Przełamanie Arsenalu i opuszczenie strefy spadkowej? Gramy dubla o 216 PLN!

Po emocjach, jakich dostarczyły nam mecze reprezentacyjne pora powrócić na ligowe podwórka. Pierwszego po zgrupowaniach spotkania nie mogą się już zapewne doczekać fani Arsenalu, którzy liczą dziś na pierwsze ligowe zwycięstwo swoich ulubieńców. Kilka kilometrów od Emirates Stadium zostaną też rozegrane derby Londynu, w których Crystal Palace podejmie osłabiony Tottenham. Oba te spotkania przeanalizujemy sobie w tekście poniżej. Przyjemnej lektury.

Załóż konto w BETFAN i graj najwyższy zakład na rynku bez ryzyka do 600 PLN!

(Zwrot na konto bonusowe)

BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

Bonus 200% od 1. depozytu = potrojenie wpłaty do 450 PLN

oferta z naszym kodem promocyjnym: ZAGRANIE

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
Bonusy:

OD 1. DEPOZYTU: 200% do 450 zł

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Arsenal vs Norwich (11.09. godz. 16:00)

Zaczynamy od starcia ekip, które na obecny moment zajmują dwa ostatnie miejsca w ligowej tabeli. O ile w przypadku Norwich taka sytuacja była do przewidzenia, o tyle Arsenal w trzech pierwszych spotkaniach zaprezentował się tragicznie i jest jednym z dwóch zespołów w stawce Premier League, które nie strzeliły jeszcze bramki. Oczywiście, „The Gunners” na początku kampanii mieli rywali, stawiających sobie za cel zdobycie mistrzowskiego tytułu. Można przegrać z Chelsea i Manchesterem City, lecz styl, jaki prezentowali podopieczni Artety w obydwu spotkaniach pozostawia wiele do życzenia. Pewnym pozytywem dla Hiszpana jest fakt, iż podczas meczów reprezentacyjnych miał on do dyspozycji większość swoich najważniejszych graczy, którzy nie pojechali na zgrupowania.

Ze źródeł związanych z Arsenalem możemy dowiedzieć się, że drużyna naprawdę solidnie przepracowała ten okres, a w meczu kontrolnym za zamkniętymi drzwiami ograła Brentford 4:0, niejako rewanżując się za porażkę z pierwszej kolejki. Do zdrowia wrócili już nieobecni na początku kampanii Aubameyang, Lacazette, czy Thomas Partey, a na finiszu okienka transferowego sprowadzono jeszcze Tomiyasu, który ma być lekarstwem na problemy Londyńczyków w defensywie. Każda seria się kiedyś kończy i wydaje się, że mecz przed własną publicznością ze słabiutkim Norwich to idealna okazja na przełamanie dla zespołu prowadzonego przez Mikela Artetę.

Przechodząc już do przyjezdnych, wydaje się, że podobnie jak 2 lata temu, zespół „Kanarków” będzie grał jedynie o utrzymanie w lidze, a i o to może być bardzo trudno. Ofensywna strategia gry, jaką preferuje Daniel Farke nie przyniosła oczekiwanych rezultatów podczas pierwszych trzech kolejek, efektem czego Norwich zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, ma też na koncie najwięcej straconych bramek spośród wszystkich ekip Premier League. I podobnie jak w przypadku Arsenalu, szkoleniowiec przyjezdnych ma prawo usprawiedliwiać się piekielnie trudnym kalendarzem na starcie sezonu. Beniaminek póki co mierzył się bowiem z Manchesterem City, Liverpoolem i Leicester. Jedynie podczas domowej konfrontacji z „Lisami” Norwich prezentowało się jakkolwiek przyzwoicie, co i tak nie wystarczyło na zdobycie choćby jednego oczka. Pomimo słabszej ostatnio formy Arsenalu, „Kanarkom” będzie w sobotę bardzo trudno o pierwsze ligowe punkty w tych rozgrywkach.

Statystyki:

  • Arsenal po 3 kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, ma na koncie 0 punktów.
  • The Gunners” nie zdobyli gola w 3 meczach ligowych.
  • Piłkarze Artety wygrali ostatni mecz towarzyski z Brentford 4:0.
  • Norwich po 3 meczach nie zdobyło punktów, zajmuje 19. lokatę w tabeli.
  • „Kanarki straciły 10 bramek w 3 spotkaniach ligowych (najwięcej ze wszystkich drużyn).
  • Beniaminek przegrał 4 z 5 ostatnich gier.
  • Poprzednie starcie bezpośrednie zakończyło się wygraną Arsenalu 4:0.

Podsumowanie:

Obie ekipy rozpoczęły sezon w tragicznym stylu i każda z nich oczekuje zdobycia pierwszych punktów w sobotę. W moim mniemaniu dość wyraźnymi faworytami starcia na Emirates są gospodarze, którzy w końcu muszą się przełamać. Podczas przerwy reprezentacyjnej zespół pracował bardzo intensywnie, a wygrana 4:0 w meczu towarzyskim z Brentford powinna dodać „Kanonierom” nieco wiatru w żagle. Kurs na zwycięstwo Arsenalu, jaki zaproponowały zakłady bukmacherskie Betfan, wydaje mi się atrakcyjny i to właśnie „jedynka” ląduje na moim sobotnim kuponie. Pamiętajcie o możliwości wykorzystania naszego kodu promocyjnego przy rejestracji – naprawdę warto!

Arsenal wygra
Kurs: 1,50
Zagraj!
banner grupa zagranie 40k

Crystal Palace vs Tottenham (11.09. godz. 13:30)

Pozostajemy w Londynie, lecz przenosimy się na Selhurst Park, gdzie Crystal Palace zmierzy się w derbach stolicy z Tottenhamem. Będzie to zarazem pierwsze spotkanie w ramach 4. kolejki Premier League. Ekipa, która od niedawna znajduje się pod opieką legendy Premier League, Patricka Vieiry, póki co zgrywa się ze sobą, co wyraźnie widać na samym boisku. „Orły” posiadały jedną z najstarszych kadr w stawce, a rewolucja w zespole nie mogła być odkładana w nieskończoność. Wraz z zakontraktowaniem byłego pomocnika Arsenalu w roli szkoleniowca klubu, zakupiono kilku młodych, zdolnych graczy, którzy pod okiem Francuza mają stać się zespołem aspirującym do walki o górną połowę tabeli. Na papierze wszystko wygląda pięknie, jednak dotychczas Crystal Palace swoją grą nie czarowało i po 3 kolejkach ma na koncie 2 remisy oraz bolesną klęskę z Chelsea. Już teraz na lidera drużyny wyrasta Gallagher, który podczas poprzedniej serii gier niemal w pojedynkę zagwarantował ekipie z Londynu ważny punkt z West Hamem.

Gdyby nie świetny występ byłego gracza WBA, gościom byłoby bardzo trudno o dobry rezultat, bowiem ich gra ofensywna nie wyglądała najlepiej. Gołym okiem widać, iż schematy rozgrywania akcji są dopiero wdrażane i najpewniej minie jeszcze trochę czasu, nim filozofia Vieiry zostanie w pełni przyswojona przez piłkarzy. Póki co Crystal Palace w znacznym stopniu musi opierać się na indywidualnościach. Podobna sytuacja zdaje się panować na Tottenham Hotspur Stadium. Z tą różnicą, że zatrudniony latem Nuno Espirito Santo już teraz wpoił swoim nowym podopiecznym swoją strategię gry w defensywie, na co dowodem są 3 czyste konta, jakie „Spurs” zachowali w pierwszych meczach Premier League. Warto zaznaczyć, iż Lodnyńczycy nie mieli łatwego terminarza. Tottenham na inaugurację ograł Manchester City, następnie uporał się z Wolves, by w trzeciej kolejce pokonać Watford – wszystko to wynikami 1:0.

Teoretycznie rzecz biorąc, gra „Kogutów” z każdym kolejnym tygodniem powinna wyglądać coraz to lepiej. Trzeba pamiętać, że na początku kampanii zespół musiał radzić sobie bez Harry’ego Kane’a. Kiedy jednak Anglik zdecydował się na pozostanie w drużynie od razu przypomniał o sobie kibicom, zapewniając Londyńczykom awans do Ligi Konferencji. Napastnik nie jest jeszcze chyba w pełni formy, lecz wciąż potrafi w pojedynkę zapewniać punkty swojej drużynie. Najlepiej świadczy o tym reprezentacyjny mecz z Polską, kiedy to niewidoczny przez większość spotkania snajper oddał 1 strzał na bramkę Szczęsnego, który wylądował w siatce. Dziś Kane będzie musiał wziąć ciężar zdobywania goli na swoje barki, ponieważ pod znakiem zapytania stoi występ Sona. Kontuzji w zespole gości jest więcej, jednak to wciąż oni zdają się być faworytami sobotnich derbów Londynu.

Statystyki:

  • Crystal Palace zajmuje 14. pozycję w lidze, ma w dorobku 2 oczka.
  • Orły zremisowały ostatnie starcie z West Hamem 2:2.
  • Piłkarze Vieiry wygrali 3 z 10 ubiegłych spotkań u siebie.
  • 3 z 4 poprzednich meczów Crystal Palace kończyło się underem 3,5 gola
  • Tottenham ma na koncie komplet 9 oczek i jest liderem Premier League.
  • „Spurs” nie stracili gola w 3 meczach ligowych.
  • Kane i spółka przegrali 1 z 10 ostatnich starć.
  • 5 poprzednich meczów bezpośrednich to 3 wygrane Tottenhamu i 2 remisy.

Podsumowanie:

W moim odczuciu dość wyraźnymi faworytami wydają się piłkarze Tottenhamu. Przez dłuższą chwilę chciałem zaproponować wygraną gości, jednak w obliczu licznych absencji w szeregach „Kogutów” wybrałem inny typ. Jak dotychczas podopieczni Nuno Espirito Santo prezentowali się fenomenalnie w obronie i po 3 kolejkach ligowych są jedynym zespołem, który nie stracił gola. Crystal Palace pod wodzą Vieiry stara się grać nieco bardziej ofensywnie, aniżeli pod przywództwem Roya Hodgsona, jednak póki co zespół nie jest jeszcze w pełni zgrany i spodziewam się, że „Orły” będą miały spore problemy ze sforsowaniem defensywy przyjezdnych. Proponuję więc zakład na remis lub wygraną Tottenhamu i maksymalnie 3 trafienia w tym spotkaniu. Kupon, taki jak poniżej, obstawić możecie za bonus od bukmachera Betfan. Powodzenia!

X2/-3,5 gola
Kurs: 1,64
Zagraj!
  1. Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
  2. Zakładasz konto z kodem: ZAGRANIE
  3. Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 50 zł
  4. Stawiasz pierwszy kupon SOLO, AKO, który zostanie objęty zakładem bez ryzyka. Z promocji wyłączone są zakłady MATCHDAY BOOST
  5. W razie przegranej otrzymasz zwrot w bonusie. Obrót 1 x 3.80 – minimum 3 zdarzenia
  6. Po więcej informacji sprawdź opinie o BETFAN

kupon PL 11.09. Betfan

fot. Daniel Hambury

Zaloguj się aby dodawać komentarze