Odważny kupon triple na Premier League – walczymy o 886 PLN + bonus od LVBET

LFC

Sobotę rozpoczynamy od mojej ulubionej ligi. W tym tygodniu nie tęskniliśmy tak mocno, bo w czwartek mieliśmy pojedynek na Emirates. Weekend rozpoczniemy w mocnym stylu, ponieważ od kuponu triple, którego dawno nie graliśmy. Mam dla Was trzy pojedynki. Dwa z gatunku mniej popularnych wyborów, a do tego Liverpool z Newcastle. Rozpoczynamy naszą przygodę na King Power Stadium, następnie Vicarage Road, a na koniec Anfield.

Jeśli nie masz jeszcze konta w LVBET to skorzystaj z bonusu bez depozytu dla czytelników Zagranie. Żeby otrzymać darmowy bonus od LVBET na zakład o wartości 20PLN, wystarczy zarejestrować się z odnośnika na naszej stronie i wysłać maila na adres promocje@lvbet.pl w tytule wpisując Bonus bez Depozytu.

LVBET - odbierz bonus

Dołącz do grona typerów piłkarskich i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typy

Leciester vs Bournemouth

W poprzedniej kolejce Lisy Claude’a Puel’a tylko zremisowały ze Stoke. Spotkanie było z przewagą Leicester, jednak nie potrafili tego udowodnić i podzielili się punktami z zespołem Garncarzy. W tamtym momencie wiele osób określało to starcie jako słynny “pewniaczek”, nasz typ był z podpórką, więc w tym meczu nie utopiliśmy pieniędzy. Tym razem w odwiedziny na King Power Stadium przyjeżdża zespół Wisienek z Bournemouth. Podopieczni Eddiego Howe’a tracą do dzisiejszego rywala cztery punkty, więc mają szansę doskoczyć. Zadanie nie będzie z gatunku łatwych, ponieważ Lisy ostatni raz przegrały na własnym boisku spotkanie ligowe w grudniu. Była to porażka 0:3 z Crystal Palace – tak dobrze widzicie. Z perspektywy czasu wygląda to jeszcze bardziej irracjonalnie. Bournemouth poza wygraną na Stamford Bridge w ostatnim czasie cieniuje na wyjazdach. Co ciekawe cztery z ostatnich pięciu starć tych drużyn to wyniki remisowe. Za każdym razem poniżej 2,5 gola. Patrząc na inklinacje ofensywne obu zespołów jest to dla mnie zaskakująca statystyka. Prędzej takich rezultatów spodziewałbym się w rywalizacjach z udziałem Burnley, WBA czy Stoke, a jednak. Gramy na wygraną gospodarzy, patrząc na ich dobrą formę i ostatni wyjazd Wisienek do Huddersfield, gdzie przegrali aż 4:1.

Statystyki:

  • Cztery z ostatnich pięciu starć tych drużyn to wyniki remisowe, za każdym razem mieliśmy poniżej 2,5 gola.
  • Bournemouth nigdy nie wygrało na King Power Stadium.
  • Wisienki trzy razy odwiedziły ten obiekt i zanotowały porażkę i dwa remisy.
  • Bournemouth wygrało jeden z dziesięciu ostatnich wyjazdów – z Chelsea 3:0 na Stamford Bridge.
  • Leicester jest niepokonane u siebie w ostatnich ośmiu rywalizacjach.
  • W 6 z 7 rywalizacji tych drużyn padło poniżej 2,5 gola.
  • Leicester wygrało dwa razy na siedem prób z Bournemouth.

Przewidywane składy:

Leicester (1-4-4-2): Schmeichel – Fuchs, Maguire, Morgan, Simpson – Albrighton, Iborra, Ndidi, Mahrez – Vardy, Iheanacho

Bournemouth (1-4-4-1-1): Begović – Daniels, Ake, S. Cook, Francis – Stanislas, Gosling, L. Cook, Ibe – King – Wilson

Nie zagrają:

Leicester: Okazaki (występ niepewny)

Bournemouth: Mings (kontuzja)

Zdarzenie: Leciester vs Bournemouth

Typ: 1

Kurs: 1.85

Watford vs WBA

Szybkie przenosiny na Vicarage Road i lecimy z kolejnym meczem. Przed nami pojedynek Watfordu z WBA. Co wiemy przed tym starciem? Przede wszystkim to, że West Brom to ogórki jakich mało. Pięć poprzednich meczów zakończyli porażką. Zajmują ostatnią pozycję w ligowej tabeli. Mają stratę aż sześciu punktów do 19 miejsca. Powiem szczerze, że jeśli ten zespół się utrzyma  to mocno się zdziwię. Oglądając ich starcia praktycznie co tydzien utwierdzam się w przekonaniu, że ta drużyna nie ma zielonego pojęcia o atakowaniu bramki rywala. Termin ataku pozycyjnego jest im obcy. Jeśli Rondon nie porozpycha się z rywalami lub nie strzelą gola po stałym fragmencie to prawdopodobieństwo strzelenia przez nich bramkę jest nikłe. Grzegorz Krychowiak nie wybrał najlepszego projektu, co by tu dużo mówić. Teraz czeka ich starcie z Watfordem, w którym mam wrażenie, że czeka ich kolejne lanie. Szerszenie wygrały trzy z czterech ostatnich pojedynków u siebie. Moc ofensywna tej drużyny jest spora. Richarlison + Gerard Deulofeu potrafią otworzyć każdą defensywę w lidze. Przekonała się o tym na przykład Chelsea. Przed rokiem w rywalizacji tych drużyn na Vicarage Road padł wynik 2:0 dla gospodarzy, więc liczmy na powtórkę z rozrywki.

Statystyki:

  • WBA przegrało pięć kolejnych meczów.
  • Szerszenie są niepokonane w czterech ostatnich meczach u siebie. W tym czasie wygrali trzy razy.
  • WBA ma stratę siedmiu punktów do miejsca dającego utrzymanie.
  • WBA przegrało dwa ostatnie wyjazdy w stosunku 0:3.
  • W tym sezonie oba zespoły podzieliły się punktami na The Hawthorns przy wyniku 2:2.
  • Przed rokiem w rywalizacji tych drużyn na Vicarage Road padł wynik 2:0 dla gospodarzy.

Przewidywane składy:

Watford (1-4-2-3-1): Karnezis – Holebas, Mariappa, Prodl, Janmaat – Capoue, Doucoure – Richarlison, Pereyra, Carrillo – Deeney

WBA (1-4-4-2): Foster – Gibbs, Evans, Hegazi, Dawson – Brunt, Barry, Krychowiak, Phillips – Rondon, Rodriguez

Nie zagrają:

Watford: Cleverley, Deulofeu, Hoban, Kabasele, Kaboul (kontuzje)

WBA: Chadli, Morrison, Sturridge (kontuzje)

Zdarzenie: Watford vs WBA

Typ: 1

Kurs: 2.14

Liverpool vs Newcastle

Na koniec wybieramy się na Anfield, gdzie słynna maszyna ruszyła i nic jej nie zatrzyma. Przy całym śmiechu związanym z tym tekstem trzeba przyznać, że podopieczni Kloppa rzeczywiście są w kapitalnej formie. Wygrali cztery z pięciu ostatnich meczów, remisując tylko raz z Kogutami. W ostatniej kolejce ligowej zrobili miazgę z drużyny West Hamu, co jest nie lada sztuką. Pamiętajmy, że Młoty to zespół kochający murować w spotkaniach z czołówką. Strzelenie tej ekipie czterech bramek to powód do dumy. Pierwsza połowa nie zapowiadała takiego scenariusza, jednak w drugiej cały misterny plan Moyesa upadł. Tym razem na Anfield przyjeżdża drużyna Newcastle. Sroki w ubiegłym sezonie potrafiły tu zremisować, jednak tym razem nie wróżę im powodzenia. Na wyjeździe nie wygrali od nowego roku, kiedy to pokonali Stoke. Na własnym boisku potrafili urwać punkty The Reds, jednak pamiętajmy, że mecz u siebie, a w delegacji to dwa inne światy. Co gramy w tym starciu? Newcastle to drużyna nastawiona na otwartą grę. Rzadko kiedy widzę ich murujących bramkę w delegacjach. Patrząc na ich spotkania z czołówką można zauważyć, że potrafią zdobywać gole na wyjazdach. Z United przegrali 4:1 na Old Trafford, z City 3:1, z Chelsea 3:1 w lidze i 3:0 w pucharze. Wniosek z tego jest prosty, zobaczymy sporo bramek, a nasz typ będzie ryzykowny jak cały kupon.

Statystyki:

  • Pierwsze starcie obu drużyn to remis 1:1.
  • Newcastle w tym sezonie na wyjeździe potrafiło zdobyć gola na Old Trafford, Etihad czy Stamford Bridge.
  • Liverpool wygrał trzy z pięciu poprzednich meczów z tym rywalem u siebie.
  • Będzie to kolejna sentymentalna podróż Rafy Beniteza na Anfield.
  • Newcastle nie wygrało na wyjeździe czterech kolejnych spotkań.
  • Liverpool wygrał cztery z pięciu ostatnich meczów we wszystkich rozgrywkach.
  • Newcastle trafiało do siatki na Anfield w czterech z pięciu ostatnich starć.

Przewidywane składy:

Liverpool: (4-3-3) Karius – Alexander-Arnold, Matip, van Dijk, Robertson – Oxlade-Chamberlain, Henderson, Wijnaldum – Salah, Firmino, Mane

Newcastle: (5-4-1) Dubravka – Yedlin, Lejeune, Lescaless, Clark, Dummett – Murphy, Hayden, Diame, Kenedy – Joselu

Nie zagrają:

Liverpool: Clyne

Newcastle: Gamez, Slimani, Shelvey (kontuzje)

Zdarzenie: Liverpool vs Newcastle

Typ: 1/BTTS

Kurs: 2.50

Lvbet