Kto sięgnie po raz pierwszy po tytuł NBA CUP? Gramy z NBA o 242 PLN
Przed nami pierwsze święto tego sezonu! Już dziś w nocy odbędzie się pierwszy, historyczny finał NBA In-Season Tournament, znany również jako NBA CUP! W Las Vegas naprzeciw siebie staną drużyny Los Angeles Lakers oraz Indiana Pacers. Faworytami oczywiście teoretyczni gospodarze, którzy w swoich szeregach mają już kilku graczy z sukcesami w NBA. Warto oczywiście przypomnieć, że poza pucharem każdy z koszykarzy walczy o pół miliona dolarów! Stawka jest zatem naprawdę spora, a emocje nie powinno dziś zabraknąć. Kto sięgnie po pierwszy tytuł NBA CUP? Kto poprowadzi swój zespół do zwycięstwa? Czy zobaczymy kolejne overowe widowisko w Las Vegas? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją koszykarską analizę! Let’s go!
Los Angeles Lakers – Indiana Pacers: typy i kursy bukmacherskie (10.12.2023)
Faworyci dzisiejszego finału nie zaznali porażki w tegorocznych zmaganiach pucharowych! W szczególności imponująco zaprezentowali się już w fazie pucharowej, gdzie w ćwierćfinale pokonali najpierw Phoenix Suns, a następnie w półfinale rozgromili New Orleans Pelicans. Warto tutaj podkreślić słowo “rozgromili”, bo Jeziorowcy doprowadzili do prawdziwej demolki na Pelikanach! Podopieczni Darvina Hama zdobyli w półfinale aż czterdzieści cztery punkty więcej aniżeli przeciwnicy! Praktycznie w połowie trzeciej kwarty zamknęli spotkanie, doprowadzając kibiców NOLA do prawdziwej furii! Jeziorowcy popisali się świetną skutecznością z gry. Trafili ponad połowę swoich oddanych prób. W dodatku pozwolili sobie na znacznie więcej zbiórek oraz asyst. W końcu zobaczyliśmy defensywę LAL na najwyższy poziomie i to nie tylko przez kilka minut, a przez naprawdę spory okres czasu. Być może dzisiejszy finał to jedynie zapowiedź tego, co może wydarzyć się w tegorocznym NBA Play-offs! Dla Jeziorowców najlepiej punktował LeBron James, który pokusił się o trzydzieści punktów, pięć zbiórek oraz osiem asyst. Akompaniował mu Austin Reaves, który zainkasował siedemnaście oczek, pięć reboundów oraz siedem kluczowych podań. Anthony Davis tym razem zapisał na swoim koncie szesnaście punktów, piętnaście zbiórek oraz pięć asyst. Tauren Prince dołożył od siebie również piętnaście oczek oraz skromne trzy reboundy. Czternaście punktów wpadło na konto D’Angelo Russella, który również zebrał trzy piłki. Dwanaście oczek zapisał jeszcze na swoim koncie Rui Hachimura. Czy Los Angeles Lakers sięgnie dziś po pierwszy tytuł NBA CUP w historii?
Drużyna Indiany Pacers również przeszła In-Season Tournament bez porażki! Musieli jednak nieco bardziej się namęczyć w porównaniu do ich dzisiejszych przeciwników. Trzeba jednak oddać wielkie brawa Indianapolis za pokonanie Boston Celtics oraz Milwaukee Bucks. Naprawdę zasługują oni na wielkie brawa! Nikt nie spodziewał się, że Pacers w ogóle pojawi się w Las Vegas, a przecież dziś stoją przed szansą na historyczny wyczyn podczas pierwszego NBA CUP! W półfinałowym starciu ekipa z Indianapolis kilkukrotnie wymieniała się z Koziołkami prowadzeniem. Nie zabrakło zatem emocji, choć z pewnością nie jeden z nas liczył na nieco mniejszą różnicę punktową po końcowej syrenie. Mimo wszystko po raz kolejny w starciu z Indianą Pacers liczy się przede wszystkim skuteczność, a nie defensywa! Tempo gry podopiecznych Ricka Carlisle jest naprawdę imponujące. W dodatku ich skuteczność z gry również powala z nóg! Ponownie w każdym aspekcie Indiana Pacers zdominowała rywali, którzy nie potrafili w pewnym momencie nadążyć za szybkimi kontratakami! Najlepsze zawody w barwach Pacers zaliczył Tyrese Haliburton, który zainkasował aż dwadzieścia siedem punktów, siedem zbiórek oraz piętnaście asyst! Akompaniował mu Myles Turner, który zakończył mecz z dwudziestoma sześcioma oczkami, dziesięcioma reboundami oraz dwoma kluczowymi zagraniami. Obi Toppin dołożył od siebie czternaście punktów, sześć zbiórek oraz dwie asysty. Isaiah Jackson popisał się jedenastoma oczkami oraz sześcioma reboundami. Bruce Brown dołożył od siebie dziesięć punktów oraz trzy zbiórki. Czy Indiana Pacers zaskoczy dziś w Las Vegas?
Co typuję w tym spotkaniu?
Najlepsze typy NBA wychodzą w BetBuilderze, dlatego dziś skorzystam z tej cudownej opcji! Przypomnę, że mam dla Ciebie kod promocyjny Fortuna, dzięki któremu rozpoczniesz przygodę z BetBuilderem w jeszcze większym przytupem! Skuszę się na dość solidny zakład złożony z aż czterech różnych propozycji! W pierwszej kolejności celuję w minimum dwadzieścia pięć punktów LeBrona Jamesa! Skąd taki pomysł? LBJ im starszy, tym lepszy niczym najlepsze wino! Widać w King Jamesie zapał oraz ogrom chęci do gry. Dziś zagra z dodatkową motywacją przed kibicami w Las Vegas. Będzie mógł osiągnąć coś, czego jeszcze na swoim koncie nie ma! LeBron James średnio w tym sezonie zdobywa dokładnie dwadzieścia pięć oczek. Warto jednak podkreślić, że w ostatnich dwóch pojedynkach notował kolejno trzydzieści jeden oraz trzydzieści punktów! Zresztą spotkania w In-Season Tournament w jego wykonaniu są znacznie lepsze aniżeli te z sezonu regularnego. W moim odczuciu staruszek będzie chciał pokazać młodym graczom, kto rządzi w NBA! W czterech poprzednich pojedynkach LBJ z Indianą Pacers zainkasował on dokładnie trzy overy! Według mnie dziś zapowiada się kolejno, pamiętając o szybkim tempie gry oraz sporych lukach w defensywie Indiany Pacers!
Będąc przy Los Angeles Lakers warto również dodać minimum dwadzieścia punktów Anthony’ego Davisa! Skąd taki pomysł? AD średnio zdobywa dwadzieścia trzy oczka na mecz. W pięciu ostatnich występach notował dokładnie cztery overy na wskazanym poziomie! Zdaję sobie sprawy, że Davis potrafi czasem zejść w underowy wynik punktowy. W tym sezonie już kilkukrotnie schodził poniżej dwudziestu punktów. Mimo wszystko dziś czeka na niego naprawdę przyjemny matchup. Sytuacja jest praktycznie identyczna, co w przypadku ostatniego typu w kierunku Giannisa Antetokounmpo! Myles Turner nie jest środkowym z prawdziwego zdarzania, więc Anthony Davis powinien mieć nieco swobody pod koszem. Zresztą ten fakt widać gołym okiem! Trzy ostatnie pojedynki centra LAL z Indianą Pacers zakończyły się z minimum dwudziestoma pięcioma punktami na koncie! W moim odczuciu Anthony Davis będzie miał dziś okazję do kolejnego punktowego popisu!
Los Angeles Lakers vs Indiana Pacers
- LOS ANGELES LAKERS
- INDIANA PACERS
Na koniec dorzucam minimum dwadzieścia pięć punktów oraz dziesięć asyst Tyrese Haliburtona! Skąd taki pomysł? Lider Indiany Pacers może praktycznie wszystko! W tym sezonie pokrył próg punktowy jedenaście razy w osiemnastu występach. Ten wynik w głównej mierze jest jednak niższy ze względu na początek sezonu i znacznie mniejszą ilość prób rzutowych lidera Indianapolis! Tyrese w siedmiu kolejnych pojedynkach notował na swoim koncie minimum dwadzieścia pięć punktów! W dodatku dwa ostatnie starcia Haliburtona z Los Angeles Lakers to kolejno dwadzieścia cztery oraz dwadzieścia sześć oczek! Jeżeli chodzi o asysty, to tego zakładu nie trzeba chyba nikomu przedstawiać! Tyrese to król asyst w tym sezonie! Jako jedyny średnio rozdaje w meczu aż dwanaście kluczowych podań! W tym sezonie gwiazda Indiany Pacers jedynie trzy razy nie zainkasowała overu w statystyce asyst! W dodatku w barwach Indianapolis jeszcze nie zanotował jednocyfrowego wyniku kluczowych podań w bezpośrednim pojedynku z Los Angeles Lakers! W moim odczuciu Tyrese Haliburton musi dziś błyszczeć, by jego zespół mógł powalczyć o końcowy sukces! Według mnie nikt na parkiecie nie będzie aż tak aktywny, jak właśnie lider Indiany Pacers. Mam nadzieję, że Haliburton spokojnie zainkasuje aż dwadzieścia pięć oczek oraz dziesięć asyst! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze