Czy Semeniuk i Leon znów uratują biało-czerwonych? Gramy o 218 PLN!

Przed nami dwa interesujące mecze w Lidze Narodów siatkarzy. Polska, mimo osłabień i dalekiej od ideału formy, zmierzy się z walczącą o play-offy Kubą, która w tej edycji potrafiła już zaskakiwać faworytów. W drugim starciu Japonia, występująca w najmocniejszym składzie, podejmie nieobliczalną Argentynę, która szuka przełamania po porażce z Brazylią.
Argentyna vs Japonia
Skorzystaj z oferty powitalnej STS, dostępnej z naszym kodem promocyjnym! Reprezentacja Argentyny radzi sobie w Lidze Narodów całkiem solidnie, choć trzeba pamiętać, że od początku turnieju gra praktycznie w swoim najmocniejszym składzie. Dzięki temu na starcie udało się odnieść zwycięstwa m.in. nad mocno osłabioną Francją, jednak już porażki z Bułgarią i Włochami pokazały, że nie wszystko funkcjonuje idealnie. W drugim turnieju rywale byli zbliżeni poziomem i Argentyńczycy również mieli problemy – potrzebowali pięciu setów, by pokonać Kubę, wygrali z przeciętną Serbią dopiero po czterech partiach, a następnie przegrali z Iranem. Trzeci turniej rozpoczęli od bolesnej porażki 1:3 z Brazylią, a ich gra momentami wyglądała na pozbawioną świeżości. Do kadry dołączyli jednak dwaj istotni zawodnicy – atakujący Bruno Lima oraz libero Santiago Danani, co może dodać drużynie nowej energii. Mimo wszystko, by realnie myśleć o walce o play-offy, Argentyna musi zacząć wygrywać z zespołami z wyższej półki.

Reprezentacja Japonii w trzecim turnieju Ligi Narodów nie bierze jeńców – wszystkie ręce zostały rzucone na pokład, a do składu powróciły największe gwiazdy japońskiej siatkówki. Już na otwarcie turnieju Japończycy pokazali swoją siłę, pokonując Niemców 3:1. Choć początek meczu nie układał się po ich myśli, to gdy zawodnicy się zgrali, całkowicie zdominowali ekipę Michała Winiarskiego i nie pozostawili jej żadnych szans. Warto dodać, że część graczy nie miała jeszcze okazji występować wspólnie w tegorocznym sezonie reprezentacyjnym, co tylko podkreśla potencjał tej drużyny – z meczu na mecz mogą wyglądać jeszcze lepiej. Szczególne wrażenie zrobił ofensywny tercet: Ran Takahashi zdobył 19 punktów, Kento Miyaura dołożył 20, a lider zespołu Yuki Ishikawa zakończył spotkanie z dorobkiem 22 punktów. Japonia wróciła do gry w pełnym składzie i wygląda na to, że zamierza powalczyć o najwyższe cele.
Co typuję w tym spotkaniu?
Różnica poziomów między tymi drużynami jest wyraźna, co najlepiej potwierdzają wyniki Japonii osiągnięte jeszcze bez największych gwiazd. Grając drugim garniturem, Japończycy potrafili rozbić do zera Słowenię i po tie-breaku pokonać mistrzów olimpijskich – reprezentację Francji. Teraz, gdy do składu wrócili wszyscy kluczowi zawodnicy, siła rażenia Japonii tylko wzrosła, a zespół wygląda na gotowy do pełnej dominacji. Spodziewam się, że Japonia bez większych problemów zdominuje kolejne spotkanie i pewnie sięgnie po zwycięstwo. Typuję handicap -1.5 seta na korzyść Japonii, czyli wygraną 3:0 lub 3:1. Wczorajszy mecz Argentyny z Brazylią pokazał zresztą, że drużynom z Ameryki Południowej wciąż brakuje nieco jakości, by na stałe zadomowić się w światowej czołówce siatkarskiej. Pamiętaj, że czekają na Ciebie tylko i wyłącznie legalni bukmacherzy!
Kuba vs Polska
Reprezentacja Polski nie ma łatwego sezonu reprezentacyjnego. Kontuzje Bartosza Bednorza, Norberta Hubera, Bartosza Kurka, Rafała Szymury oraz Mateusza Poręby już wcześniej mocno ograniczyły rotację, a wczoraj doszła kolejna niepokojąca informacja – zgrupowanie z powodu urazu prawej stopy musiał opuścić Aleksander Śliwka. Nieobecni są również rozgrywający Marcin Janusz, Grzegorz Łomacz i środkowy Mateusz Bieniek, co sprawiło, że w meczu z Iranem wystąpiliśmy w mocno przemeblowanym składzie – choć wciąż nie brakowało głośnych nazwisk.
Spotkanie okazało się dla naszej kadry bardzo trudne i zakończyło się dopiero po pięciosetowej batalii. Irańczycy zaprezentowali dobrą grę, ale też pokazali swoje mankamenty – przede wszystkim niestabilność na skrzydłach i chaotyczne rozegranie. Z naszej strony duży problem stanowiła skuteczność ataku – zarówno Kewin Sasak, jak i Bartłomiej Bołądź nie wnieśli oczekiwanej jakości. W pewnym momencie to trójka nominalnych przyjmujących – Semeniuk, Leon i Fornal – wzięła na siebie ciężar ofensywy. Szczególnie imponujący był Kamil Semeniuk, który dosłownie „wyciągnął” nam dwa sety, kończąc mecz z dorobkiem 21 punktów, w tym aż czterech asów serwisowych. W tie-breaku z kolei odpalił Wilfredo Leon, który świetnie wszedł z ławki i rozstrzygnął losy meczu na naszą korzyść.
Problemem pozostaje przyjęcie – Jakub Popiwczak miał trudny mecz i niejednokrotnie popełniał błędy, co dodatkowo utrudniało rozegranie. Przed nami jednak kolejne wyzwanie – dziś mierzymy się z reprezentacją Kuby, która w tej edycji Ligi Narodów potrafiła już zaskoczyć, m.in. pokonując liderującą Brazylię. To będzie kolejny poważny test dla naszej osłabionej, ale wciąż walecznej drużyny. Zachęcam do regularnego obserwowania zakładki typy dnia lub do sprawdzenia innych propozycji na Zagranie!
Co typuję w tym spotkaniu?
Wczorajszy mecz wyraźnie pokazał, że reprezentacja Polski jest daleka od swojej optymalnej formy. Gra była szarpana, pojawiały się przestoje, a problemy w przyjęciu i nieskuteczność ataku momentami mocno komplikowały sytuację na boisku. Jeśli dziś zaprezentujemy się w podobnym stylu, starcie z Kubą może być równie trudne – a być może nawet trudniejsze. Reprezentacja Kuby nie odpuści, bo wciąż realnie liczy się w walce o awans do fazy play-off. Dysponuje potężną siłą ataku i agresywną zagrywką, a przy naszej nierównej formie to może być decydujący czynnik. Typuję handicap +14.5 punktu dla Kuby – to spotkanie raczej nie będzie jednostronne, a różnice punktowe w poszczególnych setach mogą być minimalne.
FOT: Zuma Press/Alamy Live News
(0) Komentarze