Senegalskie zapasy czy polska siła? Gramy Zakład Specjalny na KSW 59 o 376 PLN!
fot. Krzysztof Porębski
Mariusz Pudzianowski znów zawita do klatki KSW, a tym razem przyjdzie mu się zmierzyć z ważącym ponad 150 kg senegalskim zapaśnikiem. To zestawienie zaskoczyło chyba każdego… nikt nie spodziewał się takiego nabytku w największej polskiej organizacji! Choć “gruby” main event przyćmiewa pozostałe walk, to rywalizacji na najwyższym sportowym poziomie na pewno nie zabraknie, a takim pojedynkiem jest na pewno starcie o pas mistrzowski kategorii koguciej, które także dziś omówię! Na zbliżającą się galę razem z fortuną przygotowaliśmy zakład specjalny, dzięki któremu możecie zagrać nasze typy po lepszym kursie! Więcej informacji o zakładach bukmacherskich Fortuna znajdziecie tutaj.
Kliknij link i załóż konto z kodem promocyjnym 2230PLN, aby otrzymać:
2000 PLN od depozytu + 210PLN bez ryzyka + 20 PLN Freebet!
Mariusz “Pudzian” Pudzianowski vs Serigne “Bombardier” Ousmane Dia
Mariusz Pudzianowski w swojej karierze mierzył się już z różnymi zawodnikami. Początkowo nie byli to wymagający rywale, z czasem ich poziom rósł. Jeszcze nie tak dawno dostawał on mocne sportowe wyzwania. Wydaje się jednak, że walka z Karolem Bedorfem czy Szymonem Kołeckim to szczyt możliwości “Pudziana”. Tym razem naprzeciwko Polaka stanie Sergine Ousmane Dia, którego występ na KSW jest dużym zaskoczeniem. Pomimo sukcesów w swojej rodzimej dyscyplinie “Bombardier” w MMA wygląda dość pokracznie i z uwagi na wiek też raczej dużej kariery nie zrobi.
Jakim wyzwaniem będzie dla “Pudziana” Senegalczyk?
“Bombardier” to dwukrotny mistrz senegalskich zapasów. Triumf po raz pierwszy zdobył w 2002 r, a po raz drugi o dziwo dopiero dwanaście lat później, w 2014 roku. W 2018 roku w wieku 41 lat zadebiutował w MMA na gali w Szwajcarii, drugi pojedynek w tej formule stoczył dwa lata później. Starcie z “Pudzillą” dla “Króla Aren” będzie trzecim występem w MMA. Dotychczasowi rywale Senegalczyka nie stanowili dla niego większego zagrożenia. Obu pokonał bijąc ich ciosami w parterze. Jak powszechnie wiadomo zapasy to bardzo dobry background do MMA – bo to od lepszego zapaśnika zależy, w jakiej płaszczyźnie toczyć się będzie walka. Jednak czy tak łatwo będzie ustawić sobie “Pudziana”? Mariusz Pudzianowski miał okazję stoczyć już jeden pojedynek z zawodnikiem, który dysponował dużo większymi gabarytami niż on, a był to ważący 170 kg Eric “ Butterbean” Esch. Polak pokonał wówczas bezproblemowo cięższego przeciwnika. “Bombardier”, waży obecnie około 150 kg i tyle też wniesie do klatki. Niewątpliwie jednak oprócz tej wagi wniesie także spory bagaż siły i może on być jednym z nielicznych rywali “Pudziana”, którzy będą od niego silniejsi. Z tym Polak może mieć problem, bo na pewno niełatwo będzie mu obalić dużo cięższego zapaśnika, a właśnie do tego najczęściej odwoływał się w swoich walkach. Samemu też będzie musiał uważać, aby nie wylądować na dole, bo wyjść spod kolosa ważącego ponad 150 kg będzie bardzo ciężko…
Jak pokonać senegalskiego zapaśnika?
Aby zwyciężyć “Pudzian” musi taktycznie podejść do tego pojedynku np. tak jak miało to miejsce w jego walce z Tyberiuszem Kowalczykiem. Najrozsądniejszą taktyką dla Polaka będzie okopywanie nogi rywala, który z kopnięciami nie miał nigdy do czynienia. Senegalczyk jest bardzo ociężały i widać gołym okiem jego masę, na pewno w jego płucach nie będzie zbyt wiele tlenu, i mimo że “Pudzian” tytanem kondycji także nigdy nie był, to tym razem będzie miał ten atut po swojej stronie. Pokracznie wyglądają także ciosy Senegalczyka i jego praca na worku. Nie ma tam ani zbyt wiele techniki, ani szybkości, gardę także trzyma raczej nisko z uwagi na swoje zapaśnicze zapędy. Wydaje się więc, że “Pudzian” z łatwością powinien dosięgać “Bombardiera” swoimi cepami. Należy jednak pamiętać, że Pudzianowskiego na deski na chwilę usadził “Popek”, który także mistrzem techniki nie jest. Więc nawet taki pchany cios ważącego niemal 150 kg kolosa może Polaka uszkodzić. Nie ma co ukrywać, że w starciu tym zmierzy się zawodnik MMA, który ma dwadzieścia walk na koncie, a naprzeciwko stanie amator w tej dyscyplinie – senegalska gwiazda zapasów, która po swojej sportowej karierze postanowiła spróbować czegoś nowego. Wynik tego starcia powinien być więc oczywisty… Jednak nie trudno mi sobie wyobrazić jak “Bombardier” kładzie się na Polaku i zasypuje go ciosami w parterze Zdecydowanie bliżej mi do opcji, w której to Senegalczyk cofa się przed kopnięciami “Pudziana”, ostatecznie lądując na deskach, z których to już nie wróci na nogi.
Chcesz więcej informacji ze świata sportów walki?
Co tydzień znajdziesz tam analizy i omówienia najciekawszych wydarzeń MMA i nie tylko!
Antun “Killer” Račić vs Sebastian “Sebić” Przybysz
Dopełnieniem naszego zakładu specjalnego będzie starcie o pas mistrzowski kategorii koguciej pomiędzy Antunem Račićem, a Sebastianem Przybyszem. Będzie to druga obrona pasa przez aktualnego mistrza. Obaj zawodnicy mierzyli się ze sobą w 2018 roku, wówczas jednogłośnie na punkty wyraźnie wygrał Chorwat. Jak dotąd nikt w KSW nie znalazł recepty na obecnie panującego mistrza, żaden zawodnik nie był w stanie przeciwstawić się jego sile i zapasom. Jednak nie jest tak, że Račić wszystkich swoich rywali deklasował – z Damianem Stasiakiem nie wygrałby, gdyby ten Račić otrzymał ujemnego punktu. Dość wyrównane starcie mieliśmy także na KSW 57, gdzie Racic pokonał Bruno Santosa, oddając mu jednak dwie pierwsze rundy. Nie jest więc tak, że Chorwata nie da się pokonać, choć jego styl jest na pewno ciężki dla każdego.
Pierwsze starcie
Już od samego początku pierwszego starcia widać było, że Polak nie może wczuć się w dystans i poradzić sobie z gabarytami swojego rywala. Pomimo przewagi zasięgu i wzrostu dał się zapędzać “Killerowi” na siatkę. Co więcej, w obawie przed zapasami Račića, Przybysz obniżał swoje ręce, aby być gotowym do obrony sprowadzenia, wówczas otwierał drogę do swojej szczęki. Z takich okazji korzystał sprytnie Chorwat, a “Sebić” po jednym z takich ciosów zachwiał się na nogach. Przybysz nie był w stanie obronić żadnej próby zapaśniczej swojego rywala. Trzykrotnie lądował na plecach i ani razu nie odnalazł drogi powrotnej do stójki.
Czy będzie powtórka z rozrywki?
Gołym okiem widać, że Przybysz rozwija się z walki na walkę, ubogacając swoją grę. Bardzo ważnym aspektem w rozwoju Polaka może okazać się jego fizyczność. Jak sam zawodnik przyznał, na pierwszej walce z Račićem do klatki wniósł 64 kg. Obecnie możliwe, że będzie to aż o 5 kg wiecej! Od ostatniej porażki Przybysz bardziej skupił się on na treningu motorycznym i siłowym. W ich pierwszym starciu “Sebić” siłę Chorwata odczuł dość wyraźnie, wnioski wyciągnął. Jaki będzie tego efekt? Fizyczność to nie jedyny aspekt, w którym zobaczymy zmiany u Polaka. W swoich ostatnich walkach częściej odwoływał się on do ciosów podbródkowych, obijania “schabów” rywali, czy szachowania ich zmianą pozycji, a kombinacje jego ciosów były bardziej złożone i przemyślane. W swojej ostatniej walce, gdzie Przybysz mierzył się z Kubą Wikłaczem, “Sebić” czterokrotnie obronił próby sprowadzeń swojego rywala i tylko raz wylądował na plecach.
Sprawdź jakie bonusy przygotowała Fortuna dla nowych graczy!
Czy to wystarczy na Mistrza?
Biorąc pod uwagę pierwsze starcie obu zawodników, gdzie Polak został wyraźnie zdominowany zapaśniczo, a w stójce nie stworzył zagrożenia Račićowi, musielibyśmy rzeczywiście zobaczyć całkowicie odmienioną wersję Przybysza, aby zwiastować tu inny wynik niż zwycięstwo Killera. Račić jest w swoich poczynaniach do bólu skuteczny i mimo że zdarza mu się przesypiać niektóre rundy, to ostatecznie i tak udaje mu się obalić i skontrolować rywala.
Obaj zawodnicy zmagali się z panującym obecnie wirusem. Obaj także uważają, że źle się to odbiło na ich formie. Račić swoje przygotowania musiał kończyć w KSW Cross Fight Gym, ponieważ jego klub został zamknięty. W kontekście Przybysza będzie to jego pierwsza walka na mistrzowskim dystansie. Bardzo ciekawie wygląda kurs na zwycięstwo Przybysza przez KO/TKO, a wynosi on aż 6,00 -, szczególnie kiedy przypomnę sobie słowa Antuna, który mówił, że w tej walce będzie chciał nieco bardziej zaryzykować i więcej pobić się w stójce… Jednak bardziej prawdopodobne jest to, że pojedynek ten będzie w dużej części wyglądał tak jak ich pierwsze starcie i to Chorwat będzie rozdawał karty, dopychając do siatki i obalając. “Killer” to maszynka do robienia decyzji. Wszystkie jego sześć walk w KSW kończyły się decyzją sędziów. Nawet jeśli zobaczymy wersję 2.0 Przybysza, to i tak ciężko będzie skończyć Chorwata przed czasem, dlatego mój typ na tę walkę to liczba rozpoczętych rund powyżej 3,5
Z naszym zakładem specjalnym możesz obstawić powyższe zdarzenia z łącznym kursem 2,85! Jeżeli chcesz skorzystać z powyższych typów i otrzymać lepszy kurs, wejdź na stronę bukmachera, przejdź do zakładki “zakłady bukmacherskie”. Następnie w pasku po lewej stronie odszukaj “MMA”. Właśnie tam znajduję się nasz zakład specjalny. Dzięki BOOSTowi masz szanse zagrać powyższe typy po lepszym kursie!
Sprawdź tutaj opinie o Fortunie!
Klikając screen poniżej przeniesiesz się bezpośrednio do naszego zakładu!
Zagranie bez ryzyka:
- Tylko z kodem promocyjnym: 2230PLN
- Dla nowych graczy
- Pierwszy zakład na nowym koncie będzie bez ryzyka!
- Dowolny kupon, dowolne zdarzenia.
- Stawka maksymalnie 210 PLN – zwrot z odjęciem 12% podatku na konto bonusowe.
- Bonus o równowartości stawki kuponu, objętego bonusem zostanie przypisany do iKonta uczestnika w terminie 3 dni.
- Jednokrotny obrót bonusem.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze