Puk, puk! Kto tam? Ekstraklasa “is coming home”!

Legia

Już w piątek o godzinie 18:00 rozpoczniemy kampanię 2018/2019 na boiskach Ekstraklasy. Pierwszy gwizdek sędziego tym razem usłyszymy w Legnicy, gdzie beniaminek – Miedź zmierzy się z Pogonią Szczecin. W związku z powrotem naszej ulubionej ligi bierzemy pod lupę wydarzenia z przerwy między sezonowej, a już w kolejnych dniach na Zagranie będziecie mogli przeczytać artykuły dotyczące transferów oraz przeanalizujemy cele zespołów na nowy sezon.

Zmiana sponsora tytularnego

W weekend mieliśmy pierwszy przedsmak powrotu Ekstraklasy, jednak już nie LOTTO. Według doniesień medialnych nowym sponsorem tytularnym ma zostać PKO Bank Polski. Chociaż trzeba przyznać, że akurat nazwa Totalizatora Sportowego dobrze pasowała do naszej piłki, bo wyniki często przypominały losowania Dużego Lotka.

Mam wrażenie, że w tym roku nawet nie zdążyliśmy stęsknić się za naszą rodzimą i najlepszą ligą świata. Mundial był okresem, w którym piłka klubowa poszła w zapomnienie. Jednak trzeba przyznać, że start na tydzień po zakończeniu mistrzostw świata jest znakomitą wiadomością dla wszystkich fanów. Do startu najpopularniejszych lig pozostało wiele czasu, więc będzie można w pełni poświęcić uwagę wydarzeniom na polskich stadionach. Wiem, że czasami bolą oczy od samego patrzenia i po wysokim poziomie mundialu będziemy odczuwać wrażenie, jak po przesiadce z Porsche do przykładowego Poloneza, jednak trzeba doceniać to co nasze.

Superpuchar jako przystawka

Tak jak wcześniej wspomniałem w sobotę mieliśmy pierwszy przedsmak nowego sezonu. W walce o Superpuchar zmierzyły się Legia Warszawa oraz Arka Gdynia. Spotkanie zostało rozegrane przy Łazienkowskiej i stało na wysokim poziomie. Muszę przyznać, że byłem zaskoczony, ponieważ ten mecz oglądało się zdecydowanie lepiej niż rywalizację o trzecie miejsce na mundialu. Fantastyczne bramki, składane akcje oraz końcowa niespodzianka. Ten pojedynek miał dosłownie wszystko. Arkowcy wygrali 3:2, dzięki czemu podobnie jak przed rokiem rozpoczynają sezon od trofeum. Była to dla nich również dobra okazja do rewanżu za finał Pucharu Polski. A Legia? Krótko mówiąc się nie popisała. Wiem, że walczą w eliminacjach do Ligi Mistrzów, jednak nie przemówi do mnie argument o zmęczeniu czy też oszczędzaniu. Po prostu byli zespołem gorszym, a co ciekawe była to już szósta z rzędu porażka w meczu o Superpuchar. Mimo wszystko jeśli skończą sezon w takim samym stylu jak poprzednie to kibice nie będą mieli żadnych pretensji. Warte odnotowania jest również pierwsze zejście z boiska w roli pokonanego przez Deana Klafurića. Chorwat odkąd objął stery przy Łazienkowskiej nie doznał żadnej porażki, aż do soboty.

Kłopoty Wisły Kraków

Trzeba przyznać, że jak przystało na polskie warunki przerwa między sezonowa nie była nudna. Raz po raz można było usłyszeć o dziwnych sytuacjach, a najciekawiej bawili się w Krakowie. Zapisy licencyjne dotyczące gry w Ekstraklasie jasno poruszają kwestię posiadania stadionu. Do zeszłego czwartku wydawało się, że Biała Gwiazda będzie zmuszona rozgrywać swoje spotkania poza stolicą Małopolski. Dług Wisły wobec miasta dotyczący zaległości klubu wynoszących 3.9 miliona złotych został rozwiązany na spotkaniu prezesa spółki Ekstraklasa SA Marcina Animuckiego z Prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim. Zgodnie z postanowieniami pieniądze, które Wisła otrzymywałaby od Ekstraklasy SA z tytułu praw medialnych będą trafiać na konto miasta. Mimo wszystko sytuacja klubu jest nadal bardzo ciężka, ponieważ będzie trzeba płacić kolejne kwoty za wynajem stadionu na mecze domowe. Finansowo Biała Gwiazda jest w kryzysie, którego nie rozwiązało nawet odejście Carlitosa. Nie oszukujmy się dostali przysłowiowe frytki za tego zawodnika, a jakość którą gwarantował może sprawić, że przy Reymonta będzie toczyła się walka o utrzymanie. Jedynym pozytywem ostatnich wydarzeń jest fakt, że nie będą musieli wynajmować stadiony gdzieś poza Krakowem, bo rozgrywanie wszystkich spotkań w sezonie na “wyjeździe” nie byłoby nikomu w Wiśle na rękę.

Nowe rozdanie, nowi gracze

Przed nowym sezonem zaszło również kilka zmian na poziomie klubów. Z Ekstraklasy spadły Termalica Bruk-Bet Nieciecza oraz Sandecja Nowy Sącz, czyli drużyny, które dzieliły ze sobą obiekt w Niecieczy. Moim zdaniem jest to bardzo dobrze dla rozgrywek, ponieważ na salony wraca utytułowana marka. Mowa tu oczywiście o Zagłębiu Sosnowiec, które po dziesięciu latach wraca do Ekstraklasy. Ekipa z województw a Śląskiego była cztery razy wicemistrzem Polski oraz trzy razy zajmowała miejsce na najniższym stopniu podium na koniec sezonu. Innym beniaminkiem, który uzyskał awans jest Miedź Legnica. Będzie to debiut tej drużyny na najwyższym poziomie rozgrywkom w Polsce, ale wszyscy w klubie liczą, że nie skończą jak poprzednich dwóch debiutantów – Termalica i Sandecja.

Historia lubi się powtarzać

Przed rokiem początek sezonu został zdominowany w doniesieniach medialnych przez Wisłę Płock. Można było przeczytać, że Dominik Furman miał swój udział przy zwolnieniu Marcina Kaczmarka. Nowym trenerem Nafciarzy został Jerzy Brzęczek i trzeba przyznać, że dał sobie radę. Drużyna zakończyła sezon na piątek pozycji, co  było drugim najlepszym wynikiem w historii klubu od 2005 roku, kiedy to zakończyli rozgrywki na czwartej pozycji. Tym razem również na kilka dni przed rozpoczęciem kampanii 2018/2019 doszło do przewrotu. Jerzy Brzęczek nie trafił do Legii Warszawa czy Lecha Poznań, jak wcześniej informowała prasa, a został selekcjonerem reprezentacji Polski. Wybór na tyle zaskakujący, że nie przewidział go sam prezes klubu. Szybkie działanie Nafciarzy na rynku zakończyło się zatrudnieniem Dariusza Dźwigały, jednak nawiązać do sukcesów poprzednika będzie bardzo ciężko.

1. kolejka Ekstraklasy

  • Miedź Legnica – Pogoń Szczecin, piątek 18:00
  • Jagiellonia Białystok – Lechia Gdańsk, piątek 20:00
  • Śląsk Wrocław – Cracovia, sobota 15:30
  • Wisła Kraków – Arka Gdynia, sobota 18:00
  • Legia Warszawa – KGHM Zagłębie Lubin, sobota 20:30
  • Górnik Zabrze – Korona Kielce, niedziela 15:30
  • Wisła Płock – Lech Poznań, niedziela 18:00
  • Zagłębie Sosnowiec – Piast Gliwice, poniedziałek 18:00

Tak prezentuje się zestaw pierwszej kolejki spotkań Ekstraklasy. Pierwszy gwizdek sędziego w tym sezonie w Legnicy, gdzie beniaminek zmierzy się z Pogonią Szczecin o godzinie 18:00 w piątek. Warto również zwrócić uwagę na pojedynek mistrza Polski z Zagłębiem Lubin, ponieważ Miedzowi w grupie mistrzowskiej wyjechali z Warszawy z trzema punktami. Ciekawie będzie również w Płocku, gdzie przyjedzie Lech pod wodzą nowego trenera, a Kolejorz na tym obiekcie wygrał tylko jedno z dziesięciu ostatnich spotkań. Drugi z beniaminków, Zagłębie Sosnowiec zakończy pierwszą kolejkę przed własną publicznością w meczu z Piastem Gliwice.

Zapraszamy do śledzenia naszej strony oraz fanpage’u, ponieważ w kolejnych dniach znajdziecie na naszym portalu kilka tekstów zapowiadających powrót Ekstraklasy. Przyjrzymy się między innymi celom zespołów na zbliżający się sezon oraz rzucimy okiem na poczynania transferowe drużyn, a jak wiadomo nudno nie było.