Jastrzębski Węgiel i PGE Projekt rozpoczną play – offy od wygranych u siebie? Gramy o 204 PLN

Rozpoczyna się granie w play – offach także w PlusLidze. Czołowa ósemka została wyłoniona przed zakończeniem rundy zasadniczej. Dzięki temu trenerzy mogli dać nieco więcej wolnego podstawowym graczom. Tak, aby ci mogli właśnie dziś rozpocząć realizowanie założeń opracowanych przez sztaby. W obu spotkaniach opisanych w tej analizie faworytami są gospodarze. Zdaniem ekspertów i bukmacherów łatwiejszą drogę po awans mają jastrzębianie.
JSW Jastrzębski Węgiel – KS Norwid Częstochowa: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (28.03.2025 r.)
Względem pozostałych par ćwierćfinałów, to gospodarze tego spotkania mają teoretycznie najłatwiejszych przeciwników na drodze po awans do dalszej rundy. Większość powodów argumentujących takie stanowisko zostanie przedstawionych niżej. Natomiast w tym miejscu należy podkreślić, że w kolejnej fazie rozgrywek znajdzie się ta drużyna, która jako pierwsza zdobędzie 2 zwycięstwa. Nie będzie można uznać za zaskoczenie tego, jeśli faworyt wygra pierwsze 2 gry.
Siatkarze JSW Jastrzębskiego Węgla mają handicap w postaci tego, gdzie będą toczyły się ćwierćfinałowe batalie. Jeśli zanotowaliby teraz jedną porażkę, to dodatkowe, tj. trzecie spotkanie również będzie miało miejsce w Jastrzębim – Zdroju. Ich przewaga nad KS Norwidem wynika także z historii bezpośrednich rywalizacji między tymi zespołami. Dotychczas pojedynkowali się między sobą 4 razy i dzisiejsi przyjezdni zwyciężyli tylko raz. Nawiązując do poprzedniego argumentu przemawiającego na rzecz triumfu gospodarzy, należy podkreślić coś jeszcze. Zawodnicy KS Norwidu w wyjazdowych starciach z jastrzębianami ugrali raptem seta…
Ponadto w swojej hali gospodarze tego meczu są praktycznie nie do pokonania. Gra w swojej hali układa im się w ten sposób, że po serii 4 – 6 triumfów z rzędu, przytrafia się porażka. Taka miała miejsce, choćby w ostatniej kolejce. Przy czym trzeba pamiętać, że jeszcze przed pierwszym gwizdkiem byli pewni, że czy to wygrają, czy przegrają, to i tak zakończą sezon zasadniczy w fotelu lidera. Porażka w pojedynku z „Jurajską Armią” była pierwszą po 4 kolejnych, domowych wiktoriach. W tym czasie pokonywali prawie, że same uznane marki, bo kolejno: kędzierzyńską ZAKSĘ, PSG Stal Nysę, lubelski LUK i Olympiakos Pireus. W tych grach tylko raz zgubili seta!
Z kolei częstochowskiemu KS Norwidowi na wyjazdach wiedzie się wyraźnie słabiej. W ostatnich 10 spotkaniach siatkarze dzisiejszych przyjezdnych wywalczyli raptem 4 zwycięstwa. Ostatnie 2 triumfy stanowiły przełamanie po 5 porażkach z rzędu. O ile jeszcze 2-krotnemu ulegnięciu LUK-owi można się było spodziewać, tak Barkomowi i Gieksie już nie. Zespół KS Norwidu mizernie radził sobie także na wyjazdach do Jastrzębiego Zdroju. W 2 takich grach ugrali raptem odsłonę.
Statystyki:
- JSW Jastrzębski Węgiel zwyciężał 3. sety 18-krotnie w ostatnich 20 domowych meczach, w tym w 14 z 16 w lidze.
- W ich ostatnich 3 bezpośrednich ligowych starciach za każdym razem lepszymi okazywali się gospodarze.
- W ostatnich 5 konfrontacjach oba te kluby wygrywały po 3 razy; przy czym jastrzębianie 2 razy w lidze i raz w Lidze Mistrzów.
- Drużyna JSW Jastrzębskiego Węgla triumfowała w 2. odsłonach 8-krotnie w swych ostatnich 9 spotkaniach.
- W tylko jednym z ostatnich 8 pojedynków KS Norwidu Częstochowa teamy zdobyły więcej niż 180 punktów.
- Dotychczas w PlusLidze zmierzyli się ze sobą 4 razy. Częstochowska drużyna wygrała raz – po tie-breaku na jesieni tego sezonu.
- Ich 2 pierwsze spotkania kończyły się po rozegraniu tylko 3 setów. Natomiast kolejne już wynikami – 3:2 i 3:1.
- Zespół jastrzębian w swojej hali uległ tylko 2 razy w ostatnich 10 występach, tj. po grach ze Skrą (1:3) i Wartą Zawiercie (0:3).
- Siatkarze KS Norwidu wygrywali na wyjazdach 4-krotnie, w tym w ostatnich 2 starciach, tj. z AZS-em Olsztyn i Treflem Gdańsk.
Co obstawiać?
Bukmacherzy podzielają stanowisko siatkarskich ekspertów i kibiców obydwu tych drużyn. Jeśli jastrzębianie nie wywalczą awansu do półfinałów, to będzie to jedna z większych sensacji w tegorocznej edycji PlusLigi. Zwłaszcza, ze już teraz przychodzi moment, kiedy to mogą w pewnym sensie uspokoić swoich kibiców. Jeśli dziś zwyciężą, to będą już w połowie drogi do półfinałowej batalii; a kiedy dokonywać tej sztuki, jak nie we własnej hali? Zwłaszcza, że są w wysokiej formie. Porażka, nawet do zera, z zawiercianami jak najbardziej mogła się wydarzyć. Wtedy o co grać.
Dlatego też nie dziwię się temu, że np. w Superbecie kurs na wygraną JSW Jastrzębskiego wynosi 1.12. Dla odmiany ewentualna wiktoria (jako pierwszy z siatkarskich typów) przyjezdnych otrzymała mnożnik 6.00. Jest ona jak najbardziej zasadna. Jastrzębianie są silniejszym zespołem, ale nie aż tak znacznie, by nagle wygrywać 3 sety tracąc po maksymalnie 18 punktów. Zwłaszcza, że jeszcze nic nie jest przesądzone, co oznacza, że jastrzębianie nie mają nic do stracenia. Podsumowując, obstawiam, że drużyny zdobędą łącznie więcej niż 136 punktów w meczu.
PGE Projekt Warszawa – PGE GiEK Skra Bełchatów: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (28.03.2025 r.)
Przed rozbrzmieniem pierwszych gwizdków w spotkaniach opisywanych w tej analizie, zapowiada się, że właśnie później rozgrywane starcie będzie bardziej wyrównane. Jest tak nie tylko z racji pozycji, jakie zajęły te 4 zespoły w tabeli PlusLigi po rundzie zasadniczej. Później rozgrywana konfrontacja jest reklamowana jako pojedynek między 2. a 7. – na ten moment – ekipą. Przy czym Skra radzi sobie teraz lepiej niż, choćby sezon temu.
Nieprzypadkowo środowiskowi komentatorzy i bukmacherzy uważają, że zawodnikom PGE Projektu pójdzie lepiej w ćwierćfinałach od reprezentujących bełchatowską Skrę. Oprócz tego, o czym już zostało wspomniane, należy zwrócić uwagę, jak kończyły się ich ostatnie bezpośrednie pojedynki. Drużyna PGE GiEK-u Skry poprzednio uporała się ze stołeczną ekipą… 25.11.2023 roku! Od tamtego czasu kluby te mierzyły się 4-krotnie. Rzeczywiście tylko jedna z ich tamtejszych rywalizacji zakończyła się po rozegraniu raptem 3 odsłon. Jednak też tylko raz był potrzebny tie – break w celu wyłonienia zwycięzcy.
Ich ostatnie bezpośrednie spotkanie miało miejsce w połowie marca. Tamten pojedynek najpełniej charakteryzuje sformułowanie: wyrównane, gdzie losy poszczególnych setów ważyły się w końcówkach. Nieprzypadkowo w każdej odsłonie obydwa teamy zdobywały po więcej niż 20 punktów. Przy czym należy docenić to, jak bełchatowianie odbudowali się po przegraniu premierowej partii. Po tym, jak pierwsze 2 odsłony kończyły się wynikami 25:21, to w trzeciej PGE Projekt triumfował tracąc 23, a w czwartej 22 punkty. Tym samym niewiele brakowało, aby powtórzyła się sytuacja z listopada zeszłego roku, tj. by ich batalia potrwała 5 setów.
Dziś też najmniej wskazuje na to, by ich ta rywalizacja potrwała tylko 3 partie. Za postawieniem takiej hipotezy przemawia też to, w jakich formach się znajdują. Jednym i drugim przydarzyło się ostatnio przeplatać zwycięstwa z porażkami. Do tego i PGE Projekt, i PGE GiEK Skra w 30. kolejce rundy zasadniczej triumfowali do zera. Pierwsi w ten sposób uporali się ze Ślepskiem, a drudzy z częstochowskim KS Norwidem. Ponadto w obu klubach są doświadczeni i utytułowani gracze.
Statystyki:
- Drużyna PGE Projektu Warszawy wygrywała 1. sety w ostatnich 6 ligowych grach oraz 5 w PlusLidze u siebie.
- Zespół PGE GiEK-u Skry Bełchatów zwyciężał 2. partie na ostatnich 5 ligowych i wyjazdowych spotkaniach.
- Team PGE Projektu triumfował z przewagą przynajmniej 9 punktów w ostatnich 5 ligowych grach w swojej hali.
- Siatkarze bełchatowskiej Skry okazywali się lepszymi na każdym z ostatnich 5 ligowych i wyjazdowych starć.
- Zawodnicy PGE Projektu Warszawy przegrali tylko raz w ostatnich 16 domowych i ligowych spotkaniach.
- Drużyna PGE Projektu Warszawy zwyciężała 3. odsłony 15-krotnie w ostatnich 16 meczach w PlusLidze.
- Zespół bełchatowskiej Skry uległ w 3. secie tylko raz w ostatnich 6 ligowych i wyjazdowych konfrontacjach.
- Wygrana PGE Projektu na wiosnę w Bełchatowie (1:3) była już 3. z rzędu odniesioną przez stołecznych nad PGE GiEK-iem Skrą.
- Dotychczas te kluby mierzyły się ze sobą 64 razy w PlusLidze. Aż 50 z nich kończyło się wiktoriami dziś przyjezdnych!
- Tylko raz w ostatnich 7 meczach PGE Projektu Warszawy teamy zdobyły na pełnym dystansie więcej niż 180 punktów.
- Stołeczna drużyna ostatni raz u siebie przegrała… 2 listopada zeszłego roku! Wtedy ulegli KS Norwidowi (1:3).
Co obstawiać?
Przed startem tegorocznej edycji środowiskowi komentatorzy uważali, że obie te drużyny powalczą w play – offach. Przy czym zastrzegali od razu, że stołeczna ekipa powinna bić się o medale, a bełchatowska Skra wracać na właściwe (dla nich) tory. Zespół Gheorghe Cretu na początku potwierdzał aspiracje. Później raz po raz przydarzały się trudności. Jako, że regularnie zaczęli przegrywać, pod koniec rundy zasadniczej musieli powalczyć o znalezienie się w gronie TOP8. Ostatecznie dokonali tej sztuki. W największym stopniu udało się zrealizować założenia dzięki temu, jak dobrze spisywali się: Amin Esmaeilnezhad, Miran Kujundzić i Pavle Perić. Tylko, czy i dziś będą w stanie przeciwstawić się PGE Projektowi?
Bukmacherzy sądzą, że przemawia za tym mniej niż za wygraną stołecznej drużyny. Przykładowo w Superbecie kurs na triumf gospodarzy wynosi 1.16, a na to samo zdarzenie względem przyjezdnych już 5.15. Podsumowując, co takiego tu stawiam jako typ dnia z kodem promocyjnym Superbetu? To, że zostanie rozegrany 4. set. Gdyby do niego doszło, to byłoby to już 5 z 6 ostatnich gier, kiedy ich pojedynki nie kończyły się na dystansie 3 odsłon. Sądzę, że powinno dojść do więcej niż 3 partii też dlatego, że oba kluby nie mają jeszcze nic do stracenia. Oznacza to, że nikt nie ma nic do stracenia. Do tego zawodnicy ich drużyn są w niewiele różniącej się od siebie formie.
Propozycja kuponu:
fot. Adam Starszyński/PressFocus
(0) Komentarze