Nowojorczycy sKATują w trumnie Miami Heat? Gramy z NBA o 309 PLN
Za nami kolejna noc z NBA! Tym razem nie udało się zainkasować trzeciego profitu z rzędu, choć do przerwy wszystko wyglądało idealnie. NOLA popisała się jednak fantastyczną drugą połowę, kiedy to zdobyli aż dwadzieścia dwa oczka mniej od graczy z Golden State Warriors. Z pewnością dziś przyszła pora na rewanż, więc ponownie wybiorę się do San Francisco na starcie pomiędzy The Dubs a New Orleans Pelicans. Wcześniej jednak omówię pojedynek pomiędzy Miami Heat a New York Knicks. Czy faworyci będą dziś górą? Czy zobaczymy dwa wyrównane pojedynki? Czy goście wrócą do domu w znacznie lepszych nastrojach? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją koszykarską analizę! Let’s go!
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: do 50 zł
Miami Heat — New York Knicks: typy i kursy bukmacherskie (31.10.2024)
Skorzystam dziś z opcji Betclic, który ma bardzo duży wybór zakładów na praktycznie każdy mecz koszykówki! W dodatku cały kupon nie jest objęty podatkiem, dzięki czemu wygrana jest znacznie wyższa! Przypomnę, że mam dla Ciebie kod promocyjny Betclic, dzięki któremu będziesz mógł skorzystać z ciekawych bonusów na start! Miami Heat nie zaliczy zeszłego sezonu do udanych. Udało im się awansować do NBA Play-offs, lecz już w pierwszej rundzie odpadli w pięciu spotkaniach z Bostończykami. Brak Jimmy’ego Butlera był kluczem do ich porażki, w końcu bez lidera gra podopiecznych Erika Spoelstry nie wyglądała już tak dobrze. W trakcie off-season włodarze organizacji dokonali kilku korekt. Do składu dołączył Alec Burks, a pożegnał się Caleb Martin oraz Patty Mills. Po trzech pierwszych pojedynkach Miami Heat ma bilans 2-1. Przegrali na inaugurację z Orlando Magic, by później wygrać z Charlotte Hornets oraz Detroit Pistons. W starciu z Tłokami udało im się zainkasować osiem punktów więcej od rywali. Kluczem do sukcesu okazały się przechwyty, których zaliczyli ponad dwa razy więcej. Świetne zawody rozegrał Jimmy Butler, który popisał się dwudziestoma trzema punktami, czterema zbiórkami oraz siedmioma asystami. Akompaniował mu Terry Rozier, który zapisał na swoim koncie dwadzieścia oczek, pięć reboundów oraz trzy kluczowe podania. Tyler Herro pokusił się o dziewiętnaście punktów, cztery zbiórki oraz sześć asyst. Bam Adebayo sięgnął po double double, zdobywając dwanaście oczek, dziesięć reboundów oraz cztery kluczowe podania. Bliski double double był Jaime Jaquez Jr., który zakończył mecz z dwunastoma punktami oraz dziewięcioma zebranymi piłkami. Czy koszykarz Miami Heat zainkasują dziś trzecie zwycięstwo z rzędu?
Miami Heat vs New York Knicks
- MIAMI HEAT
- NEW YORK KNICKS
New York Knicks to drugi najlepszy zespół zeszłorocznego sezonu zasadniczego na wschodnim wybrzeżu! Play-offy nie poszły po ich myśli, a ich przygoda zakończyła się już na drugiej rundzie w starciu z Indianą Pacers! W trakcie off-season w organizacji z Nowego Jorku doszło do kilku ciekawych ruchów. Przede wszystkim do zespołu dołączył Karl Anthony Towns oraz Mikala Bridgesa. Warto oczywiście odnotować, że z klubem pożegnał się Julius Randle, Donte DiVincenzo, Isaiah Hartenstein oraz Alec Burks. NYK jak na razie mają na swoim koncie jedynie jedno zwycięstwo oraz dwie porażki. Nie udało im się pokonać Bostonu Celtics oraz Cleveland Cavaliers. Nie mieli za to jednak problemów z Indianą Pacers, którą pokonali aż dwudziestoma pięcioma oczkami. W ostatnim pojedynku z Cavs zabrakło lepszej skuteczności w pomalowanym i nieco więcej skupienia w ostatniej kwarcie. Dobre zawody rozegrał Jalen Brunson, który popisał się dwudziestoma jeden punktami, trzema zbiórkami oraz siedmioma asystami. Akompaniował mu Mikal Bridges, który zdobył dziewiętnaście oczek, zebrał sześć piłek oraz rozdał trzy kluczowe podania. Josh Hart popisał się solidnym double double na poziomie szesnastu punktów oraz trzynastu zbiórek. Piętnaście oczek wpadło natomiast na konto OG Anunoby’ego. Karl Anthony Towns dorzucił od siebie double double na poziomie trzynastu punktów, dziesięciu zbiórek oraz trzech asyst. Czternaście oczek zainkasował jeszcze Miles McBride. Czy New York Knicks wygra dziś drugi mecz w tym sezonie?
Co typuję w tym spotkaniu?
Dzisiejsze typy NBA możesz zagrać w Betclic, gdzie dostępna jest gra bez podatku! Skorzystam z przyjemnością z tej opcji, w końcu zawsze można zyskać kilka groszy do kieszeni. W tym starciu skuszę się na double double Karla Anthony’ego Townsa! Skąd taki pomysł? Dla nowego koszykarza New York Knicks będzie to czwarta okazja do zainkasowania dwóch podwójnych zdobyczy. Do tej pory udało mu się zdobyć dwukrotnie double double. Przypomnę, że jego jedyny mecz bez DD to debiut w barwach NYK, gdzie spędził na parkiecie jedynie dwadzieścia trzy minuty. KAT z łatwością powinien poradzić sobie z defensywą Miami Heat. Nie martwię się o zdobycze punktowe, bo spokojnie powinien zdobyć przynajmniej dziesięć punktów. Ze zbiórkami też nie powinien mieć problemów, w końcu ekipa gospodarzy w tym sezonie pozwala na trzeci najwyższy wynik reboundów na mecz! Paolo Banchero, Wendell Carter Jr, Nick Richards, Jalen Duren, Tobias Harris. To lista graczy, która w trzech pojedynkach Miami Heat zainkasowała double double za pomocą punktów oraz zbiórek. Sam KAT może i nie ma najlepszej ostatniej historii gier z dzisiejszymi rywalami, lecz w czterech kolejnych potyczkach notował minimum osiem zbiórek na swoim koncie. Dziś wystąpi na pozycji środkowego, co powinno dodatkowo pomóc Townsowi w osiągnięciu wymaganego minimum. Warto również podkreślić, że poza składem jest Mitchell Robinson oraz być może Josh Hart, czyli dwaj potencjalni zbieracze, którzy mogliby najbardziej przeszkodzić KAT-owi w pokryciu double double. W moim odczuciu kiepska gra Miami Heat na deskach oraz dobra forma indywidualna Karla Anthony’ego Townsa to idealnie połączenie! Mam nadzieję, że nie wpakuje się w potencjalne foul trouble, które zawsze w takich przypadkach mocno miesza. Jestem jednak dobrej myśli i z przyjemnością celuję w double double środkowego New York Knicks!
Golden State Warriors — New Orleans Pelicans: typy i kursy bukmacherskie (31.10.2024)
O tym spotkaniu nieco bardziej rozpisałem się wczoraj, więc dziś tylko przypomnę kilka najważniejszych faktów. Golden State Warriors nie mają za sobą najlepszego sezonu. Nie awansowali oni nawet do pierwszej rundy NBA Play-offs, co spowodowało kilka roszad w zespole Steve’a Kerra. Do klubu sprowadzono Buddy Hielda, De’Anthony Melton oraz Kyle Andersona. Z klubem pożegnał się natomiast Chris Paul oraz Klay Thompson. New Orleans Pelicans mają światu sporo do udowodnienia, a najbardziej Zion Williamson, który rok w rok częściej walczy ze swoim zdrowiem aniżeli rywalami na parkiecie. NOLA zeszły sezon zakończyła na pierwszej rundzie, przegrywając w czterech pojedynkach z Oklahomą City Thunder. Do zespołu dołączył Dejounte Murry, który niestety wypadł na jakiś miesiąc z gry. Z klubem pożegnał się przede wszystkim Jonas Valanciunas oraz kilku zadaniowców. Dziś ponownie w San Francisco nie zobaczymy Stephena Curry’ego, De’Anthony Meltona, Dejounte Murraya, Treya Murphy oraz najprawdopodobniej Herberta Jonesa.
Wczorajszy pojedynek obu ekip był niezwykle ciekawy pod względem zjazdu skuteczności gości z Nowego Orleanu! Pels świetnie rozpoczęli zmagania, zdobywając przewagę na poziomie szesnastu punktów po pierwszej kwarcie. Od tego momentu wszystko jednak się rozsypało w drużynie Willie Greena. Trzy kolejne kwarty to popis koszykarzy Golden State Warriors. Aż dwadzieścia osiem punktów zdobył Buddy Hield. Akompaniował mu Lindy Waters, który wbił rywalom dwadzieścia jeden oczek, osiem reboundów oraz cztery kluczowe podania. Brandin Podziemski popisał się dziewiętnastoma punktami, trzeba zbiórkami oraz pięcioma asystami. Siedemnaście oczek wpadło na konto Jonathana Kumingi oraz Mosesa Moody. Dla NOLA punktowało jedynie dwóch koszykarzy. Zion Williamson zdobył wczoraj trzydzieści jeden punktów, osiem zbiórek oraz trzy asysty. Brandon Ingram pokusił się o trzydzieści oczek, cztery reboundy oraz dwa kluczowe podania. Czy dziś zobaczymy słodki rewanż w wykonaniu New Orleans Pelicans? Pamiętaj, że czekają na Ciebie tylko i wyłącznie legalni bukmacherzy!
Co typuję w tym spotkaniu?
W tym starciu ponownie skuszę się na under punktowy Draymonda Greena, lecz z nieco obniżoną linią na poziomie 7,5 oczek! Skąd taki pomysł? Argumentacja się nic od wczoraj nie zmieniła, poza tym, że linia faktycznie poszybowała w dół. Dalej jednak jestem zdania, że Draymond Green nie zdobędzie ośmiu punktów! Koszykarz Golden State Warriors tylko raz zainkasował osiem oczek w tym sezonie. Draymond w pięciu ostatnich występach bez Curry’ego przeciwko New Orleans Pelicans zanotował kolejno: siedem, dziesięć, siedem, cztery oraz trzy punkty. Zdarzyło mu się również wylecieć z parkietu za faule, a wczoraj zdobył ich cztery! Gdy spojrzymy ogólnie na jego występy przeciwko NOLA to możemy zauważyć aż pięć underów w sześciu spotkaniach! Nie siedzi mu matchup z dzisiejszym rywalem, gdzie w pięciu kolejnych starciach notował na swoim koncie aż trzy razy przynajmniej pięć przewinień! Do tego wczorajszy mecz przeciwko Zionowi zakończył z dorobkiem punktowym na poziomie trzech oczek. Warto również podkreślić, że nie było w tym sezonie starcia, aby Draymond Green oddał więcej aniżeli cztery rzuty z gry! Według mnie under koszykarz Golden State Warriors ponownie wygląda kozacko! W BetBuilderze z pewnością można zagrać nieco wyższe linie, lecz moim zdaniem Draymond nie zainkasuje dziś więcej aniżeli siedem punktów! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Associated Press / Alamy Stock Photo
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze