Motor – Piast: gdzie oglądać? Transmisja TV i stream | 16/08/2025

Mateusz

Publikacja: 16 sierpnia 2025 12:00

Gdzie obejrzeć spotkanie Motor Lublin – Piast Gliwice? W niniejszym tekście wyjaśniłem, gdzie dostępna będzie transmisja TV i stream online. Dla obu zespołów będzie to ważny mecz w kontekście walki o punkty – obie ekipy są spragnione ligowych zwycięstw.

Reklama. Tylko dla osób pełnoletnich (18+). Hazard wiąże się z ryzykiem uzależnienia.

O której godzinie mecz Motor – Piast?

Spotkanie odbędzie się w sobotę, 16 sierpnia 2025 roku, o godzinie 14:45 na Stadionie Arena Lublin. Motor po czterech kolejkach ma na koncie cztery punkty (1 zwycięstwo, 1 remis, 2 porażki), bilans bramkowy 5:7 i zajmuje 14. miejsce w tabeli. Piast z kolei jest w bardzo trudnej sytuacji – przegrał oba dotychczasowe spotkania, nie zdobył jeszcze gola, a jego bilans to 0:3, co oznacza 17. pozycję w lidze

Motor – Piast – gdzie oglądać?

Mecz można oglądać online za pośrednictwem promocji Fortuny. Bukmacher daje możliwość śledzenia wszystkich spotkań PKO BP Ekstraklasy w Canal+ Online, po spełnieniu prostych warunków rejestracji i wykorzystaniu kodu promocyjnego CANALPLUS.

Najważniejsze zasady promocji:

• rejestracja nowego konta w Fortunie z kodem CANALPLUS (kod uprawniający do dostępu Canal+ Online),
• akceptacja pełnego zestawu zgód marketingowych,
• wpłata min. 30 zł,
• pierwszy kupon AKO za min. 30 zł i kurs 2.00+.

Motor – Piast – gdzie transmisja TV?

Relacja na żywo z tego meczu dostępna będzie na antenie CANAL+ Sport 3.

Motor – Piast – gdzie stream online?

Stream online zapewni Canal+ Online. Platforma umożliwia oglądanie meczu na komputerze, tablecie, smartfonie czy telewizorze Smart TV. Dzięki temu kibice mogą śledzić pojedynek nie tylko w domu, ale również w podróży.

Zdaniem ekspertów, nieznacznym faworytem sobotniego meczu jest Motor Lublin. Przemawia za nim atut własnego stadionu oraz fakt, że drużyna potrafiła już punktować w tym sezonie. Piast Gliwice wciąż czeka na pierwszego gola i punkty, co stawia go w roli drużyny goniącej.

fot. Alamy/Mateusz Piotrowski