KD rozda dziś kilka cennych asyst? Gramy z NBA o 225 PLN
Wczoraj udało się nieco zarobić, choć nieobecność Deandre Aytona sprawiła, że kupon został rozliczony jako singiel. Dziś w NBA kolejna dawka emocji. Tym razem wybiorę się do San Antonio, gdzie Spurs powalczą o zwycięstwo z Phoenix Suns. Na dokładkę dobieram pojedynek w Wietrznym Mieście pomiędzy Chicago Bulls a Boston Celtics. Czy faworyci będą dziś górą? Czy gospodarze zaskoczą swoich kibiców? Czy możemy się spodziewać solidnych występów liderów? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!
San Antonio Spurs — Phoenix Suns: typy i kursy bukmacherskie (24.03.2024)
Dzisiejsza analiza będzie opierać się na zakładach w BetBuilderze, który dostępny jest między innymi w Fortunie! Przypomnę, że mam dla Ciebie kod promocyjny Fortuna, dzięki któremu możesz z przyjemnością obstawiać moje dzisiejsze propozycje z dodatkowymi bonusami na start! Podopieczni Gregga Popovicha plasują się na ostatnim miejscu w Konferencji Zachodniej, lecz wcale nie są najgorszą ekipą w NBA! Wyprzedzają oni w całej lidze Detroit Pistons oraz Washington Wizards. Ekipa San Antonio Spurs w dziesięciu ostatnich pojedynkach zainkasowała aż trzy zwycięstwa, pokonując Indianę Pacers, Golden State Warriors oraz Brooklyn Nets. Dwa ostatnich ich występy to jednak dwie porażki. Ostatnio nie udało im się pokonać Memphis Grizzlies. Niedźwiadki wczoraj okazały się lepsze od SAS o dokładnie dwa punkty! Mecz był naprawdę wyrównany. Pierwsza kwarta to świetna gra dzisiejszych gospodarzy, którzy zbudowali sobie delikatną przewagę. W drugiej odsłonie meczu nie udało im się jednak tej przewagi utrzymać, co zresztą wpłynęło na końcowy wynik. Niedźwiadki zainkasowały więcej trójek, a ich rzuty były odrobinę celniejsze. Dla San Antonio Spurs najlepiej punktował Victor Wembanyama, który zainkasował trzydzieści jeden punktów, szesnaście zbiórek oraz pięć asyst. Akompaniował mu Devin Vassell, który pokusił się o dwadzieścia siedem oczek, cztery reboundy oraz cztery kluczowe podania. Tre Jones dorzucił od siebie szesnaście punktów, siedem zbiórek oraz pięć asyst. Dziesięć piłek zebrał Jeremy Sochan, który dorzucił jeszcze sześć oczek oraz cztery kluczowe podania. Czy San Antonio Spurs zaskoczy dziś Phoenix Suns?
San Antonio Spurs vs Phoenix Suns
- SAN ANTONIO SPURS
- PHOENIX SUNS
Podopieczni Franka Vogela przechodzą przez trudny okres w sezonie! W dziesięciu ostatnich spotkaniach udało im się wygrać sześć razy. Słońca plasują się na siódmym miejscu w Konferencji Zachodniej i przegrywają z Dallas Mavericks jedynie przez bilans spotkań bezpośrednich. Z pewnością sporym plusem dla kibiców ze słonecznej Arizony jest fakt, że wszystkie najważniejsze ogniwa w drużynie są zdrowe, co przed kolejnymi pojedynkami jest niezwykle ważne. W ostatnim meczu Phoenix Suns wygrało z Atlantą Hawks. Słońca uzyskały na koniec meczu aż trzynaście punktów przewagi nad rywalami, którzy rozegrali praktycznie jedną świetną kwartę. Słońca popisały się znacznie lepszą skutecznością z gry, zdobywając punkty w 55% oddanych próbach, w tym aż 53% zza łuku! NIe mieli sobie równych również w rzutach osobistych oraz w pomalowanym, gdzie zablokowali aż jedenaście piłek. Na pewno sporym minusem była zatrważająca ilość strat, których dopuścili się podopieczni Franka Vogela. Dobry mecz zaliczył Devin Booker, który zainkasował aż trzydzieści punktów, cztery zbiórki oraz dwie asysty. Akompaniował mu Eric Gordon, który popisał się dwudziestoma jeden oczkami oraz pięcioma kluczowymi podaniami. Kevin Durant tym razem zapisał na swoim koncie dziewiętnaście punktów, cztery zbiórki oraz dwie asysty. Royce O’Neale pokusił się o czternaście oczek, pięć reboundów oraz dwa kluczowe zagrania. Grayson Allen zakończył mecz z dorobkiem na poziomie trzynastu punktów, trzech zebranych piłek oraz czterech rozdanych asyst. Dwanaście oczek zainkasował jeszcze Bradley Beal, który pokusił się o cztery reboundy oraz dziewięć kluczowych podań. Dziesięć piłek zebrał jeszcze Jusuf Nurkić. Czy Phoenix Suns wygra dziś ze znacznie słabszym rywalem?
Co typuję w tym spotkaniu?
Wspominałem już nie raz, że najlepsze typy NBA wychodzą w BetBuilderze, więc z przyjemnością skorzystam z tej cudownej opcji! Dziś wybrałem dla Ciebie dwa zdarzenia z tego spotkania, które będą dotyczyły dwóch różnych graczy, po jednym z każdego zespołu. W pierwszej kolejności celuję w minimum pięć punktów Jusufa Nurkicia! Skąd taki pomysł? Linia niezwykle niska, z którą Bośniak nie powinien mieć najmniejszych problemów. Środkowy Phoenix Suns średnio w tym sezonie inkasuje w okolicach jedenastu oczek na mecz. Przez cały sezon nie pokrył dzisiejszego progu jedynie sześć razy, co daje nam 91% pokrycia linii! W dodatku od dwudziestu trzech spotkań Jusuf Nurkić nie schodzi poniżej pięciu oczek. W całej karierze nie zagrał ani razu z San Antonio Spurs poniżej mojej dzisiejszej propozycji, a przecież rozegrał przeciwko SAS aż dwadzieścia trzy pojedynki! Trzeba również pamiętać, że jego dzisiejsi przeciwnicy pozwalają średnio na blisko dwadzieścia pięć punktów środkowych! Jusuf z pewnością powalczy o kilka oczek i nie powinien w żadnym stopniu obawiać się Victora Wembanyamy, który mimo wszystko fizycznie jest słabszy od Bośniaka. W moim odczuciu Jusuf Nurkić powinien bez problemu zainkasować dziś przynajmniej pięć oczek!
Dorzucam do tego minimum cztery asysty Kevina Duranta! Skąd taki pomysł? Gwiazda Phoenix Suns średnio w tym sezonie inkasuje w okolicach pięciu kluczowych podań na mecz. W całym sezonie pokrył dzisiejszy próg w 73% występów. Ostatnich dziesięć potyczek to sześć overów. Sam zainteresowany zainkasował over w 80% występach poza domem, gdy na parkiecie był Bradley Beal i Devin Booker. W dziesięciu ostatnich takich potyczkach zainkasował aż dziewięć overów, inkasując aż niecałe dziewięć potencjalnych kluczowych podań. Co ważne, dziś czeka na niego naprawdę przyjemny matchup! San Antonio Spurs pozwala na dziewiąty najwyższy wynik asyst zawodników grających na pozycji skrzydłowych. W moim odczuciu Phoenix Suns czeka dziś łatwa przeprawa, w której Kevin Durant będzie grał pierwsze skrzypce. Mam nadzieję, że lider słonecznej Arizony pokusi się o przynajmniej cztery kluczowe podania!
Chicago Bulls — Boston Celtics: typy i kursy bukmacherskie (24.03.2024)
Chicago Bulls to aktualnie dziewiąta drużyna Konferencji Wschodniej! Byki na swoim koncie mają wciąż ujemny bilans, a do bezpiecznej strefy bezpośredniego awansu do NBA Play-offs tracą już pięć i pół zwycięstwa. Podopieczni Billy’ego Donovana w dziesięciu ostatnich pojedynkach zainkasowali dokładnie sześć zwycięstw, co jest naprawdę dobrym wynikiem, mając w pamięci przebieg ich gry na przestrzeni całego sezonu. Chicago Bulls w poprzednim spotkaniu przegrało z Houston Rockets, zdobywając dziesięć oczek mniej od rywali. Byki zagrały na kiepskiej skuteczności, a w dodatku nie potrafili stworzyć sobie przewagi w pomalowanym czy na obwodzie. Dla Byków najlepiej punktował Ayo Dosunmu, który zainkasował aż trzydzieści pięć punktów, dwie zbiórki oraz dwie asysty. DeMar DeRozan pokusił się o szesnaście oczek, dwa reboundy oraz dwa kluczowe podania. Nikola Vucević popisał się szesnastoma punktami, czternastoma zbiórkami oraz szecioma asystami. Coby White zakończył mecz z trzynastoma oczkami, czterema reboundami oraz trzema kluczowymi podaniami. Dwanaście punktów dorzucił Alex Caruso, a dziesięć oczek wpadło na konto Torreya Craiga. Czy Chicago Bulls zaskoczy dziś liderów Konferencji Wschodniej?
Goście dzisiejszego pojedynku to najlepsza drużyna Konferencji Wschodniej! Zresztą w całym NBA nie ma lepszej ekipy pod względem bilansu! Jako jedyni do tej pory przegrali mniej niż piętnaście razy w tym sezonie. Ich przewaga nad drugą ekipą w tabeli – Milwaukee Bucks wynosi już jedenaście zwycięstw! W dodatku w dziesięciu kolejnych pojedynkach zainkasowali dokładnie osiem zwycięstw, przegrywając jedynie z Cleveland Cavaliers oraz Denver Nuggets! Wszystko w Bostonie świetnie ze sobą współgra i ciężko znaleźć jakieś większe minusy w drużynie, która w tym momencie jest głównym kandydatem do mistrzowskiego pierścienia! W poprzednim pojedynku Bostończycy gładko przejechali się po Detroit Pistons. Rywali z Motor City w całym meczu było stać na zaledwie jeden większy zryw w pierwszej kwarcie, gdzie wygrali pierwsze dwanaście minut dwoma punktami. Reszta pojedynku należała jednak do podopiecznych Joe Mazzulli, którzy rozgromili Detroit Pistons aż dwudziestoma siedmioma oczkami! Bostończycy znacznie częściej próbowali swoich prób zza łuku, co skończyło się siedmioma trójkami więcej na ich koncie w porównaniu do ekipy z Motor City. Aż trzydzieści trzy punkty zainkasował Jaylen Brown, który pokusił się jeszcze o cztery zbiórki. Akompaniował mu Payton Pritchard, który popisał się dwudziestoma oczkami, dwoma reboundami oraz dziewięcioma kluczowymi podaniami. Derrick White zainkasował dziewiętnaście punktów, osiem zbiórek oraz aż jedenaście asyst. Kristaps Porzingis popisał się dziewiętnastoma oczkami oraz czterema reboundami. Sam Hauser pokusił się jeszcze o czternaście punktów oraz cztery zbiórki. Czy Bostończycy zainkasują dziś dziewiąte zwycięstwo z rzędu?
Co typuję w tym spotkaniu?
W pierwszej kolejności skuszę się na minimum dwanaście punktów Nikoli Vucevicia! Skąd taki pomysł? Reprezentant Czarnogóry średnio w tym sezonie inkasuje w okolicach osiemnastu oczek na mecz! W całym sezonie popisał się pięćdziesięcioma trzema overami w sześćdziesięciu pięciu potyczkach, co daje nam blisko 82% pokrycia linii. W piętnastu kolejnych pojedynkach zainkasował on na swoim koncie aż czternaście overów! Osiem ostatnich spotkań Nikoli Vucevicia z Boston Celtics to aż siedem overów na wskazanym przeze mnie poziomie! W ostatnim meczu pokusił się o aż dwadzieścia dwa oczka, a w całym spotkaniu oddał aż dziewiętnaście prób z gry! Czarnogórzec powinien dziś wykorzystać atut parkietu oraz fakt, że zmierzy się z Kristapsem Porzingisem, z którym w przeszłości nie miał zbyt wielu problemów. Łotysz będzie dla niego naprawdę przyjemnym rywalem w pomalowanym, tym Bostończycy tracą średnio aż dwadzieścia sześć punktów z rąk środkowych, co jest siódmym najwyższym wynikiem w NBA! W moim odczuciu Nikola Vucević zainkasuje dziś przynajmniej dwanaście punktów!
Dorzucam do tego minimum siedem zbiórek oraz asyst DeMara DeRozana! Skąd taki pomysł? Lider Chicago Bulls w całym sezonie pokrył moją dzisiejszą propozycję w 90%! Średnio DeMar DeRozan kręci się w okolicach niecałych dziesięciu kluczowych podań oraz reboundów. W dodatku w barwach Chicago Bulls pokrył dzisiejszą linię w praktycznie każdym spotkaniu przeciwko Boston Celtics. W dziewięciu takich potyczkach zainkasował on aż osiem overów. Warto również pamiętać, że DeMar DeRozan to gracz, który w swoim zespole gra pierwsze skrzypce. Nie spodziewam się, by dziś rozegrał mniej niż trzydzieści pięć minut. W moim odczuciu lider Chicago Bulls bez problemu zainkasuje dziś over siedmiu asyst oraz zbiórek! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze