Barcelona odgryzie się Atletico za grudniową klęskę? Gramy solo na Puchar Króla o 246 PLN!

Półfinały Copa del Rey już dawno nie były tak doskonale obsadzone. Wielka hiszpańska trójka przeszła przez poprzednie fazy suchą nogą, jednocześnie nie trafiając na siebie wcześniej i nie eliminując się wzajemnie. Dzisiaj podejmuję się analizy największego hitu ½ finału, a więc FC Barcelona – Atletico Madryt.
Mecz rozpocznie się o godzinie 21:30.
FC Barcelona w drodze po tryplet
Tak jak w tytule nagłówka, Blaugrana doskonale radzi sobie we wszystkich turniejach, w których biorą udział w tym sezonie. Jednocześnie pierwszy sezon Flicka nadal ma potencjał zakończenia się potrójną koroną. Byłoby to wydarzenie wiekopomne, bowiem FC Barcelona stała by się pierwszą drużyną w historii, która dokonała tego wyczynu trzykrotnie. Wcześniej komplet najważniejszych pucharów przywieźli na Camp Nou Pep Guardiola oraz Luis Enrique. Obecny szkoleniowiec Barcy ma doświadczenie w kompletowaniu wszystkich trofeów w sezonie. Dokonał przecież tego z Bayernem Monachium w sezonie 2019/20.
Skąd przekonanie, że możemy ujrzeć powtórkę? Barcelona zakończyła fazę ligową Ligi Mistrzów na drugim miejscu. Poza meczem z Monaco w każdym meczu wykazali się przygotowaniem taktycznym, mentalnym, jak i odrobiną szczęścia, które jak przecież wiemy, sprzyja lepszym. Fortuna uśmiechnęła się do nich również w trakcie losowania drabinki pucharowej, bowiem na rywala z naprawdę najwyższej półki będą musieli poczekać aż do półfinałów. W lidze również wrócili na doskonałe tory, nie przegrali jeszcze meczu w La Liga (ani w żadnych innych rozgrywkach) w tym roku. Ta doskonała forma w połączeniu z ligowym potknięciami Realu Madryt sprawiła, że mimo listopadowo-grudniowego kryzysu, bordowi wrócili na szczyt tabeli.
Niebywale dobrze szło im także do tej pory w Pucharze Króla, gdzie każdy ich mecz wyglądał jak sparing przeciwko szkółce młodzików. Owszem, nie można tego uznać za żadne osiągnięcie, kiedy wysoki wynik pada przeciwko pół-amatorskiemu UD Barbastro, natomiast deklasacja Betisu i Valencii wynikami kolejno 5:1 i 5:0. O tym, czy Barca zawalczy w finale o 31. w ich historii puchar krajowy, zadecyduje dwumecz z Atletico Madryt. Pierwszy mecz na własnym terenie, czyli Estadi Olimpic.
Zapraszam do zapoznania się także z innymi typami na dziś, szczególnie jeśli chodzi o piłkę nożną. Oferujemy także podsumowanie szerokiej oferty legalnych polskich bukmacherów.
Atletico Madryt niebezpieczne jak nigdy
Podopieczni Simeone niemiłosiernie zaleźli za skórę dzisiejszym rywalom. Ich ostatni mecz był podkreśleniem wszystkiego co nie grało w grze Barcelony w końcówce ostatniego roku. Mimo tego, że Barca przeważała przez większość spotkania, to Materace ostatecznie zwyciężyły po golu Sorlotha, który padł dosłownie po ostatnim kopnięciu w meczu.
To heroiczne zwycięstwo dało im niesamowitą motywację na kolejne tygodnie. Od tego czasu przegrali tylko jeden mecz z Leganes, który był jakby kumulacją nieszczęścia z co najmniej kilku kolejek. Poza tym blamażem na ich koncie znajdują się same zwycięstwa oraz 2 remisy. Jeden z nich to podział punktów z Realem na Bernabeu, a drugi wywalczyli z Celtą Vigo mimo czerwonej kartki w siódmej minucie spotkania.
Wiele rzeczy, które zostały wspomniane w nagłówku opisującym FC Barcelonę, ma również zastosowanie w przypadku Atletico Madryt. Los Colchoneros poza walką o Puchar Króla, poważnie patrzą w stronę także LM oraz La Liga. W Europie zakończyli pierwszy etap rozgrywek w pierwszej ósemce. Nie zostali jednak za to sowicie nagrodzeni, bo trafili do niesamowicie wymagającej drabinki, która rozpoczyna się dla nich od starcia z królami LM – Realem. W lidze hiszpańskiej znajdują się natomiast tuż za plecami najbardziej utytułowanej dwójki – do Blaugrany i Los Blancos brakuje im tylko punktu. Ich dotychczasowa droga do Copa del Rey była raczej usłana różami, choć przytrafił się niesamowicie ciężki mecz z Marbellą. Trzecioligowiec uległ faworytom nieprzekonującym wynikiem 0:1. Przed meczem z Barceloną niepokoić może informacja ze strony Diego Simeone, który poinformował dziennikarzy, że w bramce nie stanie Jan Oblak. Zamiast niego piłki odbijał będzie Juan Musso.
Co obstawiać?
Postawię na kartkę Rodrigo de Paula. Argentyńczyk to absolutne serce i płuca pomocy Atletico w tym sezonie, myślę więc że będzie kluczowy zarówno podczas tworzenia akcji, jak i w destrukcji. Myślę, że przeciwko w pełni wyleczonemu z kontuzji środkowi pola FC Barcelony, Rodrigo może mieć momentami zbyt dużo na głowie. Przy tak szybkiej grze przeciwników, spodziewam się faulu taktycznego „ochroniarza Messiego”, po którym sędzia wyciągnie kartonik. Kartkuje on ostatnio całkiem regularnie, średnio raz 4 mecze. Z gwizdkiem dziś biegał będzie sędzia idealny do poszukiwania kartek, czyli Alejandro Hernandez Hernandez. Hiszpan w tym sezonie pokazuje średnio 5.5 kartki na mecz! Tak obficie kartkujący sędzia zachęca do skorzystania z promocji dla nowych graczy od Betfan. Sprawdź jej szczegóły i załóż konto z naszym kodem promocyjnym Betfan. Powodzenia!
A tak to wygląda na moim kuponie:
fot. ZUMA Press, Inc, / Alamy Stock Photo
(0) Komentarze