Lechia przybliży się do utrzymania po spotkaniu z Termalicą? – gramy o 426 PLN + zobacz bonus od LVBET
Piątek rozpoczynamy klasycznie od LOTTO Ekstraklasy. Do końca sezonu nie zostało już zbyt wiele, więc trzeba doceniać każdy weekend z najciekawszą i najbardziej nieprzewidywalną ligą na świecie. Tym razem czekają nas dwa pojedynki w grupie spadkowej. Na początek udamy się do Krakowa, gdzie Cracovia zmierzy się ze Śląskiem Wrocław. Oba zespoły powoli mogą być pewne utrzymania, dlatego też starcie zapowiada się na otwarte. W drugiej rywalizacji zobaczymy spotkanie za przysłowiowe sześć punktów, które powinno zdecydować o losach spadkowiczów. Lechia Gdańsk przed własną publicznością podejmie Termalicę Bruk-Bet Nieciecza.
Dołącz do grona typerów piłkarskich i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typy
Jeśli nie masz jeszcze konta w LVBET to skorzystaj z bonusu bez depozytu dla czytelników Zagranie. Żeby otrzymać darmowy bonus od LVBET na zakład o wartości 20PLN, wystarczy zarejestrować się z odnośnika na naszej stronie i wysłać maila na adres promocje@lvbet.pl w tytule wpisując Bonus bez Depozytu.
Cracovia
Podopieczni Michała Probierza siedzą na szyczcie grupy spadkowej i z uśmiechem na ustach mogą pomachać reszcie dolnej częśći tabeli. Sześć punktów przewagi na 10 pozycję oraz 17 oczek nad 15 w tabeli Termalicą robi wrażenie. Pasy do końca sezonu mogą spać spokojnie. Utrzymanie zapewnione, więc w ekipie z ulicy Kałuży możemy być świadkami stawiania na młodych piłkarzy. Coś co nie wypaliło w rundzie jesiennej teraz może otrzymać drugą szansę. Młodzi zawodnicy Pasów już okrzepli, więc przyszły sezon zapowiada się dla nich ciekawie. No chyba, że tacy zawodnicy jak Michał Helik i Krzysztof Piątek zostaną wykupieni przez bogatsze klubu Ekstraklasy lub zagranicy. Cracovia w ostatnich czterech meczach nie zanotowała porażki. Dwie wygrane i dwa remisy to bilans tej drużyny. Tym razem do Krakowa przyjedzie Śląsk Wrocław, który również oddalił się od wizji spadku. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego wygrali w trzech ostatnich starciach ligowych. W tym sezonie oba zespoły spotkały się dwa razy. W obu przypadkach mecz kończył się wygraną gospodarzy 2:1. W związku z tym mamy bilans 1:1, a dzisiejszy mecz będzie okazją do przechylenia szali na swoją korzyść.
Śląsk Wrocław
Początek kolejnej przygody Tadeusza Pawłowskiego we Wrocławiu nie był zbyt udany.Mimo wszystko doświadczony trener wyciągnał swój zespół z ligowego bagna. Śląsk czekał z formą na odpowiedni moment. Jak to się mówi w piłkarskim żargonie, podpuścić i skasować. Wrocławianie odpalili z formą od początku grupy spadkowej. Trzy kolejne zwycięstwa zapewniły im spokojną końcówkę sezonu. Imponująco w ostatnich spotkaniach wygląda Jakub Kosecki, który rozrywa kolejne defensywy przeciwników na skrzydłach. Marcin Robak w ostatnim spotkaniu zdobył swoją 100 bramkę ligową w karierze i dołączył do klubu 100. Śląsk odpalił się na tyle, że zaczęli wygrywać nawet na wyjeździe. Wygrana w Niecieczy była ich pierwszą w tym sezonie, więc cuda na całego. Tym razem czeka ich wyjazd do lidera grupy spadkowej. Cracovia ma nad ekipą Tadeusza Pawłowskiego sześć punktów przewagi. Jak zakończy się trzeci starcie tych drużyn? Moim zdaniem będzie to dobre widowisko. Obie drużyny zagrają bez presji wyniku. Utrzymanie mają w swoich kieszeniach, więc być może będziemy świadkami stawiania na młodych piłkarzy, czyli coś co kibice lubią najbardziej.
Statystyki:
- Cracovia nie przegrała w czterech ostatnich meczach.
- Śląsk Wrocław wygrał trzy ostatnie starcia.
- Oba zespoły są niepokonane w grupie spadkowej.
- Śląsk Wrocław wygrał w tym sezonie tylko jedno spotkanie wyjazdowe.
- Oba spotkania tych drużyn w tym sezonie kończyły się wynikami btts i +2,5 gola.
- W obu przypadkach wygrywał gospodarz 2:1.
- Cracovia wygrała trzy ostatnie spotkania ze Śląskiem u siebie.
- Śląsk zdobył gola w sześciu z siedmiu ostatnich wyjazdów do Cracovii.
Zdarzenie: Cracovia vs Śląsk Wrocław
Typ: BTTS
Kurs: 1.67
Lechia Gdańsk
Drugie spotkanie może być decydujące o losach spadkowiczów. Lechia na własnym boisku zmierzy się z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Słoniki w tym momencie mają pięć punktów straty do Gdańszczan i udadzą się do Trójmiasta z jednym celem – trzy punkty. Podopieczni Piotra Stokowca w przypadku wygranej mogą zapewnić sobie utrzymanie. Osiem punktów przewagi na trzy kolejki do końca powinno zatrzymać wyścig o udział w Nice 1 Lidze. W związku z tym będzie to mecz sezonu dla obu drużyn. Pierwsze starcie obu drużyn w Gdańsku zakończyło się wynikiem 2:2. Podopieczni Piotra Stokowca przegrali tylko jedno z poprzednich czterech spotkań. Dwie wygrane i remis to bilans z tych starć. Oba zwycięstwa miały miejsce w derbach z Arką, więc widać, że gdyby mogli grać tylko z tym rywalem to mieliby pewnie szansę na mistrzostwo Polski. Pięć z sześciu poprzednich rywalizacji tych drużyn to wyniki btts. Jak będzie tym razem?
Termalica Bruk-Bet Nieciecza
Słoniki są coraz bliżej spadku. Przegrana w dwóch poprzednich starciach nie ułatwiła im zadania. Obecnie tracą pięć punktów do Lechii, która jest pierwszą drużyną, która jest przed nimi. Sandecja traci do nich tylko jeden punkt, więc rywalizacja o utrzymanie wchodzi w decydującą fazę. Atutem Lechii w tym meczu nie będzie z pewnością własny stadion, bo w tym roku u siebie grają słabiutko, ale z drugiej strony Termalica nie może pochwalić się dobrym bilansem wyjazdowym. Z ostatnich dziewięciu spotkań w delegacji przywieźli raptem dwa punktu. Jeden właśnie z Gdańska, a drugi z Gliwic, więc od zespołów, z którymi bezpośrednio rywalizują. Ekipa Jacka Zielińskiego nie ma wyjścia. Tylko zwycięstwo pozwoli Termalice zachować szansę na utrzymanie. W przypadku porażki róźnica będzie wynosić osiem punktów, a do końca sezonu pozostaną trzy spotkania.
Statystyki:
- Termalica przegrała siedem z dziewięciu ostatnich wyjazdów.
- Ostatni raz Słoniki wygrały w delegacji 21 października.
- Lechia Gdańsk przegrała jedno z poprzednich czterech spotkań.
- Pięć z sześciu ostatnich spotkań tych drużyn to wyniki btts.
- Termalica przegrała trzy ostatnie mecze.
- Termalica w obu spotkaniach z Lechią tego sezonu zdobyła dwa gole.