Pascal wyłoży dziś asysty jak na tacy? Gramy z NBA o 370 PLN
Wszystko wczoraj zaświeciło się na zielono! Kupon główny trafiony! Podobnie dodatkowy kuponik na naszej Facebook’owej grupie! Straty odrobione, więc dziś pora nieco zaszaleć i powalczyć o jeszcze większy profit! Włodarze ligi zaproponowali nam kilka spotkań w ramach In-Season Tournament. Wyjątkowo zabiorę was na jedynie jeden mecz, a dokładnie ten pomiędzy Orlando Magic a Toronto Raptors! Czy gospodarze zainkasują solidne zwycięstwo? Czy goście wrócą do domu z wygraną na koncie? Czy zobaczymy mocno overowe starcie? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam na moją dzisiejszą koszykarską analizę! Let’s go!
Orlando Magic – Toronto Raptors: typy i kursy bukmacherskie (22.11.2023)
Magicy w tym momencie to piąta najlepsza ekipa w Konferencji Wschodniej! Podopieczni Jamahla Mosleya mają na swoim koncie aż osiem zwycięstw oraz jedynie pięć porażek. W walce o triumf w In-Season Tournament będzie im jednak ciężko. Po dwóch pojedynkach mają na swoim koncie jedną wygraną oraz jedną porażkę. Mimo wszystko trzeba przyznać, że Orlando Magic idzie w dobrym kierunku. Organizacja robi postępy, a młodzi koszykarze inkasują coraz lepsze występy. Widać w nich zalążek ekipy, która w najbliższych latach spokojnie może powalczyć o drugą czy nawet trzecią rundę NBA Play-offs! Oczywiście są pewne rzeczy do poprawy. Dla przykładu Magicy mają czwartą najgorszą ofensywę w lidze. W dodatku ich skuteczność z gry jest równie kiepska i praktycznie najgorsza w lidze. Nadrabiają jednak solidną defensywą. Są świetnie zarówno na tablicy, jak i na obwodzie. Średnio przechwytują blisko aż dziesięć piłek na mecz, co czyni ich drugą najlepszą ekipą pod tym względem w lidze!
Magicy są niepokonani w trzech kolejnych starciach! Ostatnio udało im się zainkasować ważne zwycięstwo z Indianą Pacers! Tym razem podopieczni Jamahla Mosleya popisali się znacznie lepszą skutecznością z gry od rywali. Trafili blisko połowę oddanych prób. Dodatkowo zainkasowali aż trzydzieści pięć punktów z samych rzutów osobistych, co stanowi ponad jedną czwartą wszystkich zdobytych oczek! Magicy kontrolowali przebieg spotkania od początku do końca. Już w pierwszej kwarcie wypracowali sobie przewagę na poziomie ponad dwudziestu punktów, którą w pewnym momencie zwiększyli aż do czterdziestu oczek! Z pewnością wynik mógłby być lepszy, gdyby nie blowout i tak zwany czwarty garnitur! Sporo minut dostali zmiennicy, którzy nieco roztrwonili przewagę zdobytą w pierwszej połowie. Mimo wszystko aż dwadzieścia cztery punkty zainkasował Paolo Banchero, który dodatkowo zebrał trzy piłki. Franz Wagner popisał się dziewiętnastoma oczkami oraz siedmioma reboundami. Jalen Suggs zakończył mecz z osiemnastoma punktami oraz trzema zbiórkami. Moritz Wagner pokusił się o szesnaście oczek, trzy reboundy oraz dwa kluczowe podania. Cole Anthony dorzucił piętnaście punktów, pięć zbiórek oraz trzy asysty. Gary Harris zainkasował trzynaście oczek oraz dwa kluczowe zagrania. Goga Bitadze popisał się ośmioma punktami oraz ośmioma zbiórkami. Czy Orlando Magic zaskoczy dziś cały koszykarski świat i zainkasuje czwarte zwycięstwo z rzędu?
Toronto Raptors wciąż ma ujemny bilans! Dinozaury zajmują jedenaste miejsce w Konferencji Wschodniej. Na ich koncie znajduje się sześć zwycięstw oraz siedem porażek. Jak na razie mają idealny bilans punktów zdobytych oraz straconych, co rzadko się zdarza po aż trzynastu rozegranych pojedynkach! Jeżeli chodzi o In-Season Tournament to plasują się na czwartym miejscu w swojej grupie, a na ich koncie widnieje jedynie jedna porażka. Kanadyjczycy grają w tym sezonie mocno w kratkę, przeplatając zwycięstwa z porażkami. W pięciu kolejnych potyczkach udało om się zainkasować jedynie dwa zwycięstwa i to z najgorszymi zespołami w NBA! Pokonali zarówno Washington Wizards, jak i Detroit Pistons! To właśnie z ostatnią wymienioną ekipą zmierzyli się trzy dni temu w Scotiabank Arena!
Ekipa z Motor City nie miała żadnych szans w starciu z Toronto Raptors! Kanadyjczycy dokonali prawdziwej masakry, wygrywając z rywalem z przewagą niemal trzydziestu punktów! Podopieczni Darko Rajakovicia zdominowali rywala od pierwszej syreny. Szybko wyszli na kilkunastopunktowe prowadzenie, które z minuty na minutę jedynie się powiększało. Dopiero w czwartej kwarcie Detroit Pistons potrafiło zainkasować więcej oczek od dzisiejszych gości! Świetne zawody rozegrał Pascal Siakam, który zainkasował dwadzieścia trzy punkty, siedem zbiórek oraz sześć asyst. Akompaniował mu Gary Trent Jr., który popisał się osiemnastoma oczkami oraz trzema kluczowymi podaniami. Dennis Schröder zakończył mecz z siedemnastoma punktami, dwiema zbiórkami oraz siedmioma asystami. Scottie Barnes dorzucił od siebie również siedemnaście oczek, lecz zebrał siedem piłek oraz rozdał aż dziewięć asyst. Jakob Poetlt popisał się double double, zdobywając szesnaście punktów, dziesięć zbiórek oraz cztery asysty. Chris Boucher dopisał na swoim koncie czternaście oczek oraz sześć reboundów, a Precious Achiuwa dołożył od siebie dwanaście punktów, sześć zbiórek oraz pięć asyst! Czy Toronto Raptors wygra dziś w Amway Center?
Co typuję w tym spotkaniu?
Najlepsze typy NBA wychodzą w BetBuilderze, dlatego dziś skorzystam z tej cudownej opcji! Przypomnę, że mam dla Ciebie kod promocyjny Fortuna, dzięki któremu rozpoczniesz przygodę z BetBuilderem w jeszcze większym przytupem! Tym razem skuszę się na trzy różne zdarzenia z jednego pojedynku, które w sumie tworzą naprawdę ciekawy mix z solidnym kursem na singla! W pierwszej kolejności celuję w minimum pięć asyst Pascala Siakama! Skąd taki pomysł? Lider Toronto Raptors nie schodzi z tej linii od czterech spotkań! W całym sezonie w trzynastu rozegranych pojedynkach zainkasował aż dziewięć overów na poziomie pięciu kluczowych podań! W czterech kolejnych bezpośrednich potyczkach z Orlando Magic również nie schodził poniżej pięciu asyst! Notował kolejno: dziesięć, siedem, siedem oraz sześć kluczowych zagrań! Wydaję mi się, że dziś również nie zejdzie poniżej pięciu asyst, a wszystko za sprawą naprawdę dobrego matchupu! Zdaję sobie sprawę, że Orlando w czystej teorii pozwala na najmniejszą liczbę asyst rywali, lecz sam Paolo Banchero potrafi nieco odpuścić rywalom! Pascal to gracz, który potrafi świetnie operować piłką. Jego koszykarskie IQ w pewnych momentach wyskakuje poza skalę, co zresztą pokazywał już w zeszłym sezonie, notując overy na wskazanym poziomie w blisko 75% przypadków! W moim odczuciu Siakam będzie dziś szukał swoich kolegów. Średnio na mecz kręci się w okolicach ośmiu kluczowych podań, a dziś według mnie może nieco podnieść ten wynik. Uwaga bloku defensywnego w szczególności będzie się opierała na zatrzymaniu Pascala, który będzie miał szansę na wyłapanie niepilnowanych kolegów z drużyny. W moim odczuciu pięć asyst Siakama brzmi dziś wręcz idealnie!
Orlando Magic vs Toronto Raptors
- ORLANDO MAGIC
- TORONTO RAPTORS
Dorzucam do asyst Pascala Siakama minimum dziesięć punktów jego kolegi z drużyny – Jakoba Poeltla! Skąd taki pomysł? Austriak przechodzi swój mały rekonesans! Już teraz jest piątym najlepiej punktującym zawodnikiem w Toronto Raptors z ponad jedenastoma oczkami na mecz! W tym sezonie pokrył próg w ośmiu spotkaniach, a przypomnę, że rozegrał do tej pory trzynaście pojedynków. Wynik naprawdę solidny. Jeszcze lepiej wygląda jednak jego obecna forma! W pięciu kolejnych potyczkach zdobywał minimum dwucyfrowy wynik! Nie schodził poniżej jedenastu oczek i to nawet w momencie, gdy oddawał zaledwie pięć rzutów na mecz! Dziś na tablicy zmierzy się z Goga Bitadze, który jest dla niego wręcz idealnym matchupem! Obaj koszykarze mierzyli się ze sobą cztery razy i za każdym razem Austriak notował over punktowy! Na dodatek w trzech ostatnich pojedynkach z Orlando Magic Jakob Poetlt inkasował kolejno: dwanaście, sześć oraz trzydzieści punktów! W moim odczuciu Austriak powinien dziś po raz kolejny zainkasować dwucyfrowy wynik punktowy, czym jedynie przedłuży swoją rewelacyjną serię!
Na koniec dorzucam jeszcze minimum dziesięć punktów Jalena Suggsa! Skąd taki pomysł? Być może tym zakładem sprawiłem, że zaczynasz się zastanawiać nad sensem mojej dzisiejszej analizy. Chętnie zatem przybliżę Ci postać Suggsa, który w ostatnim czasie odgrywa naprawdę ważną rolę w drużynie prowadzonej przez Jamahla Mosleya! Jalen średnio inkasuje ponad dwanaście punktów na mecz. Jego skuteczność z gry nie schodzi w tym sezonie poniżej 40%! Dzisiejszy próg łamał w dokładnie w 75%! Dziewięć z dwunastu pojedynków zakończył z dorobkiem dwucyfrowym. Od sześciu spotkań nie schodzi poniżej dziesięciu punktów, zdobywając próg nawet na fatalnej skuteczności na poziomie 25%! Jalen to koszykarz, który nie boi się atakować obręczy, ale również nie pogardzi rzutem zza łuku! Praktycznie połowa jego punktów pochodzi z pomalowanego, gdzie trafia ze skutecznością na poziomie 50%! Z obwodu idzie mu równie dobrze, choć zdecydowanie ma swoje dwie ulubione strefy. Pierwsza to lewe skrzydło, gdzie trafia połowę swoich prób. Druga to natomiast prawa strona obwodu, skąd blisko 45% rzutów znajduje swoje miejsce w koszu. W moim odczuciu Jalen Suggs może być dziś po raz kolejny cichym bohaterem Orlando Magic. Uwaga na tym graczu powinna być znacznie mniejsza aniżeli na liderach. W dodatku warto podkreślić, że koszykarz Magic ma za sobą naprawdę świetne występy przeciwko Toronto Raptors. W swojej historii mierzył się z nimi trzy razy, inkasując kolejno: dwadzieścia jeden, piętnaście oraz dwadzieścia cztery punkty! W moim odczuciu czek nas dziś kolejny overy Jalena Suggsa! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze