Kiedy jak nie teraz? Kolejny mecz Liverpoolu w drodze po mistrzostwo – gramy o 232 PLN!

van dijk

Chyba żaden z kibiców Liverpool nie wyobraża sobie, żeby ten sezon nie zakończył się zdobyciem upragnionego tytułu Mistrza Anglii. 30 lat oczekiwania to długo, ale na szczęście wszystko wskazuje na to, że w najbliższym roku mistrzostwo wreszcie wróci do Liverpoolu. Kolejnym krokiem jaki trzeba wykonać jest zwycięstwo nad ostatnim w tabeli Watfordem, co wydaje się formalnością. Drugim meczem w mojej analizie będzie starcie pomiędzy Chelsea a Bournemouth. Zapraszam do artykułu, zapoznania się z moimi typami na te spotkania oraz opinią o bukmacherze Betclic!

Liverpool vs Watford

To, że Liverpool jest w świetnej formie wiedzą chyba wszyscy. Podopieczni Kloppa grają jak z nut i z kwitkiem odprawiają kolejnych rywali i chyba wszyscy już do tego przywykliśmy. Jednak dwie ostatnie wygrane, były pod pewnym względem wyjątkowe. Dlaczego były one aż tak ważne? Ponieważ wreszcie udało się zagrać na zero z tyłu!

Przed ostatnim ligowym meczem z Bournemouth, Liverpool stracił minimum jedną bramkę w każdym z wcześniej 13 spotkań! Tak fatalna seria nie przystoi zwycięzcy Ligi Mistrzów i obecnemu liderowi Premier League. Zdawał sobie z tego również Jurgen Klopp, który niby dawał do zrozumienia, że cieszą go zwycięstwa i ofensywny styl gry, ale widać było, że brak czystych kont uwiera defensywie, w której gra najlepszy obrońca i bramkarz na świecie. Ostatnie 2 mecze przyniosły 2 czyste konta i może to oznaczać tyle, że Liverpool będzie jeszcze mocniejszy i zbliży się do, nie bójmy się tego słowa, doskonałości. Atak napędzany trójką Salah-Mane-Firmino, niesamowicie szeroka i wyrównana ławka, a do tego obrona, która zaczyna grać na zero z tyłu? Takie połączenie jest celem każdej z największych drużyn.

Dzisiaj The Reds zagrają o kolejne zwycięstwo i o kolejne powiększenie przewagi nad Leicester i Manchesterem City. Przeszkodzić w tym będzie chciała czerwona latarnia ligi, czyli Watford. Co można powiedzieć o Szerszeniach? Najlepszą odpowiedzią na to pytanie może być pozycja trenera. Mamy za sobą dopiero 16 kolejek, a Watford miał już 3 różnych trenerów! Sezon rozpoczął Javi Garcia, zmienił go Quique Sanchez Flores, a teraz swoich sił próbuje Hayden Mullins. Na razie pozycja jego zespołu jest dramatyczna i raczej nie ulegnie ona dzisiaj poprawie.

Statystyki:

  • W tym sezonie Liverpool wygrał wszystkie 8 spotkań na własnym boisku.
  • Drużyna Kloppa wygrała 7 ostatnich ligowych spotkań z rzędu.
  • Zdobył w nich aż 24 bramki i stracił tylko 9.
  • Watford na wyjeździe odniósł tylko 1 zwycięstwo (2:0 z Norwich).
  • Szerszenie zdobyły w tym sezonie tylko 9 bramek!
  • 3 ostatnie mecze Liverpool kończyły się co najmniej 2-bramkowymi zwycięstwami.
  • 3 z ostatnich 4 porażek Watfordu były co najmniej 2-bramkowe.
  • 3 ostatnie bezpośrednie mecze to wyniki: 5:0, 3:0 oraz 5:0 0 chyba nie trzeba mówić dla kogo ;).
  • Liverpool nie zachował czystego konta na własnym stadionie od 12 maja!

Co obstawiać?

Już na początku artykułu pisałem o tym, że ten mecz powinien być dla Liverpoolu formalnością. Przeprowadzona analiza tylko mnie w tym utwierdziła. Podopiecznie Kloppa na ostatnie 72 możliwe punkty zdobyli aż 70! Nie wyobrażam sobie tego, żeby ostatnia drużyna w tabeli mogła dzisiaj zagrozić liderowi. Liverpool w ostatnim czasie odnosi bardzo pewne i wysokie zwycięstwa, a dwa ostatnie mecze przyniosły 2 czyste konta. W tym meczu postawię na to, że Liverpool wygra różnicą co najmniej dwóch bramek. Statystyki potwierdzają, że tak kończą się ostatnie mecze tych drużyn. Dzisiaj musi być tak samo!

Nasz typ: Handicap : Liverpool -1

Chelsea vs Bournemouth

Trudno jednoznacznie określić formę jaką prezentują zawodnicy Chelsea. Co prawda awansowali oni do kolejnej rundy Ligi Mistrzów i w lidze z przewagą 5 punktów nad Manchesterem United plasują się na 4. pozycji, to jednak chyba każdy kto śledzi poczynania drużyny Lamparda wie, że gra daleka jest od perfekcji.

Chelsea w naprawdę głupich okolicznościach straciła 9 ważnych. O ile porażkę z City można było wkalkulować, chociaż punkty były tam jak najbardziej w zasięgu, tak przegrane z West Hamem i Evertonem są bardzo kosztowne. Chelsea zagrała w tych meczach poniżej swoich możliwości, a największym problemem tego zespołu jest skuteczność. „Jestem już zmęczony mówieniem tego samego. Musimy wykorzystywać większą liczbę sytuacji. Pozwoliliśmy rywalom utrzymać się w meczu i to było frustrujące, bo rozgrywaliśmy bardzo dobre spotkanie” – tak po ostatnim meczu w Lidze Mistrzów mówił trener londyńczyków. Chelsea ma problem w ataku (tylko 4 bramki w ostatnich 4 ligowych meczach) i trzeba się z nim jak najszybciej uporać.

Okazją do tego będzie starcie z Bournemouth, które przegrało 4 z ostatnich 5 spotkań. Drużyna Eddiego Howe’a znajduje się w ogromnym dołku i trudno znaleźć przyczynę takiego stanu rzeczy. Wisienki przyzwyczaiły nas do tego, że zawsze są niewygodnym rywalem, ale ostatnie mecze tego nie potwierdzają. Jednak moim zdaniem w tym zespole nadal jest bardzo dużo jakości, którą dzisiaj powinniśmy zobaczyć na stadionie w Londynie.

Statystyki:

  • Chelsea przegrała 3 z ostatnich 4 ligowych meczów.
  • Londyńczycy tracili minimum 1 bramkę w każdym z ostatnich 6 spotkań.
  • Drużyna Lamparda wygrała 4 z ostatnich 5 domowych meczów.
  • Taki sam bilans notuje Chelsea w ostatnich bezpośrednich meczach z Bournemouth.
  • Wisienki przegrały 5 ostatnich ligowych spotkań.
  • Drużyna Eddiego Howe’a strzelała minimum 1 bramkę w 4 z ostatnich 6 ligowych spotkań.
  • Różnica punktów między zespołami to aż 13 oczek.
  • Bournemouth strzelało minimum 1 bramkę w 3 z ostatnich 5 bezpośrednich meczów.

Co obstawiać?

W tym meczu pójdę nieco przeciwko przewidywaniom i postawię na to, że Bournemouth strzeli bramkę. Wisienki w ostatnim czasie notują same porażki, ale mimo to potrafią strzelać bramki. Przełamanie kiedyś na pewno przyjdzie i niewykluczone, że stanie się to dzisiaj. Chelsea ostatnio nieco spuściła z tonu i traci sporo bramek. Obrona tej drużyny na pewno nie jest w najlepszej dyspozycji, a o formie Kepy w ogóle nie będę wspominał. Bez wątpienia Bournemouth jest w stanie dzisiaj pokusić się o małą niespodziankę, a już na pewno na o strzelenie bramki.

Nasz typ: Bournemouth powyżej 0,5 bramki