Janekx89: święto w Szczecinie i gorący stołek w Lubinie – typy na Ekstraklasę
Sezon wchodzi w kulminacyjny etap, przed nami XXXIII kolejka, pozostały już tylko trzy ligowe weekendy. Przypominam, że następna tura zakończona będzie już w niedzielę, a to dlatego, że kolejna (35.) zostanie rozegrana na tygodniu, we wtorek i środę 8-9 maja. Natomiast dwie ostatnie w systemie multiligi, w sobotę w tym samym czasie cztery mecze grupy spadkowej a w niedzielę mistrzowskiej. Poniedziałkowy mecz z ruszającej dziś kolejki – Śląsk – Lechia będzie ostatnim rozegranym w tym sezonie tego dnia tygodnia. Dochodzą głosy, że poniedziałkowy mecz w ogóle ma zostać skasowany i mocno optują za tym kluby. Możliwe jest rozwiązanie z Bundesligi, gdzie wyjątkowo poniedziałkowe spotkania rozgrywa drużyna, która we wcześniejszy czwartek mierzyła się w wyjazdowym meczu Ligi Europy. Popełniający w poprzedniej kolejce rażące błędy, sędziowie Daniel Stefański i Mariusz Złotek nie zostali zawieszeni, pierwszy z nich poprowadzi mecz w Białymstoku, a arbiter z Podkarpacia w Krakowie. Spowodowane to jest głównie przez małą liczbę sędziów zawodowych, dodatkowo tylko kilku ma uprawnienia do obsługi systemu VAR, a Szymon Marciniak jest kontuzjowany (złamany palec u stopy) i nie posędziuje jednego z rewanżowych półfinałów w Madrycie, do którego pierwotnie był wyznaczony. W środę rozegrany zostanie finałowy mecz Pucharu Polski pomiędzy -występujących dzisiaj w roli gospodarzy – Arką i Legią.
Według wyliczeń portalu EkstraStats procentowe szanse na mistrzostwo wyglądają następująco: Lech 46,7 Jagiellonia 37, Legia 15,2%. Natomiast w przypadku degradacji z ligi: Sandecja 89,8, Termalica 54,3, Piast 37,7, Lechia 16,3.
Janekx89 – dowiedz się więcej o autorze!
ARKA Gdynia – PIAST Gliwice, piątek 18:00 – gr. spadkowa
W ostatnim meczu z Pogonią (0:0), kilku piłkarzy Piastunek dopadła infekcja wirusowa. Nie zagrał w tamtym meczu Tom Hateley. Z kolei mocno osłabieni Tomasz Jodłowiec i Martin Konczkowski musieli zejść z boiska w przerwie spotkania, Mateusz Szczepaniak wszedł na samą końcówkę meczy.
Podopieczni Waldemara Fornalika ćwiczyli w tym tygodniu taktykę 3-5-2 z dwoma napastnikami
Marcin Pietrowski wrócił do treningów z pełnym obciążeniem, ale dopiero dzisiaj miała zapaść decyzja czy zagra, zastępujący go Duńczyk, Mikkel Kirkeskov mocno rozczarował w ostatnich spotkaniach. Skrzydłowy Joel Valencia po przedłużeniu kontraktu obniżył loty, pracował nawet indywidualnie nad aspektami motorycznymi, żeby odzyskać wcześniejszy błysk.
– Staliśmy się Robin Hoodem Ekstraklasy. Daliśmy drugie życie Pogoni, Lechii, teraz Sandecji. A możnych stopujemy: trzy punkty zdobyliśmy z Jagiellonią, Legią, a z Górnikiem i Koroną cztery. Bilans z pierwszą ósemką mamy dobry, tyle że gramy… w dolnej i cel się nie zmienia. Mamy się utrzymać – zaznaczał w przedmeczowych wypowiedziach trener gospodarzy, dodając także dość jednoznacznie w kontekście finałowego meczu Pucharu: Jak dla mnie mecz z Piastem mógłby się nie odbyć, ale nie ma takiej możliwości.
Z tego, co ustaliłem Ojrzyński indywidualizował treningi i dzielił piłkarzy na grupki, spodziewane są rotacje i główne skupienie przełożone na środowy mecz na Stadionie Narodowym.
W Piaście wprowadzono ciszę medialną, podobnie jak w Lechu. Zadecydowali głównie klubowi włodarze, żeby piłkarze skupili się na walce o utrzymanie. Dodatkowo zbyt często byli pytani o coś na co nie mają wpływu, czyli pech związany z działaniem systemu VAR. Ostatnio dwukrotnie zostali skrzywdzeni, uznano bramkę ze spalonego w meczu z Termaliką (1:1) i anulowano karnego na Vasiljewie w ostatnim meczu z Pogonią (0:0), gospodarze mogli i powinni mieć dwa zwycięstwa i cztery punkty więcej.
Typ: wygrana Piasta/DNB (remis=zwrot), kurs: 1.79 LV BET
LEGIA Warszawa – KORONA Kielce, piątek 20:30 – gr. mistrzowska
Legia nie wygrała z Koroną na swoim stadionie od 2014 roku.
Piłkarze Wojskowych każdy, z pozostałych do końca sezonu pięciu spotkań, określają jako sześć pojedynczych finałów (dzisiejszy mecz, finał PP i cztery ostatnie kolejki).
W ostatnim meczu Legii z Wisłą widać było, że Dean Klafurić przekazał swoim piłkarzom uwagi odnośnie gry Wisły. Skutecznie wyeliminowali oni skrzydła Białej Gwiazdy. Docierają właśnie informacje, że nowy trener gospodarzy dzisiejszego meczu inaczej podchodzi do swoich obowiązków i większą uwagę przykłada do gry rywala. Skład jest dobierany także pod styl jaki preferuje przeciwnik, dlatego dzisiaj, z tego co ustaliłem, w środkowej linii zagrać mają Szymański i Remy. Na czołową postać drużyny wyrasta Pasquato, którego bramka dała zwycięstwo nad krakowską Wisłą. Włoch mocno pali się do gry, gdy trener rozważał czy nie zostawić go na ławce i oszczędzić na finałowy mecz pucharu, zdecydowanie wyraził pełną gotowość do gry w dzisiejszym meczu.
Reprezentant naszego kraju Artur Jędrzejczyk, którego z meczu w Krakowie wykluczył uraz stopy (doznał kontuzji w sobotę na treningu), będzie dziś do dyspozycji trenera Klafuricia. Nadal z urazem zmaga się drugi z reprezentantów Krzysztof Mączyński.
Komisja Ligi anulowała drugą żółtą kartkę Jarosława Niezgody z meczu w Krakowie.
Na pewno nie zagrają dzisiaj dwaj kontuzjowani piłkarze Korony, napastnik Sanel Kapidzić i zmagający się nadal z urazem Jakub Żubrowski.
Zapowiada się na kolejną rewolucję w Koronie, gorący okres w klubie.
- Ivan Jukić pauzuje za 4 żółte kartki,
- Jesienią Koroniarze przy Łazienkowskiej zremisowali 1:1, a na własnym boisku wygrali 3:2
Legia powinna i musi ten mecz wygrać, ale kurs na gospodarzy według mnie jest zbyt niski. Obydwie drużyny są w czubie w klasyfikacji rzutów różnych i sam spróbuję zagrać over 9,5 lub 10,5 na kornery.
Typ: +9,5 rzutów rożnych, kurs 1.72 LV BET
WISŁA Płock – KGHM ZAGŁĘBIE Lubin, sobota 15:30 – gr. mistrzowska
W drużynie gospodarzy nie zagra Alan Uryga, będzie to duże osłabienie szczególnie patrząc na jego skuteczność pod bramką rywali. W ostatnich czterech meczach Alan ustrzelił 3 bramki, zapewniając swojej drużynie dwa zwycięstwa – z Piastem w Płocku i ostatnie wyjazdowe nad Górnikiem w Zabrzu. Do składu przy dalszym zmaganiu się z urazem Łasickiego powinien wskoczyć Damian Byrtek.
W poprzednim meczu Miedziowych z Lechem (0:1) trener Mariusz Lewandowski dał odpocząć Maciejowi Dąbrowskiemu. W sobotnim meczu środkowy obrońca ma zagrać i bardzo możliwe, że ekipa z Lubina wróci do ustawienia z trzema środkowymi obrońcami wspomaganymi przez wahadłowych.
Od początku wiosennej rundy zespół Jerzego Brzęczka wygrał siedem spotkań, dwa zremisował i tyle samo przegrał, obecnie mają najlepszy bilans w ligowej stawce i sprawują chlubną rolę rycerzy wiosny.
Według informacji dopływających z Lubina obecny prezes zarządu Robert Sadowski narzucał Radzie Nadzorczej, żeby umowę z trenerem Lewandowskim przedłużyć o dwa lata, niezbyt przychylnie zostało to przyjęte. Tak samo jak wcześniejsze plany i zakomunikowane cele, które zostały ogłoszone bez konsultacji z KGHM. Jeszcze dziś (piątek) prezes może zostać odwołany.
Typ: BTTS, kurs: 1.80 LV BET
POGOŃ Szczecin – SANDECJA Nowy Sącz, sobota 18:00 – gr. spadkowa
Na tym meczu drużynę Pogoni wspierał będzie pełen stadion sympatyków! Wszystko w ramach obchodów 70-rocznicy powstania klubu. Klubowi włodarze udostępnili darmowe wejściówki, dostępna będzie także darmowa komunikacja miejska.
Szykuje się piękne święto, którego nie mogą zepsuć piłkarze, grający w sobotnie popołudnie z ligowym outsiderem. Tym bardziej, że w drużynie Sandecji nie zagrają pauzujący za żółte kartki dwaj środkowi obrońcy, dodatkowo z urazem łydki zmaga się Patrik Mraz.
W drużynie Portowców mocno rozczarowuje Duńczyk, Duncan, który miał być rozwiązaniem problemów zespołu ze zdobywaniem bramek. W ostatnich meczach z dobrej strony pokazuje się Adam Buksa, napastnik wypożyczony z Zagłębia Lubin – prawdopodobnie już w maju zostanie wykupiony definitywnie.
Trójkę defensorów w zespole gości tworzyć mają Bułgar, Płamen Kraczunow, Grzegorz Baran i Słowak Piter-Bućko. Zagrać powinien ukraiński skrzydłowy Pawło Ksionz, który boisko, w wygranym meczu z Arką (3:1), opuścił jeszcze w pierwszej połowie przez problem z pachwiną.
Pauzują za 4 żółte kartki: Tomasz Hołota Pogoń, Benga i Dawid Szufryn (Sandecja)
Typ: wygrana gospodarzy, kurs: 1.60 LV BET
LECH Poznań – GÓRNIK Zabrze, sobota 20:30 – gr.mistrzowska
Jak przytacza w „Przeglądzie Sportowym” Leszek Błażyński:
W ostatnich trzynastu meczach rozgrywanych na poznańskiej arenie Ślązacy aż jedenaście razy przegrali i dwukrotnie zremisowali. Stracili w tych meczach 29 goli.
Ostatni raz Górnik wygrał na stadionie Kolejorza w sezonie 2003/04. W sierpniu 2003 roku w pierwszej kolejce padł wynik 2:1.
Na początku kwietnia (ostatnia kolejka sezonu zasadniczego) Kolejorz wygrał u siebie 3:1. Zabrzanie musieli sobie wtedy radzić bez Igora Angulo, który pauzował za kartki. W poprzedniej kolejce napastnik nie zagrał przez uraz barku, prowadzone są wszelkie możliwe działania, żeby zagrał w Poznaniu. Występujący w jego miejsce ostatnio Erik Grendel zaprezentował się bardzo słabo, trener Brosz był rozczarowany jego występem i już w 54 minucie meczu z Wisłą Płock (0:1) zdjął z boiska.
Obrońca śląskiego klubu Michał Koj wraca po kontuzji do meczowej osiemnastki.
Środkowy obrońca Dani Suarez osiągnął wymagany limit rozegranych minut i jego kontrakt został przedłużony z automatu.
- Robert Gumny pauzuje za 4 żółte kartki,
CRACOVIA – Bruk-Bet TERMALICA Nieciecza, niedziela 15:30 – gr. spadkowa
Po zwycięstwie w meczu 29.kolejki (2:0) Słonie pozbawiły zespół Cracovii szans na awans do górnej ósemki.
“Uważam, że kwestia pozostania w ekstraklasie rozstrzygnie się pomiędzy trzema zespołami – Piastem, Sandecją i Bruk-Betem. Mam nadzieję, że to jedno bezpieczne miejsce wywalczy moja drużyna” – Podkreślał w tym tygodniu trener gości – Jacek Zieliński.
Środkowy obrońca Cracovii, Michał Helik po meczu w Gdańsku miał stłuczone udo, ale po zabiegach, między innymi akupunktury, powinien wystąpić od pierwszych minut. W przypadku jakichś problemów na środku obrony zagra Siplak, a miejsce na lewej stronie zachowa młody Pestka.
Po pauzie za żółte kartki wraca Ołeksij Dytiatjew, którego kontrakt ma zostać przedłużony o kolejny sezon.
Szansę debiutu dostać może któryś z młodych zawodników, trenujących z pierwszą drużynę Pasów. Może to być 17-letni Daniel Pik, który w środowym meczu z Koroną (3:0) w CLJ zagrał na prawej obronie.
Estończyk Zenjov pauzuje za 4 kartki,
Martin Miković z Termaliki pauza za czerwoną kartkę i karę do Komisji Ligi, zawieszenie do 36. kolejki włącznie.
Typ: Cracovia wygra/DNB(remis=zwrot), kurs 1.49 LV BET
JAGIELLONIA Białystok – WISŁA Kraków, niedziela 18:00 – gr. mistrzowska
Do składu Jagi po dwumeczowej kartkowej pauzie wraca Łukasz Burliga. Trener Mamrot w tym tygodniu na treningach miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Lżejsze zajęcia miał jedynie Mariusz Pawełek, ale jego niedyspozycja przy formie zaprezentowanej przez Mariana Kelemena w meczu z Koroną (3:0) nie powinna stanowić problemu.
Niezbyt optymistyczne informacje odnośnie stanu zdrowia płyną z obozu Białej Gwiazdy: Maciej Sadlok zmaga się z nieustającym bólem ścięgna Achillesa, Ivan Gonzalez i Vullnet Basha trenują indywidualnie. Z zespołem ćwiczy już Arkadiusz Głowacki.
Z kolei Matej Palcić ma zerwany mięsień dwugłowy, a z gorączka zmaga się Petar Brlek. Imaz nie trenował w tym tygodniu regularnie, większość czasu spędzał w gabinetach fizjoterapeutów.
Piotr Wlazło pauzuje za 4 żółte kartki,
Typ: zwycięstwo Jagiellonii, kurs: 1.60 LV BET
ŚLĄSK Wrocław – LECHIA Gdańsk, poniedziałek 18:00 – gr. spadkowa
Ostatni mecz piłkarze Śląska na swoim stadionie przegrali 19 listopada z Arką, tym samym gospodarze mają najdłuższą w lidze passę bez porażek.
Sito Rieira – zawieszony do końca sezonu po uderzeniu sędziego nie zagra już w Śląsku, kontrakt Hiszpana nie zostanie przedłużony. Do składu gospodarzy wrócić powinien Kosecki.
- Steven Vitoria z Lechii pauzuje za cztery żółte kartki,
- Wyniki z tego sezonu Śląsk-Lechia 3:2, Lechia-Śląsk 3:1,
Typ: BTTS, kurs: 1.84 LV BET