Niedziela w Ekstraklasie: liczymy na bramki – kupon double w grze o 252 PLN

Górnik Zabrze

Po kuponie na Premier League czas na przenosiny do LOTTO Ekstraklasy. Tym razem w niedzielę zobaczymy dwa spotkania. Zaczynamy we Wrocławiu, gdzie Śląsk podejmie zespół Piasta Gliwice. Następnie przenosiny do Zabrza i rywalizacja Górnika z Jagiellonią. Przed nami dwa starcia, w których może zdarzyć się wszystko, jednak postaramy się dobrze przeanalizować poszczególne czynniki.

Sprawdź najlepsze kursy i bonusy na Ekstraklasę w LV BET!
Kod promocyjny: 1500PLN

Możemy porozmawiać – dołącz do darmowej grupy typerskiej Zagranie na Facebooku!

Wchodzę do grupy

Kliknij i rozwiń poniższe zakładki \/

Śląsk Wrocław

Pierwsza kolejka w wykonaniu piłkarzy Tadeusza Pawłowskiego wlała nadzieja w serca kibiców. Fani liczyli, że drużyna w końcu zagra o najwyższe cele, zamiast walczyć o utrzymanie. W siedmiu kolejnych meczach było już tylko gorzej. Nie wygrali w żadnym z tych spotkań, doznając aż czterech porażek. Dodatkowo w dwóch ostatnich meczach nie zdobyli bramki. W poprzednim sezonie Śląsk słynął ze znakomitej gry na własnym boisku. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego zanotowali również kapitalny finisz rozgrywek w grupie spadkowej, więc wszystko wskazywało na to, że podtrzymają dobrą dyspozycję od początku sezonu. Jak się okazuje, to nie oni byli tak mocni, a Cracovia tak słaba. Odejście Jakuba Koseckiego, który ciągnął ten wózek, ewidentnie nie pomogło. W ostatnim czasie atmosfera w drużynie raczej nie jest najlepsza. Sytuacja z odesłanym do rezerw Piechem to potwierdza. Napastnik jest już w kadrze na dzisiejsze spotkanie. W sumie taki stan rzeczy nie może nikogo dziwić, ponieważ gdy nie ma wyników, to zazwyczaj pojawiają się problemy. Obecnie Wrocławianie zajmują 14 pozycję w ligowej tabeli, z przewagą trzech punktów nad Cracovią i dwóch nad Pogonią. Można powiedzieć, że balansują na granicy błędu. Tak jak wcześniej wspomniałem, w poprzednim sezonie Śląsk był mocny na własnym boisku. Teraz mają passę trzech kolejnych spotkań na Stadionie Miejskim we Wrocławiu, w których nie zdobyli nawet jednego gola! Mecz z Piastem może być dobrą opcją na przełamanie, ponieważ w pięciu kolejnych starciach z tym rywalem strzelali bramkę. W czterech z pięciu przypadków kibice oglądali wyniki BTTS.

Piast Gliwice

Muszę przyznać, że co kolejkę ta drużyna mocno mnie zaskakuje. Na początku myślałem, że dobry start to tylko przypadek, jednak z każdym spotkaniem coraz mocniej utwierdzają mnie w przekonaniu, że rzeczywiście mogą powalczyć o górną ósemkę. W tym sezonie mieli już do czynienia z jedną sytuacją mini kryzysu, gdy przegrali dwa kolejne mecze. Reakcja była znakomita, ponieważ od tej pory w trzech kolejnych starciach są niepokonani, a dwa z nich zakończyli z trzema punktami na koncie. W ekipie Waldemara Fornalika wszystko układa się doskonale. Dobrą formą dysponuje Michał Papadopulos, jednak trzeba również zwrócić uwagę na Joela Valencię. Współpraca tych piłkarzy układa się doskonale. Sporym problemem przed dzisiejszym spotkaniem może być uraz Tomasza Jodłowca, jednak Waldemar Fornalik potwierdził, że były reprezentant Polski jest gotowy do gry. Piast w każdym spotkaniu tego sezonu strzelał bramkę, co świadczy o dobrej ofensywie tego zespołu. Mimo to, z rywalizacji we Wrocławiu nie mają najlepszych wspomnień, ponieważ w dwóch ostatnich meczach nie odnieśli zwycięstwa. Wydaje się, że w dzisiejszym meczu będą mieli najlepsze warunki do przełamania. Śląsk gra piach, nie potrafi zdobywać bramek, a Gliwiczanie wręcz przeciwnie. Mimo wszystko LOTTO Ekstraklasa ma w sobie spory pierwiastek nieprzewidywalności. Z uwagi na to, typujemy, że Śląsk zdobędzie gola i przełamie passę trzech kolejnych meczów bez bramki.

Statystyki:

  • Śląsk Wrocław nie zdobył gola w trzech poprzednich meczach domowych.
  • Wrocławianie nie trafili do siatki w dwóch ostatnich
  • Cztery ostatnie spotkania tych drużyn w Gliwicach to wyniki BTTS.
  • Śląsk w sześciu poprzednich starciach domowych z tym rywalem zdobywał gola.
  • Wrocławianie nie wygrali żadnego z siedmiu ostatnich spotkań.
  • Śląsk w tym sezonie wygrał tylko jeden mecz.
  • Gliwiczanie są niepokonani w trzech poprzednich spotkaniach, notując dwa zwycięstwa i remis.
  • Śląsk podejdzie do tego meczu z passą dwóch kolejnych meczów bez porażki na własnym boisku z tym rywalem.
  • Pięć poprzednich meczów tych drużyn we Wrocławiu to wyniki +2,5 gola.
  • Michał Papadopulos, Thomas Heteley oraz Marcin Robak to najlepsi strzelcy obu zespołów z trzema golami na koncie.
  • Piast Gliwice w tym sezonie zdobył już 13 bramek, lepszy wynik ma tylko Wisła Kraków.
  • Gliwiczanie w każdym meczu tego sezonu zdobywali bramkę.
  • Piast po raz ostatni wygrał we Wrocławiu 10 marca 2017 roku.
  • Gliwiczanie w czterech kolejnych wyjazdach do Wrocławia zdobywali przynajmniej jednego gola.
  • Śląsk nie wygrał w trzech ostatnich meczach domowych.
  • Piast doznał tylko jednej porażki na wyjeździe w obecnej kampanii.
  • Trzy z czterech delegacji tego zespołu to wyniki BTTS.

Konferencja prasowa:

Tadeusz Pawłowski: Tracimy naiwnie bramki. Jedną z najważniejszych kwestii jest przechodzenie z obrony do ataku i odwrotnie. Musi się to odbywać wystarczająco szybko. Po rzutach rożnych środkowi obrońcy powinni wracać na pozycje, a nie czekać na ewentualną długą piłkę zagraną w pole karne. Muszą też być mniejsze odległości między liniami. W niedzielę kluczem do zwycięstwa może się okazać lepiej zorganizowana gra w obronie.Arek pracuje jak należy, jak prawdziwy profesjonalista. Może tylko teraz trochę mniej mówi. Problemy z urazami mają tylko Mariusz Pawelec i Augusto. Pozostali są zdrowi i gotowi do gry.

Waldemar Fornalik: Roszady w składzie są konieczne przy takiej ilości meczów, a my mamy w kadrze ponad dwudziestu zawodników, palących się do gry. Dlatego jestem spokojny o gotowość w tym intensywnym czasie.Tomek Jodłowiec trenuje z nami na pełnych obrotach od poniedziałku i będzie gotowy na niedzielny mecz. Do gry wraca także Marcin Pietrowski. Wygląda na to, że będę miał do dyspozycji pełen skład. Nigdy nie podajemy oficjalnych decyzji o ostatecznym kształcie składu poprzez media. Obaj bramkarze są w bardzo dobrej dyspozycji. Który kiedy zagra, okaże się w niedzielę przed meczem ligowym i środę przed spotkaniem pucharowym.

Przewidywane składy:

Śląsk Wrocław: Słowik – Cholewiak, Golla, Celeban, Dankowski – Pich, Chrapek, Łabojko, Ahmadzadeh – Piech, Robak

Piast Gliwice: Plach – Kirkesov, Czerwiński, Korun, Pietrowski – Hateley, Dziczek – Felix, Valencia, Mak – Papadopulos

Co obstawiać?

W tym meczu idziemy w stronę wyniku BTTS. Śląsk ma passę trzech kolejnych spotkań na własnym boisku, w których nie zdobyli gola. Moim zdaniem prędzej czy później się przełamią, a co więcej myślę, że stanie się to już w dzisiejszym meczu. Piast w każdym starciu tego sezonu strzelał bramkę. Tylko dwa razy zakończyli spotkanie z czystym kontem. Cztery ostatnie starcia tych drużyn we Wrocławiu obfitowały w bramki, więc liczymy, że tym razem będzie podobnie.

Zdarzenie: Śląsk Wrocław vs Piast Gliwice

Typ: BTTS

Kurs: 1.70

Górnik Zabrze

Na drugie spotkanie przenosimy się do Zabrza. Górnik na własnym boisku zmierzy się z Jagiellonią. Zabrzanie w poprzednim sezonie byli rewelacją rozgrywek. W nowej kampanii nie mogą liczyć na taryfę ulgową, związaną z byciem beniaminkiem. Teraz wszyscy biorą ich na poważnie, ponieważ zdają sobie sprawę z jakości tego zespołu. Górnicy w tym sezonie grają słabo na własnym boisku. Do tej pory nie wygrali meczu u siebie, co ma spory wpływ na wygląd tabeli. Podopieczni Marcina Brosza obecnie plasują się na 10. pozycji w tabeli z dorobkiem ośmiu punktów, zgromadzonym w ośmiu kolejkach. Zespół ma spore problemy, żeby otrząsnąć się po odejściu kluczowych piłkarzy. Dodatkowo niższą formę prezentuje Igor Angulo, który nie strzela już gola za golem. Spory wpływ na obecną sytuacją mógł mieć udział w europejskich pucharach. Polityka rotacji stosowana przez trenera, wcześniejsze rozpoczęcie przygotowań do sezonu, gorsza regeneracja po poprzednich rozgrywkach – to wszystko mogło mieć wpływ na obecny stan rzeczy. Zabrzanie nie będą faworytem starcia z Jagiellonią. W dzisiejszym meczu trener prawdopodobnie nie będzie mógł skorzystać z usług: Hajdy, Łukasza Wolsztyńskiego oraz Szymona Żurkowskiego. Zwłaszcza brak tego ostatniego powinien być widoczny, ponieważ środkowy pomocnik jest płucami tej drużyny. Bez niego radzą sobie wyjątkowo słabo, co widać po ostatnich wynikach. Górnik w dwóch ostatnich spotkaniach zanotował remisy, jednak grali ze stosunkowo nisko notowanymi rywalami, a mieli wielkie problemy. Pogoń w Zabrzu była lepszym zespołem, jednak gospodarzy uratował rzut karny i głupota jednego z Portowców. Przed tygodniem wywalczyli jeden punkt w Sosnowcu, a wyrównującą bramkę zdobył w 85 minucie Angulo. Górnik nie wygrał żadnego z pięciu ostatnich meczów. Fakty są bolesne, jednak prawdziwe. Ciężko oczekiwać, że przełamią się akurat na Jagiellonii, która znajduje się w niezłej formie.

Jagiellonia Białystok

Podopieczni Ireneusza Mamrota to trzecia drużyna ligowej tabeli. Do lidera tracili tylko jeden punkt przed rozpoczęciem kolejki. Oprócz niezłej gry w ofensywie trzeba pochwalić grę obronną tego zespołu, ponieważ w tej chwili stracili najmniej bramek w całej ligowej stawce wraz z Wisłą Kraków. Do tej pory Jaga zaliczyła dwie porażki w ośmiu rywalizacjach, jednak w obu przypadkach schodzili z boiska pokonani na własnym terenie. Na wyjazdach rozegrali trzy spotkania, w których pokazali się z bardzo dobrej strony. Dwie wygrane i feralny remis w Płocku. Piszę feralny, ponieważ sprawa sporu Novikovasa i Bezjaka miała wpływ na losy tego starcia. Obecnie tylko Lechia Gdańsk jest od nich lepsza w tabeli wyjazdowej, jednak trzeba pamiętać, że Jaga rozegrała dwa mecze mniej. W poprzedniej kolejce pokonali Cracovię 3:1, jednak wynik jest lepszy niż gra. Pasy miały w tym meczu swoje sytuacje, jednak zdecydował brak skuteczności. Jaga skrzętnie skorzystała ze swoich okazji, dzięki czemu dopisała cenne trzy punkty. Dubletem w tej rywalizacji popisał się Cylian Sheridan, więc mówimy o przełomowym wydarzeniu. W pięciu ostatnich meczach Jagiellonii kibice oglądali wynik BTTS. Jak Jaga radziła sobie w poprzednim sezonie w rywalizacjach z Górnikiem? Trzeba powiedzieć, że średnio. W trzech meczach zaliczyli dwie porażki i jedno zwycięstwo. Wszystkie z tych rywalizacji zakończyły się wynikami BTTS i +2,5 gola. Ireneusz Mamrot przed dzisiejszym spotkaniem może spać spokojnie, ponieważ Zabrzanie nie są w takim gazie, jak przed rokiem. Dodatkowo Jaga nie ma problemów z kontuzjami, ponieważ przed tym spotkaniem cała kadra jest do dyspozycji trenera.

Statystyki:

  • Jagiellonia nie przegrała w dwóch ostatnich meczach.
  • Piłkarze Jagi w trzech bezpośrednich meczach z Górnikiem zaliczyli dwie porażki i jedno zwycięstwo. Wszystkie z tych rywalizacji zakończyły się wynikami BTTS i +2,5 gola.
  • Pięć ostatnich spotkań Jagi to wyniki BTTS>
  • Białostocczanie nie przegrali meczu na wyjeździe w tym sezonie.
  • Górnik w dwóch ostatnich potyczkach zaliczył wynik 1:1.
  • Zabrzanie nie wygrali żadnego z pięciu ostatnich spotkań.
  • Cztery z pięciu poprzednich rywalizacji Górnika to wyniki -2,5 gola.
  • Jagiellonia w czterech z pięciu ostatnich spotkań zaliczyła wynik +2,5 gola.
  • Jagiellonia po raz ostatni wygrała w Zabrzu w 2015 roku.
  • Pięć ostatnich meczów w Zabrzu pomiędzy tymi drużynami to wyniki +2,5 gola.
  • Cztery z pięciu poprzednich starć bezpośrednich w Zabrzu kończyło się wynikiem BTTS.
  • W trzech wyjazdach Jagi w tym sezonie padły dokładnie dwie bramki.

Konferencja prasowa:

Ireneusz Mamrot: Jeśli chodzi o sposób i organizację gry, pomysł na mecz, Górnik opiera się na tych samych założeniach, co w poprzednim sezonie. Wiadomo, że ta drużyna straciła ważnych zawodników, ale już ten ostatni mecz z Zagłębiem Sosnowiec pokazał, że nasi rywale trochę popracowali przez przerwę na kadrę.To spotkanie mogło się różnie potoczyć, ale Górnik jest zespołem dobrze zorganizowanym, przygotowanym motorycznie i zaangażowanym. Z taką drużyną nigdy łatwo się nie gra. Wiadomo, że trudno zastąpić takich zawodników, którzy odeszli z Zabrza, bo są to gracze powoływani do reprezentacji Polski.

Marcin Brosz: Stracona bramka w Sosnowcu boli. Są wciąż elementy, nad którymi pracujemy. To da się poprawić.Dążymy do tego, by zmienić liczbę stwarzanych sytuacji.To jest zespół grający – jako jeden z nielicznych – stabilnym składem, co stanowi ogromny atut. Jagiellonia też w składzie indywidualności, szczególnie widoczne w grze w ofensywie. Czekają nas pojedynki w bocznych sektorach boiska.W poprzednim sezonie różnie to bywało. Mamy po prostu nowy zespół, który się tworzy. Szukamy tego, co możemy poprawić, są też rzeczy dobre. Liczę, że w niedzielę złapiemy serię i nasza “twierdza” będzie znów niezdobyta, jak w poprzednich rozgrywkach.

Przewidywane składy:

Górnik: Loska – Gryszkiewicz, Suarez, Koj, Michalski – Nowak, Matuszek, Ambrosiewicz, Ryczkowski – Urynowicz, Angulo

Jagiellonia: Kelemen – Guilherme, Mitrović, Runje, Burliga – Pospisil, Kwiecień – Novikovas, Sheridan, Frankowski – Bezjak

Co obstawiać?

W tym meczu idziemy w stronę podpórki na Jagiellonią, a do tego dokładamy +1,5 gola. W pięciu ostatnich spotkaniach tych drużyn oglądaliśmy wyniki +2,5 gola. Liczymy, że tym razem średnia bramkowa zostanie podtrzymana. Typujemy podpórkę na Jagę, ponieważ Białostocczanie są w zdecydowanie lepszej formie i nie przegrali meczu wyjazdowego w tym sezonie. Górnik wygląda zdecydowanie gorzej i nie wygrał na własnym boisku. Teoretycznie pewniaczek, jednak już w piątek było jedno spotkanie o takim charakterze. LOTTO Ekstraklasa ciągle mnie zaskakuje.

Zdarzenie: Górnik Zabrze vs Jagiellonia Białystok

Typ: X2/+1,5 gola

Kurs: 1.69

Tak prezentuje się nasz kupon na oba spotkania. Dajcie znać, co sądzicie i wrzucajcie swoje propozycje w komentarzach! 

kupon