ATP Rotterdam w pełnej krasie, gramy o 236 PLN!

Piłeczka na korcie z zieloną mączką

Z pewnością moje analizy bardziej kojarzone ą już z dartem, niż z tenisem, ale od czasu do czasu goszczę i w tej zakładce na stronie. Podobnie jest tym razem, przy okazji rozgrywania kluczowej, czyli już ćwierćfinałowej rozgrywki zmagań ATP w Holenderskim Rotterdamie, którym rzucam wyzwanie i typuję spotkania dwóch wczorajszych underdogów, którzy sprawili spore sensacje w spotkaniach 1/8 odpowiednio z Davidem Goffinem z Belgii, oraz Grekiem Stefanosem Tistsipasem. Czy uda się to i dziś? Spieszcie się, zaczynamy za godzinę!

Załóż konto z kodem promocyjnym: 1500PLN

1500 PLN od depozytu + 20 PLN freebet + 50 PLN karnet kibica + 20 PLN sporty wirtualne

Pablo Carreno- Busta- Jannik Sinner

Pierwsze ćwierćfinałowe starcie w Rotterdamie to pojedynek obecnej 30stki światowego rankingu z 79tką. W tym Hiszpańsko- Włoskim starciu próżno szukać w bukmacherskich ofertach i przewidywaniach zdecydowanego faworyta, obaj panowie w obecnym sezonie mają swoje problemy i nie zawsze wychodzą z nich obronną ręką. W tym sezonie poważne granie można powiedzieć, że rozpoczęli od Australian Open w Melbourne i wracali stamtąd w stosunkowo odmiennych nastrojach. Pablo udało się wystąpić w trzech spotkaniach, najpierw eliminując Józefa Kovalika i Petera Gojowczyka, a odpadając bez niespodzianki z Rafaelem Nadalem. Sinner rozpoczął turniej od pokonania gospodarza w osobie Purcella 3-0, ale w kolejnej rundzie uznał wyższość Martona Fucsovicsa, w lustrzanym odbiciu swojego rezultatu z pierwszego spotkania.  w kolejnej odsłonie obaj postanowili stawić się na kortach w Montepellier, jednak bez historii. Pierwszy w stosunku 1-2 przegrał  z Gombosem, a drugi 0-2 został poskromiony przez średniawego w tym sezonie Mikaela Ymera, ze Szwecji.

Po kolejnej blisko tygodniowej przerwie i czasie na doskonalenie formy podczas treningów, obaj stawili się w Rotterdamie i obaj mają po dwa zwycięskie spotkania na koncie, Sinner w nogach ma o jedno mniej, gdyż Radu Albot wycofał się z imprezy i oddał tamto spotkanie walkowerem. Jak wyglądał Carreno w Holandii? Całkiem nieźle, dwa wygrane spotkania w bilansie setowym 2-1 , pierwsze z Adrianem Manarinno, w którym potrafił mieć do dyspozycji 17 breakpointów! Zagrał ze średnią 72% na pierwszym podaniu i 74% przy jego skuteczności ,co jest całkiem dobrym wynikiem, biorąc pod uwagę całokształt klasy Mannarino. W drugim spotkaniu mierzył się z Hiszpanem Bautistą- Agutem i choć nie występował w roli faworyta, potrafił doprowadzić spotkanie do rezultatu korzystnego dla siebie, w ostatnim secie wygrywając wojnę nerwów w tie- breaku. Statystyki utrzymał na regularnym poziomie  w odniesieniu do pierwszego spotkania w Rotterdamie. Jannik po wolnym w pierwszej rundzie, za sprawą wspomnianego walkowera ze strony Albota, podszedł do spotkania z Belgiem Davidem Goffinem wskazywany na porażkę ze strony bukmacherów. Jednak nie chwaląc się, przewidywałem w tym spotkaniu, zwycięstwo młodego Włocha. Sinner dobrze trzyma włąsne podanie, zaś Goffin już w pierwszym pojedynku, jak i całym roku nie błyszczy spokojem ducha i swoją błyskotliwością.

W spotkaniu rozpisywanym jako starcie dwóch zawodników na podobnym poziomie idę w kierunku doświadczenia i obycia. Pablo, choć miewa często kłopoty z wahaniem dyspozycji, potrafi nadnimi zapanować i niejednokrotnie wychodzić z beznadziejnej sytuacji. ciężko w jego spotkaniach znaleźć sety, w których gem po gemie oddaje swoje podanie, a ta zdolność w spotkaniu z tak młodym zawodnikiem jak Jannik Sinner w mojej opinii jest kluczowa. Sinner doskonale serwuje i gra z pierwszego podania, jednak zdecydowanie schody zaczynają się przy dobrym returnie ze strony rywala i w tym upatruję główne szanse w kierunku Hiszpana. Podsumowując, utrzymanie stabilności przy swoim podaniu będzie kluczowe w tym spotkaniu, a w tym aspekcie moim zdaniem większym spokojem wykazuje się Carreno-Busta, drugą opcją na to spotkanie jest pogranie overowo, bądź też na rozgrywkę trzy setową, co wydaje się być wielce prawdopodobne.

Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!

Felix Auger Aliassime- Aljaz Bedene

Drugie spotkanie to już rywalizacja dwóch znacznie bardziej mobilnych i opierających swoją grę nie tylko na zagrywkę, ale i wymianie zawodników. Obaj potrafią szybko weryfikować rywala zaskakującym pierwszym podaniem, ale nie jest im obca gra returnem, czy nonszalanckie zagranie przy siatce. Bedene podobnie jak wspomniany przeze mnie wyżej Winner, sprawili sporą niespodziankę w poprzednim spotkaniu, w przypadku Sloweńca było to wyeliminowanie Stefanosa Tsitispasa.
Auger Alassime do tej pory zmierzył się z Leonardo Struffem z Niemiec, oraz Grigorem Dimitrowem z Bułgarii. Problemy miał w tym pierwszym spotkaniu kiedy oddał seta, w drugiej rywalizacji było to już w miarę spokojnie 2-0. Felix miewa ostatnio wahania przy swojej zagrywce i czesto musi odrabiać straty, ale jak na razie wychodzi mu to bez większej historii. Jeśli zaś chodzi Aljaza Bedene, to w pierwszym spotkaniu w Holandii ograł Benoita Paire 2-0 i dla każdego kto nie oglądał spotkania to wielki triumf, jednak już dla tej drugiej grupy to cyrk w wykonaniu Francuza. Zaś w rywalizacji z Grekiem, triumf nie był tak wielką niespodzianką jak wskazywały kursy, Tsitsi ma problemy od początku roku, które Słoweniec obnażył. Już w spotkaniu z Hurkaczem Grek pokazywał swoje problemy i w kolejnym już nie udało się wyjść z nich obronną ręką.
Podsumowując wierzę tutaj w dobrą grę Kanadyjczyka, Auger niejednokrotnie pokazywał swoje umiejętności i z pewnością jest w stanie poskromić zawodnika pokroju Badane. Mam nadzieję, że nie zdominuje spotkania ilością niewymuszonych błędów, a o sam wynik jestem spokojny. Przy dobrym terenie Felixa, spokojnie jest on w stanie w wymianie zdominować Sloweńca i na taki przebieg spotkania liczę.

 

 

 

 

Zaloguj się aby dodawać komentarze