Salah pogrąży swój były zespół i zapewni Liverpoolowi przewagę przed rewanżem?

LFC

Wracamy w wielkim stylu z Ligą Mistrzów. Przed nami pierwsze półfinałowe starcie, którego przed rozpoczęciem rozgrywek, a nawet 1/8 finału nikt by nie przewidział. Na Anfield Liverpool zmierzy się z AS Romą. The Reds są faworytem tego dwumeczu, jednak nie można zapominać, że w poprzedniej fazie Rzymianie odprawili z kwitkiem Barcelonę. Czy Liverpool zapewni sobie odpowiednią zaliczkę przed rewanżem na Stadio Olimpico?

Dołącz do grona typerów piłkarskich i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typy

Kupon został stworzony na podstawie oferty bukmachera Fortuna.
Skorzystaj z najlepszych kursów na rynku.

Liverpool

The Reds w ćwierćfinale stali na straconej pozycji przed rozpoczęciem rywalizacji z Manchesterem City. Podopieczni Kloppa pokazali, że na każdą drużynę można znaleźć sposób. Wygrana 3:0 na Anfield zrobiła robotę przed spotkaniem rewanżowym, jednak nawet na Etihad potrafili zaskoczyć i Obywateli zwycięstwem 2:1. W miniony weekend zmierzyli się w lidze z West Bromem i zremisowali 2:2, ale myślę, że mimo wszystko trzeba brać na ten pojedynek większą poprawkę. Klopp rozpoczął z Firmino na ławce, a jak ważny jest to zawodnik nie trzeba nikomu przypominać. Do tej pory oba zespoły z wtorkowego półfinału miały okazję zmierzyć się pięć razy. Trzy ostatnie starcia wygrali The Reds, jednak były to triumfy w meczach towarzyskich. W ramach Ligi Mistrzów zmierzyli się dwukrotnie w sezonie 2001/2002. Na Stadio Olimpico padł wynik 0:0, a na Anfield gospodarze wygrali 2:0. W związku z tym, do tej pory AS Roma nie strzeliła bramki ekipie z Merseyside w meczach o punkty. Tym razem głównym zadaniem będzie ustrzelić coś na Anfield. To właśnie bramka wyjazdowa zdobyta na Camp Nou pozwoliła na zrobienie wyjątkowego come backu w Rzymie.

Staty

AS Roma

Rzymianie podejdą do tego meczu w całkiem dobrej formie. Po wygranej nad Barceloną nie przegrali żadnego z trzech kolejnych spotkań. Co więcej dwa z nich zakończyli zwycięstwem i raz podzielili się punktami. Jedna stracona bramka w czterech poprzednich meczach to dobry zwiastun przed wizytą na Anfield. Z pewnością podopiecznym Di Francesco będzie zależało na jak najniższym wymiarze kary. Oczywiście pojadą z myślą wygranej, jednak myślę, że nawet jednobramkowa porażka będzie do przyjęcia zwłaszcza przy takiej sile ofensywnej The Reds. Tym bardziej przy jakości jaką pokazali na Stadio Olimpico przeciwko Barcelonie. W spotkaniu przeciwko Blaugranie bardzo dobry wynik przyniosła formacja 3-4-3 i z tego co przekazuje włoska praca będziemy świadkami powtórki z rozrywki. Może być to bardzo dobry wybór na trzech ofensywnych graczy Liverpoolu. W środku obrony zagrają Manolas, Fazio i Juan Jesus, którzy będą na bokach wspierani przez Florenziego i Kolarova. Takie ustawienie w obronie powinno sprawić The Reds wiele problemów, ponieważ Salah i Mane będą mieli przed sobą najczęściej dwóch rywali. Środek pomocy to oczywiście fundamentalna pozycja, na której znajdą się liderzy tej formacji – Kevin Strootman i Daniele de Rossi. Można powiedzieć, że byli architektami wygranej na Stadio Olimpico. W linii ataku w miejsce Schicka powinien zagrać Cengiz Under, na drugiej stronie Radja Naingollan. Przed nimi oczywiście Edin Dzeko, który rozgrywa znakomitą rundę od czasu upadłego transferu do Chelsea. Na Bośniaku będzie spoczywało bardzo trudne zadanie, polegające na utrzymywaniu piłki na połowie przeciwnika i dawaniu swoim kolegom możliwości do kontrataku.

RomaKonferencja prasowa:

Jurgen Klopp: Zdaję sobie sprawę z tego, że pewnie większość ludzi obstawiała, że w tym półfinale spotkają się Manchester City i Barcelona. Nie chodzi tutaj o losowość w piłce nożnej. Roma wywalczyła ten awans i my również to zrobiliśmy. Uważam, że obie drużyny na to zasłużyły. Po naszym rewanżu na Etihad, kiedy schodziłem po schodach ktoś powiedział mi, że Roma wygrała 3:0. W pierwszej chwili pomyślałem: ,,to niemożliwe”, ponieważ grali przeciwko Barcelonie. Kocham ten sport, ponieważ tutaj wszystko może się wydarzyć. My zrobiliśmy coś podobnego w starciu z City. W tym sezonie prezentowali się fantastycznie, lecz my zasłużenie wygraliśmy z nimi. Roma zmagała się w lidze z Juventusem i Napoli, a my z Manchesterami. Teraz nie ma to znaczenia.

Eusebio Di Francesco: Moje pierwsze wrażenie z Anfield? W tym momencie możemy sobie wyobrazić jaka atmosfera będzie tutaj panować podczas jutrzejszego meczu – to będzie coś, czego nie możemy doświadczyć zbyt często we Włoszech. Będziemy mieć wsparcie ze strony naszych kibiców. Będziemy potrzebowali być jeszcze bardziej drużyną, niż miało to miejsce w spotkaniu z Barceloną( 3:0). Liverpool jest innym zespołem w porównaniu do ekip z Hiszpanii w zakresie tempa i intensywności. The Reds nie czekają, tylko są bardzo ofensywnie nastawieni. Mają odpowiednie umiejętności, żeby przenosić piłkę do przodu w szybkim tempie. Lubie filozofię Kloppa jest podobna do mojej, ale osiągnął na ten moment zdecydowanie więcej niż ja.

Co obstawiać?

Moim zdaniem w tym meczu może się wiele zdarzyć, jednak mam wrażenie, że zwycięsko wyjdą z tego starcia gospodarze.  Roma w ostatnim czasie gra słabo na wyjazdach w Lidze Mistrzów. Przegrali trzy kolejne pojedynki z Atletico, Szachtarem i Barceloną. Ostatecznie odrabiali straty na własnym obiekcie, jednak w tym przypadku sądzę, że będziemy świadkami powtórki z rozrywki i obronną reką wyjdą piłkarze Jurgena Kloppa.

Zdarzenie: Liverpool vs Roma

Typ: 1

Kurs: 1.56