Jose Mourinho wraca na Stamford Bridge, a my gramy AKO 5.88 i singla 4.00 na LM!

Chelsea Jose Mourinho

Dzisiaj rozpoczyna się druga kolejka Ligi Mistrzów. Przed nami ciekawe spotkania i ja skupiłem się na zmaganiach w Londynie, Stambule i w Limasssol. Jose Mourinho ponownie wraca na Stamford Bridge i trzeba przyznać, że zarówno w Chelsea, jak i w Benfice nie jest za wesoło. Który z klubów sięgnie po upragniony komplet punktów? Zapraszam do lektury!  

sts kod promocyjny koszulka
sts kod promocyjny koszulka
tylko na Logo Zagranie - typy bukmacherskie

600 zł od trzech depozytów + 60 zł bonusu za zadania + 207 zł w akcji specjalnej

Standardowa oferta to 660 zł, a z naszym kodem zgarniasz  867 zł!

Kod rejestracyjny
ZAGRANIEPROMO kod skopiowany kopiuj
skopiuj kod
Funkcjonalności:
freebet
aplikacja mobilna
zakłady na żywo
sporty wirtualne
Bonusy:

OD DEPOZYTU: 600 zł
BONUS ZA ZADANIA: 60 zł
AKCJA SPECJALNA: 207 zł
Kod promocyjny: ZAGRANIEPROMO

pokaż szczegóły ukryj szczegóły

Chelsea vs Benfica (30.09.2025)  

Na samym początku zachęcam Cię do skorzystania z kodu promocyjnego w STS! Chelsea w ostatnim czasie prezentuje się beznadziejnie. Jeżeli spojrzymy na 5 ostatnich rozgrywanych spotkań we wszystkich rozgrywkach, to jedynie z Lincoln udało się sięgnąć po zwycięstwo. Przypomnijmy, że The Blues przegrywali do przerwy z outsiderem i pojawiły się problemy, aby awansować do kolejnej rundy EFL Cup.  

Enzo Maresca jest pod ostrzałem kibiców, ale trzeba obiektywnie przyznać, że to nie Włoch do końca winny kryzysowi. Kadra zbudowana w lecie nie pozwala na grę na kilku frontach. Wiele kontuzji pojawiło się w Chelsea i wydaje się, że Romeo Lavia oraz Jorrel Hato rozpoczną dzisiejsze spotkanie od pierwszych minut, a ten pierwszy ma dopiero 12 minut w nogach w tym sezonie. Defensywa jest mocno dziurawa i ciekawy jestem, jak The Blues poradzą sobie w dzisiejszym meczu.  

Liga Mistrzów: Chelsea vs Benfica

Kto wygra mecz?
Chelsea 0%
Remis 0%
Benfica 0%
0 Głosy
Oddaj swój głos:
  • Chelsea
  • Remis
  • Benfica

 

Benfica także nie przekonuje. Może wyniki do końca tego nie pokazują, ale styl gry już tak. Wymęczony triumf z Gil Vicente potwierdza fatalną dyspozycję Orłów. Rywale na Estadio da Luz momentami dominowali nad faworytem i mało brakowało, a kolejny podział punktów stałby się faktem. Jose Mourinho nie jest cudotwórcą i wątpię, aby Portugalczyk utrzymał się w nowym klubie na dłużej. Jego filozofia gry jest już przestarzała, a przecież przyjezdni mają spory potencjał kadrowy i szkoda go zabijać defensywnym futbolem.  

Goście tak jak Chelsea są nieco pod ścianą w LM. Popularne Orły niespodziewanie przegrały swoje pierwsze spotkanie z Karabachem 2:3, prowadząc już przecież 2:0. Kolejna porażka w tych rozgrywkach ograniczy szanse Benfiki na awans do fazy pucharowej. Czy ekipa z Lizbony pokusi się o zwycięstwo w Londynie? Po przeczytaniu tekstu zajrzyj do innych typów na Ligę Mistrzów!  

Co obstawiać? 

Bukmacherzy w roli faworyta stawiają na Chelsea, ale jestem zdania, że będzie to wyrównana rywalizacja. Oba kluby nie zachwycają swoją grą i spodziewam się typowego meczu walki. Stawiam na kartki i pobieram próg 4.5 upomnień. 

Chelsea w dwóch ostatnich starciach w Premier League oglądało czerwień. Ich ostatnie liczby pod kątem kartoników to 6, 4, 7 a Benfiki 3, 3, 1. Myślę, że śmiało można próbować wyższych linii. Sędzia Daniel Siebert to jeden z moich ulubionych arbitrów z Niemiec i jego statystyki z tej kampanii w europejskich rozgrywkach to 8, 9, 5 i pokazywał już dwukrotnie czerwień. Co ciekawe miał już okazję prowadzenia eliminacyjnego spotkania Benfiki z Fenerbahce i tam wyrzucił piłkarza Orłów. Czas na powtórkę?  

Powyżej 4.5 kartek
Kurs: 1.92
Zagraj w STS!

Dołożę jeszcze czerwień, bo sędzia sprzyja i drużyny są mocno pod formą. Kurs wysoki, a przecież gospodarze i goście łapali w tej młodej jeszcze kampanii czerwone kartki. Liczę na wiele nerwów na murawie Stamford Bridge! 

Czerwona kartka
Kurs: 4.00
Zagraj w STS!
grupa

Galatasaray vs Liverpool (30.09.2025)  

Przenosimy się do Stambułu, gdzie miejscowe Galatasaray podejmie Liverpool. Gospodarze przeżyli prawdziwą lekcję futbolu we Frankfurcie. Zaczęło się dobrze, bo od prowadzenia 1:0, ale ostateczny wynik to już 1:5. Widzimy, że turecka ekstraklasa odstaje nieco poziomem od lig z top 5 i pomimo tego, że Galatasaray dominuje na krajowym podwórku, to nie jest w stanie przeciwstawić się drużynie z Bundesligi.  

Mało prawdopodobne, by outsider dzisiaj także zaskoczył faworyta. Jasne, własny obiekt daje przewagę, ale potrzebne są też umiejętności. Dobrą wiadomość dla kibiców Mistrza Super Lig jest powrót Victora Osimhena. Nigeryjczyk zapewne pojawi się z ławki rezerwowych, tak jak to było przy okazji weekendowego meczu z Alanyasporem. Czy były snajper Napoli zbawi Galatę?  

Liverpool od początku sezonu nie pokazywał się z dobrej strony. Rezultaty tego nie pokazują, bo większość spotkań była kolokwialnie mówiąc, przepychana kolanem. Crystal Palace ma prawdziwy patent na The Reds w tej kampanii. Orły najpierw pokonały Mistrza Anglii w Superpucharze, a w weekend sięgnęły po komplet punktów w ligowej batalii. Wielu zawodników jest pod formą i Arne Slot stara się znaleźć odpowiednie ustawienie dla swojej ekipy. 

Martwi Florian Wirtz i rekordowy transfer Liverpoolu jak na razie się nie spłaca. Jasne, są zawodnicy, którzy potrzebują czasu, aby odnaleźć się w nowej rzeczywistości i Niemcowi trzeba dać spokojnie pracować. Niemniej jednak od takiego ballera oczekuje się liczb, a tych na razie nie ma. Czy były gracz Bayeru Leverkusen odblokuje się dzisiaj? Inne typy dnia na Ciebie czekają!  

Co obstawiać?  

W Stambule zazwyczaj gra się ciężko, wszak atmosfera na trybunach jest całkowicie inna, niż na europejskich obiektach. Uważam, że Galatasaray będzie tutaj starało się wybijać z rytmu The Reds. To Liverpool będzie częściej utrzymywał się przy futbolówce i stawiam na faule gospodarzy. 

Linia 11.5 jest korzystna, wszak we wszystkich 4 ostatnich spotkaniach Galaty próg ten został przekroczony. Ich niedawne liczby pod tym względem to: 16, 19, 13, 12.  

Galatasaray powyżej 11.5 fauli
Kurs: 1.75
Zagraj w STS!

Pafos vs Bayern Monachium (30.09.2025)  

Na sam koniec przenosimy się do Limassol, gdzie w roli gospodarza debiutant w Lidze Mistrzów podejmie Bayern Monachium. Gospodarze dzielnie walczyli z Olympiakosem w pierwszej kolejce LM i pomimo tego, że dosyć szybko musieli radzić sobie w osłabieniu, to wyrwali remis z Grecji. Premierowy punkt daje motywację na kolejne spotkania w tych rozgrywkach.  

Pafos to ciekawy projekt, który może na dobre zagościć w Lidze Mistrzów. Oczywiście liga cypryjska nie należy do tych najlepszych, ale jeżeli uda się zdominować krajowe podwórko, to są szanse na to, że outsidera będziemy częściej oglądać pośród najlepszych klubów w Europie. Czy dzisiaj postraszą Bayern?  

Bawarczycy byli już chwaleni przeze mnie w poprzednich tekstach. Kolejny triumf stał się faktem i wygrana 4:0 nad Werderem Brema pokazuje, że przyjezdni idą w dobrym kierunku. W Bundeslidze nie mają sobie jak na razie równych i prawdziwa weryfikacja formy nadejdzie na wiosnę, gdzie pojawią się mecze pucharowe w Lidze Mistrzów. 

Jak na razie Vincent Kompany umiejętnie zarządza zespołem. Belgijski trener chwalony jest za to, że daje szanse młodym piłkarzom. Ostatnio z ławki pojawili się Lennart Karl, czy też Wisdom Mike. Rozwój tych graczy jest potrzebny, szczególnie przy rotacji zespołem. Harry Kane pobija kolejne rekordy i Anglik ma serię 4 meczów z rzędu z przynajmniej 2 trafieniami. Czy przedłuży tę passę?  

Co obstawiać? 

Jakoś mam dziwne przeczucie, że nie będzie to łatwa przeprawa dla Bawarczyków. Klimat, jaki panuje na Cyprze jest trudny dla rywali, co przekonała się Legia Warszawa. Bayern musi odpowiednio zarządzać siłami w trakcie spotkania, aby nagle nie opaść z sił. 

Zdecydowałem się na faule Pafos i pobieram linię 11.5. Debiutant w LM popełnia masę przewinień i ich niedawne liczby to 20, 13, 13, 14. Jak widzimy, ostatnie mecze pokrywały nasz próg i na to samo liczę dzisiaj.  

Pafos powyżej 11.5 fauli
Kurs: 1.75
Zagraj w STS!
STS 30.09. kupon LM
30.09. STS kartka czerwona

 

fot. michael melia/Alamy

(0) Komentarze