Nowe barwy, nowy Kyrie? Gramy z NBA o 218 PLN

Kyrie Irving; 08.02.2023

Historia dzieje się na naszych oczach! LeBron James przebił Kareema Abdul-Jabbara i stał się graczem z największą ilością punktów w NBA! Niestety nie pomógł nam zainkasować profitu, bo nie zdobył ani jednej zbiórki, a jego zespół przegrał z młodzieńczym szaleństwem Oklahomy City Thunder. Dziś swoją uwagę skupię na dwóch pojedynkach, choć nie ukrywam, że po głowie chodzi solidna tasiemka na całą dzisiejszą kolejkę spotkań. W pierwszej kolejności zabiorę was na kolejny pojedynek w Los Angeles, lecz tym razem sprawdzimy co słychać u Clippers, którzy zmierzą się z Dallas Mavericks. Na dokładkę dobieram wcześniejsze starcie pomiędzy Miami Heat a Indianą Pacers. Czy Kyrie Irving godnie przywita się z nowymi kolegami z drużyny? Czy Indiana Pacers zaskoczy dziś drużynę Żar? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!

tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie
Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:
pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Los Angeles Clippers – Dallas Mavericks: typy i kursy bukmacherskie (09.02.2023)

Bilans Los Angeles Clippers: 31-26

Nie tak dawno podopieczni Tyronna Lue plasowali się jeszcze w strefie turnieju play-in. Dziś jednak sytuacja Clipps jest naprawdę dobra! Czwarte miejsce w konferencji zachodniej wnosi do szatni nieco spokoju, lecz wciąż trzeba oglądać się za plecy, gdzie rywale napierają z całych sił. Zachód w tym sezonie jest niezwykle wyrównany i każda seria porażek może doprowadzić zespół poza pewny awans do postseason czy nawet poza dodatkowy turniej play-in. W ostatnim czasie Miasto Aniołów nie tylko lubuje się w LeBronie Jamesie, lecz również w Kawhi Leonardzie, który wraca do swojej życiowej formy. Zresztą cały zespół Tyronna Lue powoli zaczyna łapać rytm, który śmiało może pozostać do jakże ważnych pierwszych rund tegorocznego postseasonu, o ile po drodze nie wydarzy się nic złego. Los Angeles Clippers w dziesięciu kolejnych pojedynkach zainkasowali aż osiem zwycięstw, przegrywając jedynie z Cleveland Cavaliers oraz Milwaukee Bucks.

W ostatnim pojedynku udało im się pokonać rywali z Brooklynu. Nets z ważnych przyczyn wystawili na ten mecz przeciętny skład, a mimo wszystko napsuli krwi podopiecznym Tyronna Lue. Przede wszystkim w gazie był Cam Thomas, który zainkasował aż czterdzieści siedem punktów. Młody rozgrywający w trzech kolejnych pojedynkach popisał się trzema występami na poziomie czterdziestu oczek! Warto mieć chłopaka na uwadze, podobnie zresztą jak na zespołowej grze Los Angeles Clippers! Ciężko znaleźć jakiś słaby punkt w drużynie Tyronna Lue, która z meczu na mecz imponuje skutecznością, walką na tablicy i małą ilością strat na rozegraniu. Do tego dochodzi kolejny dobry występ liderów. Paul George zainkasował dwadzieścia dziewięć punktów, cztery zbiórki oraz trzy asysty. Kawhi Leonard dołożył od siebie dwadzieścia cztery oczka, cztery reboundy oraz sześć kluczowych podań. Ivica Zubac zainkasował double double, zdobywając dziewiętnaście punktów oraz zbierając dwanaście piłek. Czternaście oczek dołożył Norman Powell, który dodatkowo zebrał trzy piłki oraz rozdając cztery kluczowe podania. Reggie Jackson tym razem zakończył mecz z dwunastoma oczkami. Bliski double double był Terance Mann, który popisał się dwunastoma punktami oraz dziewięcioma zbiórkami. Również bliski DD był Nicolas Batum, który zainkasował dziewięć oczek oraz jedenaście reboundów. Czy Los Angeles Clippers zainkasują dziś kolejne zwycięstwo?

Bilans Dallas Mavericks: 29-26

Dymy, dymy, jeszcze raz dymy w Dallas! Najgłośniejsza wymiana stała się faktem. Kyrie Irving ląduje w Mavs u boku Luki Doncicia! Włodarze Mavericks posłuchali swojego lidera i ściągnęli do miasta kolejnego NBA All Stara, który ma pomóc odciążyć nieco słoweńskiego gwiazdora. Kyrie Irving powędrował do Dallas wraz z Markieffem Morrisem w zamian za Spencera Dinwiddiego, Doriana Finneya Smitha i draftowe picki. Z pewnością szansę dzisiejszych gości na finał NBA wzrastają diametralnie, tylko pojawi się kilka istotnych pytań. Czy Luka podzieli się piłką z Irvingiem? Czy Kyrie znajdzie swoją oazę spokoju w Mavericks? Musimy pamiętać, że były gracz Brooklynu Nets to specyficzny gracz, który nie lubi zakazów oraz ról drugoplanowych. W każdej kolejnej organizacji przeżywał swoje wzloty i upadki, choć zdecydowanie częściej mówiło się o nim w kontekście kolejnych afer!

W poprzednim meczu zabrakło Luki Doncicia i dopiero co pozyskanego Kyriego Irvinga. Mimo wszystko Dallas Mavericks zaskoczyło rywali z Utah Jazz! Jaden Hardy stał się niespodziewanym bohaterem, zdobywając dwadzieścia dziewięć punktów, cztery zbiórki oraz cztery asysty w nieco ponad dwadzieścia pięć minut. Akompaniował mu Josh Green, który również popisał się tak dorodnym wynikiem punktowym. Dodatkowo rozgrywający dołożył od siebie sześć reboundów oraz dwa kluczowe podania. Tim Hardaway uzyskał siedemnaście punktów, trzy zbiórki oraz dwie asysty. Reggie Bullock popisał się trzynastoma oczkami, dwoma reboundami oraz trzema kluczowymi podaniami. Dwight Powell popisał się double double, który zainkasował aż dwanaście punktów oraz zebrał szesnaście piłek. Czy Kyrie Irving pomoże swoim nowym kolegom w osiągnięciu zwycięstwa? Pamiętajcie, by skorzystać z kodu promocyjnego Forbet, by w pełni cieszyć się z ciekawych zakładów na najlepszą koszykarską ligę świata!

Co typuję w tym spotkaniu?

W pierwszej kolejności celuję w minimum jedną asystę Kyriego Irvinga w pierwszej kwarcie! Skąd taki pomysł? Spróbuje jeszcze raz pograć coś na ten specyficzny rodzaj zakładów przy użyciu BetBuildera. Swego czasu Q1 przynosiło same zyski, więc mam nadzieję, że dziś będzie podobnie. Nowy nabytek Dallas Mavericks może pochwalić się naprawdę udanymi debiutami. W każdym swoim kolejnym debiucie w nowym zespole Kyrie Irving inkasował przynajmniej jedną asystę! Zresztą były gracz Brooklynu Nets czuje się świetnie w pierwszych odsłonach meczów. Szamana w dwudziestu kolejnych pojedynkach aż osiemnaście razy pokrył dzisiejszą proponowaną linię! Przez ten czas średnio rozdawał po blisko półtorej asysty w dwanaście pierwszych minutach meczu! Kyrie z pewnością będzie chciał się popisać jak najlepszym debiutem w nowych barwach. Nie zagra dziś Luka Doncić, więc ilość piłek w jego posiadaniu powinna być wystarczająca, by pokryć dzisiejszy over w pierwszej kwarcie. Warto podkreślić, że Irving w całej karierze nie zdobył jednej asysty przeciwko Los Angeles Clippers w Q1 jedynie raz, a rozegrał naprawdę sporo pojedynków. Liczę, że nowy nabytek Dallas Mavericks zaznaczy dziś w nocy swoją obecność od pierwszej syreny!

NBA: Los Angeles Clippers vs Dallas Mavericks

KTO WYGRA?
LOS ANGELES CLIPPERS 43%
REMIS 9%
DALLAS MAVERICKS 48%
23+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • LOS ANGELES CLIPPERS
  • REMIS
  • DALLAS MAVERICKS

 

Dorzucam do tego handicap +16,5 punktów w kierunku Dallas Mavericks! Spora część kibiców NBA celuje dziś w pewne zwycięstwo ekipy z Miasta Aniołów, lecz coś mi się wydaję, że Kyrie Irving i spółka może nieco namieszać! Ryzykownie będzie dziś atakować czystą wygraną gości, choć ich szanse na zaskoczenie rywali są spore, jak na tak wysoki kurs. Mam nadzieję, że ostatnie zwycięstwo podopiecznych Jasona Kidda wniosło do szatni przekonanie, że bez Luki Donicicia i innych ważnych elementów można odnosić sukcesy. Improwizacja, koszykarskie IQ i pewność siebie to coś, co pozwoliło Mavs wygrać w poprzednim spotkaniu. Również dziś spodziewam się pewnego rodzaju nonszalancji, nieprzewidywalności. Te cechy gry powinny zaskoczyć Los Angeles Clippers, które dziś nie da za wygraną. Spodziewam się naprawdę wyrównanego starcia i mam nadzieję, że goście wytrzymają narzucone tempo gry Clipps. Podopieczni Tyronna Lue lubią kontrolować mecz, a własna hala, kibice i braki Luki Doncicia powinny jedynie przysłużyć się w tej kwestii. W istocie Dallas Mavericks przegrało dwa kolejne mecze z Clippers, lecz ani razu tak wysoką różnicą punktów. Według mnie tak wysoki handicap powinien dziś na spokojnie wystarczyć przyjezdnym, by pokryć zielonością mój dzisiejszy kupon!

Kyrie Irving minimum 1 asysta w 1. kwarcie + Dallas Mavericks handicap +16,5 punktów
Kurs: 1.62
Graj!

grupa_nba_promo_button_neg

Miami Heat – Indiana Pacers: typy i kursy bukmacherskie (09.02.2023)

Bilans Miami Heat: 29-25

Bilans Indiany Pacers: 25-30

Starcie w FTX Arena może mieć spore znaczenie w kontekście walki o postseason! Przede wszystkim obie drużyny w dalszym ciągu liczą się w kontekście gry w play-offach. Nieco lepsza sytuacja panuje w Miami, gdzie szósta lokata jest ostatnim miejscem gwarantującym bezpośredni awans do najważniejszej części sezonu. Indiana Pacers musi się nieco bardziej postarać. Do dzisiejszych rywali tracą cztery zwycięstwa, do dziewiątego czy ósmego miejsca tracą kolejno jedno oraz dwa zwycięstwa. Mimo wszystko podopieczni Ricka Carlisle muszą patrzeć za siebie. Gonią ich zawodnicy z Toronto Raptors czy Washington Wizards. Sezon wchodzi w najlepszą fazę dla kibiców, a takie mecze jak te, powinny jedynie podgrzać końcowe odliczanie do końca sezonu zasadniczego! Przypominam o bonusie Forbet, dzięki któremu można pograć dzisiejsze typy NBA bez ryzyka do 1200 PLN!

1200 zł bez ryzyka (zwrot na konto bonusowe) + 100% do 2080 zł od 2. depozytu + 30 dni bez podatku! PROMOCJA NA EURO 2024: 2000 PLN od depozytu + faza grupowa bez podatku

Co typuję w tym spotkaniu?

Skuszę się na jedną trójkę Mylesa Turnera! Skąd taki pomysł? Osiem spotkań z rzędu z minimum jedną trójką na koncie! W dodatku średnia na poziomie nieco ponad dwóch celnych rzutów na mecz! W całym sezonie pokrył dzisiejszy próg w ponad 65% swoich występów, co jest naprawdę dobrym wynikiem. W starciach z Miami Heat idzie mu równie dobrze, co w ostatnich dniach. W pięciu ostatnich pojedynkach udało mu się zainkasować cztery overy, zdobywając kolejno: trzy, jedną, jedną oraz dwie trójki. Co ważne Miami Heat pozwala na trzeci najwyższy wynik pod względem ilości straconych trójek! Średnio drużyna Żar traci aż trzynaście celnych rzutów na mecz. Rywale średnio oddają blisko trzydzieści sześć prób, z czego rywale trafiają blisko 37%! Myles w pięciu kolejnych spotkaniach nie zszedł poniżej czterech prób rzutowych na mecz i mam nadzieję, że dziś również nie zejdzie z takiego wysokiego pułapu. W moim odczuciu zawodnik Indiany Pacers spokojnie powinien zainkasować przynajmniej jeden celny rzut zza łuku!

Dorzucam do tego kolejny handicap +16,5 punktów w kierunku Indiany Pacers! Goście nie mają najlepszego okresu w tym sezonie, lecz powoli do pełni sił wraca Tyrese Haliburton, który dziś powinien odegrać kluczową rolę w pokryciu wymaganego przeze mnie progu. Miami Heat to faworyt dzisiejszego starcia i nie ma co zaprzeczać. Mimo wszystko drużyna z Indianapolis ma patent na defensywę Heat, co udowodnili w trzech z czterech kolejnych starć na Florydzie! Zresztą w tym sezonie obie drużyny mierzyły się ze sobą aż trzy razy, z czego dwukrotnie górą byli podopieczni Ricka Carlisle! W dodatku jedyna porażka Pacers z Heat zakończyła się różnicą zaledwie pięciu oczek! Liczę, że Tyrese Haliburton i jego koledzy popiszą się dziś dobrym występem i wspólnie poprowadzą organizację z Indianapolis w walce o zwycięstwo. Według mnie Indiana nie powinna dziś doświadczyć blowoutu. Let’s go and good luck!

Myles Turner minimum 1 celny rzut za trzy + Indiana Pacers handicap +16,5 punktów
Kurs: 1.53
Graj!

nba kupon w forbet 08.02.23

fot. z obrazka: Press Focus

  • Tagi

Zaloguj się aby dodawać komentarze