Kiepski Arek Milik, ale gorszy Eurosport – żenada w trakcie meczu. Przewidywania legalnych bukmacherów trafne

Milik vs Atletico

Audi Cup, bardzo fajna, sparingowa inicjatywa organizowana w środku Europy. Allianz Arena w Monachium – tam odbywają się mecze w ramach turnieju, który jest rozgrywany w formule pucharowej. Pierwszy mecz wygrało Atletico Madryt, pokonując Napoli z Arkadiuszem Milikiem w składzie.

Na specjalne wyróżnienie zasługuje jednak transmitujący mecz Eurosport, który zaserwował widzom reklamy w trakcie meczu. Niby spoko, w końcu to tylko turniej towarzyski. Tyle, że podczas jednej z takich „przerw” padła bramka. Legalni bukmacherzy przewidzieli rezultat, typując podopiecznych Simeone jako faworytów.

Kursy wystawione przez legalnych bukmacherów okazały się odpowiednie. Atletico typowane jako faworyt wygrało spotkanie. Wynik 2:1 również odzwierciedla zaciętość tego spotkania. Warto zapoznać się z rankingiem legalnych bukmacherów i wybrać najlepszego z nich. Wszyscy umieszczeni w rankingu posiadają szerokie oferty bonusowe i zakłady sportowe.

Legalni bukmacherzy – zobacz ranking

Co jest, Eurosporcie?

Więc, zacznijmy od sprawy, która jest wyjątkowo bulwersująca, no może nie aż tak, ale jednak to było irytujące. Oglądając powtórki meczów na antenie Eurosportu, miałem już okazję doświadczyć reklam w trakcie spotkania. Nigdy jednak, nie zaobserwowałem tego w starciu pokazywanym na żywo. Aż do dziś. Ogólnie nie ma co robić afery, to tylko turniej towarzyski. Niesmak pozostaje, powiew żenady też. Oglądając mecz na żywo, musiałem zobaczyć bramkę na powtórce. Zdarza się.

Nie no, nie zdarza się.

Przebieg meczu

Samo spotkanie w pierwszych 10. minutach polegało na wzajemnych niedokładnościach i próbie poukładaniu gry. Ogólnie rzecz biorąc nic szczególnego z tego nie wychodziło, dlatego mecz mógł się trochę nudzić. W początkowych fragmentach gry po raz pierwszy wjechały reklamy, ale obyło się bez przegapienia kluczowych momentów, bo nic się nie działo. Pierwszą poważną szansę na zmianę wyniku miał Griezmann, który genialnie złożył się do główki i oddał strzał na bramkę Reiny. Ten jednak wykazał się efektowną paradą i wybronił uderzenie.

Do tej pory Napoli nie tworzyło realnego zagrożenia, stworzył je dla nich Savić, który popełnił faul we własnym polu karnym. Do jedenastki podszedł Arkadiusz Milik, który uderzył wyjątkowo kiepsko. Jan Oblak wyczuł intencje Polaka, rzucił się w odpowiednią stronę i wybronił rzut karny. Brawo dla bramkarza, gwizdy dla Milika.

W drugiej połowie, dokładniej w 56. minucie padła wreszcie bramka. Nie wiadomo jak zarysowała się cała, kluczowa akcja. Wiadomo jednak, że Eurosport dostanie kozackie przelewy za reklamy. Z powtórki można się jednak dowiedzieć, że akcję wykończył Callejon i to całkiem niezłym uderzeniem.

Siedem minut po strzeleniu bramki przez Napoli, ich trener zdecydował się na wymianę połowy składu. Z boiska odmeldował się Milik, a zameldował się na nim Piotr Zieliński. Z ważniejszych postaci wszedł też Mertens. Diego Simeone postanowił taktycznie rozegrać to spotkanie i poczekał ze zmianami aż jego zespół wyrówna. Piłkarzom Atletico zajęło to dziewięć minut, w minucie 73. Simeone dokonał zmian. Kolejne fragmenty meczu to po dwie groźne akcje z obu stron. Swoją sytuacje wykorzystali jednak podopieczni Cholo. Konkretniej zrobił to Vietto, który umiejętnie dostawił nogę podczas rzutu rożnego.

Nie ma co za wiele pisać o obu zespołach, bo Atletico ma zakaz transferowy, więc siłą rzeczy nie testowało żadnych nowych nabytków. Napoli za to bardziej skupiło się na utrzymaniu obecnych zawodników niż ofensywie transferowej i też próżno u nich szukać świeżych piłkarzy.

Legalni bukmacherzy przed meczem płacili za zwycięstwo Atletico 2.25, za remis 3.30, a za wygraną Napoli 3.05 (kursy wg forBET). Przeliczniki były zatem wysokie, w naszym rankingu legalnych bukmacherów możesz dowiedzieć się jak plasuje się wspomniany bukmacher i być może go wybrać.

https://www.youtube.com/watch?v=jQip_5XSe8U

 

Zaloguj się aby dodawać komentarze