Dejounte będzie miał dziś ręce pełne roboty? Gramy z NBA o 281 PLN
Wczoraj udało się trafić kolejny kupon! Forma jest, więc trzeba z niej wycisnąć jak najwięcej! Początkowo myślałem dziś o jakieś delikatnej tasiemce, lecz postanowiłem pograć klasyczny dubelek, a ewentualne dodatkowe propozycje może pojawią się na naszych Facebook’owych grupach! W pierwszej kolejności wybiorę się dziś do State Farm Arena, gdzie Atlanta Hawks zmierzy się z Detroit Pistons. Na dokładkę dobieram pojedynek w Smoothie King Center, gdzie New Orleans Pelicans powalczy o zwycięstwo z Orlando Magic. Czy zobaczymy dwa wyrównane spotkania? Czy faworyci będą górą? Kto zainkasuje solidny over indywidualnych statystyk? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!
ZAKŁAD BEZ RYZYKA: do 50 zł
Atlanta Hawks — Detroit Pistons: typy i kursy bukmacherskie (04.04.2024)
Atlanta Hawks to w tym momencie dopiero dziesiąta ekipa w Konferencji Wschodniej. Ich strata do szóstego miejsca to już aż siedem i pół zwycięstwa, co oznacza, że pozostało im walczyć o lepsze rozstawienie w dodatkowym turnieju Play-in. Podopieczni Quina Snydera mają na swoim koncie jedynie trzydzieści pięć zwycięstw oraz aż czterdzieści porażek. W dziesięciu ostatnich starciach udało im się wygrać dokładnie sześć razy, w tym aż cztery razy z rzędu! W poprzednim meczu podopieczni Quina Snydera zanotowali zwycięstwo w starciu z Chicago Bulls. Tym razem rozbili rywali dokładnie dwunastoma oczkami po naprawdę przyjemny dla oka pojedynku. Praktycznie przez większość czasu to Jastrzębie dyktowały warunku gry, choć Byki z Wietrznego Miasta nie dawały za wygraną. Podopieczni Quina Snydera pokusili się o aż 50% skuteczności z gry, w tym aż 47% zza łuku. Świetne zawody rozegrał Bogdan Bogdanović, który pokusił się o dwadzieścia oczek, cztery reboundy oraz sześć kluczowych podań. Akompaniował mu Vit Krejci, który dorzucił od siebie osiemnaście punktów, cztery zbiórki oraz trzy asysty. Dejounte Murray zainkasował siedemnaście oczek, osiem reboundów oraz sześć kluczowych podań. Clint Capela pokusił się o piętnaście punktów oraz jedenaście zbiórek. Jedenaście oczek dorzucił jeszcze Jalen Johnson, a punkt mniej zapisał na swoim koncie Bruno Fernando. Czy Atlanta Hawks zainkasuje dziś ważne zwycięstwo w pojedynku z Detroit Pistons?
Atlanta Hawks vs Detroit Pistons
- ATLANTA HAWKS
- DETROIT PISTONS
Tłoki w tym sezonie mają jeden cel — tankowanie! Drużyna prowadzona przez Monty Williamsa sięgnęła w tegorocznej kampanii totalnego dna. W całym sezonie Detroit Pistons zanotowało już wspaniały rekord dwudziestu osiem porażek z rzędu! Tłoki to po prostu najgorszy zespół w NBA, a przynajmniej pod względem miejsca w tabeli! W tym sezonie mają na swoim koncie jedynie trzynaście zwycięstw. Tłoki w dziesięciu ostatnich starciach zanotowali na swoim koncie zaledwie jedno zwycięstwo. W ostatnim meczu Detroit Pistons nie poradziło sobie z Memphis Grizzlies. Rywale pozwolili Tłokom jedynie na kontrolowanie pierwszej odsłony mecz. Druga połowa to deklasacja ze strony Niedźwiadków, którzy odrobili straty, a przede wszystkim zyskali kilka oczek przewagi. Co ciekawe, nie zabrakło tym razem skuteczności w drużynie prowadzonej przez Monty Williamsa. Udało im się punktować na 50% skuteczności z gry. Problemem były jednak straty i ofensywne zbiórki rywali. Świetny występ zanotował Cade Cunningham, który popisał się trzydziestoma sześcioma punktami, czterema zbiórkami oraz ośmioma asystami. Akompaniował mu Jaden Ivey, który zapisał na swoim koncie dwadzieścia oczek, trzy reboundy oraz sześć kluczowych podań. Chimezie Metu dorzucił od siebie siedemnaście punktów oraz osiem zbiórek. James Wiseman pokusił się o dziesięć oczek oraz dziesięć reboundów. Dziesięć punktów dorzucił jeszcze Tosan Evbuomwan, który zebrał dodatkowo pięć piłek oraz rozdał dwie asysty. Czy Detroit Pistons zaskoczy dziś rywali ze stanu Georgia?
Co typuję w tym spotkaniu?
Dzisiejsze typy NBA możecie zagrać bez podatku i to tylko i wyłącznie w Betclic! Skorzystam z przyjemnością z tej opcji, w końcu zawsze to kilka złotych więcej w kieszeni! W pierwszej kolejności celuję w poniżej 9,5 asyst Dejounte Murraya! Skąd taki pomysł? Lider Atlanty Hawks bez Trae Younga rozgrywa swój najlepszy okres na amerykańskich parkietach w koszulce Jastrzębi. Nic dziwnego, w końcu stał się najważniejszą postacią w swoim zespole. Mimo wszystko idę dziś w under, który w tym sezonie w jego przypadku padł w 82% przypadków. W ostatnim czasie częściej inkasował dziesięć asyst aniżeli nie, lecz dziś czeka go bardzo ciekawy matchup, obok którego nie mogłem przejść obojętnie. Detroit Pistons pozwala w ostatnim czasie na czwarty najniższy wynik asyst rozgrywających! Wielu z was może przecierać oczy ze zdumienia, ale podopieczni Monty Williamsa w tej statystyce naprawdę znajdują się na praktycznie samym szczycie. Ma to również związek z tym, że rozgrywający znacznie częściej sięgają po indywidualne zakończenie akcji. Do tego dochodzi możliwość potencjalnego blowoutu. Sam zainteresowany w ostatnich dwudziestu domowych potyczkach inkasował na swoim koncie jedynie czternaście potencjalnych asyst, co przy tak wysokiej linii jest niskim wynikiem. W dodatku w jedenastu potyczkach Dejounte Murraya przeciwko Detroit Pistons padł zaledwie jeden over kluczowych podań. W moim odczuciu Dejounte Murray skupi się dziś znacznie bardziej na punktowaniu aniżeli rozdawaniu piłek do kolegów. Oczywiście może wyskoczyć z overem, jak to miało miejsce w kilku poprzednich przypadkach. Nie będzie to również żadnym zaskoczeniem. Ja jednak skuszę się na under, który w moim odczuciu ma dziś spory potencjał. Mam nadzieję, że Jastrzębie szybko rozwiążą sprawę wygrania tego pojedynku, co spowoduje ograniczenie minut, chociażby Dejounte Murraya. Warto również zauważyć, że sam zainteresowany w czterech kolejnych potyczkach zanotował na swoim koncie aż trzy undery, więc dziś liczę na powtórkę!
New Orleans Pelicans — Orlando Magic: typy i kursy bukmacherskie (04.04.2024)
New Orleans Pelicans plasuje się aktualnie na szóstym miejscu w tabeli Konferencji Zachodniej. Ich przewaga nad rywalami jest naprawdę niewielka. Siódme Sacramento Kings traci do nich jedynie jedno zwycięstwo, co wciąż jest różnicą do odrobienia. W dziesięciu ostatnich pojedynkach podopieczni Willie Greena zainkasowali aż sześć zwycięstw, choć ostatnie dwa starcia to dwie porażki. W ostatnim meczu nie udało im się pokonać Phoenix Suns. Cały mecz przegrali różnicą trzynastu oczek i przez całe zawody wyszli na prowadzenie jedynie w pierwszych minutach. Devin Booker zdominował NOLA, inkasują aż pięćdziesiąt dwa punkty! Warto odnotować jednak dobrą postawę podopiecznych Willie Greena pod względem skuteczności z gry! Aż 47% oddanych prób znalazło się w koszu! W dodatku zza łuku popisali się całkiem dobrą skutecznością na poziomie 40%! Dla Pelikanów najlepiej punktował Zion Williamson, który popisał się trzydziestoma oczkami, dwoma reboundami oraz pięcioma kluczowymi podaniami. Trey Murphy pokusił się o dwadzieścia jeden punktów, sześć zbiórek oraz cztery asysty. CJ McCollum popisał się piętnastoma oczkami, pięcioma reboundami oraz dziewięcioma kluczowymi zagraniami. Jonas Valanciunas zakończył zawody z jedenastoma punktami oraz siedmioma zbiórkami. Czy NOLA zainkasuje dziś cenne zwycięstwo?
Orlando Magic to aktualnie czwarty zespół Konferencji Wschodniej! Na swoim koncie mają już czterdzieści cztery zwycięstwa oraz trzydzieści jeden porażek. Magicy znów czarują w NBA, podobnie jak z początku sezonu, kiedy to również utrzymywali się w czołówce swojej konferencji. W ostatnim czasie udało im się ponownie wrócić na dobrą ścieżkę, wygrywając siedem razy w dziesięciu kolejnych potyczkach, w tym pięć razy z rzędu! W ostatnim pojedynku podopieczni Jamahla Mosleya wygrali z Portland Trail Blazers, inkasując jedno oczko więcej od rywala. Magicy męczyli się do samego końca z Rip City, choć w większości statystyk byli lepsi od swoich rywali. Mimo wszystko młodzi gracze Portland Trail Blazers do samego końca walczyli o zwycięstwo, odrabiając blisko piętnaście punktów straty. Dobre zawody zaliczył Franz Wagner, który zainkasował dwadzieścia punktów oraz sześć zbiórek. Akompaniował mu Wendell Carter Jr., który popisał się siedemnastoma oczkami, trzynastoma reboundami oraz pięcioma kluczowymi podaniami. Jalen Suggs pokusił się o piętnaście punktów, trzy zbiórki oraz siedem asyst. Oczko mniej na swoim koncie zapisał Paolo Banchero, który zebrał jeszcze cztery piłki oraz cztery kluczowe podania. Gary Harris popisał się czternastoma punktami, czterema zbiórkami oraz dwiema asystami. Czy Orlando Magic wygra dziś trzeci mecz z rzędu?
Co typuję w tym spotkaniu?
W tym pojedynku skuszę się na powyżej 8,5 zbiórek oraz asyst CJ’a McColluma! Skąd taki pomysł? Koszykarz New Orleans Pelicans już kilka razy był przeze mnie wywoływany do tablicy i to z różnym skutkiem. Dziś jednak liczę na nieco więcej szczęścia w jego przypadku, a przede wszystkim znacznie większej okazji do pokazania się przed własną publicznością. W całym sezonie CJ notuje w okolicach niecałych dziewięciu zbiórek oraz asyst na mecz. Dzisiejszy próg przebił w blisko 60% przypadków. Mimo wszystko dziś przemawia za nim przede wszystkim brak Brandona Ingrama, co może skutkować kolejnym overem! Bez Ingrama mój dzisiejszy bohater zakładu kręci się w okolicach jedenastu reboundów oraz kluczowych podań na mecz! W jedenastu starciach bez Brandona w tym sezonie zainkasował aż dziewięć overów! W tym czasie potencjalnie kreuje swojemu zespołowi w okolicach aż jedenastu potencjalnych asyst oraz aż ośmiu potencjalnych zbiórek. Gołym okiem widać zatem, że służy mu gra bez Brandona Ingrama. Warto również podkreślić, że spokojnie powinien dziś zakręcić się w okolicach pół godziny gry, tym bardziej że dla NOLA dzisiejszy mecz będzie niezwykle istotny w kontekście utrzymania miejsca w pierwszej szóstce. W moim odczuciu CJ McCollum powinien dziś wykorzystać brak swojego partnera z drużyny, inkasując na swoim koncie przynajmniej dziewięć zbiórek oraz asyst! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze