Bukmacher vs doktor nauk matematycznych – historia 60-milionowego pozwu przeciwko Fortunie!

Można pomyśleć, że tytuł tego artykułu jest mocno clickbaitowy, ale obiecuję, że jest on w 100% prawdziwy. Dokładnie chodzi o sprawę Marcina Krzywkowskiego, który na co dzień pracuje jako doktor nauk matematycznych. Ten gracz pozwał bukmachera Fortunę w sprawie niesłusznego kojarzenia jego osoby z praniem brudnych pieniędzy, finansowaniem terroryzmu, naruszeniem wizerunku i bezprawnego naruszenia danych osobowych. Mocne zarzuty, prawda? Sprawdź szczegóły tej historii.

Bukmacher czy gracz – gdzie leży wina?

W maju tego roku odbył się pierwszy proces w omawianej sprawie. Wspomniane zarzuty są bardzo poważne, a adwokat Marcina Krzywkowskiego stwierdziła, że miały one bardzo duży wpływ na uszczerbek na zdrowiu jej klienta. Faktem jest to, że bukmacher Fortuna w ponad 600 punktach rozwiesił plakaty, na których znalazły się dane Krzywkowskiego oraz informacje o praniu brudnych pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Adwokat uważa, że takie zachowanie bukmachera spowodowane było sporą wygraną jej klienta. A tak prezentuje się omawiana informacja:

Opinie w sprawie

Sam gracz uważa, że cała sprawa z zachowaniem bukmachera wpłynęła na jego zdrowie oraz karierę akademicką i polityczną. O szczegółach tych uszczerbków gracz nie chciał opowiadać, ale z jego słów można wywnioskować, że omawiane oskarżenia bardzo mocno wpłynęły na jego życie prywatne. Pan Marcin dodaje również, że słuszność powództwa jest oczywista i jedynie kwota odszkodowania jest niewiadoma.

Szef praktyki hazardowej i inspektor ochrony danych Marek Plota, uważa, że upublicznienie danych należy uznać za naruszenie, ale jeśli zarzuty zostaną potwierdzone to wtedy upublicznienie danych nie jest już wykroczeniem. Marek Plota dodaje również, że jeśli gracz poniósł jakąś szkodę z winy bukmachera, to ma prawo do ubiegania się o zadośćuczynienie, nawet w wysokości 60 milionów złotych.

Bukmacher Fortuna poinformował, że nie będzie komentował tej sprawy do ostatecznego zakończenia postępowania sądowego. Cała historia jest bardzo interesująca i może ona okazać się przełomową w tego typu sprawach. Warto ją śledzić i zobaczyć czy racja leży po stronie bukmachera czy gracza.

Jak Krzywkowski ograł Fortunę?

Jeśli ktoś uważa, że za wielkimi wygranymi Marcina Krzywkowskiego kryje się specjalny system bukmacherski – ten jest w błędzie. Dr nauk w wywiadach sugeruje, że nie stosował mocno skomplikowanych systemów bukmacherskich. Co ciekawe, nie jest również dużym ekspertem od sportu. Najbardziej interesuje się piłką nożną, którą zazwyczaj obstawiał u bukmacherów. Jego zdaniem matematyczne wykształcenie pozwala ocenić ryzyko i lepiej oszacować szanse obu drużyn, co pozwala na rozsądniejszą grę.

Krzywkowski wcześniej z powodzeniem grywał również w zakładach bukmacherskich STS. Tam kilkukrotnie zwyciężał ranking “Klubu STS”. Jak zdradza – w STS wyszedł na plusie około 2.5 mln złotych, w Fortunie – mln złotych, a w Totolotku – pół miliona.

W styczniu 2020 roku odbyła się kolejna rozprawa w procesie z Fortuną – przesłuchiwana była m.in. jedna z kasjerek bukmachera.

Marcin Krzywkowski poza karierą naukową i hazardową działa aktywnie w polityce. Jest członkiem partii KORWIN z ramienia której w 2019 roku startował w wyborach europarlamentarnych i parlamentarnych.

W tym artykule -> Legalni bukmacherzy w Polsce, znajdziesz wiele informacji nt. działalności bukmacherów i ich zasadach.