Hunter zapunktuje dziś jak rasowy myśliwy? Gramy z NBA o 214 PLN
Odpuszczam sobie na jakiś czas grę handicapów i czystych meczówek! Wielka szkoda, że akurat wczoraj poszedłem w tym kierunku, a nie jedynie w statystyki zawodników, które weszły jak w masło! Mówi się trudno i pora zabrać się do pracy! Tym razem w NBA kilkanaście spotkań, które z pewnością przyniosą sporo emocji. Skorzystam z opcji dwóch pojedynków. W pierwszej kolejności wybiorę się do State Farm Arena, gdzie Atlanta Hawks zmierzy się z Brooklyn Nets. Na dokładkę dobieram starcie pomiędzy Cleveland Cavaliers z Orlando Magic! Czy gospodarze zainkasują po zwycięstwie? Kto zdobędzie najwięcej punktów? Czy liderzy poprowadzą swoje ekipy do wygranej? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją koszykarską analizę! Let’s go!
Atlanta Hawks – Brooklyn Nets: typy i kursy bukmacherskie (07.12.2023)
Muszę przyznać, że w tym sezonie całkiem często korzystam z opcji zakładów ze spotkań Atlanty Hawks! Jakoś wyjątkowo w tegorocznej kampanii mi leżą, a w dodatku podopieczni Quina Snydera praktycznie mnie nie zawodzą. Jastrzębie mają za sobą naprawdę trudny okres w NBA! W pięciu ostatnich spotkaniach udało im się zainkasować jedynie dwa zwycięstwa i to z rywalami ze znacznie niższej półki. Mowa tutaj oczywiście o Washington Wizards oraz San Antonio Spurs! Gorszy okres koszykarzy prowadzonych przez Quina Snyder przyczynił się do obniżenia lokaty Jastrzębi. Hawks w tym momencie to dziesiąta drużyna Konferencji Wschodniej, która zdecydowanie ma chrapkę na nieco więcej aniżeli dodatkowy turniej play-in! Za nami dopiero dwadzieścia spotkań, więc w najbliższej przyszłości może jeszcze dojść do sporych zmian, tym bardziej że różnice w bilansach są naprawdę niewielkie!
W poprzednim pojedynku Atlanta Hawks musiała uznać wyższość Milwaukee Bucks! Koziołki wykorzystały swoją świetną skuteczność z gry, trafiając blisko 60% swoich prób! W dodatku znacznie lepiej spisali się na obwodzie oraz w pomalowanym. Praktycznie nie było statystyki, w której rządziliby dzisiejsi gospodarze. A przepraszam, podopieczni Quina Snydera przechwycili ponad dwa razy więcej piłek aniżeli ich rywale! Atlancie nie pomógł nawet świetny występ Trae Younga, który pokusił się o solidne double double, zdobywając aż trzydzieści dwa punkty, dwanaście asyst oraz dwie zbiórki. Akompaniował mu Dejounte Murray, który zakończył mecz z trzydziestoma oczkami, dwoma reboundami oraz trzema kluczowymi podaniami. Saddiq Bey dołożył od siebie siedemnaście punktów oraz dziewięć zbiórek. Bogdan Bogdanović pokusił się o czternaście oczek oraz trzy reboundy. De’Andre Hunter zapisał na swoim koncie dwanaście punktów. Solidne double double zanotował jeszcze Clint Capela, który zakończył mecz z dziesięcioma punktami, siedemnastoma zbiórkami oraz czterema asystami na swoim koncie! Czy Atlanta Hawks zainkasuje dziś pewne zwycięstwo nad rywalami z Nowego Jorku?
Brooklyn Nets w tym momencie plasuje się na dziewiątym miejscu w Konferencji Wschodniej. Ich bilans jest o odrobinkę lepszy aniżeli w przypadku ich dzisiejszych rywali. Właściwie dzisiejsza ewentualna porażka gości sprawi, że bilanse obu ekip będą identyczne. Wbrew pozorom jednak Brooklyn Nets przeżywa naprawdę dobrą formę. Zwyżka dyspozycji jest widoczna gołym okiem. W pięciu ostatnich pojedynkach podopieczni Jacque Vaughna zainkasowali aż cztery zwycięstwa, pokonując Miami Heat, Chicago Bulls, Toronto Raptors oraz Orlando Magic. W dodatku w każdym z wymienionych pojedynków nie stracili więcej aniżeli sto dziewięć punktów! Zapewne dyspozycja Nets jest chwilowa, lecz warto się nią nieco nacieszyć, tym bardziej że Brooklyn jest skazywany na pożarcie w sezonie regularnym!
Ostatnie zwycięstwo nad Orlando Magic było pewnego rodzaju zaskoczeniem! Jedna z lepszych ekip w tym sezonie nie potrafiła zatrzymać rozpędzonych Nowojorczyków, którzy punktowali jak na zawołanie! Połowa oddanych przez nich prób trafiła do kosza! W dodatku świetnie spisali się na desce, gdzie zebrali aż o dwadzieścia piłek więcej. Nie zapominajmy o bohaterze tego pojedynku, czyli Mikalu Bridgesie, który zainkasował aż czterdzieści dwa punkty, pięć zbiórek oraz trzy asysty. Dodatkowo były gracz Phoenix Suns otrzymał solidne wsparcie kolegów. Spencer Dinwiddie pokusił się o dwadzieścia dwa oczka, cztery reboundy oraz trzy kluczowe podania. Cam Thomas zainkasował dwadzieścia punktów, siedem zbiórek oraz pięć asyst. Cameron Johnson pokusił się o czternaście oczek, siedem reboundów oraz trzy kluczowe podania. Dennis Smith zapisał na swoim koncie dziesięć punktów, jedenaście zbiórek oraz sześć asyst. Czy Brooklyn Nets zaskoczy dziś w State Farm Arena?
Co typuję w tym spotkaniu?
Wspominałem już nie raz, że najlepsze typy NBA wychodzą w BetBuilderze, więc z przyjemnością skorzystam z tej cudownej opcji! Przypomnę Ci, że zakładając konto w ComeOn z naszego linku, możesz zagrać pierwszy zakład bez ryzyka do 200 PLN! W pierwszej kolejności celuję w minimum dziesięć punktów De’Andre Huntera! Skąd taki pomysł? Zawodnik Atlanty Hawks średnio w tym sezonie inkasuje nieco ponad czternaście oczek na mecz. W tym sezonie łamał próg trzynaście razy w dziewiętnastu rozegranych pojedynkach. Oczywiście wynik nie jest jakiś spektakularny, ale w większości jego underowych przypadków zatrzymywał się dosłownie jeden rzut przed osiągnięciem dzisiejszego progu. Warto jednak podkreślić, że Brooklyn Nets są wręcz idealnym matchupem dla De’Andre Huntera! Nowojorczycy pozwalają na drugi najwyższy wynik punktowy gracz z pozycji, na której występuje mój bohater zakładu. W dodatku w tym sezonie koszykarz Atlanty Hawks potrafił zainkasował aż dwadzieścia pięć punktów właśnie w pojedynku przeciwko Nets! Zresztą większość graczy Small Forward inkasuje solidne overy przeciwko Nowojorczykom, którzy nie błyszczą w defensywie! Ostatnie osiem bezpośrednich konfrontacji De’Andre Huntera z Brooklyn Nets zakończyło się siedmioma overami oraz jednym underem na poziomie dziewięciu punktów. Moim zdaniem warto dziś zaatakować w minimum dziesięć oczek koszykarza Atlanty Hawks!
Atlanta Hawks vs Brooklyn Nets
- ATLANTA HAWKS
- BROOKLYN NETS
Dorzucam do tego minimum trzydzieści punktów, zbiórek oraz asyst Mikala Bridgesa! Skąd taki pomysł? Lider Brooklyn Nets w tym sezonie średnio inkasuje dwadzieścia trzy oczka, sześć reboundów oraz cztery kluczowe podania na mecz. Łączna średnia z tych wszystkich statystyk przekracza zatem moją dzisiejszą propozycję! W tym sezonie Mikal pokrył próg w dwunastu przypadkach, a rozegrał do tej pory dziewiętnaście spotkań. Wynik nie jest wybitny, lecz warto podkreślić, że jego sześć ostatnich występów to aż pięć overów, w tym ostatni na poziomie aż pięćdziesięciu punktów, zbiórek oraz asyst! Bridges w barwach Brooklyn Nets rozegrał trzy starcia z Atlantą Hawks. W każdym notował over trzech podstawowych statystyk! W dodatku dwukrotnie pokrywał próg samymi punktami, zdobywając aż czterdzieści dwa oraz czterdzieści pięć oczek! No i właśnie, tylko w ostatnim meczu z Jastrzębiami zanotował on na swoim koncie aż pięćdziesiąt dziewięć P+R+A, czyli blisko dwa razy więcej aniżeli moja dzisiejsza propozycja. W moim odczuciu warto dziś pójść w kierunku Mikala Bridgesa, który wydaje się być w naprawdę dobrej dyspozycji. Lider Brooklyn Nets oddaje w meczu naprawdę sporo rzutów, co powinno wystarczyć, by pokryć próg w większości samymi punktami. Według mnie typ warty gry!
Cleveland Cavaliers – Orlando Magic: typy i kursy bukmacherskie (07.12.2023)
Kibice ze stanu Ohio z pewnością nieco lepiej wyobrażali sobie początek sezonu w wykonaniu swoich ulubieńców. Przez ostatnie sezony koszykarze Cleveland Cavaliers rozpieszczali swoich fanów solidnymi zwycięstwami i walką o pierwszą trójkę w Konferencji Wschodniej. Dziś sytuacja jest zgoła inna. Kawalerzyści plasują się na ósmym miejscu na wschodnim wybrzeżu z dorobkiem jedenastu zwycięstw oraz dziewięciu porażek. W pięciu ostatnich pojedynkach udało im się zainkasować aż trzy wygrane, w tym ostatnie przeciwko Detroit Pistons! Zwycięstwo nad najgorszą drużyną w lidze było wskazane! Mimo wszystko Kawalerzyści musieli się nieco namęczyć. Koniec końców Darius Garland do spółki z Maxem Strusem zagwarantowali wygraną przeciwko Motor City. Pierwszy z nich zainkasował dwadzieścia dwa punkty, dwie zbiórki oraz pięć asyst. Drugi natomiast popisał się dwudziestoma dwoma oczkami, pięcioma reboundami oraz pięcioma kluczowymi zagraniami. Donovan Mitchell tym razem pokusił się o dwadzieścia punktów, trzy zbiórki oraz cztery asysty. Jarrett Allen popisał się double double na poziomie dziewiętnastu oczek oraz jedenastu zebranych piłkach. Georges Niang dorzucił od siebie jeszcze dwanaście punktów, a Evan Mobley zebrał jedenaście reboundów. Czy Cleveland Cavaliers wygra dziś z Orlando Magic?
W dalszym ciągu można się zachwycać grą Orlando Magic w tym sezonie! Dziewięć zwycięstw z rzędu to naprawdę imponujący bilans serii, która trwała dla Magików ponad dwa tygodnie! Solidną serię przerwała jednak porażka z Brooklyn Nets, która była poniekąd zaskoczeniem zarówno dla kibiców z Orlando, jak i Nowego Jorku. Tym razem Magicy nie byli już tak skuteczności w defensywie jak zazwyczaj. Nie udało im się powstrzymać rywali w tym elemencie, a sami również nie błyszczeli w ofensywie. Mimo wszystko Orlando Magic utrzymuje się na podium Konferencji Wschodniej! Mają delikatną przewagę nad Philadelphia 76ers czy New York Knicks. Wracając jeszcze do spotkania z Brooklyn Nets trzeba zwrócić uwagę na fantastyczny występ Paolo Banchero, który zakręcił się w okolicach triple double! Lider Orlando Magic zapisał na swoim koncie dziewiętnaście punktów, dziesięć zbiórek oraz osiem asyst. Akompaniował mu Cole Anthony, który zainkasował dwadzieścia oczek oraz pięć zbiórek. Franz Wagner dorzucił od siebie dwadzieścia punktów, siedem zbiórek oraz pięć asyst. Osiemnaście oczek dołożył jeszcze jego brat Moritz, który dodatkowo zebrał dwie piłki oraz rozdał dwa kluczowe podania. Czy Orlando Magic wróci dziś do wygrywania?
Co typuję w tym spotkaniu?
W pierwszej kolejności celuję w minimum dziesięć punktów Jarretta Allena! Skąd taki pomysł? Nie da się ukryć, że opcja zakładu ze środkowym Cleveland Cavaliers wygląda naprawdę kusząco! W piętnastu ostatnich pojedynkach mój bohater zakładu notował aż czternaście overów! Jeden underowy występ w całym dotychczasowym sezonie brzmi naprawdę dobrze, tym bardziej że Jarrett średnio notuje blisko czternaście punktów na mecz! W barwach Cavs ani razu nie zszedł poniżej dwucyfrowego wyniku punktowego przeciwko Orlando Magic! Ba! W każdym przypadku notował na swoim koncie minimum dwanaście oczek, oddając przy tym średnio nieco ponad dziesięć prób na mecz! W moim odczuciu dyszka w wykonaniu Jarretta nie powinna dziś stanowić problemu. Allen grywa w okolicach pół godziny, a jego średnia z gry na tym etapie sezonu wynosi blisko 70%! Według mnie środkowy Cleveland Cavaliers zainkasuje dziś spokojny over punktowy!
Dorzucam do tego powyżej 3,5 zbiórek Franza Wagnera! Skąd taki pomysł? Początkowo myślałem nawet i o pięciu reboundach koszykarza Orlando Magic, lecz skuszę się na nieco bezpieczniejszą opcję. Nie ukrywam jednak, że próg pięciu zbiórek powinien pokryć. Niemiec notował cztery reboundy w 85% przypadków w tym sezonie! Pokrył próg siedemnaście razy w dwudziestu rozegranych pojedynkach! W zeszłym sezonie w starciach z Cleveland Cavaliers zanotował dwa z trzech możliwych overów na wskazanym przeze mnie poziomie. Franz jest w ostatnich tygodniach bardzo aktywny na desce. W pięciu kolejnych potyczkach nie schodził poniżej sześciu reboundów, co również jest jego sezonową średnią. W moim odczuciu matchup nie jest dziś idealny dla Niemca, lecz Wagner potrafi sobie radzić nawet z najtrudniejszymi rywalami. W dodatku Cleveland Cavaliers w tym sezonie pozwala na nieco więcej zbiórek rywali. W tym momencie zamykają oni dopiero drugą dziesiątkę pod względem defensywy w pomalowanym. Moim zdaniem Franz powinien bez problemu zebrać dziś minimum cztery piłki! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze