Polscy siatkarze przejadą się po Bułgarach? Gramy o 218 PLN
Niedawno zakończyły się spotkania w żeńskiej Lidze Narodów, więc teraz nadszedł czas na pojedynkami między siatkarzami. Już pierwszego dnia zmagań do gry wrócą biało – czerwoni! Patrząc na to, z kim przyjdzie im się dziś zmierzyć, to powinno być to łagodne wejście. Takie, tzw. w sam raz po 25-godzinnej podróży do japońskiej Fukuoce. Dzisiejsze starcie z Bułgarami będzie stanowiło też bardzo dobrą okazję, aby Nikola Grbić raz jeszcze mógł poeksperymentować ze składem. Z tym, że nie będzie to jedyne siatkarskie spotkanie, które dziś zostanie rozegrane. Później Irańczycy powalczą z Japończykami.
Polska – Bułgaria: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (04.06.2024 r.)
Biało – czerwoni kontynuują marsz po obronę tytułu sprzed roku. Drogę mają o tyle ułatwioną, że nie muszą się przejmować kwalifikacją do turnieju finałowego, który zostanie rozegrany w dniach 27 – 30 czerwca. Jest tak dlatego, że zostanie on rozegrany w Łodzi. Choć też trzeba mieć na uwadze, że to nie w jak najlepszy występ na tych zawodach celują nasi zawodnicy. Najważniejsze jest to, jak pokażą się na szóstych z rzędu igrzyskach olimpijskich. Także to dzisiejsze starcie jest kolejnym z gatunku tych do rozegrania i pójścia dalej.
W japońskiej odsłonie Ligi Narodów zmierzą się kolejno z: Bułgarami, Turkami, Japończykami oraz Brazylijczykami. Harmonogram ułożono w ten sposób, że dwaj najtrudniejsi rywale staną naprzeciwko polskich siatkarzy w ostatnich dwóch kolejkach. Jak jeszcze można zareklamować wtorkowe spotkanie? Najprościej w ten sposób, że 5. drużyna po pierwszym tygodniu zmagań w tegorocznej Ligi Narodów zmierzy się z zespołem plasującym się na 13. lokacie. Te drużyny znajdują się w dosłownie o tyle odmiennej sytuacji, że biało – czerwoni mają na koncie 3 wygrane, a Bułgarzy dokładnie tyle porażek. „Podobieństwem” jest jeszcze to, że kiedy nasi reprezentanci stracili tylko 4 odsłony, tak ich najbliżsi przeciwnicy zdołali tylko tyle, jak na razie, wywalczyć.
W tym miejscu można by zaznaczyć, że jedyne zwycięstwo jakie mają na koncie, to triumf nad Stanami Zjednoczonymi. Tyle tylko, że oni rozpoczęli zmagania w bieżącej kampanii Ligi Narodów bardzo mocno rezerwowym składem. Oznacza to, że nie sposób wiarygodnie ocenić ich dyspozycji. Na potrzeby porównania dodam, że Bułgarzy ulegali do zera Francuzom i Kanadyjczykom, a do jednego Holendrom. Wspominając o klasie najbliższych rywali polskich siatkarzy trzeba zaznaczyć, że zarówno przed początkiem grania w tegorocznej Lidze Narodów jak i teraz są stawiani w roli jednego z najsłabszych zespołów. Tak więc, tak jak wspominałem wcześniej, jest to pojedynek z gatunku tych, który ma zapewnić łagodne wejście w turniej.
Co jeszcze można powiedzieć o sytuacji polskiej reprezentacji przed piątym spotkaniem w Lidze Narodów? To, że nasi do tych konfrontacji przystąpią sporo mocniejszym składem. Do Japonii udali się np. Bartosz Kurek, Łukasz Kaczmarek, Marcin Janusz, Tomasz Fornal i Norbert Huber, którzy byli oszczędzani w pierwszym tygodniu zmagań. Tym samym, choć we wtorkowy ranek (patrząc z perspektywy kibica oglądającego ten mecz w Polsce) zapewne jako fani ujrzymy mecz, w którym selekcjoner rotuje składem, to… Będą to przeważnie zmiany między większymi gwiazdami światowej siatkówki.
Statystyki:
- Kadra Bułgarii przegrywała trzecie partie w ostatnich 13 występach w Lidze Narodów.
- Polscy siatkarze wygrywali trzeciego seta 10 razy w ostatnich 11 meczach Ligi Narodów.
- Bułgarscy zawodnicy mają za sobą 5 porażek w 6 ostatnich konfrontacjach w LN.
- Z kolei biało – czerwoni triumfowali w sumie 11-krotnie w ostatnich 12 starciach LN.
- Reprezentacja Bułgarii przegrywała drugie odsłony w 4 ostatnich występach przeciwko Polakom.
- Bułgarzy tracili również premierowe partie, z tym, że 7 razy w 8 ostatnich grach w Lidze Narodów.
- Biało – czerwoni zdobywali więcej niż 76 punktów w 7 z 8 ostatnich „domowych” rywalizacji.
Co obstawiać?
Bukmacherzy nie mają wątpliwości, co do tego, że biało – czerwoni powinni zanotować przekonywujące zwycięstwo. Jeśli ktoś chciałby podjąć się tego wskazania jako pierwszego typu dnia, to musi wziąć pod uwagę niewielką wycenę tego zdarzenia. W końcu wynosi ona raptem 1.05. Dla odmian triumf bułgarskiego zespołu zyskał wycenę 8.60.
Do tego zwycięstwo Polaków w pierwszym secie i całym spotkaniu wynosi tylko 1.17. Ta różnica najwyraźniej wskazuje, jakie są różnice między tymi reprezentacjami. Także, co takiego obstawiam od siebie względem tego siatkarskiego typu? Podejmuję się tego wskazania, że nasi gracze od razu zaznaczą, kto jest lepszym i zwyciężą do zera. Na czas przygotowywania materiału najwyższą wartość ma wskazanie, że nasi wygrają z z zapasem handicapu -2.5, na co przygotowano wycenę na poziomie 1.55.
Iran – Japonia: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (04.06.2024 r.)
W później rozgrywanym spotkaniu przekonamy się o tym, czy Japończykom uda się rozpocząć drugi tydzień zmagań z przytupem. Okazję ku temu mają przednią, ponieważ zmierzą się z drużyną, która w pierwszej części zmagań wywalczyły raptem 4 sety. Do tego podobnie jak Turcy, nie byli w stanie ani razu triumfować w tegorocznej kampanii Ligi Narodów.
Najbliżej wygranej byli w ostatniej kolejce, kiedy to mierzyli się z Argentyńczykami. Z tym, że finalnie Albicelestes uporali się na dystansie 5 setów z Irańczykami. Dla odmiany Japończycy nie byli w stanie tylko zatrzymać włoskiej reprezentacji. Siatkarze Italii zwyciężyli na dystansie 4 odsłon. Co jeszcze można powiedzieć o dyspozycji japońskiej drużyny? Trzeba docenić to, że pokonali Argentyńczyków, a później Serbów i Kubańczyków. Dzięki tym rezultatom wiemy, że dziś 16. drużyna spróbuje rywalizować z zespołem uplasowanym na 6. lokacie.
Nie staną przed łatwym wyzwaniem, ponieważ w ostatnich latach nie potrafili poradzić sobie z Japończykami. Od 2022 roku grali z nimi 3-krotnie i za każdym razem lepszymi do zera okazywali się siatkarze z kraju Kwitnącej Wiśni. Po raz ostatni mierzyli się w sierpniu zeszłego roku. Wówczas w trakcie mistrzostw Azji Japończycy w poszczególnych odsłonach triumfowali do: 20 i dwa razy do 18 oczek. Niewiele bardziej była wyrównana rywalizacja sprzed roku w Lidze Narodów. Wówczas Japończycy poszczególne partie wygrali do: 16, 22 i 19 punktów.
Patrząc na ich obecną dyspozycję, też z trudem przychodzi założenie, jakoby Japończycy mieli mieć problemy z pokonaniem irańskich siatkarzy. Teoretycznie zawsze wszystko się może zdarzyć, ale jednak sporo więcej szans na triumf przypisuje się Japończykom. Owszem, Japonia, to jeszcze nie jest drużyna, która rozbijałaby wszystkich, czego dowodem jest choćby mecz z Włochami. Jednak dziś powinni być w stanie ograć Irańczyków.
Statystyki:
- Kadra Japonii triumfowała w trzecich odsłonach 8-krotnie w 9 ostatnich występach.
- Reprezentacja Iranu ma za sobą poniesionych 11 porażek z rzędu w Lidze Narodów.
- Japończycy wygrywali drugiego seta 11 razy w 12 ostatnich grach.
- Zespół Iranu przegrywał premierowe partie 7-krotnie w 8 ostatnich pojedynkach.
- Irańczycy zdobywali więcej niż 79 oczek 6-krotnie w 7 ostatnich meczach w Lidze Narodów.
- Łącznie w 6 z 7 ostatnich spotkań Iranu w LN drużyny zdobywały więcej niż 173 punkty.
- Tylko jedna z 7 ostatnich rywalizacji Iranu zakończyła się po rozegraniu 3 setów.
- W tylko jednym z 7 ostatnich spotkań Japonii w LN zespoły zdobyły mniej niż 138 oczek.
- Każda z 3 ostatnich konfrontacji między nimi kończyło się wygranymi Japonii wynikiem 3:0.
Co obstawiać?
Tak jak wspominałem wyżej – Japonia jest murowanym kandydatem do zwycięstwa. Świadczy o tym to, jak poszło tym nacjom w pierwszym tygodniu grania, a także jak idzie im w ostatnich bezpośrednich pojedynkach. Dlatego też ich triumf u bukmacherów nie zyskał wysokiego kursu. Wynosi on raptem 1.07 do aż 7.40 na wiktorię irańskiej reprezentacji.
Tak więc, podobnie jak przy pierwszym spotkaniu, i tu mamy wyraźnego faworyta, jakim jest Japonia. Z kolei od siebie obstawiam, że – podobnie jak w ich ostatnich starciach – Japończycy zaliczą kolejne szybkie zwycięstwo do zera. Wartość tego zdarzenia, którego podejmuję się wraz z kodem promocyjnym BETFANA, wynosi 1.60.
Propozycja kuponu:
fot. Łukasz Laskowski/PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze