Roma utrzyma miejsce na podium? – Double na Serie A – gramy o 403 PLN!
Sobotnie mecze w lidze włoskiej zapowiadają się bardzo interesująco. W najważniejszym meczu dzisiejszego dnia, Roma podejmie rozpędzoną Fiorentinę, która w ostatnich tygodniach jest najlepiej punktującym zespołem w całej Serie A. Pojedynkiem, który będzie wzbudzał najwięcej emocji jest jednak mecz o panowanie w Genui. Sampdoria, która w tym spotkania wystąpi w roli gospodarza, będzie chciała za wszelką cenę zdobyć trzy punkty aby utrzymać się w walce o europejskie puchary.
Dołącz do grona typerów piłkarskich i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typy
Jeśli nie masz jeszcze konta w LVBET to skorzystaj z bonusu bez depozytu dla czytelników Zagranie. Żeby otrzymać darmowy bonus od LVBET na zakład o wartości 20PLN, wystarczy zarejestrować się z odnośnika na naszej stronie i wysłać maila na adres promocje@lvbet.pl w tytule wpisując Bonus bez Depozytu.
A.S. ROMA
Do dzisiejszego spotkania gospodarze podejdą po wykańczającym meczu w Katalonii, gdzie w środę ulegli wielkiej Barcelonie 4:1. Ku mojemu zdziwieniu, wynik nie do końca odzwierciedla to co działo się na boisku. Dwa samobóje oraz dwa karne, które sędzia mógł wskazać na korzyść gości z Rzymu, zamazują nam dobre wrażenie jakie zostawili po sobie Rzymianie w stolicy Katalonii. Wynik mógł być naprawdę inny gdyby nie pech oraz pomyłki sędziego. Nie ma co gdybać. Roma wraca do domu z dużym bagażem bramek, ale też z podniesioną głową. Zostawmy już Barcelonę i sędziego w spokoju i skupmy się na dzisiejszym starciu piłkarzy Di Francesco z ekipą Fiorentiny. W jakiej formie oraz w jakiej kondycji fizycznej i psychicznej wyjdzie Roma na to spotkanie? Jeżeli chodzi o formę piłkarską drużyny ze stolicy Włoch, to chyba nie mamy się czego obawiać. Ostatnie tygodnie, to dla piłkarzy Giallorossich bardzo udany i dobry okres. Przed starciem z Blaugraną, drużyna z Wiecznego Miasta była niepokonana w pięciu poprzednich meczach. Odprawili z kwitkiem kolejno Napoli, Torino, Szachtar i Crotone. O ile pokonanie w tym sezonie Crotone, to żaden powód do dumy, o tyle już zwycięstwa z Napoli, Szachtarem oraz nawet Torino, świadczą o wysokiej klasie drużyny Eusebio Di Francesco. Co zatem może spowodować, że dzisiejszy mecz nie ułoży się po myśli gospodarzy? Po pierwsze zmęczenie, a po drugie „atut” własnego boiska. Celowo słowo atut wziąłem w cudzysłów, ponieważ aż pięć z sześciu porażek w tym sezonie, Roma poniosła na Olimpico. Miejsca na kolejne potknięcie jednak już w tym sezonie nie ma, bo rywale są tuż za plecami i z pewnością wykorzystają każdą kolejną wpadkę piłkarzy z Rzymu.
A.C.F. FIORENTINA
Piłkarze z Florencji po bezbarwnej większości sezonu, w końcu weszli na zwycięską ścieżkę. Ostatnie tygodnie są tego najlepszym potwierdzeniem. Pięć kolejnych zwycięstw wywindowało drużynę Fiołków na ósme miejsce w tabeli i znowu włączyli się do walki o Ligę Europy, co jeszcze kilka tygodni temu wydawało się nierealne. W tych spotkaniach drużyna Piolego straciła tylko jedną bramkę. Statystyki wyglądają doprawdy imponująco, jednak w tym miejscu należy dodać, że zespoły, które Fiorentina pokonywała, to drużyny z samego dołu tabeli. Terminarz był po stronie Violi i dopiero spotkanie z Romą do nam prawdziwą odpowiedź w jakiej są formie i na co ich stać. Nie ma jednak wątpliwości, że seria korzystnych wyników wpłynęła na morale zespołu i dodała im pewności siebie. Jak drużyna z Artemio Franchi wspomina ostatnie wyjazdy do stolicy Włoch? Dwie ostatnie potyczki z Rzymianami na ich stadionie to dwie bardzo bolesne porażki, kolejno 4:1 i 4:0. Ostanie zwycięstwo na Olimpico w rozgrywkach ligowych, przypada na kwiecień roku 2012. Widać, że stadion Olimpijski w Rzymie nie jest ulubionym obiektem dla gości dzisiejszego spotkania. Kolejnym czynnikiem działającym na niekorzyść graczy z Toskanii jest brak w kadrze meczowej trzech bardzo ważnych piłkarzy. Z kontuzjami bowiem cały czas borykają się Milan Badelj oraz Cyril Thereau, za nadmiar kartek z kolei pauzował będzie Federico Chiesa. Przygotowując analizę tego meczu, trafiłem na bardzo ciekawą statystykę. Stefano Pioli, jako trener, ma bardzo niekorzystny bilans w bezpośrednich starciach z drużyną Romy. Poprowadził on swój zespół do zwycięstwa tylko raz, przy jedenastu porażkach i pięciu remisach.
STATYSTYKI:
- Roma jest niepokonana w czterech ostatnich spotkaniach
- W tych spotkaniach odnieśli trzy zwycięstwa
- Przy okazji meczów Romy na Olimpico, nie padł jeszcze ani jeden bezbramkowy remis
- 9 z ostatnich 11 spotkań pomiędzy tymi drużynami kończyło się wynikiem minimum over 2,5
- Fiorentina wygrała 5 ostatnich spotkań
- Fiołki w ostatnich trzech spotkaniach strzelali minimum dwie bramki
- Drużyna Piolego jest niepokonana w czterech ostatnich wyjazdowych spotkaniach
- W pięciu ostatnich spotkaniach, z Fiorentiną w roli gościa, padało minimum 1,5 bramki
PODSUMOWANIE:
Obie drużyny rozegrały ze sobą 41 spotkań, z których aż 25 razy Rzymianie wychodzili zwycięsko. Fiorentinie ta sztuka udała się tylko 8 razy i, będąc szczerym, niewiele czynników przemawia na korzyść drużyny z Florencji. Roma może być trochę zmęczona i zdołowana po środowym starciu z Barceloną, jednak miejsca na pomyłkę i wpadkę już nie ma. Czy zatem stołeczni będą w stanie się podnieść i odesłać drużynę Stefano Piolego do domu z zerowym dorobkiem punktowym? Nieprzewidywalność Romy jest na tyle duża, że przewidzenie wyniku oraz stylu w jakim się zaprezentują jest praktycznie niemożliwe. Pewni możemy być chyba tylko tego, że będziemy świadkami otwartego meczu, w którym padnie kilka bramek, ponieważ dla jednych i drugich zwycięstwo wydaję się być celem absolutnie nadrzędnym.
ZDARZENIE: AS ROMA – ACF FIORENTINA
TYP: Obie drużyny strzelą gola
KURS: 1,73 LV Bet
U.C. SAMPDORIA
Blucerchiati to kolejny zespół, który marzy o awansie do Ligi Europy w przyszłym sezonie. Droga jest jednak jeszcze bardzo długa i wyboista. Pierwsza przeszkoda na drodze Sampdorii jest wyjątkowo niewygodna, bowiem czeka ich spotkanie derbowe z Genoą. Na szczęście, dla gospodarzy dzisiejszego meczu, po trzech kolejnych i dotkliwych porażkach udało im się zdobyć trzy punkty, których potrzebowali niczym tlenu. Passę trzech kolejnych porażek udało się przerwać dopiero w ostatni weekend, bowiem w Bergamo drużyna Marco Giampaolo pokonała zawsze groźną Atalantę. Sampa po bardzo udanym początku sezonu, kiedy to byli bardzo blisko ścisłej czołówki, zatracili gdzieś „to coś” co pozwoliło im wygrywać z takimi zespołami jak Juventus, Milan, Roma czy Atalanta. Tak to prawda, Samporia potrafiła w tym sezonie pokonać wyżej wymienione zespoły, by później przegrać z Benevento, Chievo czy Crotone. Nieobliczalność tej ekipy jest doprawdy zatrważająca. Blucerchiati mają w ostatnich latach całkiem dobre wspomnienia dotyczące spotkań derbowych. Panują oni w mieście od prawie dwóch lat i będą chcieli za wszelką cenę utrzymać miano najlepszej drużyny Genui. Historia również stoi po stronie drużyny Giampaolo, bowiem na 95 rozegranych derbów, aż 37 to zwycięstwa Sampy, przy jedynie 24 ekipy Gryfów.
GENOA C.F.C
Drużynę ze stolicy Ligurii, w obecnych rozgrywkach, cechuje straszna nierówność. W lutym drużyna Davide Ballardiniego, potrafiła pokonać na wyjeździe Lazio i Inter, by kilka dni później przegrać z Bologną. Trzeba powiedzieć, że po listopadowej zmianie szkoleniowca Genoa gra zdecydowanie lepiej, jednak cały czas jest to klub poszukujący własnej tożsamości i stylu. W stabilizacji zespołu, na pewno nie pomaga sam CEO Genoi, Enrico Preziosi, który jak rękawiczki zmienia trenerów i piłkarzy. Najlepszy potwierdzeniem moich słów niech będzie fakt, iż Davide Ballardini został szkoleniowcem klubu z Genui, już trzeci raz w ciągu ostatnich 7 lat. Na ten moment Genoa to drużyna, która zapewniła sobie utrzymanie w Serie A, jednak walkę o coś więcej muszą odłożyć na przyszły sezon. W teorii więc jest to dla nich spotkanie o przysłowiową pietruszkę, jednak chęć przełamania dominacji Sampy w stolicy Ligurii, z pewnością nie pozwoli im podejść do tego meczu obojętnie. Na jedenaście ostatnich derbów, Genoa wygrała tylko dwa razy i możemy być pewni, że dadzą z siebie wszystko aby odwrócić ten niekorzystny dla nich trend.
STATYSTYKI:
- Sampdoria wygrała trzy ostanie mecze derbowe
- Sampa w tym sezonie zdecydowanie lepiej czuje się na własnym obiekcie gdzie zdobyła aż 32 punkty
- Pięć ostatnich spotkań z udziałem Blucerchiatich kończyły się over 2,5
- Bilans bramkowy drużyny Giampaolo na Marassi to 31:17
- Genoa w tym sezonie wygrała tylko cztery mecze na Luigi Ferraris
- Drużyna Ballardiniego nie strzeliła gola w 5 z ostatnich 7 spotkań w roli gościa
- Gryfoni zdobyli w obecnych rozgrywkach zaledwie 24 gole, co plasuje ich na przedostatnim miejscu w tabeli pod tym względem
- W spotkaniach z udziałem Rossoblu pada najmniej bramek, bo tylko 1,83/mecz
PODSUMOWANIE:
Derby zawsze rządzą się swoimi prawami, jednak w tym przypadku praktycznie wszystko przemawia na korzyść gospodarzy dzisiejszego meczu, czyli Sampdorii. Historia, umiejętności oraz indywidualności zdecydowanie stoją po stronie Blucerchiatich. Sampa może zyskać bardzo dużo jeżeli uda im się dzisiaj wygrać. Pytanie tylko czy drużyna Giampaolo już na dobre zażegnała kryzys, w którym była przez ostatnie tygodnie. Przewidywanie w tym meczu wyniku jest niezwykle trudne. Z jednej strony mamy Sampdorię, w której meczach pada bardzo dużo bramek, bo aż 3,2/mecz, a z drugiej Genoę, w której spotkaniach pada najmniej goli w całej lidze. Moim zdaniem trzeba tutaj postawić na ekipę Giampaola, której strata punktów może bardzo mocno pokrzyżować plany na końcówkę sezonu.
ZDARZENIE: U.C. SAMPDORIA – GENOA C.F.C
TYP: Sampdoria wygra
KURS: 2,65 LV Bet
Kupon wygląda następująco, do wygrania prawie 404 PLN. Zgadzacie się z moją propozycją? Powodzenia!