Czy w Poznaniu znów odpalili mistrzowski silnik? Gramy o 229 PLN!

Mikael Ishak uciszający kibiców

Lech Poznań podejmie Cracovię w starciu, które może zadecydować o powrocie Kolejorza na fotel lidera Ekstraklasy – gospodarze są w gazie i na własnym stadionie punktują jak natchnieni. W drugim meczu Puszcza Niepołomice zmierzy się z Radomiakiem w pojedynku o ogromnym znaczeniu dla układu dolnej części tabeli. Zapraszam do lektury!

Puszcza Niepołomice vs Radomiak Radom

Skorzystaj z oferty powitalnej STS, dostępnej z naszym kodem promocyjnym! Puszcza Niepołomice wciąż zmaga się z trudną rzeczywistością PKO BP Ekstraklasy. Zespół przegrał 5 z ostatnich 7 meczów, a fatalna passa sprawiła, że ponownie znalazł się w strefie spadkowej. W całym 2025 roku „Żubry” zdobyły zaledwie osiem punktów – to drugi najgorszy wynik w lidze, ustępując jedynie Stali Mielec w zestawieniu. Poważnym problemem pozostaje brak zwycięstw – Puszcza ma ich tylko sześć w 28 kolejkach, co jasno pokazuje, jak trudno przychodzi jej kompletowanie punktów. Jednym z niewielu pozytywnych sygnałów w ostatnim czasie był remis 1:1 z Rakowem Częstochowa – liderem tabeli. W tym spotkaniu piłkarze Tomasza Tułacza pokazali charakter, zdobywając wyrównującą bramkę w doliczonym czasie gry. Mimo wszystko, jeżeli drużyna chce myśleć o utrzymaniu, musi zacząć regularnie punktować – cierpliwość kibiców i margines błędu są już na wyczerpaniu.

Radomiak Radom może na razie spać spokojnie – drużyna zbudowała sobie solidny, ośmiopunktowy bufor nad strefą spadkową. Kluczowa w kontekście obecnej sytuacji była wcześniejsza seria pięciu spotkań bez porażki, na którą złożyły się aż cztery zwycięstwa i jeden remis. Dzięki temu zespół z Radomia oddalił się od bezpośredniego zagrożenia i w pewnym momencie zaczął nawet spoglądać w górę tabeli. Ostatnie dwa mecze to jednak oznaki lekkiej dekoncentracji – Radomiak przegrał oba spotkania, co nieco zahamowało jego impet. Ciekawostką jest fakt, że Radomiak w obecnym sezonie Ekstraklasy nie zremisował jeszcze żadnego meczu wyjazdowego – każdy wyjazd kończył się albo pełną pulą, albo porażką. Taka statystyka czyni ich jednym z najbardziej „radykalnych” zespołów w lidze, jeśli chodzi o wyniki poza własnym stadionem.

Co typuję w tym spotkaniu?

Spotkanie ma ogromne znaczenie dla obu drużyn. Puszcza potrzebuje punktów niczym tlenu, by wydostać się ze strefy spadkowej, natomiast ewentualna porażka Radomiaka może drastycznie uszczuplić dotychczasowy bufor bezpieczeństwa. Z zespołu, który miał sytuację pod kontrolą, radomianie mogą nagle wpaść w wir walki o utrzymanie aż do ostatniej kolejki. W związku z tym spodziewam się otwartego meczu, w którym obie drużyny będą chciały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Typuję, że obie strzelą gola – tak działo się w 5 z 6 ostatnich spotkań „Żubrów” oraz aż w 8 z 9 meczów Radomiaka. Obie strony mają o co grać i na pewno nie będą kalkulować. Jeśli szukasz więcej inspiracji, koniecznie sprawdź także inne typy na dziś – szczególnie te z boisk piłkarskich!

BTTS
Kurs: 1.82
Zagraj w STS!

Lech Poznań vs Cracovia

Lech Poznań jest wyraźnie podbudowany ostatnimi wynikami – dwa kolejne zwycięstwa sprawiły, że w stolicy Wielkopolski ponownie odżyły nadzieje na tytuł mistrzowski. Tym bardziej, że Raków nie wykorzystał swojej szansy, przegrywając w Szczecinie, co otworzyło przed „Kolejorzem” możliwość zrównania się z ekipą z Częstochowy punktami. Dzisiejszy mecz nabiera więc ogromnego znaczenia, zwłaszcza że Lech w tym sezonie często nie potrafił wykorzystać potknięć rywali.

Na korzyść poznaniaków przemawia jednak fakt, że zagrają na własnym stadionie – a tam są absolutnie bezbłędni. Lech to najlepiej punktująca drużyna w lidze na własnym obiekcie – aż 36 punktów w 14 meczach, na co składa się aż 12 zwycięstw. Dodatkowym atutem jest forma Mikaela Ishaka. Szwedzki snajper znów wszedł na właściwe tory, notując trzy kolejne mecze z golem, co znacząco wpływa na siłę rażenia Lecha w końcówce sezonu.

Odmiennie wygląda sytuacja Cracovii, która ugrzęzła w ligowej „ziemi niczyjej”. Zespół z Krakowa nie ma już realnych szans na awans do europejskich pucharów, ale też nie grozi mu bezpośredni spadek, co niestety odbija się na poziomie zaangażowania i wynikach. Ostatnie tygodnie były dla „Pasów” bolesne – porażki 1:4 z Śląskiem i aż 2:5 z Pogonią to mocne ciosy, które trudno zignorować. W ostatnich pięciu kolejkach Cracovia zdołała wygrać tylko raz, a styl jej gry wyraźnie rozczarowuje.

Co ciekawe, mimo reputacji zespołu ofensywnego – 50 zdobytych bramek – aż połowa z nich padła po stałych fragmentach gry: rzutach karnych, wolnych czy dośrodkowaniach z rożnych. Choć krakowianie potrafią wykorzystać takie sytuacje, to ich defensywa mocno zawodzi – w ostatnich dziewięciu spotkaniach tylko raz zagrali na zero z tyłu. To pokazuje, że przy aktualnej formie trudno oczekiwać od Cracovii większego przełomu w końcówce sezonu.

Co typuję w tym spotkaniu?

Bukmacherzy, podobnie jak ja, stawiają Kolejorza w roli zdecydowanego faworyta tego starcia. Jak już wcześniej wspominałem – Lech na swoim stadionie to zupełnie inna drużyna, która regularnie punktuje i prezentuje się znacznie lepiej niż na wyjazdach. Cracovia z kolei w sześciu ostatnich meczach wyjazdowych tylko raz sięgnęła po komplet punktów, co jasno pokazuje, że gra poza domem to ostatnio jej pięta achillesowa. Dodatkowego kontekstu spotkaniu dodaje fakt, że Lech – w przypadku zwycięstwa – może wskoczyć na fotel lidera. To z pewnością działa motywująco. Dlatego zdecydowałem się postawić, że Lech wygra lub zremisuje, a w meczu padnie powyżej 1.5 gola.

X1 + powyżej 1.5
Kurs: 1.43
Zagraj w STS!

FOT: Mikołaj Barbanell / Alamy Stock Photo

(0) Komentarze