2 dni obstawiania ze mną = 6/6 trafionych typów i 241 PLN profitu! Gramy o 209 PLN
W weekend siatkarscy kibice wejdą emocjonując się jednym meczem TauronLigi oraz PlusLigi. Mimo że tym razem do rywalizacji nie przystąpią najlepsze drużyny tych rozgrywek, to i tak wiele powinno się wydarzyć. Można tak zapowiadać tego typu potyczki, ponieważ oto w obu dojdzie do konfrontacji drużyn szukających sposobu na odnalezienie optymalnej formy, a także uporania się z wymagającą sytuacją, w jakiej się znalazły po nienajlepszym starcie w mistrzostwach Polski.
#VolleyWrocław – Metalkas Pałac Bydgoszcz: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (28.11.2025 r.)
Do tego spotkania przystąpią drużyny, które chcą wiele udowodnić. Przy czym tym razem siatkarki tych klubów chcą pokazać w dużej mierze samym sobie, że nie tylko ustabilizowały formę, ale także potrafią wychodzić z opresji. Co prawda w znacznie trudniejszej sytuacji znajdują się te, które bronią barw gospodarza; ale też zawodniczki teamu przyjezdnych nie wygrywają z aż taką lekkością, jaką by chciały. Przed tą grą pewne jest jedno: oba kluby stać na lepszą grę.
Przed ostatnim spotkaniem #Volleya na klubowych profilach w mediach społecznościowych informowano, że do tamtej potyczki nie były w stanie przystąpić: Barbara Dapić, Alika Lutsenko, Aimee Lemire, Diana Frankevych i Valeria Flores. O ile jeszcze ostatnia z nich poprosiła klub o zgodę na opuszczenie rywalizacji, tak pozostałe zmagały się z większymi i mniejszymi kontuzjami. Co nie zmienia faktu, że trener wystawiając skład na pojedynek z „Rysicami”, czyli KS DevelopResem Rzeszów, nie mógł skorzystać z usług aż 3 z 4 przyjmujących. Co prawda Lutsenko najczęściej występuje na pozycji libero, ale na parkiecie zdarzało się jej pojawiać tak jak obecnie np. Pawłowi Zatorskiego w Asseco Resovii Rzeszów, czyli jako tzw. fałszywy libero.
Do tego nie mógł wprowadzić do boju chorwackiej atakującej, której wejścia również pomogłyby w niezamęczeniu Sary Wąsiakowskiej. Co prawda Polka w jeszcze wcześniejszych 3 startach zdobywała 11, 14 i ponownie 11 oczek, ale jednak pole manewru zostały znaczące ograniczone. Przy czym ostatecznie nie wpłynęło na postawę zespołu! Wrocławianki pokazały, że przegrana u siebie 0:3 z topowym zespołem nie musi być powodem do wstydu. Potwierdzają to nie tylko wyniki z poszczególnych odsłon, ale również styl gry ówczesnych gospodyń. Rzeczywiście przydarzały im się przestoje w zdobywaniu punktów i popełniały błędy własne, ale było ich na tyle niewiele, że w setach zdobywały odpowiednio: 22, 19 oraz 26 punktów.
Natomiast Metalkas Pałac Bydgoszcz w poprzedniej kolejce pokazał się jako zespół, który potrafi wyciągać wnioski. Po tym, jak serię wcześniej w Łodzi uległy bardzo dużą liczbą tzw. małych oczek w pojedynku z tamtejszym PGE Budowlani, można się było zastanawiać, jak poradzą sobie na tle LOTTO Chemika Police. Ostatecznie sięgnęły po wygraną za 3 punkty, okazując się słabszymi tylko w 2. partii. Na szczególne wyróżnienie zasługuje to, jak się odbudowały po stracie odsłony, tj. fakt, że w kolejnej zwyciężyły do 13(!), a w jeszcze późniejszej do 22.
Statystyki:
- Dotychczas te drużyny mierzyły się w TauronLidze 40 razy. Częściej, tj. 23-krotnie górą był #VolleyWrocław.
- We Wrocławiu te zespoły rozegrały 20 potyczek ligowych. Gospodynie sięgnęły po 13 triumfów.
- W poprzednim sezonie te teamy mierzyły się 2-krotnie. Za każdym razem lepszym był team przyjezdnych.
- Ich 1. zeszłoroczna konfrontacja zakończyła się triumfem #Volleya (1:3), a późniejsza Pałacu (2:3).
- Drużyna wrocławskiego #Volleya wygrywała 2. sety w ostatnich 7 ligowych meczach z bydgoskim Pałacem.
- Tylko raz w ich poprzednich 7 bezpośrednich rywalizacjach w TauronLidze rozegrano tie-breaka.
- Zespół #VolleyWrocław przegrywał 3. odsłony 14-krotnie w poprzednich 16 ligowych występach.
- Team #Volleya zdobywał przeszło 65 oczek 14 razy w ostatnich 15 domowych i ligowych grach z Pałacem.
- Siatkarki #Volleya zwyciężyły tylko raz 3. partię w ostatnich 9 domowych i ligowych spotkaniach.
- Raz w ich ostatnich 8 bezpośrednich i ligowych grach teamy w 1. secie zdobyły więcej niż 46 punktów.
- Team #VolleyWrocław okazywał się słabszym 9-krotnie w ostatnich 10 ligowych zmaganiach.
- Raz w ich poprzednich 7 ligowych konfrontacjach zespoły zdobyły łącznie więcej niż 176 oczek.
- Drużyna Metalkas Pałacu zdobywała mniej niż 95 punktów 23 razy na ostatnich 25 wyjazdach.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są przekonani, że tym razem w konfrontacji tych klubów bardziej udanie poradzą sobie siatkarki Metalkas Pałacu. Ich stanowisko odzwierciedlają kursy i tak oto np. w STS-ie mnożnik wygranej przyjezdnych wynosi raptem 1.23, a na ewentualny triumf gospodarza już 4.00.
Zasadności tej różnicy można bronić w ten sposób, że oto #Volley jest teamem, który nie wygrał ani razu w poprzednich 6 spotkaniach. Tymczasem w analogicznym okresie ich najbliższe rywalki okazywały się lepszymi 4-krotnie; w tym 3 razy z rzędu. W dodatku to one pokonały bielski BKS (wynikiem 3:2), który jest w tym sezonie jednym z reprezentantów TauronLigi w europejskich pucharach. Tyle tylko, że to wrocławianki pokazały ostatnio, że są w stanie dać się we znaki wyraźnym faworytkom.
Nie można im odebrać szans na wygraną też z tego powodu, że to właśnie ta drużyna okazywała się lepszą od Metalkas Pałacu 3-krotnie na przestrzeni ich ostatnich 5 bezpośrednich potyczek. W dodatku tylko jedna z nich (mająca miejsce w 2023 r.) zakończyła się po rozegraniu tylko 3 setów. Dziś również żadna ze stron nie ma aż takiej przewagi nad drugą stroną, by zwyciężyć bez straty partii i to takiej, która nie zakończy się nerwową końcówką. Stąd też obstawiam z kodem promocyjnym STS-u to, że te zespoły w premierowej odsłonie zdobędą przynajmniej 45 punktów.
Podejmuję się go z jeszcze jednego powodu. Zarówno jednym jak i drugim nie udawało się zdobyć przynajmniej 20 punktów w premierowej odsłonie dopiero wtedy, kiedy mierzyli się z kimś z czołówki. Wrocławianki nie uzbierały tyle oczek, kiedy rywalizowały odpowiednio z: MOYA Radomka (16) i bielskim BKS-em (14), a Metalkas Pałac tocząc boje z: bielszczankami (14) i PGE Budowlani (12). A trzeba zauważyć, że tutaj nie dojdzie do spotkania między zespołami tych klas.
InPost ChKS Chełm – Barkom Każany Lwów: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (28.11.2025 r.)
O ile popołudniu dojdzie do żeńskiej rywalizacji, tak wieczorem do walki o punkty przystąpią siatkarze. W przypadku tej potyczki bukmacherzy również stwierdzili, że faworytem do końcowego triumfu są przyjezdni. Przy czym odnośnie do tego spotkania, warto zauważyć, że siatkarze InPost ChKS-u nie są stawiani w roli aż tak sporego underdoga jak zawodniczki #Volleya. Przy czym oni również czym prędzej chcieliby zapomnieć o poprzednich potyczkach.
Gospodarzy z przyjezdnymi na ten mecz łączy to, że jedni i drudzy triumfowali po razie w ostatnich 5 ligowych zmaganiach. Z tą różnicą, że występujący dziś w swojej hali okazali się lepszymi od częstochowskiego „Norwidu” (3:1), a team gości od PGE Projektu Warszawy. Istotne jest też to, że po te wiktorie byli w stanie sięgnąć w domowych potyczkach. Przy czym w ostatnim czasie to Barkom był zespołem, który trafił na wyłącznie wyżej notowanych przeciwników. To oni mierzyli się z samymi topowymi drużynami, tj. olsztyńskim AZS-em, stołecznym klubem, kędzierzyńską ZAKSĄ, lubelskim LUK-iem oraz „Jurajską Armią”. W analogicznym czasie InPost ChKS mierzyły się i z tymi ze ścisłego TOP-u, i właśnie „Norwidem” oraz JSW Jastrzębskim.
To co łączy te drużyny to też fakt, że nie zmagają się już z aż tak znaczącymi problemami jak na początku zmagań. Przykładowo trener InPost ChKS-u Chełmu może już regularnie wystawiać skład wraz z Piotrowskim. Ponadto, w poprzednim ich meczu na kilka minut na parkiecie pojawił się także Rusin, czyli lider spośród ich przyjmujących. Z kolei szkoleniowiec Barkomu w czasie ostatniej serii przekonał się o tym, że liderzy jego teamu jak, choćby (będący w wysokiej formie) Pope mają zmienników (Firkal), którzy też są w formie. Tym samym ich szkoleniowiec może w końcu rotować składem w razie potrzeba, co pokazała w największym stopniu 3. partia. Choć bardzo zaskakujące było, że najskuteczniejszy w ataku nie wszedł w niej na parkiet ani razu.
Tym samym ci, którzy zdecydują się postawić siatkarski typ na to spotkanie oraz pozostali kibice, mogą spodziewać się wyrównanego meczu. Takiego, w którym o zwycięstwie jednej ze stron zadecydują detale takie jak np. miejsce jego rozgrywania. W końcu to właśnie w swojej hali drużyna InPost ChKS-u Chełmu sięgnęła po każdą z 2 wygranych w tym sezonie. Ponadto, potrafiła powalczyć (w miarę ich możliwości) z LUK-iem i PGE GiEK Skrą. Dlatego też związani z Barkomem nie mogą być pewni wygranej za 3 punkty.
Statystyki:
- Drużyna Barkomu Każany Lwów przegrywała 1. sety 7-krotnie na poprzednich 8 ligowych wyjazdach.
- Siatkarze InPost ChKS-u Chełm w tej edycji PlusLigi wywalczyli 7 setów, a stracili już 18 odsłon.
- Zespół Barkomu Każany Lwów poniósł 7 porażek w poprzednich 8 wyjazdowych i ligowych meczach.
- Team InPost ChKS-u Chełm ulegał w 3. odsłonach w poprzednich 5 ligowych spotkaniach.
- Zawodnicy Barkomu Każany Lwów w tej kampanii PlusLigi zdobyli już 12 partii, a w 17 ulegali.
- Bilans punktowy InPost ChKS-u Chełmu po pierwszych 7 kolejkach wynosi łącznie 511 do 593.
- Zarówno team InPost ChKS-u Chełmu jak i Barkomu Każany Lwów zwyciężał 2-krotnie w tym sezonie.
- Obie te drużyny wygrywały po razie, ale Barkom już 4 kolejki teamu, a ChKS w przedostatniej.
- Siatkarze Barkomu Każany Lwów w tym sezonie zdobyli już 617 punktów, a stracili już 662.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są zdania, że po kolejny triumf sięgną przyjezdni. Przykładowo analitycy STS-u przyznali temu zdarzeniu kurs 1.50. Z kolei ewentualnej wygranej gospodarzy ten operator przypisał mnożnik 2.60. Wpływ na niższą różnicę względem wyżej opisanej potyczki ma przede wszystkim to, że to jednak u siebie InPost ChKS częściej w tym sezonie dawał się we znaki faworyzowanej drużynie. Też to u nich dopiero do pełni zdrowia wraca Paweł Rusin, a także Tomasz Piotrowski stara się odbudować formę sprzed okresu, w którym nie mógł występować.
Ich rywalizacja – zwłaszcza na początku spotkania – zanosi się na wyrównaną z jeszcze jednego powodu. Ukraińska drużyna jeszcze nie wygrała wyjazdowej potyczki w tym sezonie. Przy czym 2-krotnie niewiele brakowało, by po nią sięgnęli, bo przecież to oni ulegali dopiero po tie-breakach Energa Treflowi i kędzierzyńskiej ZAKSIE. Z kolei tegoroczny beniaminek nawet 10 dni temu zwyciężył u siebie; a jeśli już ulegali to wyłącznie tym teamom, które należą do ścisłego ligowego TOP-u, czyli grona, do którego Barkom Każany aktualnie się nie zalicza, a nawet nie zbliża.
Dlatego też sądzę, że oba zespoły są jak najbardziej w stanie zdobyć przynajmniej 150 punktów. Podejmuję się tego wskazania jako 2. typ dnia, ponieważ sądzę, że to będzie wyrównana batalia, w której szala zwycięstwa będzie się przechylać z seta na set. Tym bardziej, że każda ze stron może sporo ugrać. Gospodarze mogą wyprzedzić ligowych sąsiadów, a z kolei Barkom może uciec właśnie InPost ChKS Chełmowi, aby zbliżyć się do teamów z miejsc 8-9, czyli JSW Jastrzębskiego i ZAKSY. Dlatego też tu nikt – mówiąc przysłowiowo – nie zwolni ręki na ataku, czy zagrywce.
Propozycja kuponu:
fot. Ireneusz Wnuk/PressFocus


