Kornery sposobem na profit w USA? Gramy double z kursem 2.16
Kolejna noc z Major League Soccer udana. Philadelphia Union pokonała 2:1 Inter Miami, a swój spory wkład w tą wygraną miał Kacper Przybyłko, który zdobył zwycięską bramkę. W drugim meczu tej grupy Orlando City pokonało New York City, tak więc ostatnia kolejka bardzo ciekawa, bo czeka nas mecz o wygraną w grupie, a także walka o 3 miejsce. Tej nocy lecimy do grupy B, gdzie blisko odpadnięcia z turnieju jest mistrz, a następnie do grupy E, gdzie gra jeden z moich ulubionych klubów w tej lidze, czyli Atlanta United. Zapraszam do analizy.
Załóż konto w BETFAN i graj bez ryzyka do 100PLN!
Zwrot na konto depozytowe z kodem: 3100PLN
Link aktywujący promocję -> zagranie.com/goto/betfan
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Vancouver Whitecaps – San Jose Earthquakes
16.07.2020r. 03:00
Nie licząc Nashville S.C., które w tym turnieju już nie zagra, tylko klub z Kanady nie zainaugurował w tym turnieju. Z jednej strony nie wiadomo, czego się od nich spodziewać, bo czeka ich debiut w tych trudnych warunkach na sztucznej murawie, ale z drugiej zaczynają w takim okresie, gdy turniej ewidentnie się rozkręcił. Można spodziewać się od nich praktycznie wszystkiego. Rywal turnieju nie zaczął źle, a nawet dobrze, bo ma punkty na koncie. Powiększy dorobek?
Vancouver Whitecaps
Kanadyjski klub nigdy nie doznał zaszczytu gry w finale Major League Soccer. Nigdy w zasadzie nie należał on do czołówki, nigdy o nic dużego nie walczył, tak jak w poprzednim sezonie. Wówczas nie potrafili awansować do play off. Zajęli ostatnie miejsce w Konferencji Zachodniej będąc najsłabszym także w kilku innych statystykach. Raptem 8 wygranych, także najmniej strzelonych bramek. To problem, który rozwiązać potrzeba, by móc walczyć chociażby o wyjście z grupy, co już będzie lepszym wynikiem niż w całym ubiegłym sezonie, bo to da play off.
Początek obecnego sezonu średni. Co prawda za osiągnięcie uznawać należy wygraną nad Los Angeles Galaxy i to na ich terenie, ale z drugiej strony porażka na swoim stadionie z Sporting Kansas City. Znowu wyszło to, z czym mieli problem, czyli skuteczność. 2 gole w 2 meczach przy tak niewiarygodnie ofensywnej lidze to po prostu wynik słaby, jeden z gorszych uwzględniając tylko 2 kolejki.
Transfer z Litwy do USA i z powrotem? To możliwe. Takie przygody w swojej karierze miał Tosaint Ricketts. Ali Adnan z Iraku chyba ma najciekawsze CV przychodząc tu z Udinese. Wcześniej występował też w Atalancie. Nie są to gracze rozpoznawalni jak w wielu klubach tej ligi, co też przekłada się na wyniki na ich nieszczęście.
San Jose Earthquakes
Debiut na turnieju to remis bezbramkowy. Tylko raz padł taki wynik w 1 kolejce, a i 0 goli rzadko można zobaczyć podczas pełnego sezonu zasadniczego. Mimo tego z samej gry ta ekipa zadowolona być może i to bardzo. Potrafili zdominować Seattle Sounders, mieli dużo więcej okazji, no ale tego niestety nie udało się przełożyć na tę najważniejszą ze statystyk.
Szczerze mówiąc utrzymując taki styl, a poprawiając tylko skuteczność to może być zespół, który być może powalczy o wygraną w grupie. Będzie o to ciężko, bo Columbus Crew wydaje się być solidnie przygotowany, ale najpierw najważniejsze jest zapunktować w tym meczu. Myślę, że jak najbardziej jest to możliwe. To powinien być cel numer jeden dla tej ekipy. Chyba na zawsze zostanie im zapamiętany ten koniec sezonu ubiegłego, gdzie mając dobre miejsce w Konferencji Zachodniej doznali kilku porażek pod rząd. Warto powiedzieć o tym, że totalnie zdominowali Sounders w statystyce kornerów. Wykonali ich aż 9, co tylko daje do myślenia, że ta ekipa wygląda dobrze. Tak naprawdę nie było ekipy w 1 kolejce, która wykonałaby ich więcej.
Co typować?
Patrząc w statystyki meczowe z przeciwko Sounders to rzuty rożne od razu rzuciły mi się w oczy. MLS jest taką ligą, gdzie tych stałych fragmentów jest sporo. Średnia ligi w tamtym sezonie wynosiła w okolicach 10, ale były drużyny, w których meczach padało przynajmniej 11-12 na mecz i w tym gronie było San Jose. Patrząc na to, jak ten klub wyglądał, a także na to, że Vancouver nigdy do czołówki nie należał ani w lidze, ani pod względem kornerów, to typuję tak.
Moja propozycja: Kto wykona więcej rożnych: San Jose Earthquakes
Kurs: 1.42
Atlanta United – FC Cincinatti
16.07.2020r. 15:00
Mecz dwóch rannych po 1 kolejce. Z jednej strony ekipa, która szybko straciła gola, grała dobrze, ale nieskutecznie, a z drugiej mamy zespół, który po prostu był dużo słabszy od rywala i ta rola outsidera w grupie raczej się sprawdza. Kto jest w stanie się odbudować, zapunktować i dalej walczyć o dobre miejsce w grupie?
Atlanta United
Brak Josefa Martineza to spory problem i to pokazał mecz przeciwko New York Red Bull. Reprezentant Wenezueli te sytuacje, które miała Atlanta pewnie zamieniłby na gole i teraz sytuacja byłaby zupełnie inna. Niemniej jednak klub ten potrafił długimi fragmentami dominować w meczu, stwarzać sporo sytuacji, no ale tak czy inaczej nie udało się tego zamienić na gola. To jest pierwszy mecz od 19 maja ubiegłego roku, kiedy Atlanta United nie potrafiła strzelić gola w meczu ligowym. Wówczas porażka w takim samym stosunku z… a jakże New York Red Bulls. To spotkanie w Nowym Jorku.
W wielu statystykach Atlanta miała ogromną przewagę. Przede wszystkim starali się grać swoje, czyli szanować piłkę i tym samym mieli aż 69% posiadania piłki. Sporo stwarzanych sytuacji, ale jak wspominałem problemy ze skutecznością. Prawie 600 wymienionych podań (!), 4 rzuty rożne z ich strony. Pora na rehabilitację, wydaje się, że nie ma lepszego rywala, by zdobyć komplet punktów.
FC Cincinatti
Wysoka porażka na inaugurację to jest chyba najgorszy możliwy scenariusz w tego rodzaju turniejach. Nie dość, że kolejne mecze są z rodzaju tych ostatniej szansy, to morale i pewność siebie są mocno podrażnione. Szkoda, że jednym z winowajców po tym meczu stał się Polak, czyli Przemysław Tytoń, który strzegł bramki tej ekipy. Trzeba powiedzieć, że Cincinatti nie miało zbyt wiele do powiedzenia, rywal był o wiele lepszy, konkretniejszy. Szybko otworzył wynik spotkania i strzelał kolejne bramki, napierał dalej.
Przewaga Columbus w zasadzie każdej statystyce nie podlegała dyskusjom. Oczywiście gole, a co za tym idzie stworzone sytuacje no i strzały w światło bramki. Także wysoki procent posiadania piłki. Sporo rzutów rożnych, bo 6 przy raptem 1 ze strony Cincinatti. Ciekawe jest to, że w meczu obie ekipy wykonały ponad 1000 podań. To jednak marne pocieszenie dla Cincinatti, które musi sporo poprawić, by zdobyć jakieś punkty. Patrząc na to, że rywal klasą nie odstaje od klubu z Columbus, a nawet go przewyższa, to o można powiedzieć, że turniej powoli dla nich się kończy. Nie odbieram im nadziei jeszcze przed meczem, ale jak dla mnie ta ekipa wypadła blado i mimo tego, że gorzej być nie może, to ciężko, by było lepiej.
Co typować?
Skoro w pierwszym meczu poszedłem w rzuty rożne to i w drugim nie będzie inaczej. Atlanta może i nie należy do czołówki ligi pod względem kornerów, ale i tak jest lepsza od Cincinatti, które ze stwarzaniem sobie sytuacji, a co za tym idzie nabijaniem kornerów ma ewidentny problem. Raptem 1 róg przy 4 rywala to chyba wszystkim podpowiada, kto będzie miał ich tu więcej.
Moja propozycja: Rzuty rożne handicap Atlanta -1.5
Kurs: 1.52
Zakład bez ryzyka w BETFAN – zwrot na konto główne!
- Klikasz w link -> zagranie.com/goto/betfan
- Zakładasz konto z kodem: 3100PLN
- Wpłacasz depozyt, którego minimalna kwota jest równa 10 zł
- Zakład powinien mieć kurs, który jest równy co najmniej 1.14. Z promocji wyłączone są zakłady Gry Wirtualne
- W razie przegranej w ciągu 48 godzin roboczych od rozliczenia zakładu przyznamy Ci bonus na saldo główne, który będzie równy stawce zakładu.
Chcesz więcej typów bukmacherskich? Dołącz do Grupy Zagranie!
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze