UFC Fight Night 116: Powrót Rockholda i walka Jotki. LVBet bonus z darmowymi środkami na UFC

Luke Rockhold kopie Chrisa Weidmana

W sobotę odbędzie się UFC z cyklu Fight Night. W walce wieczoru wystąpi Luke Rockhold. Na powrót czołowego średniego musieliśmy czekać ponad rok. Wszyscy fani są ciekawi w jakiej dyspozycji będzie były mistrz, ponieważ po wygranej z miejsca stanie się poważnym pretendentem do pasa. Polskich fanów interesuje jeszcze jedno starcie. Swoją kolejną walkę w UFC stoczy Krzysztof Jotko, a jego przeciwnikiem nie będzie byle kto, bo Uriaha Hall. LVBet w bonusowej ofercie wskazuje, że walka wieczoru nie dotrwa do decyzji.

Luke Rockhold vs David Branch

Luke Rockhold to jeden z czołowych zawodników wagi średniej. Osobiście uważam go za najpoważniejszego pretendenta do pasa. W karierze odniósł trzy porażki. Pierwsza to zamierzchłe czasy, ponieważ przytrafiła się w 2007 roku podczas drugiego starcia w zawodowej karierze. Druga to rok 2013 i pamiętna porażka przez obrotówkę Vitora Belforta. Jednak było to przed nową polityką antydopingową i nie jest żadną tajemnicą, że Brazylijczyk miał wtedy o wiele więcej testosteronu od rywala i kto wie, czego jeszcze. Ostatnia, chyba najbardziej dotkliwa, bo z przeciwnikiem, którym się nie lubi, czyli Michaelem Bispingem. Brytyjczykowi udało się wykorzystać chwilę nieuwagi Amerykanina i go znokautować. Moim zdaniem to nie był ten Rockhold, którego mogliśmy oglądać przy okazji jego wcześniejszych wygranych. Z pewnością mogło to wynikać z faktu, że na dwa tygodnie przed pojedynkiem zmarł jego ojciec. Nie chcę zabrzmieć jakbym usprawiedliwiał każdą porażkę Luke’a Rockholda, ale próbuje pokazać, dlaczego mimo tej trójki z tyłu rekordu uważam, że jest najlepszy.

https://www.youtube.com/watch?v=3RXhoyDerBw

Pas zdobył w efektownym stylu pokonując na tamtą chwilę niepokonanego Chrisa Weidmana. Po przegranych wielkiego mistrza, jakim był i jest Anderson Silva, waga średnia stała się jedną z najbardziej konkurencyjnych i najmocniejszych dywizji. Trwa to do dnia dzisiejszego. Każda walka zawodników z TOP5 jest ekscytująca. Przy tym pojedynku niedoceniany jest David Branch, ponieważ traktujemy go jako fightera rzucone na pożarcie, który ma dać odrodzić się Amerykaninowi. Luke Rockhold jest przekrojowym zawodnikiem, który jednak powinien sobie w sobotni wieczór bez problemu poradzić ze swoim rywalem.

Co można napisać o Davidu Branchu? Polscy kibice mogą go pamiętać z ostatniego pojedynku z Krzysztofem Jotko, kiedy zwyciężył przez niejednogłośną decyzję. To z kolei pokazuje jak blisko czołówki jest Polak. Wygrywając z Branchem miałby być może walkę z Rockholdem, a stąd już tylko krok do starcia o pas. Jednak wracając do sobotniego rywala byłego mistrza. Mimo, że od 2012 roku nie przegrał pojedynku, to jest uważany za underdoga. To będzie jego druga walka w UFC po powrocie do największej organizacji. W swoim poprzednim pojedynku z Jotko nie zachwycił stąd takie prognozy.

https://www.youtube.com/watch?v=bUNXTGtvyBQ

Krzysztof Jotko kontra Uriah Hall

Walka, która najbardziej ciekawi Polaków. Jednak nie znalazła się na głównej karcie walk, co dla mnie jest dziwne. Obaj zawodnicy znajdują się w TOP15 wagi średniej UFC. W dodatku Uriaha Hall słynie z bardzo widowiskowych akcji.

Krzysztof Jotko po swojej pierwszej porażce, a drugiej walce w UFC z Magnusem Cedenbladem pozbierał się bardzo szybko i zanotował serię pięciu wygranych pod rząd. W efekcie udało mu się dojść do najlepszej dziesiątki wagi średniej. W swojej ostatniej walce, która przerwała passę, przywitał z powrotem w UFC Davida Brancha, mistrza WSOF.  Czy znowu porażka pchnie go do kolejnych co najmniej pięciu zwycięstw? Jednak tym razem Polak zaczyna z wyższego poziomu.

Uriah Hall będzie miał nad Polakiem przewagę zasięgu. Cztery lata temu Jamajczyk przedstawił się swoim wspaniałym występem w programie The Ultimate Fighter. Sam Chael Sonnen mówił, że może pokonać Andersona Silvę, o czym wtedy nikt nie mógł pomarzyć. Jednak od tego czasu kariera Halla nie potoczyła się tak, jak mu ją wróżono. W UFC ma bilans 5-6. Przegrał ostatnie trzy walki. Chociaż z drugiej strony, patrząc na nazwiska rywali, to trzeba przyznać, że łatwego zadania nie miał. Gegeard Mousasi czy Robbert Whitaker to czołówka wagi średniej na świecie, z jaką Jotko jeszcze nie miał do czynienia. Bukmacherzy wskazują Polaka jako wyraźnego faworyta. Ja też uważam, że nasz rodak wygra, jednak widzę tu bardziej wyrównane szanse. Mimo porażek, Uriaha Hall nadal jest efektownym zawodnikiem do obserwowania. Jak sam kiedyś mówił, naśladuje niektóre ruchy z gier komputerowych i trzeba przyznać, że wychodzi to mu nieźle. Do dzisiaj jego nokaut z programu The Ultimate Fighter robi wielkie wrażenie.

Wydaje się, że Krzysztof Jotko powinien wykorzystać swoją solidną stójkę i zapasy wygrywając przez decyzję. Jednak Uriaha Hall jest bardzo nieortodoksyjnym zawodnikiem, więc Polak musi być bardzo uważny, bo tracąc koncentracje na sekundę może źle skończyć. Ofensywne akcje Jamajczyka pojawiają się znikąd.

Typy na UFC Fight Night 116:

Uważam, że Luke Rockhold i Krzysztof Jotko powinni wygrać swoje pojedynki, co w LVBet daje AKO na poziomie 1,74. Jeżeli jesteś też kibicem boksu, to znajdziesz na portalu zapowiedź, analizę i typ na oczekiwaną walkę Alvareza z Gołowkinem. Uważam, że Canelo zwycięży i można to dorzucić do kuponu z UFC, co da nam triple, o już imponującym kursie całkowitym 4,18.

Kupon na weekend z UFC i boksemJeżeli nie masz jeszcze konta na LVBet, to możesz wykorzystać atrakcyjne bonusy na start. Rejestrując się z naszej strony otrzymasz darmowe środki bez depozytu w wysokości 20PLN. Dodatkowo w swojej powitalnej ofercie posiadają największy na rynku bonus od depozytu do aż 1000PLN.

Bonus powitalny LvBet

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze