Hit w Mediolanie i polski mecz w Udine – gramy o 293 PLN!

W zdecydowanie najciekawiej zapowiadającym się niedzielnym spotkaniu na włoskich boiskach, podrażniony porażką w pierwszym meczu Inter przed własną publicznością podejmie Torino, które również ma zerowy dorobek punktowy. Drugim meczem, któremu poświęcimy trochę więcej uwagi będzie starcie Udinese z Sampdorią. W tym spotkaniu w szczególności interesują nas występy naszych rodaków, których na boisku może być aż czterech.

Nie masz konta w Totolotku? Zarejestruj się i odbierz darmowe 25 PLN w ramach bonusu Totolotka!

Totolotek odbierz bonus

 

Możemy porozmawiać – dołącz do darmowej grupy typerskiej Zagranie na Facebooku!

Wchodzę do grupy

Kliknij i rozwiń poniższe zakładki \/

F.C. Inter

Inter skompromitował się w pierwszej kolejce nowego sezonu przegrywając na wyjeździe z Sassuolo. Nerazurri rozegrali bardzo słabe spotkanie i zasłużenie wrócili do domu z zerowym dorobkiem punktowym. Okazja do zdobycia pierwszych oczek w sezonie nadarza się już dzisiaj, bowiem do Stolicy Mody przyjeżdża Torino. Zespół Spallettiego rzutem na taśmę wywalczył w zeszłym sezonie awans na Ligi Mistrzów co pozwoliło im poszaleć na rynku transferowym. Nainggollan, Martinez, Balde Keita, De Vrij, Politano oraz Asamoah to zawodnicy, którzy zasilili szeregi niebiesko-czarnych w letnim okienku transferowym i praktycznie wszyscy z miejsca powinni wskoczyć do pierwszej jedenastki. Bardzo mocne i silne nazwiska, które z założenia powinny pozwolić Interowi na grę o najwyższe cele na wszystkich frontach. Takie były założenia, cele i oczekiwania przed sezonem. Kibiców i piłkarzy z Mediolanu bardzo szybko na ziemię sprowadziło jednak przeciętne Sassuolo, które uświadomiło Spallettiego i jego zawodników, że nazwiska nie grają i na zbudowanie silnego kolektywu potrzeba trochę więcej czasu. Jestem przekonany, że szkoleniowiec Interu, w końcu upora się z urodzajem gwiazd w zespole i poukłada elementy w logiczną i dobrze funkcjonującą całość. Czy przedsmak umiejętności nowego Interu zobaczymy już dzisiaj? W kontekście zespołu ze stolicy Lombardii najwięcej znaków zapytania pojawia się chyba w kwestii ich gry w Lidze Mistrzów. Czy będą w stanie pogodzić grę na wszystkich frontach, czy powrót do piłkarskiej elity nie będzie zbyt bolesny i czy w na własnym podwórku będą w stanie sprostać coraz to mocniejszym rywalom. Pytań jest wiele, a jedna porażka z pewnością o niczym nie świadczy.

Torino F.C.

Byki z Turynu rozpoczęły sezon w nie najlepszy sposób porażką na własnym stadionie z Romą, więc o pierwsze punkty w nowej kampanii przyjdzie im walczyć na San Siro z lokalnym Interem. Podopieczni Mazzarriego staną przed szansą na pokonanie Interu drugi raz z rzędu, bowiem ostatni pojedynek tych drużyn zakończył się skromnym zwycięstwem Granaty. Przeglądając poprzednie starcia tych drużyn można dojść do wniosku, że Torino lubi i potrafi grać z Interem. Na osiem ostatnich starć pomiędzy tymi dwoma ekipami aż trzy razy zwycięsko wychodzili zawodnicy z Piemontu, odnotowaliśmy również trzy remisy i tylko dwie wygrane zespołu z Lombardii. Historia meczów na San Siro przynosi nam kolejną porcję ciekawych informacji, ponieważ na siedem batalii w La Scali futbolu Nerazurri wygrali tylko dwie z nich, przy dwóch kompletach Granaty i trzech remisach. Te wskazówki powinny sugerować, że dzisiejsze starcie może być dobrą okazją na zrehabilitowanie się za pierwszą porażkę w Rzymie. Z pewnością łatwo zawodnikom Mazzarriego nie będzie, a żeby tego dokonać na swój wysoki poziom gry musi wejść Andrea Belotti, który zeszły sezon powinien spisać na straty. Il Gallo zdobył tylko dziesięć bramek w całych rozgrywkach i to z pewnością był główny powód dla którego Byki utknęły w środku tabeli na całe poprzednie rozgrywki. Nowy sezon i nowe rozdanie dla wszystkich, a dla napastnika Torino to może być jedna z ostatnich szans na wypracowanie sobie transferu do lepszego klubu.

Statystyki:

  • Inter przegrał pierwsze spotkanie z Sassuolo 0:1
  • Nerazurri zdobyli tylko jeden punkt w starciach z Torino w zeszłym sezonie
  • Zawodnicy z San Siro nie wygrali trzech kolejnych spotkań z zespołem Mazzarriego
  • Trzy ostanie starcia w Mediolanie kończyły się wynikami, w których obie drużyny strzelały gola
  • Inter strzelał co najmniej 2 bramki w czterech ostatnich meczach na San Siro
  • Torino strzelało przynajmniej jedną bramkę w czterech ostatnich starciach z Interem na San Siro
  • Granata przegrała pierwszy mecz sezonu z Romą 0:1
  • W siedmiu z ośmiu poprzednich pojedynków na San Siro, Byki potrafiły zdobyć co najmniej jedną bramkę
  • W sześciu z siedmiu ostatnich wyjazdowych meczów z udziałem Torino padło przynajmniej 2,5 gola

Przewidywane składy: F.C. Inter – Torino F.C.

Inter: Handanovic – Vrsaljko, De Vrij, Skriniar, Asamoah, Vecino, Brozovic, Politano, Martinez, Perisic, Icardi

Torino: Sirigu – Izzo, N’Koulou, Moretti, De Silvestri, Soriano, Rincon, Meité, Ansaldi, Iago Falque, Belotti

Co obstawiać?

Statystyki i analizy poprzednich starć tych ekip bardzo skutecznie zbijają nas z tropu w kwestii wytypowania zwycięzcy tego meczu. Osiem pojedynków i niemal status quo jeżeli chodzi o zdobycze punktowe. Trzy zwycięstwa Torino, dwa Interu i trzy remisy, więc o wytypowanie wygranego w dzisiejszym pojedynku może być ciężko. Proponując więc typ na dzisiejsze spotkanie kierowałem się ilością bramek, jakie padały w poprzednich meczach tych drużyn. Byki potrafią postraszyć Nerazurrich na ich boisku i strzelać gole, więc stawiamy na to, że obie drużyny zdobędą bramkę.

Zdarzenie: F.C. Inter – Torino F.C.

Typ: Obie drużyny strzelą gola

Kurs: 1,80 Totolotek

Udinese Calcio

Udinese zdobyło swoje pierwsze punkty w nowym sezonie remisując na Ennio Tardini z Parmą 2:2. Friulani zagrali tak jak nas przyzwyczaili przez całe poprzednie rozgrywki, czyli chaotycznie i bez większej organizacji gry. Przykro się patrzy na zespół, który jeszcze kilka lat temu walczył z Arsenalem jak równy z równym w eliminacjach do Ligi Mistrzów. Po tamtej drużynie zostały tylko strzępy i z utęsknieniem wracamy pamięcią do czasów świetności Udine. Trzeba jednak powiedzieć, że światełko w tunelu powoli się pojawia, bowiem sternicy Friulanich po latach oszczędzania w końcu otworzyli szerzej portfel. Najdroższy transfer przychodzący w historii klubu, którego bohaterem został sprowadzony za 20 milionów Euro Rolando Mandragora. Młody i niezwykle utalentowany zawodnik ma zostać gwiazdą biało-czarnych i to wokół jego osoby ma być budowane nowe Udinese. Wróćmy jednak do dzisiejszej potyczki z Sampdorią. Los stawia na drodze Udine Sampdorię, z którą to rozegrali ostatni mecz poprzedniego sezonu. Tamten mecz był jednak rozgrywany w Genui i to gospodarze tego starcia zdobyli trzy punkty. Szansa do rewanżu przychodzi więc niezwykle szybko. Historia starć tych ekip na Artemio Franchi podpowiada nam, że Zebrette mogą sobie wziąć rewanż za ostatnią porażkę na Luigi Ferraris, bowiem na siedem ostatnich spotkań Sampdoria wygrała tylko raz w 2015 roku. Najlepszym potwierdzeniem moich słów niech będzie poprzednie starcie we Friuli, kiedy to gospodarze spotkania odesłali Sampę do domu z bagażem aż czterech bramek. O powtórzenie takiego wyniku może być jednak ciężko chociaż skromna wygrana jest jak najbardziej w ich zasięgu.

U.C. Sampdoria

Najbardziej polski klub poza granicami naszego kraju, bowiem aż trzech naszych rodaków występuje na co dzień na Marassi. Trzeba również powiedzieć, że są to piłkarze, którzy są bardzo ważnymi ogniwami w kadrze swojego klubu. Dla Sampdorii będzie to dopiero pierwszy mecz w nowym sezonie więc ciężko nam powiedzieć czego możemy się spodziewać po ich grze. Jedyną wskazówką mogą być mecze towarzyskie, jednak wszyscy dobrze wiemy, że to nie jest wiarygodny odnośnik. W przypadku Bluceratich sezon ogórkowy wypadł jednak niezwykle dobrze. Siedem pojedynków kontrolnych, pięć zwycięstw i zero porażek. Bilans robi bardzo pozytywne wrażenie, jednak tak jak już wspomniałem nie można traktować tych spotkań jako miarodajnej wskazówki. Lepszym odniesieniem powinna zatem być historia bezpośrednich pojedynków tych ekip, a ten wypada wyjątkowo niekorzystnie, bowiem na szesnaście batalii tylko dwa razy wywozili komplet punktów z Artemio Franchi. Doświadczenia z meczów we Friuli mają zatem bardzo bolesne i podopieczni Giampaolo zrobią wszystko, aby ten niekorzystny trend zatrzymać. Zadanie stosunkowo trudne, tym bardziej jak przypomnimy sobie o tym, że z Genui do Londynu przeprowadził się Lucas Torreira, czyli najlepszy pomocnik Sampy w zeszłym sezonie. Ja osobiście będę się bardzo wnikliwie przyglądał grze Bluceratich w tej kampanii i nie tylko dlatego, że grają tam Polacy, tylko dlatego, że imponuje mi potencjał jaki drzemie w tych piłkarzach i trenerze. Denis Praet, Defrel, Ramirez i Jankto to bardzo ciekawi zawodnicy, którzy mogą i powinni wnieść Sampdorię na jeszcze wyższy poziom.

Statystyki:

  • Udinese zremisowała pierwsze spotkanie sezonu z Parmą 2:2
  • Udine nie przegrało na własnym stadionie z Sampdorią trzech kolejnych meczów
  • W dwóch ostatnich meczach tych drużyn padło aż siedem goli
  • Zebrette przegrali tylko dwa z szesnastu poprzednich starć z Sampdorią na własnym boisku
  • W piętnastu ostatnich potyczkach tych zespołów padło aż 43 goli, co daje nam średnią ponad 2,8 bramek na mecz
  • W siedmiu poprzednich meczach wyjazdowych z udziałem piłkarzy Giampaolo, padało ponad 2,5 gola
  • Sampa wygrała ostatnie starcie pomiędzy tymi drużynami 2:1
  • Bluecerati przegrali siedem z ośmiu poprzednich swoich meczów wyjazdowych

Przewidywane składy: Udinese Calcio – U.C. Sampdoria

Udinese: Nicolas – Larsen, Nuytinck, Troost-Ekong, Samir, Mandragora, Fofana, De Paul, Barak, Machis, Lasagna

Sampdoria: Audero – Sala, Colley, Andersen, Murru, Linetty, Barreto, Jankto, Ramirez, Defrel, Quagliarella

Co obstawiać?

Historia strać tych drużyn na Artemio Franchi podrzuca nam tylko jednego faworyta tego meczu, a mianowicie ich gospodarzy. Dla Sampdorii będzie to jednak otwarcie sezonu i ciężko nam przewidywać jak się zaprezentują w dzisiejszym meczu. Wytypowania wygranego tego pojedynku się więc nie podejmę i postawię na dużą ilość bramek. W dwóch ostatnich meczach tych drużyn padło aż siedem goli, a w piętnastu poprzednich aż 43. Widzimy w tym kontekście pewną zależność i przypuszczamy, że dzisiaj może być podobnie. Stawiamy więc na to, że w meczu padnie ponad 2,5 gola.

Zdarzenie: Udenise Calcio – U.C. Sampdoria

Typ: W meczu padnie ponad 2,5 gola

Kurs: 1,85 Totolotek

Tak prezentuje się nasz kupon na oba spotkania. Dajcie znać co sądzicie i wrzucajcie swoje propozycje w komentarzach!