LEC: czy Polacy staną na wysokości zadania? Gramy o 271 PLN!
Letni split League of Legends European Championship trwa w najlepsze. Dlatego na ten weekend wybrałem dla was trzy propozycję, które możecie zagrać w STS. O zwycięstwa potrzebne do powrotu do TOP 2 walczyć będą G2 Esports i fnatic. MAD Lions spróbuje obronić fotel lidera, a Rogue zaatakuje właśnie Lwy. Kto wyjdzie górą z tych starć? Czy Polacy staną na wysokości zadania i poprowadzą swoje ekipy do zwycięstwa? G2 wreszcie zagra na ich poziomie? Zapowiada się bardzo ekscytujący weekend.
Kliknij w link i załóż konto z kodem promocyjnym 1299PLN, aby otrzymać:
1200 PLN od depozytu +30 PLN zakład bez ryzyka + 29 PLN Freebet
Początek letniego splitu League of Legends European Championship był niemałym zaskoczeniem. Po dwóch tygodniach na tronie było świetne Rogue, a tuż za nim MAD Lions. Lwy i “Łotrzyki” zaprezentowali się z fenomenalnej strony w pierwszych meczach i zaskoczyli wiele osób. W końcu mało kto się spodziewał, że G2 Esports i fnatic będą mieli takie problemy. O ile G2 pośrednio udało się z nich wyjść, to FNC ma spory kryzys. Formacja Oskara “Selfmade’a” Boderka po siedmiu meczach ma tylko trzy wygrane. Dla porównania ekipa Marcina “Jankosa” Jankowskiego wygrała jedno starcie więcej.
G2 Esports – Misfits Gaming
Piątek, 03.07.20 – 22:00
To właśnie G2 Esports przyjrzymy się jako pierwszemu. Najlepsza formacja w Europie, która jednocześnie jest wicemistrzem świata, podejdzie do tego weekendu bez swojego ważnego ogniwa – Luki “Perkza” Perkovica. Jednak kto wie, czy ta zmiana na te dwa mecze nie wyjdzie ekipie Jankosa na dobre. Perkz w ostatnim czasie przeżywa trudny okres. Kilka tygodni temu zmarł mu ojciec, a w dodatku Perkovic nie radzi sobie teraz ze stresem, więc poprosił o urlop i wybrał się w rodzime strony. W jego miejsce wskoczy Kristoffer “P1noy” Pedersen. Stand-in G2 nie miał w ostatnim czasie wielu okazji do pokazania się, ale na pewno jest gwarancją pewnego poziomu, a samo G2 powinno bez większych problemów zagwarantować sobie zwycięstwo.
W końcu grę na swoje barki mogą wziąć Jankos i Rasmus “Caps” Winther. Czasami nawet jak trzeba, to Martin “Wunder” Hansen wygrywa starcia w pojedynkę. Jak więc widać, G2 Esports ma w swoim składzie gwiazdy, które w odpowiednim momencie pociągną resztę zespołu do zwycięstwa. Do tego dobrze działają jako kolektyw, a zmiana w składzie była ogłoszona odpowiednio wcześniej, tak więc mieli kilka dni na przygotowanie się. Warto też dodać, że ich rywal nie jest z najwyższej półki. Co prawda Misfits Gaming ma taki sam bilans, ale forma tej drużyny jest nieco gorsza. Tydzień temu pokonała Team Vitality i Excel Esports. O ile zwycięstwo nad Vitality nie było takie oczywiste, to starcie z EE to formalność. Z kolei G2 przegrało z SK Gaming i ograło fnatic. Trzeba jednak zaznaczyć, że w meczu z FNC ekipa Jankosa zdominowała rywali i świetnie wykorzystała błąd rywali na dolnej alei we wczesnej fazie gry.
O ile zmiana w składzie nie stawia G2 w tak dobrym świetle, to jednak P1noy powinien stanąć na wysokości zadania, a samo G2 Esports musi dokładać kolejne zwycięstwa na swoje konto, aby powrócić na szczyt. Kurs na zwycięstwo z Misfits Gaming w dzisiejszym meczu wynosi w STS 1.50. Z kolei za wygraną MG można zgarnąć prawie 2.5 postawionej kwoty. Ja jednak stawiam na zespół Jankosa i liczę, że utrzyma dobrą dyspozycję z meczu z fnatic.
Moja propozycja: zwycięstwo G2 Esports
Kurs: 1.50
Rogue – SK Gaming
Sobota, 04.07.20 – 17:00
Drugi mecz jaki wybrałem na ten weekend to rywalizacja Rogue z SK Gaming. Faworyt jest jeden – obecny wicelider. Łotry tracą jedno zwycięstwo do prowadzącego Team Vitality i z całą pewnością będą chciały udowodnić, że dobry start to nie był przypadek, a teraz będą się liczyć w walce o zwycięstwo w letnim splicie League of Legends European Championship. Jutrzejszy rywal RG nie jest zbyt wymagający. SKG zajmuje co prawda trzecie miejsce w tabeli, ale ich gra nie przekonuje tak jak forma lidera i wicelidera. Warto wspomnieć, że Rogue w swoim składzie ma m.in. Kacpra “Inspireda” Słome oraz Oskara “Vandera” Bogdana, a Polacy są ważnymi częściami całej maszyny.
Polski leśnik ma duży wpływ na grę Rogue, kreując okazje do eliminacji rywali i zdobywania ważnych obiektów na mapie, a Vander jest jednym z najbardziej doświadczonych graczy w ekipie. Na europejskiej scenie League of Legends jest jeszcze od czasów Roccat i właśnie w takich meczach jak ten jutrzejszy decydujące może być doświadczenie. Indywidualnie lepiej wygląda Rogue. Jako kolektyw obydwie ekipy sprawują się podobnie. Kluczowe będzie podjęcie odpowiednich decyzji na mapie i rotacje, a także indywidualna forma graczy. Ja w tym meczu stawiam na RG, a kurs na zwycięstwo Vandera i spółki wynosi 1.42. STS oferuje też wysoki kurs na SK Gaming – 2.60.
Moja propozycja: zwycięstwo Rogue
Kurs: 1.42
Misfits Gaming – MAD Lions
Sobota, 04.07.20 – 19:00
Jako ostatnie spotkanie z tego weekendu zdecydowałem się wybrać starcie MAD Lions z Misfits. Lwy prowadzą w tabeli, mając sześć zwycięstw i tylko jedną porażkę. Niewątpliwe faworytem są właśnie liderzy, którzy od początku tego splitu pokazują się ze świetnej strony. Wyglądają bardzo dobrze indywidualnie i nie robią zbyt wielu błędów podczas rotacji. No i trzeba też zaznaczyć, że ich dobry rezultat, to też wina słabej dyspozycji rywali. Terminarz sprzyja MAD Lions. Ostatnio pokonało Rogue i Origen. O ile starcie z wiceliderem zapowiadało się na bardzo wyrównane, to mecz z OG miał być tylko formalnością.
Z kolei Misfits Gaming wygrało z bardzo słabym Excel Esports i pokonało przeciętne Team Vitality. Starcie z VIT trwało ponad 30 minut, a Misfits mogło zakończyć je już znacznie wcześniej. Jednak popełniło kilka błędów, które opóźniły domknięcie rozgrywki. Jeżeli rywale MAD Lions myślą o wygranej, to nie mogą się mylić, a jak dobrze wiemy, ci lubią się popełniać błędy i to często. Lwy posiadają wszystkie argumenty po swojej stronie – mają lepszą formę indywidualną, nie popełniają wiele błędów podczas rotacji, a sama ich gra może się podobać. W dodatku potrafią też outdraftować rywali, co jest bardzo ważne na tym najwyższym poziomie. W tej rywalizacja obstawiam, że wygra MAD. Kurs na to wynosi 1.45. Z kolei za zwycięstwo Misfits Gaming jest 2.52. Ten typ w połączeniu z poprzednimi da nam kurs całkowity 3.09, a za 100 złotych można zgarnąć ponad 271 złotych.
Moja propozycja: zwycięstwo MAD Lions
Kurs: 1.45
- kwota: możesz zawrzeć zakład za dowolną stawkę, ale otrzymasz maksymalnie 30 PLN zwrotu (minus podatek).
- Promocja dostępna dla nowych klientów, którzy założą konto z kodem: 1259PLN
- Naliczenie zakładu bez ryzyka automatycznie na podstawie kodu: 1259PLN
- Akcja łączy się z bonusem powitalnym.
- Jeśli Twój zakład zostanie rozliczony jako przegrany otrzymasz zwrot.
- Zwrot nastąpi na konto depozytowe, a nie w formie bonusu.
- Maksymalna wysokość bonusu będzie pomniejszona o podatek od gry.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze