Jest Conor, jest zabawa – kurs 2,75 bez ryzyka na UFC 246!
Autor obrazka wyróżniającego: Keith J Finks
UFC otwiera 2020 rok głośną walką. Po ponad roku przerwy do klatki wraca król PPV, czyli Conor McGregor. Osoba Irlandczyka tak mocno przyciąga zainteresowanie, że tym razem reszta karty głównej nie jest aż tak interesująca. Rywalem byłego, podwójnego czempiona inna znana i lubiana postać, czyli popularny Cowboy. W poszukiwaniu ciekawego kursu na to starcie trochę ryzykowniej, z kursem 2,75, ale jednak bez ryzyka dzięki specjalnej promocji STS dla czytelników Zagranie.
TYLKO Z KODEM PROMOCYJNYM: ZAGRANIE
Zdarzenie: Conor McGregor vs Donald „Cowboy” Cerrone
Typ: Conor McGregor wygra w pierwszej rundzie
Kurs: 2,75
Gdy po raz pierwszy zobaczyłem ogłoszenie tego starcia pomyślałem, że Cerrone ma szansę i nie zdziwię się jak wygra. Już wtedy nie wątpiłem, że Conor McGregor jest w stanie znokautować swojego najbliższego rywala już w pierwszej rundzie, ale nad Irlandczykiem było kilka znaków zapytania. Po pierwsze ponad roczna przerwa od występów w oktagonie. Po drugie, Cowboy umie i lubi wykorzystać swoje zapasy i tutaj upatrywałem jego szans. Jednak w ostatnich dniach zacząłem bardziej przyglądać się temu starciu, większej liczbie faktów, co skłaniało mnie ku faworytowi. Irlandczyk wygra przed czasem – na takie zdarzenie znalazłem w STS kurs na poziomie zaledwie 1,52. Oczywiście nie jest to wartość do grania na singlu. W związku z tym postanowiłem pójść krok dalej i wskazać pierwszą rundę, bo ku temu też są przesłanki.
Zacznijmy od roku przerwy. Jak myślimy o Conorze McGregorze to widzimy wielki charakter z wyrazistym wizerunkiem wykraczającym poza MMA. Sam trochę w to popadam zapominając, że Irlandczyk często broni swoje słowa w klatce i na macie jest tak samo wyjątkowy jak poza nią. Do takiej pozycji nie doprowadziły go same słowa. Wielka ambicja i dyscyplina od wielu lat procentują. Cechy Conora McGregora każą mu wrócić i udowodnić coś jeszcze na macie. Przecież nie musiałby, bo mając łeb na karku wykorzystuje swój wizerunek do zarabiania poza walką.
Jednak wraca i mimo że zarobek będzie przyzwoity, to pierwszą motywacją jest powrót na tron. Do czego zmierzam. Jeżeli Irlandczyk zdecydował się na powrót, to będzie w najlepszej formie. Słuchając Food Truck Diaries z Dominickiem Cruzem uświadomiłem sobie, że o długą przerwę w wypadku Irlandczyka nie muszę się martwić. Swoją drogą polecam odsłuch całej rozmowy Brendana Schauba z byłym mistrzem UFC. The Dominator wspomina, że są zawodnicy, którym długa przerwa nie robi wskazując na przykład Floyda Mayweathera, który rzadko walczył pod koniec kariery. Pomijając fakt wielkich umiejętności, pomaga tutaj dyscyplina. Chociaż miniony rok nie widzieliśmy Irlandczyka w klatce, to na pewno ciężko pracował nad swoją grą. Kolejna kwestia, Dominick Cruz miał okazję niedawno rozmawiać z Conorem McGregorem. Były podwójny mistrz UFC zmienił kilka rzeczy w swoim obozie przygotowawczym i dodał kilka nowych aspektów (od 24:30 na poniższym filmiku) – wierzę Domowi. No i najważniejsze, nie możemy zapominać, że Irlandczyk ma dopiero 31 lat, co ustalmy sobie, jak na sporty walki to nadal młody wiek.
No ok, Donald Cerrone przecież też nie leżał w tym czasie do góry nogami. Kiedy w 2019 roku McGregor nie stoczył żadnej zawodowej walki, to Cowboy dopisał cztery starcia na swoje konto. Amerykanin nie zmieni swojego stylu walki i dobrze wiemy, co może wnieść do klatki. Solidny kickbokser, ale w zestawieniu z umiejętnościami Irlandczyka nie wróżę mu dobrze. Cerrone cofa się w linii prostej, co jest wymarzonym scenariuszem dla Conora, aby zamknąć rywala na siatce i tam próbować go upolować swoją zabójczą, lewą ręką. Wierzę, że to może się wydarzyć.
McGregor ze swoją stójką wnosi na matę o wiele więcej niż jego sobotni rywal. Chciałoby się rzec „Te kocie ruchy!”. Może nie każdy to dostrzega, ale nawet każdy przyruch ma znaczenie. Wyczucie dystansu, timing, head movement, balans, kiwki czy zwody – to wszystko połączone z inteligencją Conora McGregora daje niesamowite efekty, co może być trudne do obejścia dla Cowboya. Nie wierzycie? Na początku roku UFC wypuściło nigdy prędzej niewidziane ujęcie z walki Irlandczyka z Aldo, gdzie doskonale widać te wszystkie elementy. Myślicie, że walka rozpoczęła się z pierwszym ciosem? Mylicie się, zwróćcie uwagę na zachowanie Conora od początku starcia. Tam każda sekunda miała znaczenie.
The angle you've never seen before 👀
— UFC (@ufc) January 3, 2020
Follow @TheNotoriousMMA into the Octagon as he made history 🇮🇪 #UFC246 pic.twitter.com/tWqLXjqp9i
Spytacie co z zapasami Cerrone’a i McGregora? Ten aspekt u Amerykanina jest niedoceniany, bo lubi toczyć starcia w stójce. Mimo to obalenia nie raz dały mu wygraną. To była moja pierwsza myśl pod kątem szans Cowboya. Z błędu wyprowadził mnie Dan Hardy w swojej analizie Inside The Octagon. Tak naprawdę zapasy McGregora również są niedoceniane. Po pierwsze, jego praca stóp utrudnia rywalowi dojście do nóg. Natomiast gdy dojdzie już do klinczu, to Irlandczyk łatwo nie daje się położyć na plecy. Paradoksalnie przykładem może być starcie z Khabibem, gdzie stawiał czasami większy opór w tym aspekcie niż większość rywali Dagestańczyka, ale tutaj już odsyłam Was do Dana Hardy’ego. Ten aspekt poruszony jest poniżej od 13:07, ale także polecam całość analizy.
Na koniec, dlaczego Conor ma wygrać w pierwszej rundzie? Nie jest żadną tajemnicą, że Cowboy rozkręca się w walce z czasem i pierwsze minuty rzadko kiedy należą do niego. Walcząc z agresywnie usposobionymi rywalami kończy to się już właśnie w pierwszej rundzie, patrz pojedynki z Justinem Gaethje, Rafaelem Dos Anjosem czy Darrenem Tillem. Co do ostatniego przykładu, Anglik jest dużym mańkutem z przewagą zasięgu wobec Cerrone’a. Tak jak Conor. Poza tym słabością Cowboya są ciosy na korpus, czym z kolei lubi kąsać McGregor. Nadal gdzieś z tyłu głowy jest pytanie jakiego Irlandczyka zobaczymy, ale zakładam, że w dobrej dyspozycji i to nadal ten zawodnik, który wygrywał z Eddie Alvarezem czy Jose Aldo. W takim wypadku łatwo wskazać, ze może wygrać w pierwszej rundzie.
Zasady promocji:
- kwota: możesz zawrzeć zakład za dowolną stawkę, ale otrzymasz maksymalnie 230 PLN zwrotu (minus podatek).
- Promocja dostępna dla nowych klientów, którzy założą konto z kodem: ZAGRANIE
- Naliczenie zakładu bez ryzyka automatycznie na podstawie kodu: ZAGRANIE
- Akcja łączy się z bonusem powitalnym.
- Jeśli Twój zakład zostanie rozliczony jako przegrany otrzymasz zwrot.
- Zwrot nastąpi na konto depozytowe, a nie w formie bonusu.
- Maksymalna wysokość bonusu będzie pomniejszona o podatek od gry.
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze