Polska sprawi psikusa faworytom? Gramy kwalifikacje IO z kursem 2.74

Kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w Tokio nabierają rozpędu! Za nami pierwsze spotkania w grupach, które poniekąd przygotowały nas do najważniejszych starć. Wybrałem dziś dla was dwa koszykarskie wydarzenia, które w mojej opinii są najciekawsze. Wybierzemy się do Kowna, gdzie Słowenia zmierzy się z Polską oraz Litwa podejmie przybyszów z Korei Południowej. W obu starciach mamy jednoznacznych faworytów, lecz dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe! Czy zobaczymy jakieś niespodzianki w czwartkowe popołudnie? Przekonamy się już niebawem! Pamiętajcie, że możecie skorzystać z bonusu w BETFAN, który oferuje pierwszy zakład bez ryzyka aż do 600 PLN. Miłej lektury!

Załóż konto w BETFAN i graj najwyższy zakład na rynku bez ryzyka do 600 PLN!

(Zwrot na konto bonusowe BETFAN)

Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan

BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

Bonus 200% od 1. depozytu = potrojenie wpłaty do 450 PLN

oferta z naszym kodem promocyjnym: ZAGRANIE

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
Bonusy:

OD 1. DEPOZYTU: 200% do 450 zł

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Parę ważnych kwestii związanych z samym turniejem kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Turniej kwalifikacyjny jest podzielony na cztery lokalizacje, w których występuje po dwie grupy. W każdej z nich zagrają trzy drużyny, których czeka po jednym starciu z każdym rywalem. Polacy trafili do Kowna, gdzie o bilety walczą w grupie B ze Słowenią oraz Angola. Grupa A składa się z Litwy, Korei Południowej oraz Wenezueli. Zwycięzca grupy A zmierzy się w półfinale z rywalem, który zajął drugie miejsce w grupie B oraz analogicznie w drugą stronę. Wygrani tych spotkań zmierzą się w wielkim finale, który gwarantuje bilet do Tokio!

Słowenia vs Polska (czwartek 15:30)

Jak już wiecie, dzisiejszym mecz Słowenii z Polską to walka o lepsze rozstawienie w półfinałowych potyczkach. Żadna z ekip nie chce trafić na Litwę, która wydaje się najlepszym zespołem w turnieju kwalifikacyjnym w Kownie. Słoweńcy w swoich szeregach posiadają jedną z największych gwiazd NBA – Lukę Doncicia. U jego boku występuje również Vladko Cancar, który na co dzień występuje w Denver Nuggets. Oczywiście w kadrze znajdują się także znajome twarze z europejskiego basketu, takie jak: Zoran Dragić czy Luka Rupnik. Szybkie odpadnięcie Dallas Mavericks przyczyniło się do występu Luki w turnieju kwalifikacyjnym, co jest zdecydowanie niekorzystne dla naszej kadry. Nie muszę chyba bliżej przedstawiać Donicicia, który ma na swoim koncie występy w NBA All Star czy statuetkę najlepszego debiutanta! Trzeba wspomnieć, że Słoweńcy to mistrzowie Europy z 2017 roku, czyli w dalszym ciągu najlepsza drużyna Starego Kontynentu! Cała drużyna w ostatnich latach zaliczyła bardzo duży progres. Dodatkowym atutem jest sam Luka Doncić, który budzi szacunek u boku każdego rywala. Wszyscy doskonale zdają sprawę, że młody Słoweniec to przyszłość amerykańskiej ligi. Ekipa Aleksandra Sekulicia wydaje się być bardzo mocna, co potwierdzili w pierwszym spotkaniu z Angolą. Słoweńcy rozgromili rywali aż pięćdziesięcioma punktami! Ekipa znad Morza Adriatyckiego pokazała nam radosny basket, gdzie każda akcja była zagrana z uśmiechem na twarzy. Oczywiście nie ma co wyciągać zbyt dużych wniosków po grze z reprezentacją Angoli, lecz można stwierdzić, że kluczem do sukcesu Słowenii może być żelazna defensywa! We wczorajszym starciu najlepiej punktował Zoran Dragić, który popisał się 16 punktami oraz trzema zbiórkami. MVP spotkania został Luka Doncić, który zdobył 13 oczek, sześć zbiórek i dziewięć asyst. Wynik dwucyfrowy uzyskało łącznie aż ośmiu zawodników! Czy Słoweńcy bez problemu pokonają naszą kadrę?

Polska znajduję się o trzy oczka wyżej w światowym rankingu, ale to jedynie zasługa kalendarza FIBY, który w ostatnich latach mocno kolidował z terminami NBA. Nasza kadra zyskała parę lokat dzięki świetnemu występowi na Mistrzostwach Świata w Chinach, gdzie zajęliśmy ósmą lokatę. Mike Taylor wybrał do Kowna dwunastu szczęśliwców, którzy powalczą o wymarzone Tokio. Nie obyło się bez kontrowersji związanych z Adamem Waczyńskim, który od dawna ma na pieńku z obecnym środowiskiem naszej kadry. Nie będziemy tutaj wnikać w szczegóły, bo to jest dość zawiła sprawa, lecz dla polskiej koszykówki to naprawdę przykra wiadomość. Nasza kadra zaczęła przygotowania dużo szybciej aniżeli inne reprezentacje. W Gliwicach rozegrali aż sześć spotkań towarzyskich, z czego wygrali jedynie połowę. Mike Taylor wprowadził nasz naród na nowy poziom koszykówki, co widzieliśmy, chociażby podczas Mistrzostw Świata czy EuroBasketu. Większość zawodników jest związana z kadrą już od dłuższego czasu, co powinno jedynie pomóc w walce o półfinał ze Słowenią. Z Angolą zobaczyliśmy kawał dobrej koszykówki w wykonaniu naszych reprezentantów, choć momentami popełniali bardzo dużo błędów własnych. Liderem zespołu był Mateusz Ponitka, który zdobył 22 punkty, try zbiórki oraz dwie asysty. A. J Slaughter popisał się 16 oczkami, czterema zbiórkami oraz sześcioma asystami. Wynik dwucyfrowy uzyskał jeszcze Aleksander Balcerowski, który w tym roku zgłosił się do draftu NBA. Młody zawodnik Herbalife Gran Canaria zdobył 14 punktów, cztery zbiórki oraz trzy asysty. Czy Polska kadra zrobi psikusa faworytom?

Zdecydowanym faworytem tego pojedynku jest reprezentacja Słowenii. Po raz ostatni nasza kadra grała przeciwko Słowenii na EuroBaskecie w 2017 roku. W Helsinkach drużyna prowadzona wtedy przez Igora Kokoskova wygrała 90:81 i ostatecznie zwyciężyła w całym turnieju! Co ciekawe, to spotkanie pamięta aż siedmiu obecnych reprezentantów Polski! Dziś nastroje są już zupełnie inne, a celem obu ekip jest uniknięcie Litwy w półfinale turnieju kwalifikacyjnego. Co typuję? Przeglądając zakłady w betfanie, znalazłem bardzo ciekawe zdarzenia na to spotkanie. Mój typ to under 25.5 punktów Luki Doncicia. Skąd taki pomysł? Przede wszystkim trener Słoweńców doskonale zdaję sobie sprawę, że jego lider będzie najbardziej potrzebny w dalszych rundach kwalifikacji. Zawodnik Dallas Mavericks rozegrał ostatnio dwa spotkania, w których zdobył kolejno 10 oraz 13 punktów. W zespole Słowenii jest naprawdę wielu utalentowanych grajków, więc nie sądzę, by cała gra skupiała się jedynie na Luce, który w swojej kadrze zdecydowanie woli podawać piłki kolegom. Wydaję mi się, że linia została bardzo mocno zawyżona, a obrona naszej kadry w pierwszej kolejności będzie starać się zatrzymać sympatycznego reprezentanta Słowenii.

Luka Doncić poniżej 25.5 punktów
Kurs: 1.70
Zagraj!

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Korea Południowa vs Litwa (czwartek 18:30)

Tutaj już zdecydowanie krótsza analiza. Koreańczycy są już na starcie skazani na porażkę z kandydatem do zakwalifikowania się na Igrzyska Olimpijskie. Między dwiema ekipami jest różnica dwóch, a może i nawet trzech klas, co będzie widoczne dziś gołym okiem. Korea przegrała swój pierwszy mecz z Wenezuelą aż czternastoma oczkami. Pokazali się z naprawdę dobrej strony, lecz brakuje im umiejętności, które wyróżniałyby ich na tle innych nacji. Korea Południowa na swoim azjatyckim podwórku plasuje się w najlepszej piątce, lecz w światowym rankingu zajmują dopiero 30. lokatę. Czy uda im się napsuć krwi gospodarzom turnieju?

Litwini to ósma ekipa globu, w której występują takie gwiazdy NBA jak: Jonas Valanciunas grający w Memphis Grizzlies czy Domantas Sabonis występujący w Indianie Pacers. Już na pierwszy rzut oka widać, że to poukładana ekipa, która ma jeden cel: awansować na Igrzyska Olimpijskie. Litewska koszykówka od wielu lat stoi na najwyższym poziomie, a obecność grajków z najlepszej ligi świata budzi niepokój wśród rywali. Nic dziwnego, że bez problemu poradzili sobie z Wenezuelą, wygrywając jedenastoma oczkami. Dwadzieścia punktów zdobył Jonas Valanciunas, który wbił również jedenaście zbiórek, dzięki czemu zdobył double double. Mantas Kalnietis oraz Domantas Sabonis zdobyli razem po dwanaście oczek. Wynik dwucyfrowy zdobył jeszcze Rokas Giedraitis. Z jaką przewagą ograją Koreańczyków?

Krótko i na temat! Litwa może już szykować swoje przygotowania na Polskę bądź Słowenię. Pojedynek z Koreą jest jedynie sparingiem przed ważniejszymi spotkaniami. Nie sądzę, by goście z Azji zagrozili Litwie, która jest zdecydowanie kilka klas wyżej. Co typuję? Nie będę dywagował z jak dużą przewagą uda się wygrać gospodarzom, więc pójdę w under 170.5 punktów. Litwini będą dyktować warunki gry, więc każda większa ich przewaga wiąże się ze spowolnieniem gry oraz zmianą pierwszej piątki. Nie spodziewam się, by liderzy mieli rozegrać po więcej niż dwadzieścia pięć minut, co pomoże w osiągnięciu underowego wyniku. Obie ekipy po raz ostatni mierzyły się w meczu towarzyskim, gdzie wpadło zaledwie 143 oczka! Dodatkowo Litwini w ostatnich dziesięciu spotkaniach nie przekroczyli tak wysokiej linii! W mojej opinii Litwini podejdą dziś do meczu na spokojnie, bez zbędnego forsowania sił, tym bardziej, gdy rywale nie są światową potęgą i sami zbyt dużego wyniku punktowego nie zdobędą. Pamiętajcie, że możecie skorzystać z kodu promocyjnego betfana, dzięki czemu możecie zagrać ten zakład bez ryzyka aż do 600 PLN! Powodzenia!

Poniżej 170.5 punktów
Kurs: 1.61
Zagraj!
  1. Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
  2. Zakładasz konto z kodem: 1650PLN
  3. Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 50 zł
  4. Stawiasz pierwszy kupon SOLO, AKO, który zostanie objęty zakładem bez ryzyka. Z promocji wyłączone są zakłady MATCHDAY BOOST
  5. W razie przegranej otrzymasz zwrot w bonusie. Obrót 1 x 3.80 – minimum 3 zdarzenia
  6. Po więcej informacji sprawdź opinie o BETFAN

IO kwalifikacje kupon 01.07

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie

Fot. z okładki: Tomasz Kudala / Press Focus  

Zaloguj się aby dodawać komentarze