Brighton i Huddersfield postarają się urwać punkty klubom z Manchesteru

Lukaku

Niedziela będzie stała pod znakiem dwóch rywalizacji ekip z Manchesteru i pojedynku Burnley z Watfordem. My przygotowaliśmy dla Was kupon double, na spotkania z udziałem City i United. Zaczynamy o 14:30, gdzie Obywatele zmierzą się z Huddersfield. Następnie przenosiny na Falmer Stadium i starcie Brighton z Czerwonymi Diabłami. Faworyci odniosą pewne zwycięstwa, czy underdogi zajdą za skórę?

Dołącz do grona typerów piłkarskich i podziel się opinią -> Grupa Zagranie – darmowe typy

Wchodzę do grupy

Manchester City

Obywatele rozpoczęli ten sezon w mocnym stylu. Najpierw w meczu o Tarczę Wspólnoty pewnie pokonali Chelsea 2:0, żeby przed tygodniem rozprawić się na Emirates z Arsenalem w takim samym stosunku bramkowym. W obecnej kampanii zagrali już dwa razy z ekipami Top 6, nie tracąc przy tym gola. Maszynka Pepa Guardioli będzie się rozkręcała z meczu na mecz, a pamiętajmy, że przed rokiem zaczęli od 18 kolejnych zwycięstw. Wątpię, że tym razem uda im się powtórzyć to osiągnięcie. Już w VIII kolejce zmierzą się z Liverpoolem, a do tego Kevin de Bruyne wyleciał z powodu kontuzji na trzy miesiące. Guardiola ma wiele jakości na ławce, ale nie da się zastąpić takiego piłkarza 1:1. W dzisiejszym meczu Manchester City zmierzy się z Huddersfield. Jakiego scenariuszu spodziewać się po tej rywalizacji? Myślę, ze może paść jakiś rekord dotyczący posiadania piłki. Teriery to drużyna, która bardzo lubi stawiać autobus w starciach z mocniejszymi przeciwnikami. Najlepszym dowodem do tej tezy były remisy na Etihad oraz Stamford Bridge w ubiegłym sezonie, które uratowały im pozostanie w lidze. Skoro Chelsea i Arsenal nie były w stanie strzelić bramki przeciwko drużynie Guardioli, to tym bardziej wątpię, ze tej sztuki dokonają piłkarze Davida Wagnera. W ubiegłym sezonie postraszyli przed własną publicznością Obywateli, jednak na Etihad nie zdobyli gola, a spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Po raz ostatni wyjeździli z Etihad z trzema punktami w 1999 roku, wtedy mecz rozegrano na poziomie Championship, a goście zwyciężyli 0:1. W pojedynku z ubiegłego sezonu, Obywatele mieli posiadanie piłki na poziomie 79%, jednak nie potrafili przełożyć tego na strzelone bramki. Jak będzie tym razem?

Huddersfield

Teriery rozpoczęły ten sezon przed własną publicznością i meczem z Chelsea. Porażka 0:3 nie pozostawia złudzeń, kto był lepszy w tej rywalizacji. Mimo wszystko gospodarze mogli zdobyć bramkę, a najgroźniejsi byli po kontrach i stałych fragmentach. Beniaminek z ubiegłego sezonu z pewnością może narzekać na terminarz. Początek z The Blues, a teraz wizyta na obiekcie mistrza Anglii. Plus jest taki, że w kolejnych tygodniach będzie łatwiej, jednak start rozgrywek na dole tabeli to nigdy nie jest dobra wiadomość. W meczu z City ich szanse są bardzo małe. W poprzednim sezonie potrafili zremisować na Etihad 0:0, jednak pamiętajmy, że Obywatele w tym momencie już dawno mieli zapewniony tytuł mistrzowski. Grali na luzie i bez żadnej presji. Huddersfield dzielnie walczyło o utrzymanie i motywacja wzięła górę. Podopieczni Davida Wagnera przystąpią do tego meczu z nastawieniem, nic nie musimy, a tylko możemy. W okresie przedsezonowym notowali bardzo dobre wyniki. Grali wtedy w ustawieniu z czwórką obrońców, ale pierwszy mecz nowego sezonu rozpoczęli w klasycznym dla siebie ustawieniu z trójką stoperów i dwoma wahadłowymi. Trzeba przyznać, że w tym sezonie po raz kolejny będą głównym kandydatem do spadku. Latem nie poczynili mocnych transferów na rynku. Wykupienie Terence’a Kongolo to najważniejsze wydarzenie, a grał już w tej drużynie przed rokiem. Brak odpowiedniej jakości składu może być decydujący, więc cała nadzieja w trenerze, że po raz kolejny zrobi coś z niczego. W poprzednim sezonie się udało, jak będzie tym razem?

Statystyki:

  • W ubiegłym sezonie postraszyli przed własną publicznością Obywateli przegrywają 1:2, jednak na Etihad nie zdobyli gola, a spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.
  • Po raz ostatni wyjeździli z Etihad z trzema punktami w 1999 roku, wtedy mecz rozegrano na poziomie Championship, a goście zwyciężyli 0:1.
  • W pojedynku ligowym z ubiegłego sezonu, Obywatele mieli posiadanie piłki na poziomie 79%, jednak nie potrafili przełożyć tego na strzelone bramki.
  • Manchester City wygrał tylko jedno z trzech domowych rywalizacji z tym przeciwnikiem
  • Oba zespoły rozpoczęły sezon bez wyniku BTTS.
  • Manchester City pokonał Arsenal 2:0 na Emirates, natomiast Huddersfield przegrało na własnym boisku z Chelsea 0:3.
  • W poprzednim sezonie City przegrało tylko jeden mecz na własnym boisku w ramach Premier League.
  • Obywatele mają passę czterech kolejnych wygranych w ostatnich meczach o punkty.
  • Huddersfield zdobyło tylko jedną bramkę w pięciu ostatnich meczach ligowych.
  • Teriery zremisowały w trzech ostatnich wyjazdach w ramach Premier League.

Konferencja prasowa:

Pep Guardiola: W poprzednim sezonie mecze z Huddersfield były bardzo ciężkie. Oni potrafią się dobrze bronić. Są dobrym zespołem, silnym fizycznie, mocnym przy kontrach, dobrze pressują, a do tego mają bardzo dobre stałe fragmenty gry. Granie z nimi było skomplikowane przed rokiem, spodziewam się tego samego. W tym momencie wszystkie drużyny, szczególnie te, których piłkarze późno wrócili z mundialu potrzebują czasu. Postaramy się zastąpić Kevina, ale to nie będzie łatwe.

David Wagner: Zawsze chcesz się sprawdzać z najlepszymi. Manchester City należy do takich drużyn. Postaramy się uprzykrzyć im to popołudnie. Musimy być skoncentrowani na maksa, szczególnie na sobie, a nie rywalu. Muszę przygotować każdego gracza, żeby był w stanie dokładnie wykonać nasz plan na to spotkanie. Mamy doświadczenie z tego typu starć, postaramy się je wykorzystać i zdobyć pozytywny wynik. Musimy być odważni i wierzyć w swoje umiejętności.

Przewidywane składy:

Man City: Ederson – Mendy, Laporte, Stones, Walker – B. Silva, Fernandinho, Gundogan – Sterling, Aguero, Mahrez

Huddersfield: Hamer – Lowe, Kongolo, Schindler, Hadergjonaj – Mooy, Hogg – Diakhaby, Pritchard, van La Parra – Mounie

Co obstawiać?

W tym meczu propozycja typu w miarę łatwo. Po rywalizacjach Manchesteru City z Arsenalem i Chelsea, można łatwo stwierdzić, że mają solidną defensywę. Powrót Mendy’ego sprawił, że obrona jest mocniejsza niż przed rokiem, a wtedy tylko United zachowało więcej czystych kont. Przed rokiem oba zepsoły podzieliły się punktami na Etihad przy wyniku 0:0. Huddersfield w pierwszym meczu tego sezonu nie trafiło do siatki. Obstawiamy, że podobnie jak w pojedynku z Chelsea, nie zdobędą gola, a Manchester City wygra to starcie po kursie 1.52.

Manchester City vs Huddersfield

Typ: Manchester City wygra do zera

Kurs: 1.52

Brighton & Hove Albion

Na drugie spotkanie udajemy się na Falmer Stadium, gdzie Brighton zmierzy się z Czerwonymi Diabłami. Podopieczni Chrisa Hughtona w poprzednim sezonie zakończyli rozgrywki na 15. pozycji. W przeciwieństwie do Huddersfield, ten beniaminek z zeszłego roku poczynił wzmocnienia na rynku transferowym. Najważniejszym ruchem było pozyskanie króla strzelców Eredivisie – Alireza Jahanbakhsh. Były zawodnika AZ Alkmaar kosztował około 19 milionów euro. Prawy napastnik zgromadził na swoim koncie 21 bramek i 12 asyst. W poprzednim sezonie Mewy łącznie zdobyły 34 gole. Jak widać, sam strzelił więcej niż połowę trafień swojego nowego zespołu. Brighton w zeszłych rozgrywkach cechowało się dobrą grą przed własną publicznością. To właśnie na Falmer Stadium zapewnili sobie utrzymanie. Siedem zwycięstw, osiem remisów i cztery porażki w meczach domowych. Jak przed rokiem poradziło sobie United na tym obiekcie? No nie poradziło sobie. Podopieczni Jose Mourinho doznali porażki 1:0, a gola na wagę trzech punktów dla gospodarzy zdobył niezawodny Pascal Gross. Mimo wszystko, warto brać poprawkę, ponieważ było to spotkanie 37 kolejki, gdzie Czerwone Diabły nie miały już szans na tytuł, ale także na wypadnięcie poza Top 4. W poprzednim sezonie oba zespoły mierzyły się trzykrotnie, za każdym razem padł wynik -2,5 gola. Ani razu nie mieliśmy wyniku remisowego, ani BTTS. Czerwone Diabły dwukrotnie wygrały na własnym boisku 1:0 w Premier League oraz 2:0 w ramach FA Cup. Mewy zrewanżowały się wygrywając na Falmer Stadium 1:0, o czym wspominaliśmy wcześniej. Jak podopieczni Chrisa Hughtona rozpoczęli nowe rozgrywki? Od mocnego falstartu. Przegrali 2:0 z Watfordem, który pod wodzą Javiego Gracii nie porywał w ubiegłym sezonie. Nowe rozdanie sprawiło, że są na 16 miejscu w tabeli, a pojedynek z United będzie okazją, żeby odrobić straty.

Manchester United

Jose Mourinho przed trzecim sezonem lubi sobie ponarzekać. A to słaby skład, a to brak transferów, a to piłkarzowi urodziło się dziecko. Przerabialiśmy już tę historię kilka razy. Tylko w Interze i Porto nie kończyło się w ten sposób. Na Wyspach dwukrotnie w Chelsea było dokładnie tak samo. Portugalczyk zaliczy hat-tricka w Premier League, tym razem w barwach Czerwonych Diabłów? Czas pokaże, ale na razie wszystko zmierza w tym kierunku. Kibice z Old Trafford powoli zaczynają mieć dosyć przedwojennego stylu. Oczekują od swojej drużyny sukcesów, których po odejściu Sir Alexa Fergusona próżno szukać. Nie oszukujmy się, dla takiego klubu, Liga Europy czy Carabao Cup, to tylko i wyłącznie marne pocieszenie. Manchester United otworzył kampanię 2018/2019 na własnym boisku, gdzie zmierzyli się z Leicester. Spotkanie było wyrównane, ale ostatecznie górą wyszli gospodarze 2:1. Warto odnotować, że na murawie mieliśmy jednego króla – Paula Pogbę. Francuz ewidetnie jeszcze jest w mundialowym gazie. Dodatkowo Mou dał mu opaskę kapitana, na razie ciężko zweryfikować czy na stałe, a może tylko do powrotu Valencii lub Younga? W każdym bądź razie mistrz świata wyglądał w starciu z Lisami doskonale – w przeciwieństwie do reszty zespołu. Styl gry United nie był wybitny. Dobry mecz Andreasa Perreiry,  czy Luke’a Shawa, który zdobył pierwsza bramkę w swojej karierze. Freda na razie nie będziemy oceniać, bo miał przebłyski, ale straty i głupie faule również. Poziom klasycznie trzymał De Gea, który uratował trzy punkty, ale to już standardzik. Linia ataku była tragiczna. Sanchez 23 razy tracił piłkę, Rashford pokazał się na murawie dopiero schodząc z boiska, Mata też na skrzydle nie był zbyt widoczny. Lukaku po wejściu zmarnował setkę. Można powiedzieć w kilku słowach, taki klasyczny dzień z życia Manchesteru United. Najważniejsze są trzy punkty, ale w końcówce zrobiło się gorąco i Schmeichel mógł wyrównać. Teraz Czerwone Diabły czeka ciężki wyjazd. Brighton u siebie jest mocnym zespołem. Ostatnie starcia tych drużyn jasno wskazują nam, że nie przekraczają linii +2,5 gola.

Statystyki:

  • Manchester United rozpoczął sezon od wygranej nad Leicester 2:1.
  • Brighton musiało uznać wyższość Watfordu przegrywając na wyjeździe 0:2.
  • W poprzednim sezonie oba zespoły mierzyły się trzykrotnie, za każdym razem padł wynik -2,5 gola. Ani razu nie mieliśmy wyniku remisowego, ani BTTS.
  • Czerwone Diabły dwukrotnie wygrały na własnym boisku 1:0 w Premier League oraz 2:0 w ramach FA Cup.
  • Mewy zrewanżowały się wygrywając na Falmer Stadium 1:0.
  • Mewy w poprzednim sezonie zdobyły łącznie 34 bramki.
  • W zeszłym sezonie Brighton przegrało u siebie tylko cztery spotkania.
  • Brighton w 15 z 19 meczów poprzedniego sezonu zdobywało przynajmniej jeden punkt na własnym boisku (siedem wygranych, osiem remisów).

Konferencja prasowa:

Jose Mourinho: Paul wrócił tutaj w poniedziałek, trenował przez trzy dni. Poprosiłem go o jego wsparcie, jego wkład w grę był dla nas bardzo ważny, bo zespół miał problemy. Zrobił to, zrobił to lepiej i grał dłużej, niż tego oczekiwaliśmy. Kiedy powiedział, że zrobił to dla fanów i dla drużyny, to właśnie to chciałem usłyszeć. Tego dokładnie wymagam od moich piłkarzy, to właśnie dał mi Pogba. Myślę, że będziemy mieli do dyspozycji tych samych zawodników, których mieliśmy w spotkaniu z Leicester. Nie sądzę, by któryś z kontuzjowanych piłkarzy wrócił na starcie z Brighton. Paul Pogba trenuje od dziewięciu dni, Marcus Rashford od jedenastu, a Marouane Fellaini również od dziewięciu. Wszyscy oni będą oczywiście w lepszej kondycji na drugą kolejkę.

Chris Hughton: Manchester United ma inny styl niż pozostałe zespoły z TOP 6. Są natomiast pełni jakości i to dlatego wygrywają tak dużo spotkań. Styl gry i to w jaki sposób wygrywają zależy natomiast od nich.W ostatnim sezonie dobrze nam poszło w trzech meczach przeciwko nim. Musimy znów wrócić do takiego poziomu.  Jose Mourinho jest topowym menadżerem. Jest jednym z najlepszych w swoim fachu, jeśli chodzi o wygrywanie. Przed tygodniem zaczęli sezon od zwycięstwa i wygrywają regularnie. Mourinho prowadzi zespoły, które częściej wygrywają, niż przegrywają

Przewidywane składy:

Brighton: Ryan – Bernardo, Dunk, Duffy, Montoya – March, Bissouma, Stephens, Jahanbakhsh – Gross – Murray

Manchester United: De Gea – Shaw, Lindelof, Bailly, Young – A. Pereira, Fred, Pogba – Sanchez, Lukaku, Mata

Co obstawiać?

W tym meczu jednego jestem pewny, to nie będzie łatwe spotkanie dla Czerwonych Diabłów. Podopieczni Jose Mourinho przed rokiem przegrali na Falmer Stadium 1:0. Tym razem typujemy, że powtórki z rozrywki nie będzie, jednak mimo wszystko nie zagramy bezpośrednio na Manchester United. Obstawiamy X2/-2,5 gola. We wszystkich trzech meczach tych drużyn z poprzedniego sezonu, ani razu nie przekroczono tej linii bramkowej. Gramy podpórkę, ponieważ Brighton u siebie potrafi zaskoczyć, a United jest daleko od swojej najlepszej formy.

Zdarzenie:  Brighton & Hove Albion vs Manchester United

Typ: X2/ -2,5 gola

Kurs: 1.93

Tak prezentuje się nasz kupon na oba spotkania. Dajcie znać co sądzicie i wrzucajcie swoje propozycje w komentarzach!