Bohater drugiego planu zagra główną rolę z Southampton? Premier League o 284 PLN!

Ilkay Gundogan w Manchesterze City - kupon 18.09. Betfan

Dopiero co zakończyły się spotkania Champions League i Ligi Europy, a najlepsze ekipy Starego Kontynentu już wracają do rywalizacji o ligowe punkty! Dotyczy to, rzecz jasna, także angielskich drużyn, przed którymi piąta kolejka sezonu 2021/22. Na sobotę zaplanowano 6 spotkań, a kilka z nich zapowiada się do prawdy niezwykle ciekawie. Interesujące widowisko powinniśmy zobaczyć chociażby na Etihad Stadium, gdzie rozpędzony Manchester City zagra z Southampton. Zajrzymy również na Anfield, by powiedzieć sobie o rywalizacji Liverpoolu z Crystal Palace. Zapraszam serdecznie do lektury.

Załóż konto w BETFAN i graj najwyższy zakład na rynku bez ryzyka do 600 PLN!

(Zwrot na konto bonusowe)

BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
BETFAN Zakłady Bukmacherskie na koszulce
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

Bonus 200% od 1. depozytu = potrojenie wpłaty do 450 PLN

oferta z naszym kodem promocyjnym: ZAGRANIE

Kod rejestracyjny
ZAGRANIE kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
Bonusy:

OD 1. DEPOZYTU: 200% do 450 zł

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Manchester City vs Southampton (18.09. godz. 16:00)

Rozpoczynamy od starcia na Etihad Stadium. Starcia, które w teorii ma tylko jednego, oczywistego faworyta i jest nim rzecz jasna główny kandydat do sięgnięcia po mistrzowski tytuł – Manchester City. Po lekkim dołku z początku sezonu nie ma już najmniejszego śladu. „Obywatele” po dwóch porażkach z Leicester i Tottenhamem zwyciężyli 4 kolejne spotkania, strzelając w nich aż 18 bramek! Gołym okiem widać, że piłkarze z Manchesteru są głodni zwycięstwa w Lidze Mistrzów. Podczas środowej rywalizacji z RB Lipsk gospodarze nie oszczędzali Niemców ani przez sekundę i dali prawdziwy pokaz swojej mocy ofensywnej. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygraną City 6:3 i przeszło do historii jako 7. mecz w historii Champions League z największą liczbą bramek. Co ciekawe, pierwsza pozycja należy do BVB, które w pamiętnym starciu pokonała warszawską Legię aż 8:4.

Wracając do tematu, ojców sukcesu Manchesteru City jest kilku. Przede wszystkim należy pochwalić Ferrana Torresa, który na dobre zaaklimatyzował się na Wyspach Brytyjskich i na początku kampanii strzela i asystuje jak na zawołanie. Do zespołu bardzo dobrze wprowadził się też Jack Grealish i głosy o tym, że Anglik nie będzie pasował do filozofii Guardioli w zasadzie możemy już włożyć między bajki. Wreszcie trzeba docenić cichego bohatera zespołu, który już w poprzednich rozgrywkach zapewnił Manchesterowi City kilka niezwykle ważnych punktów. Mowa tu o Ilkayu Gundoganie, który w Premier League gra niemal wszystko od deski do deski. Pierwszy mecz z Tottenhamem nie był dobry w jego wykonaniu, lecz w zasadzie nikt z podopiecznych Guardioli nie wyróżnił się w czasie rywalizacji z “Kogutami”. Następne mecze w wykonaniu Niemca były już znacznie lepsze. Pomocnik udzielał się w ofensywie i oddawał sporo strzałów na bramkę. Średnio próbuje on zaskoczyć bramkarza 2,8 razy na mecz i pod tym względem ustępuje miejsca jedynie wspomnianemu wcześniej Torresowi.

Przejdźmy do drużyny Southampton, której na początku sezonu wróżyłem walkę o utrzymanie. Póki co moje przypuszczenia potwierdzają się, bowiem zespół Jana Bednarka gra co najwyżej przeciętnie i na obecną chwilę z dorobkiem 3 punktów zajmuje 14. pozycję w tabeli. „The Saints” w bieżącym sezonie nie wygrali jeszcze spotkania. No chyba, że weźmiemy pod uwagę pucharowy tryumf nad czwarto-ligowym Newport. Niestety dla nas, miejsce w składzie na dobre stracił Bednarek, bez którego linia defensywy wygląda niewiele lepiej. Ekipa z St. Mery’s Stadium straciła dotychczas 6 goli w lidze i tylko w ostatnim spotkaniu z West Hamem udało jej się zachować czyste konto. Warto przytoczyć jeszcze jedną statystykę. Rywale oddają przeciętnie 13 strzałów na bramkę Southampton i jest to rezultat zdecydowanie poniżej średniej. Wydaje się, że również podczas sobotniego starcia murawa nieopodal bramki McCarthy’ego będzie eksploatowana do granic możliwości, a w polu karnym przyjezdnych zakotłuje się nie raz i nie dwa. Przed sprawdzeniem statystyk, koniecznie upewnijcie się, że skorzystaliście już z kodu promocyjnego dla bukmachera Betfan!

Kursy nie są obecnie dostępne.
Kursy mogą ulec zmianie. Aktualizacja z dnia: 12:51, 25 kwietnia 2024 12:51.

Statystyki:

  • Manchester City ma w dorobku 9 oczek i zajmuje 5. pozycję w tabeli.
  • „The Citizens” wygrali 4 ostatnie mecze, strzelili w nich łącznie 18 bramek.
  • Zespół Guardioli strzelał minimum 4 gole w 5 poprzednich starciach u siebie.
  • Ilkay Gundogan oddaje średnio 2,8 strzałów na mecz (średnia z tego sezonu Premier League).
  • Niemiec oddał minimum 1 celne uderzenie w 2 ostatnich spotkaniach ligowych.
  • Southampton ma na koncie 3 punkty, zajmuje 14. lokatę w stawce.
  • „Święci” stracili 6 bramek w 4 meczach ligowych.
  • Rywale oddają średnio 13 strzałów na bramkę Southampton.

Podsumowanie:

Nie ulega wątpliwości, że zdecydowanymi faworytami omawianego starcia są gospodarze. W przeciwieństwie do tego, co było w zeszłym roku, podopieczni Guardioli ostatnimi czasy nie mają litości dla rywali i strzelają mnóstwo bramek. Od początku kampanii w doskonałej dyspozycji znajduje się Ilkay Gundogan. Niemiec bardzo często angażuje się w akcje ofensywne i jest drugim zawodnikiem City, jeśli idzie o oddawane strzały na mecz. Sądzę, że także dziś, wobec kiepskiej defensywy Southampton, pomocnik będzie próbował zaskoczyć bramkarza rywali i odda przynajmniej 1 celną próbę. Kurs wystawiony przez zakłady bukmacherskie Betfan wydaje się atrakcyjny.

I. Gundogan odda minimum 1 celny strzał
Kurs: 1,70
Zagraj!
banner grupa zagranie 40k

Liverpool vs Crystal Palace (18.09. godz. 16:00)

Meldujemy się na Anfield, gdzie Liverpool postara się zwyciężyć trzecie spotkanie z rzędu, o co wbrew pozorom, wcale może nie być łatwo. „The Reds” rozpoczęli zmagania ligowe w znakomitym stylu i po 4 kolejkach mają na koncie 10 oczek. Momentami drużyna Kloppa wygląda jak za najlepszych meczów mistrzowskiego sezonu 2019/20, lecz jestem zdania, że wciąż brakuje nieco systematyczności, oraz lepszej postawy w defensywie. Doskonałym przykładem na potwierdzenie mojej tezy był środowy mecz z AC Milanem. Gospodarze rozpoczęli spotkanie znakomicie. Od pierwszej minuty prowadzili oblężenie bramki przyjezdnych i szybko zdobyli otwierające trafienie.

Do przerwy Liverpool oddał aż 14 strzałów, miał 10 rzutów rożnych i był zespołem nie o klasę, a o 3 klasy lepszym. Mimo to dwa idiotyczne błędy w końcówce pierwszej odsłony zdecydowały, iż to Milan schodził do szatni z prowadzeniem. Po przerwie podopieczni Kloppa zagrali już lepiej w obronie i ostatecznie zwyciężyli cały mecz wynikiem 3:2. Na murawie zostawili jednakowoż mnóstwo sił i zdrowia, co może mieć przełożenie na sobotni mecz ligowy. Najpewniej niemiecki szkoleniowiec da szansę kilku rezerwowym, a co za tym idzie, gospodarzom może być trudniej o zwycięstwo.

Tym bardziej, że Crystal Palace w zeszłym tygodniu zagrało swój najlepszy mecz od wielu tygodni i w derbach Londynu rozgromiło Tottenham aż 3:0. Trudno powiedzieć, na ile ten wynik jest efektem „nowej miotły” i niedyspozycji “Spurs”, a na ile rezultatem dotychczasowej pracy Patricka Vieiry. W poczynaniach i wypowiedziach Francuza widać jednak niesamowitą pewność siebie i wiarę w sukces. Na murawie również da się dostrzec poprawę gry, względem postawy zespołu za Roya Hodgsona. Przede wszystkim, „Orły” stosują wysoki i skuteczny pressing, starają się grać do przodu, oraz wykorzystywać bocznych obrońców w ofensywie. Jednym słowem, francuska legenda Premier League wdrożyła w szeregi Crystal Palace nieco więcej nowoczesnego, ofensywnego futbolu, który dziś powinien zagwarantować nam mnóstwo emocji na Anfield.

Statystyki:

  • Liverpool ma na koncie 10 punktów, zajmuje 3. miejsce w tabeli.
  • „The Reds” są niepokonani od 9 meczów.
  • 4 z 6 ostatnich spotkań Liverpoolu kończyło się overem 2,5 gola.
  • Podopieczni Kloppa wykonują średnio 10,5 rożnego na starcie ligowe.
  • W 5 poprzednich meczach Liverpoolu padał over 8,5 rzutów rożnych.
  • Crystal Palace zdobyło dotychczas 5 oczek, do daje 11. lokatę w Premier League.
  • „Orły” wygrały ostatnie spotkanie z Tottenhamem 3:0.
  • 6 z 8 poprzednich meczów Crystal Palace kończyło się overem 2,5 bramek.
  • W 2 z 3 ubiegłych starciach z udziałem ekipy Vieiry padał over 8,5 kornerów.

Podsumowanie:

Ostatnimi czasy mecze na Anfield to niemal stuprocentowa gwarancja rzutów rożnych. Liverpool w bieżącej kampanii wykonuje multum kornerów i podobnie powinno być dzisiaj. Najpewniej to gospodarze ruszą do ataku i postarają się o otwierające trafienie, tak, jak mają to w zwyczaju. Nie skreślałbym jednak całkowicie Crystal Palace, bowiem drużyna z Londynu zaprezentowała się fenomenalnie podczas ostatniego spotkania z Tottenhamem i nie grała żadnego starcia w środku tygodnia. Nogi piłkarzy gości będą zatem świeższe, a to daje nam nadzieję na ciekawe, ofensywne widowisko. Korzystam z „Betbuildera” i stawiam, że w rywalizacji na Anfield wykonanych zostanie minimum 9 rogów, oraz że kibice zgromadzeni na trybunach zobaczą co najmniej 3 bramki. Kupon, taki jak poniżej, zagrać możecie za bonus, który oferuje bukmacher Betfan. Powodzenia!

+8,5 rzutów rożnych, +2,5 goli
Kurs: 1,90
Zagraj!
  1. Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
  2. Zakładasz konto z kodem: ZAGRANIE
  3. Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 50 zł
  4. Stawiasz pierwszy kupon SOLO, AKO, który zostanie objęty zakładem bez ryzyka. Z promocji wyłączone są zakłady MATCHDAY BOOST
  5. W razie przegranej otrzymasz zwrot w bonusie. Obrót 1 x 3.80 – minimum 3 zdarzenia
  6. Po więcej informacji sprawdź opinie o BETFAN

kupon PL 18.09. Betfan

fot. Paul Chesterton

Zaloguj się aby dodawać komentarze