Michał Oleksiejczuk sprawi niespodziankę i w końcu wygra? Gramy o 222 PLN
Kiedy miała miejsce poprzednia gala UFC, to praktycznie wszyscy europejscy kibice narzekali na porę jej trwania. Było tak z racji tego, że gala w Manchesterze miała miejsce w godzinach dopasowanych do amerykańskiej widowni. Tym razem pierwsi tu z wyróżnionych mogą się ucieszyć. Karta główna rozpocznie się o godzinie 21:00, a w walce wieczoru dojdzie do starcia między Corym Sandhagenem a Umarem Nurmagomedovem. Jednak z perspektywy polskiego fana MMA ważniejszy będzie pojedynek, który będzie miał miejsce w co-main evencie. Wtedy Michał „Husarz” Oleksiejczuk sprawdzi się na tle Sharabutdina Magomedova.
Sharabutdin Magomedov – Michał Oleksiejczuk: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (03.08.2024 r.)
W ostatnim czasie „Husarz” reprezentujący Polskę nie ma za sobą najlepszej serii. W sumie w 4 ostatnich konfrontacjach zdążył pokonać tylko jednego rywala. Na 54 sekundy przed końcem rundy pierwszej był w stanie rozprawić się z Chidim Njokuanim. Jednak od pozostałych przeciwników dostawał srogie lekcje, bo był szybko poddawanym; w tym w ostatnich 2 starciach już po raptem nieco minucie od rozpoczęcia rywalizacji!
Wielu środowiskowych ekspertów zaczyna zarzucać coraz bardziej ochoczo, że jego czas w UFC już minął. Na ich korzyść przemawia to, jak kończyły się jego ostatnia walki. W końcu raz uległ po 61, a raz po 94 sekundach. Dodatkowo w obu przypadkach był szybko obalany, a następnie poddawany. Z resztą, jak przegrywał w ostatnich 4 walkach, to aż 3 razy przez bycie zmuszonym do poddania się. Ta statystyka chyba najdobitniej oddaje w jak trudnej sytuacji znalazł się Polak. Ostatnie występy wyglądają tak, jakby został rozczytanym fighterem. Uda mu się odwrócić tę sytuację?
Będzie to niezwykle trudne. W końcu dziś staje naprzeciwko niemniejszemu wyzwaniu, bo przyjdzie mu się pojedynkować z niepokonanym „Shara Bulletem”! Co prawda bardziej doświadczonym zawodnikiem jest „Husarz”, ale to jego najbliższy rywal jest nakręcony serią 13 kolejnych wiktorii z rzędu. Pytaniem otwartym pozostaje tylko to, czy mnogość wiktorii spowodowała uśpienie czujności, czy też wręcz rozochociła do następnych występów. Do tego też trzeba zaznaczyć, że najbliższy rywal Oleksiejczuka wróci do oktagonu po raptem 6 tygodniach.
W poprzednim występie okazał się lepszym w 3. rundzie nokautując Antonio Trocolim. Tak szybki powrót może pomóc Michałowi. W końcu przeciwnik „Husarza” w bardzo krótkim okresie 2-krotnie ciął wagę i odbył 2 obozy treningowe. Tak wręcz mordercze tempo wytrzymują dosłownie nieliczni. Czy do tego grona dołączy Sharabutdin Magomedov? Teoretycznie staje przed sporą szansą, bo jednak stanie naprzeciw najprawdopodobniej rozczytanego zawodnika.
Dodatkowym atutem dla „Husarza” może być jeszcze to, że w ostatnim czasie „Shara Bullet” „przyhamował”. Oznacza to, że już nie nokautuje wszystkich rywali po kolei. W 4 ostatnich występach 2-krotnie musiał zaczekać na werdykt sędziów punktowych. Jest to istotny fakt, bo były to jedyne 2 takie triumfy w jego dotychczasowej karierze! Jednak niezmiennym, co do tego typu dnia jest to, że Michał Oleksiejczuk jest dużym underdogiem.
Statystyki:
- Sharabutdin Magomedov jest niepokonanym fighterem. Zwyciężał 13 razy, w tym aż 11-krotnie dzięki nokautowaniu rywali.
- Michał „Husarz” Oleksiejczuk zwyciężał 19-krotnie, ale zdążył też przegrać już 8 pojedynków.
- Dwie z pozostałych wiktorii zawodnika noszącego przydomek „Shara Bullet” odnosił jednogłośnych decyzjach sędziowskich.
- Michał Oleksiejczuk także najczęściej triumfował dzięki K.O lub T.K.O, a dokonywał tej sztuki 14-krotnie.
- Ostatnie 5 pojedynków Sharabutdina Magomedova kończyło się na zmianę nokautami i decyzjami, a ostatnia T.K.O.
- W ostatnich 10 występach Oleksiejczuk przegrywał 5 razy, ale aż 3-krotnie w 4 ostatnich konfrontacjach!
- W sumie aż 7 z 13 wygranych w zawodowym MMA Magomedov odnosił już w 1. rundach, a najszybszą po 8 sekundach!
- Michał „Husarz” Oleksiejczuk 3 ostatnie przegrane poniósł przez bycie poddawanym i to 2-krotnie w 1. rundach.
- Tylko jedna z 6 ostatnich walk Oleksiejczuka potrwała dłużej niż rundę. Z Caio Borralho pojedynkował się do około połowy 2. odsłony.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są tak pewni zwycięstwa Magomedova, że np. w Fortunie kurs na jego zwycięstwo wynosi raptem 1.42. Co jeszcze podkreśla fakt, jak dużym jest faworytem? To, że ewentualny triumf Michała Oleksiejczuka otrzymał mnożnik o wysokości 2.87. Z kolei tym, co ich łączy jest fakt, że obaj preferują zbliżony styl. Obaj zyskali sławę dzięki temu, czego potrafili dokonywać w stójkowych wymianach. Bardzo mało prawdopodobne jest to, że nagle ich walka będzie miała miejsce w parterze. W końcu obaj będą szukali jak najszybszego skończenia.
Michał raczej będzie do tego dążyć po to, aby odbudować się i zachować szanse na zostanie w UFC. Natomiast Magomedov walczy o to, by jak najmniej odczuć skutki ponownego przygotowywania się po ostatnim występie. Dodatkowo sam zapowiada „zemstę” za to, że Michał pokonywał 2 reprezentantów tego samego kraju, co Sharabutdin. Podsumowując, od siebie obstawiam, że ich starcie zakończy się K.O/T.K.O/DSQ lub przez poddanie (co akurat w przypadku umiejętności Magomedova wydaje się najmniej realne do wydarzenia się) na korzyść jednak Magomedova. To zdarzenie ma tę samą wycenę, co to, że np. ich starcie potrwa półtorej odsłony; ale patrząc na ich style i sytuację, to typowanie długości pojedynku wydaje się być zbyt loteryjne.
Marlon Vera – Deiveson Figueiredo: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (03.08.2024 r.)
Jednak zanim rozpocznie się walka Michała Oleksiejczuka w co-main evencie najbliższej gali UFC, to w oktagonie zjawią się jeszcze bardziej doświadczeni i szerzej rozpoznawani zawodnicy. W końcu zarówno Marlon Vera jak i Deiveson Figueiredo. Obu śmiało można uznać za jednych z najbardziej rozpoznawalnych zawodników swojej kategorii wagowej. Łączy ich także to, że ciągle utrzymują kontakt ze ścisłym światowym TOP-em.
Przykładowo Marlon Vera wraca do oktagonu UFC po tym jak na UFC 299 w rewanżowym starciu uległ obecnemu mistrzowi ich dywizji, czyli Seanowi O’Malleyowi; i to dopiero po usłyszeniu decyzji sędziów punktowych. Dla odmiany Deiveson Figueiredo kiedy przegrywał, to tylko w konfrontacjach z byłym championem, czyli Brandonem Moreno. Brazylijczyk znajduje się w o tyle lepszej sytuacji, że do oktagonu UFC wejdzie będąc na fali 2 kolejnych zwycięstw z rzędu. Natomiast Ekwadorczyk poszuka ustabilizowania formy, bo w 4 ostatnich startach wygrywa i ponosi porażki na zmianę. Dlatego też typując ich starcie z kodem promocyjnym Fortuny trzeba mieć z tyłu głowy, że dla obu będzie to pojedynek z gatunku tych, gdzie zwycięzca zachowa szanse na to, że wkrótce otrzyma szansę walki o mistrzowski pas.
Co jeszcze może mieć znaczenie, co do tej walki dla obstawiających typ sportów walki na to starcie? Także to, że Vera dysponuje dosłownie żelazną kondycją i dużo odporniejszą szczęką. Natomiast Figueiredo znacznie lepiej od najbliższego rywala radzi sobie w grze zapaśniczo – parterowej i w szybszym prowadzeniu pojedynku.
Statystyki:
- Marlon Vera pojedynkował się 33 razy. Łącznie 23 pojedynki kończyły się jego wygranymi i tylko jedna remisem.
- Deiveson Figueiredo sięgał po wiktorie tyle samo razy, co Vera, ale Brazylijczyk stoczył 27 walk.
- Marlon „Chito” Vera najczęściej triumfował najczęściej (10 razy) dzięki poddaniom, a w sumie 18 starć wygranych kończył przed czasem.
- Reprezentujący Brazylię Figueiredo zwyciężał przed czasem 18-krotnie. Po 9 razy dokonywał tego dzięki nokautom, i poddaniom.
- Zawodnik z Ekwadoru przegrywał 9-krotnie. Za każdym razem decydowali o niej sędziowie punktowi.
- W 11 ostatnich pojedynkach Figueiredo przegrał tylko 2 razy; i to za każdym razem ulegał Brandonowi Moreno.
- Łącznie aż 4 z ostatnich 5 pojedynków Marlona Very zakończyło się werdyktami arbitrów punktowych.
- W sumie po 2 razy (z ostatnich 5 występów) Deivesona Figueiredo kończyło się albo poddaniami, albo decyzjami sędziów.
- Marlon Vera ostatnimi czasy radzi sobie w kratkę. W 4 starć poniósł 2 porażki, a jego bilans to (od ostatniej): P – W – P – W.
Co obstawiać?
Bukmacherzy są przekonani, co do tego, że lepszym w ich starciu okaże się Brazylijczyk. Kurs na jego zwycięstwo w Fortunie wynosi 1.65. Dla odmiany mnożnik ewentualnego zwycięstwa Very wynosi 2.24. O tym, co przemawia na rzecz takich wycen wspominałem wyżej. Dlatego też w tej chwili można jedynie uzupełnić dzisiejszą analizę o wskazanie jakiego typu podjąłem się, co do tej walki. Patrząc na ich style jak i wagę ich najbliższego starcia, nie sądzę, by mieli nagle narzucić szalone tempo. Identycznego zdania są bukmacherzy, którzy to, że ich starcie zakończy się na punkty lub przez techniczną decyzję wycenili na mnożnik o wartości 1.40.
Propozycja kuponu:
fot. Sam Navarro/PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze