Apogee awansuje do fazy pucharowej turnieju PGL? Gramy kupon z kursem 4.12!

Przed nami ostatni dzień fazy grupowej podczas turnieju PGL w Bukareszcie. W grze ciągle pozostaje kilka świetnych ekip i bardzo ciekawe, kto ostatecznie awansuje dalej. Jak pokaże się ekipa Falcons w meczu o awans?
Faze – Apogee
Faze ciągle nie zachwyca formą w tym turnieju i przegrali spotkanie z Complexity wynikiem 2:0. Ta drużyna wygląda bardzo słabo na tym turniej i nie zapowiada się na zmiany w niedługim czasie. Nie ma zbyt wiele czasu do najważniejszego turnieju w tym roku, więc raczej trzeba się spodziewać, że Faze będzie dalej grało w tym składzie. Kwestią nie są już chyba sami gracze, co dopasowanie tego wszystkiego. Od bardzo dawna Faze gra słabo, ale świetne występy na Majorach to po prostu przykrywały. Elige tez nie jest takim samym typem gracza jak Ropz, więc strukturę też trzeba budować poniekąd na nowo. W tym turnieju nie mieli wcale ciężkich rywali, a mimo tego nie pokazali tak naprawdę nic specjalnego. W meczu na Complexity przegrali wynikiem 2:0, ale wyglądali nieźle i potrafili postraszyć. Pytanie jednak czy tego kibice od nich oczekiwali przed turniejem, bo Complexity przystąpiło do tego turnieju jako spory underdog. Ekipa JT nie była nawet faworytem w meczu z Faze.
Apogee przegrało spotkanie na Aurorę, ale pokazali się z bardzo dobrej strony. Pierwszą mapę przegrali dość znacząco, ale to głównie za sprawą braku konwersji po wygranych pistoletówkach. Druga mapa to już zupełnie inna historia, ale ostatecznie Apogee uległo po dogrywce. Ta formacja jest naprawdę groźna, niezależnie od tego przeciwko jakiej drużynie gra. Nie mieli tez najłatwiejszej drabinki w tym turnieju, bo każdy z ich rywali do dnia wczorajszego ciągle grał w turnieju lub dalej będzie grał. Jedynie Furia odpadła w starciu na Mongozl, co pokazuje jakość rywali z którymi się mierzyli. Jcobbb to świetny zawodnik pod względem indywidualnym, ale musi wziąć w mojej opinii więcej na siebie. Ma bardzo dobre mapy, ale czasem nie bierze aż tyle odpowiedzialności za grę ile powinien. Hypex musi nieco uspokoić swój celownik, bo wchodzą mu absurdalnie ciężkie strzały, ale nie trafia tych w teorii najprostszych. Poza tym Apogee ma bardzo dobre plany na rundy, ale muszą wystrzec się prostych błędów. Podczas tego turnieju wielokrotnie oddawali rundy 5 na 3 czy 4 na 2. Nie przegrali jeszcze rundy pistoletowej w tym turnieju i jeżeli utrzymają ten trend, to będą niezwykle groźni w tym starciu.
Przewidywane mapy:
Apogee ban Inferno
Faze ban Train
Apogee pick Anubis
Faze pick Dust 2
Apogee ban Mirage
Faze ban Ancient
Nuke was left over
Typ: Apogee handicap map (+1.5). Polacy absolutnie są w stanie pokonać w tym starciu ekipę Faze. Wyglądali na ekipę zdecydowanie lepszą podczas turnieju, ale zagrają po prostu na wielką markę. Jeżeli zawodnicy będą grać tak jak w poprzednich spotkaniach, to mają spore szanse zaskoczyć w tym starciu.
Teksty na temat tego turnieju znajdziesz w zakładce typy na esport. Transmisje, analizy czy zapowiedzi meczowe z innych dyscyplin, możesz sprawdzić w zakładce typy dnia.

Astralis – Virtus Pro
Astralis musiało się ostro namęczyć w meczu z Legacy, żeby ostatecznie utrzymać się ciągle w grze o awans do dalszej fazy. Duńczycy jednak raczej nie mogą być zadowoleni ze swojej postawy, bo męczą się na drużyny o wiele słabsze, przynajmniej w czystej teorii. Apogee sobie z nimi poradziło, Legacy było bardzo blisko wyeliminowania ich z turnieju, a ostatniego dnia, będą grać same mocne ekipy. Z drugiej jednak strony udało im się wygrać na Faze i powalczyć jakkolwiek na 3DMAX, więc może nie spisują się zbyt dobrze w roli faworytów. Cadian zaczyna mieć coraz więcej dobrych spotkań i zasadniczo kończą się już wymówki dla ekipy Astralis. Stavn ciągnie ten zespół jak może ww Bukareszcie, ale przecież miał być to skład gwiazd. Device popełnia coraz więcej błędów i sama struktura gry Astralis wygląda bardzo przeciętnie. Ostatnim razem na turnieju PGL potrafili pokazać pazur w fazie pucharowej i może tak też będzie tym razem, jeżeli uda im się awansować.
Virtus Pro przegrało wynikiem 2:0 spotkanie na Gamer Legion i ciągle musi walczyć o awans do następnej fazy turnieju w Bukareszcie. Byli zdecydowanie słabszą ekipą w tym starciu i nie potrafili doprowadzić do zaciętego spotkania w kluczowych momentach. Końcówki należały do ich rywali, gdzie nie pozostawiali złudzeń. Virtusi grają bardzo specyficznie w tym turnieju, bo udało im się pokonać Furię oraz Liquid, ale przegrali na Rare Atom oraz Gamer Legion. Warto zaznaczyć, że nie licząc Gamer Legion, pozostali rywale Virtus Pro wygrali jedynie 2 spotkania na tym turnieju. Drabinka była więc raczej łaskawa patrząc po dyspozycji ich rywali, ale gra Virtusów mogłaby być zdecydowanie lepsza. Fl1t starał się pociągnąć ten zespół, ale nie zawsze dawał radę. Zawiódł na pierwszej mapie z Gamer Legion, gdzie był najgorszym graczem z jedynie pięcioma zabójstwami na swoim koncie. Electronic pokazuje kolejny raz ogromne problemy w drużynie, którą prowadzi. Pytanie czy rzeczywiście nadaje się do tej roli, bo na ten moment nie ma on żadnych sukcesów jako dowodzący.
Przewidywane mapy:
Astralis ban Anubis
Virtus Pro ban Nuke
Astralis pick Ancient
Virtus Pro pick Dust 2
Astralis ban Mirage
Virtus Pro ban Inferno
Train was left over
Typ: Stavn więcej zabójstw od Fl1t. Mapy wydają się być bardzo korzystne dla gracza Astralis, a do tego jest najlepszym graczem swojej formacji. Device popełnia sporo błędów, co tworzy przestrzeń na przejecie części odpowiedzialności. Fl1t gra bardzo nierówno, a do tego, jego koledzy zaczynają grać coraz lepiej, co może ograniczyć jego role.
Kupon gramy z bukmacherem Superbet, który ma bardzo dobrą i regularną ofertę promocyjną. Sprawdź kod promocyjny superbet i przekonaj się sam.
Mongolz – Falcons
Falcons udało się obudzić w tym turnieju, ale trzeba przyznać, że trafili na bardzo słabe ekipy. Powrót do żywych od bilansu 0:2 zaczęli od spotkania z Pain, a następnie z Rare Atom. W meczu na Pain, w szeregach rywali nie dojechał po prostu zawodnik, który zastępuje Kaueza. Doom zagrał fatalne spotkanie i popełnił zbyt wiele prostych błędów, szczególnie na drugiej i trzeciej mapie. Nuke w jego wykonaniu wyglądał dobrze, ale na kluczowych mapach po prostu zawiódł. Falcons też samo ww sobie nie gra specjalnie dobrze. Wszystko tutaj ratuje po prostu Niko, który gra fantastycznie. Być może informacja o potencjalnym transferze M0nesy obudziła w nim większą motywacje. Nie zmienia to jednak faktu, że cała reszta gra słabo i nierówno. Oprócz Niko, żaden z graczy Falcons nie ma nawet ratingu 1.00 podczas tego turnieju. Sporo to mówi o tej ekipie w tym turnieju.
Mongolz po beznadziejnym starcie na tym turnieju, zaczęło wracać do swojej optymalnej formy w ostatnich meczach. Pokonali Liquid i Furię wynikami 2:0, ale wiemy też jak te ekipy zagrały na przestrzeni całego turnieju. Nie zmienia to jednak faktu, że Mongolz po prostu bardzo chce awansować dalej. Słabsza forma nie przeszkadza im, póki co aż tak bardzo, bo zaczynają się po prostu budzić. Z ekipy Mongolz nikt specjalnie się nie wyróżnia na plus na tym turnieju, ale warto zaznaczyć, że Techno gra fatalnie. Ten gracz zdobył zaledwie 0.84 ratingu podczas tego turnieju, ale ostatecznie wszyscy grają sporo poniżej swojego poziomu, a on po prostu najbardziej na tym ucierpiał. Mongolz co ciekawe, zdobyło jedynie 49% zabójstw otwierających, co jest bardzo słabym wynikiem jak na tę ekipę. Być może podobnie jak Aurora, potrzebują po prostu przerwy od turniejów i pewnego resetu. Jednak na ten moment muszą zmierzyć się z Falcons, czyli rywalem raczej dość wygodnym. Niko gra fantastycznie, ale ostatecznie to tylko jeden gracz.
Przewidywane mapy:
Falcons ban Anubis
Mongolz ban Train
Falcons pick Dust 2
Mongolz pick Mirage
Falcons ban Nuke
Mongolz ban Inferno
Ancient was left over
Typ: Mongolz wygra mecz. Falcons gra bardzo przeciętnie podczas tego turnieju i jedynie Niko trzyma ich przy życiu. Słabe Mongolz to ciągle kolektyw, który jest bardzo groźny. Słabsza forma Niko musi kiedyś nadejść i jeżeli będzie to w tym meczu, to Mongolz mogą mieć wyjątkowo łatwą przeprawę.
Fot. Roman Kosolapov / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze