Miami Heat wyrówna stan finałowej serii? Gramy z NBA o 220 PLN

Bam Adebayo vs Nikola Jokić; NBA

Trzy spotkania finału już za nami! Na ten moment delikatną przewagę w serii mają podopieczni Michaela Malone’a, lecz wszystko może się już dziś zmienić! Miami Heat podejmie dziś we własnej hali Denver Nuggets po raz drugi. Faworytami w dalszym ciągu są gracze ze stanu Kolorado, lecz nie można lekceważyć ekipy z Florydy. Miami już nie raz w tym sezonie udowodniło swoją wyższość nad rywalem w Kaseya Center. Czy dziś uda im się wyrównać stan serii? Czy Nikola Jokic i Jamal Murray znów rozegrają niesamowite zawody? Czy Jimmy Butler odpali swój jordanowski look? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją koszykarską analizę! Let’s go!

Koszulka Fortuna zakładów bukmacherskich
Koszulka Fortuna zakładów bukmacherskich
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

Na start łącznie 300 zł bez ryzyka (zwrot na depozyt!) + 30 zł darmowe zakłady (20 zł za samą rejestrację, 10 zł za depozyt, 5 zł za udostępnienie kuponu)

 

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

ZAKŁAD BEZ RYZYKA: 100 zł + 100 zł + 100 zł
FREEBETY: 20 zł + 10 zł + 5 zł

GRA BEZ PODATKU: +14% do wygranych

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Miami Heat – Denver Nuggets: typy i kursy bukmacherskie (10.06.2023)

Stan serii: 1-2

Miami Heat walczy! Podopieczni Erika Spoelstry próbują z całych sił, lecz w pewnych aspektach odstają zbyt mocno od swoich rywali. Ekipa z Florydy w meczu numer trzy nie potrafiła przeciwstawić się duetowi Nikola Jokić – Jamal Murray. Obaj koszykarze pokazali nam kawał basketu, o którym nieco więcej napisze w momencie analizy Denver Nuggets. Wracając do Miami Heat, trzeba przyznać, że zjadła ich presja własnego parkietu. Strzelcy nie potrafili się wstrzelić, choć w aspekcie trójek wyszli znacznie lepiej aniżeli rywale ze stanu Kolorado. Mimo wszystko zabrakło tej skuteczności w Miami, do której nas przyzwyczaili przez całe NBA Play-offs. Jedynie czterdzieści procent z rzutów dwupunktowych i nieco poniżej czterdziestu procent skuteczności wszystkich rzutów. W dodatku Miami Heat nie potrafiło przezwyciężyć walki siłowej. Denver Nuggets zebrało aż dwadzieścia pięć piłek więcej, co pozwoliło na zdominowanie deski. Co ciekawe, Miami Heat w meczu numer trzy popełniło zaledwie cztery błędy własne, co jest świetną informacją przed dzisiejszym starciem, w końcu nie pozwolili rywalom na zdobycie szybkich punktów z kontrataków. Trzeba jednak zaznaczyć, że Miami Heat nie potrafi przeskoczyć braków związanych z warunkami fizycznymi. Z pewnością nie uda im się już tego aspektu poprawić do końca finału, w końcu są pewne rzeczy, których po prostu nie można ot, tak pokonać. Podopieczni Erika Spoelstry muszą liczyć na znacznie lepszą grę w defensywie oraz zatrzymanie Jamala Murraya czy Nikolę Jokicia. Przynajmniej jeden z nich musi być wyłączony, by Miami Heat mogło liczyć na drugie zwycięstwo w tegorocznej finałowej serii!

Denver Nuggets to już nie tylko Nikola Jokić! Przez ostatnie lata w NBA Play-offs mogłem rozpisywać się o serbskim koszykarzu i właściwie tylko i wyłącznie o nim. Jamal Murray był przecież długi czas kontuzjowany, a jak był już zdrowy, to nie dojeżdżał skutecznością. W tym sezonie jest zupełnie inaczej. Jamal Murray stał się pełnoprawnym graczem na poziomie All-Star, a jego ostatni występ przejdzie do historii. Pierwszy raz w NBA Finals mieliśmy okazję podziwiać dwóch graczy z triple double z jednej drużyny. Zarówno Nikola Jokić, jak i Jamal Murray osiągnęli trzy zdobycze dwucyfrowe! Obaj poprowadzili swój zespół do wysokiego zwycięstwa i zapewnienia sobie przewagi parkietu. Ponownie podopieczni Michaela Malone’a popisali się świetną skutecznością, która w połączeniu z wyśmienitą grą na desce zapewniła solidne zwycięstwo. Ciężko znaleźć słabe elementy w Denver Nuggets. Ich porażka w meczu numer dwa mogła być jedynie wypadkiem przy pracy i nieco lepszą postawą rywali, którzy osiągnęli nieznaczną przewagę. Mecz numer trzy był jednak pewnego rodzaju próbą udowodnienia swojej wyższości. Każdy element przemawiał na korzyść Denver Nuggets. Niepokojące mogą być jedynie błędy własne podopiecznych Michaela Malone’a. Jest to jednak element, który można szybko poprawić, a w dodatku nie odpowiada w pełni za całokształt meczu, co zresztą ujrzeliśmy w ostatniej potyczce. Na ten moment nie ma lepszego duetu aniżeli Nikola Jokić i Jamal Murray i już raczej musimy się do tego przyzwyczaić!

Zagranie baner koszykówka

Dla Miami Heat najlepsze statystyki zainkasował Jimmy Butler, który zainkasował aż dwadzieścia osiem punktów, dwie zbiórki oraz cztery asysty. Akompaniował mu Bam Adebayo, który zdobył dwadzieścia dwa oczka, zebrał aż siedemnaście piłek oraz rozdał trzy kluczowe podania. Na mecz dojechał jeszcze Caleb Martin, który popisał się dziesięcioma punktami, trzema reboundami oraz trzema asystami. Reszta zespołu poniżej oczekiwań. Gabe Vincent jedynie siedem oczek, Kevin Love sześć, a Max Strus zaledwie trzy! Czy kibice Miami Heat mogą liczyć dziś na znacznie lepszą skuteczność swoich idoli? Pamiętajcie, by skorzystać z kodu promocyjnego Fortuny, by w pełni cieszyć się z ciekawych zakładów na NBA!

W barwach Denver Nuggets błyszczał przede wszystkim Nikola Jokić oraz Jamal Murray. Obaj popisali się triple double! Serb zainkasował trzydzieści dwa punkty, dwadzieścia jeden zbiórek oraz dziesięć asyst. Kanadyjczyk popisał się dwoma oczkami więcej, dziesięcioma reboundami oraz dziesięcioma kluczowymi zagraniami. Świetne zawody rozegrał z ławki Christian Braun, czyli pierwszoroczniak, który zdobywa dopiero swoje pierwsze doświadczenia związane z NBA! Młodziutki gracz popisał się piętnastoma punktami oraz czterema reboundami. Christian nie trafił jedynie jednego rzutu zza łuku. Aaron Gordon popisał się double double, inkasując jedenaście punktów, dziesięć zbiórek oraz pięć asyst. Słabą skuteczność zainkasował natomiast Michael Porter Jr., który zdobył zaledwie dwa punkty! Czy Denver Nuggets wygra dziś trzeci finałowy mecz?  Przypominam, że inne ciekawe zakłady na dziś lub jutro znajdziecie w zakładce typy dnia!

300 zł bez ryzyka w 3 bonusach (zwrot na konto główne) + 35 zł freebety

Jan 01, 1970
01:00
Kursy nie są obecnie dostępne.
Kursy mogą ulec zmianie. Aktualizacja z dnia: 02:07, 25 kwietnia 2024 02:07.

Co typuję w tym spotkaniu?

Skorzystam dziś z możliwości łączenia kilku różnych zakładów przy użyciu BetBuildera! Pokusiłem się dziś o aż trzy zdarzenia, które w moim odczuciu mogą przynieść nam naprawdę dobre podwojenie stawki. W pierwszej kolejności celuję w ponad 2,5 asysty Bama Adebayo! Skąd taki pomysł? W trakcie trwania sezonu zasadniczego korzystałem z tej opcji kilkukrotnie i za każdym razem Bam mnie nie zawodził! W tegorocznym postseasonie rozegrał on dwadzieścia dwa starcia. W trzynastu z nich zainkasował przynajmniej trzy kluczowe zagrania, a pięciokrotnie otarł się o wymagany próg! Od sześciu spotkań nie schodzi jednak poniżej trzech asyst. W finałowym starciu inkasował kolejno: pięć, cztery oraz trzy kluczowe podania. W całym sezonie pokrył wymagany próg w blisko 65%! Możemy się dziś spodziewać kolejnego overu. Bam ma całkiem sporo miejsca na konstruowanie akcji, a jego zagrania często są spowodowane wolnymi pozycjami strzelców. Mam nadzieję, że dziś nie zabraknie skuteczności obwodowych, którzy są najczęstszymi odbiorcami podań od Adebayo. Co ciekawe, Bam Adebayo to trzeci gracz z największą ilością potencjalnych asyst w tegorocznym NBA Play-offs! Średnio środkowy Miami Heat ma szansę na osiem asyst! Średnio jednak inkasuje połowę z tego, co i tak jest wynikiem ponad moim dzisiejszym progiem! Liczę, że asysty Bama Adebayo zaświecą się na zielono w bardzo krótkim czasie!

Dorzucam do tego powyżej 9,5 punktów Michaela Portera Jr.! Skąd taki pomysł? Doskonale zdaję sobie sprawę, że ostatnie dwa występy MPJ’a były po prostu nieudane! Słaba skuteczność spowodowała, że nasz bohater zakładu zainkasował dwa solidny undery punktowe. Dziś jednak liczę na powrót jego znacznie lepszej skuteczności, która przyniosła mu w tym sezonie blisko 90% overów na wskazanym poziomie! Skrzydłowy w osiemnastu pojedynkach w NBA Play-offs zainkasował jedynie cztery undery, co jest dobrą dla nas wiadomością. W dodatku w tym sezonie nie zdarzyło mu się zaliczyć więcej niż dwa mecze z rzędu z wynikiem poniżej dziesięciu punktów. Warto podkreślić, że uwaga defensorów Miami Heat będzie dziś głównie skupiała się na Jamalu Murray’u czy Nikoli Jokiciu, a w szczególności po ich ostatnim występie. Stwarza to szansę dla Michaela Portera, który potrafi popisać się solidnym rzutem z dystansu. Średnio w NBA Play-offs inkasuje on dwie i pół trójki na mecz, a w całym sezonie nie schodzi poniżej trzech celnych prób! Liczę, że dziś MPJ nie będzie miał dziś problemów ze skutecznością, a co za tym idzie, nie będzie miał problemów z przebiciem wskazanego przeze mnie progu!

NBA: Miami Heat vs Denver Nuggets

KTO WYGRA MECZ NR 4?
MIAMI HEAT 30%
DENVER NUGGETS 70%
10+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • MIAMI HEAT
  • DENVER NUGGETS

 

Na podbicie kursu dorzucam przynajmniej jedną trójkę Duncana Robinsona! Skąd taki pomysł? W całym sezonie strzelec Miami Heat pokrył próg w prawie 80%! W NBA Play-offs średnio inkasuje on ponad dwie trójki na mecz, co jest znacznie lepszym rezultatem aniżeli w trakcie trwanie sezonu zasadniczego. W dwudziestu dwóch pojedynkach w postseason zainkasował on aż dziewiętnaście overów, co jest niesamowitym rezultatem. Denver Nuggets pozwala średnio na trzydzieści prób zza łuku, z których średnio blisko jedenaście trafia do kosza. W dziewięciu kolejnych pojedynkach z dzisiejszym rywalem zainkasował dokładnie dziewięć overów na wskazanym poziomie. W dodatku od sześciu spotkań nie zszedł poniżej jednej trójki, inkasując w ponad 80% przypadków aż dwie trójeczki na swoim koncie. W moim odczuciu Duncan Robinson ponownie odda w okolicach pięciu prób, z których przynajmniej jedna odnajdzie drogę do kosza! Mam nadzieję, że koszykarz Miami Heat nie zawiedzie nas swoją skutecznością, co mogłoby pokrzyżować nasze plany związane z zainkasowaniem solidnego podwojenia funduszy! Let’s go and good luck!

Bam Adebayo powyżej 2,5 asyst + Michael Porter Jr. powyżej 9,5 punktów + Duncan Robinson minimum 1 trójka
Kurs: 2.50
Graj!

Kupon w Fortunie na 4 mecz finału NBA

fot. z obrazka: Press Focus

  • Tagi

Zaloguj się aby dodawać komentarze