Spencer poprawi dziś swoją skuteczność? Gramy z NBA o 333 PLN
Wczorajszy kupon trafiony! Wszystkie moje propozycje okazały się celne, łącznie z tymi podanymi jako dodatkowe na naszej Facebook’owej grupie, do której Cię zresztą zapraszam! Jedynie szkoda, że RJ Barrett nie zagrał, bo jestem pewny, że zainkasowałby przynajmniej jedną trójkę. Dziś w NBA masa spotkań, więc jest z czego wybierać. Ja jednak decyduje się na klasykę, choć być może jakaś mała tasiemka pojawi się, o ile będziesz na nią chętny! Stworzę dziś kupon z dwóch różnych pojedynków. W pierwszej kolejności wybiorę się do Nowego Jorku, gdzie Brooklyn Nets zmierzy się z Orlando Magic. Na dokładkę dobieram rewanżowe starcie pomiędzy Golden State Warriors a Minnesotą Timberwolves. Czy zobaczymy dzisiaj solidne overy? Czy liderzy będą mieć problemy ze zdobywaniem punktów? Przekonamy się już dziś w nocy, a w tym momencie zapraszam Cię na moją koszykarską analizę! Let’s go!
Brooklyn Nets – Orlando Magic: typy i kursy bukmacherskie (15.11.2023)
Nowojorczycy mają w tym momencie idealny bilans. Na swoim koncie zanotowali pięć zwycięstw oraz pięć porażek. Właściwie spodziewam się, że już do końca sezonu będą obracać się raczej w wyrównanym bilansie, z myślą o walce w dodatkowym turnieju play-in! Jacque Vaughn nie może też narzekać na swoich podopiecznych, którzy spisują się naprawdę dobrze, jak na swoje umiejętności i całokształt kolektywu, który nieco odstaje od reszty stawki. Największym dziś problemem Brooklynu Nets będzie natomiast brak Cama Thomasa oraz Bena Simmons. W dodatku niepewny występu jest Lonnie Walker IV. Brak wspomnianej wcześniej dwójki nie był jednak zauważalny w starciu z bardzo słabiutkimi koszykarzami Washington Wizards. Nets wyrwało wygraną w ostatnich minutach meczu, choć sami zapędzili się w kozi róg, pozwalając rywalom na odrabianie strat przez drugą i trzecią kwartę. Najważniejszym ogniwem Brooklynu był nie kto inny, jak Mikal Bridges, który zainkasował dwadzieścia siedem punktów, zebrał trzynaście piłek oraz rozdał dwie asysty. Akompaniował mu Cameron Johnson, który popisał się czternastoma oczkami oraz sześcioma reboundami. Spencer Dinwiddie pokusił się o dwanaście punktów, cztery zbiórki oraz trzy asysty. Double double wpadło na konto Nica Claxtona, który zainkasował dziesięć oczek oraz trzynaście reboundów. Tyle samo punktów zdobył jeszcze Royce O’Neale. Bliski double double był Day’Ron Sharpe, który zakończył mecz z ośmioma oczkami oraz aż dwunastoma zbiórkami! Czy Brooklyn Nets zainkasuje dziś zwycięstwo w Barclays Center?
Orlando Magic może się pochwalić nieco lepszym bilansem, aniżeli ich dzisiejsi rywale. Magicy mają na swoim koncie pięć zwycięstw oraz cztery porażki. Plasują się dokładnie nad Brooklynem Nets. Mogą być jednak dziś w gazie, po rewelacyjnym pojedynku przeciwko Milwaukee Bucks. Młodzi i gniewni podopieczni Jamahla Mosleya rozbili Koziołków w drobny pył! Piętnaście punktów przewagi nad pretendentami do mistrzowskiego pierścienia brzmi naprawdę nieźle, choć spora rzesza fanów Bucks wspomni tutaj o braku Damiana Lillarda. Dla Magików to jednak duży sukces i potwierdzenie, że ciężka praca przynosi efekty. Wybitne zawody rozegrał Paolo Banchero, który zainkasował dwadzieścia sześć punktów, dwanaście zbiórek oraz pięć asyst. Akompaniował mu Franz Wagner, który zapisał na swoim koncie dwadzieścia cztery oczka, sześć reboundów oraz trzy kluczowe podania. Jaylen Suggs dołożył jeszcze dwadzieścia punktów, dwie zbiórki oraz dwie asysty. Moritz Wagner gonił brata, lecz ostatecznie zakończył mecz z dziewiętnastoma oczkami oraz czterema zebranymi piłkami. Dziesięć punktów dołożył jeszcze Jonathan Isaac, który powoli wraca do świata żywych graczy NBA! Czy Orlando Magic przeciwstawi się rywalom z Nowego Jorku?
Co typuję w tym spotkaniu?
Najlepsze typy NBA wychodzą w BetBuilderze, dlatego dziś skorzystam z tej cudownej opcji! Przypomnę, że mam dla Ciebie kod promocyjny Forbet, dzięki któremu będziesz mógł skorzystać z ciekawych bonusów na start! W pierwszej kolejności celuję w minimum dwanaście punktów bohatera z okładki – Spencera Dinwiddiego! Skąd taki pomysł? Przede wszystkim warto dziś pamiętać o brakach kadrowych w drużynie Brooklynu Nets! To właśnie ten czynnik powinien wpłynąć najbardziej na całokształt dzisiejszego występu Spencera. Dinwiddie w dziewięciu spotkaniach zanotował do tej pory jedynie cztery overy. Średnio inkasuje tylko jedenaście punktów, choć ta średnia po dzisiejszym dniu powinna się nieco podnieść. Brooklyn Nets potrzebuje dziś gracza, który będzie w stanie wykreować sobie akcje dla siebie. Oczywiście jest Mikal Bridges, lecz to właśnie lider Nets będzie dziś najbardziej pilnowanym graczem na parkiecie. Spencer w poprzednim spotkaniu nie popisał się skutecznością z gry, a mimo to zainkasował dokładnie dwanaście oczek, czyli tyle, ile dziś od niego wymagam. Z pewnością jest w stanie to zrobić! Podejrzewam, że zakręci się w okolicach kilkunastu próbach rzutowych. Mam nadzieję, że nie zanotuje on kolejnego kiepsko dnia, co pokrzyżowałoby moje plany. W pięciu kolejnych bezpośrednich starciach z Orlando Magic notował trzy overy. W moim odczuciu dziś Spencer Dinwiddie będzie ważnym elementem gry Brooklyn Nets i z pewnością zainkasuje przynajmniej dwanaście oczek!
Brooklyn Nets vs Orlando Magic
- BROOKLYN NETS
- ORLANDO MAGIC
Dorzucam do tego powyżej 3,5 zbiórek Franza Wagnera! Skąd taki pomysł? W tym sezonie Niemiec zainkasował aż osiem overów w dziewięciu starciach! Jego średnia w tym momencie wynosi niecałe sześć reboundów na mecz, co jest naprawdę świetnym wynikiem. Franz jest u boku Paolo Banchero najważniejszą postacią w zespole, więc nie muszę się chyba zbytnie martwić o jego minuty. W dodatku Brooklyn Nets pozwala rywalom na całkiem sporo zbiórek, bo średnio aż czterdzieści pięć na mecz. Wagner w dwóch kolejnych bezpośrednich potyczkach z dzisiejszym rywalem notował kolejno dziesięć oraz pięć reboundów. W dodatku jego osoba może się pochwalić aż dziesięcioma potencjalnymi zbiórkami na mecz! W moim odczuciu powinniśmy dziś zobaczyć nieco niecelnych rzutów ze strony Nowojorczyków. Jestem przekonany, że Franz Wagner znajdzie się przynajmniej cztery raz w odpowiednim miejscu oraz czasie. Warto również dodać, że Brooklyn Nets pozwoliło na pięć z rzędu overów graczy występujących na tej samej pozycji co mój dzisiejszy bohater kuponu! Według mnie Niemiec zainkasuje over, a być może pokusi się nawet o nieco więcej zbiórek aniżeli cztery!
Golden State Warriors – Minnesota Timberwolves: typy i kursy bukmacherskie (15.11.2023)
Wielokrotni mistrzowie NBA mają aktualnie swoje pierwsze problemy! Podopieczni Steve’a Kerra zanotowali już trzy porażki z rzędu! Jeszcze utrzymują się powyżej kreski, lecz ich pozycja w lidze zaczyna nieco spadać. Przed dzisiejszym występem Golden State Warriors plasuje się na siódmej lokacie. Dobre rozpoczęcie sezonu sprawiło, że apetyt w San Francisco jest ogromny. Mimo wszystko kibice The Dubs musieli w poprzednich dniach nieco ochłonąć. Dziś czeka ich pojedynek rewanżowy z Minnesotą Timberwolves, która ma na swoim koncie aż sześć zwycięstw z rzędu! Fantastyczna seria Wilków trwa w najlepsze. Nie przeciwstawili im się do tej pory koszykarze z Bostonu Celtics, Denver Nuggets czy Golden State Warriors, którzy ostatnio przegrali dokładnie sześcioma oczkami!
Minnesota gniecie rywali w pył swoją niesamowitą skutecznością z gry! Tylko w ostatniej potyczce z Golden State Warriors udało im się trafić aż 52% oddanych prób! Z pewnością muszą jeszcze popracować nad celnością z rzutów osobistych, lecz to już kwestia indywidualna każdego z gracza, by zadbać o znacznie lepszą technikę rzutu. Warto podkreślić, że Wilki nie zostały ani razu zablokowane! The Dubs natomiast dostało sześć czap! Steve Kerr będzie miał dziś sporo do główkowania, by ponownie nieco rozbujać swoich zawodników. Oczywiście Stephen Curry zawsze jest gotowy do działania. W poprzednim meczu zanotował aż trzydzieści osiem punktów, pięć zbiórek oraz trzy asysty. Akompaniował mu Klay Thompson, który zakończył mecz z szesnastoma oczkami, pięcioma reboundami oraz trzema kluczowymi zagraniami. Double double wpadło na konto Dario Saricia, który zdobył jedenaście punktów oraz dziesięć zbiórek. Dziesięć oczek zainkasował również Jonathan Kuminga. Dla Minnesoty Timberwolves najwięcej punktów zainkasował Anthony Edwards. Rozgrywający T-Wolves popisał się dorobkiem na poziomie trzydziestu trzech oczek, sześciu reboundów oraz siedmiu kluczowych podań. Akompaniował mu Karl Anthony Towns, który zebrał czternaście piłek oraz zainkasował dwadzieścia jeden punktów. Trzynaście oczek wpadło na konto Jadena McDanielsa. Dziesięć punktów oraz dziesięć zbiórek zainkasował Rudy Gobert. Ważnym elementem gry był również Mike Conley, który rozdał dziewięć asyst, zebrał pięć piłek oraz zdobył osiem punktów. Kto wygra rewanżowe starcie w Chase Center?
Co typuję w tym spotkaniu?
W pierwszej kolejności celuję w minimum dziewięć zbiórek oraz asyst Anthony’ego Edwardsa! Skąd taki pomysł? W tym sezonie jedynie raz Ant-Man nie zainkasował overu na wskazanym przeze mnie poziomie! W dziewięciu spotkaniach notował średnio na mecz blisko dwanaście reboundów i kluczowych podań! Anthony w tym momencie znajduje się w swoim najlepszym momencie kariery. Dyryguje grą T-Wolves i odgrywaj niesamowicie ważną rolę w defensywie, co wiąże się ze sporą liczbą zbiórek na mecz. Edwards średnio spędza na parkiecie blisko trzydzieści sześć minut, więc nie ma co się dziwić, że notorycznie łamie linię przynajmniej dziewięciu zbiórek oraz asyst. Warto również podkreślić, że w sześciu kolejnych bezpośrednich spotkaniach z Golden State Warriors notował aż cztery overy! W dodatku od pięciu spotkań nie schodzi poniżej jedenastu zbiórek oraz asyst! W moim odczuciu wynik dzisiejszego pojedynku pomiędzy obiema drużynami w głównej mierze będzie zależny od występu Ant-Mana. Jak dla mnie powinien dziś spokojnie zainkasować przynajmniej dziewięć reboundów oraz kluczowych podań!
Dorzucam do tego minimum dwie zbiórki Mike’a Conleya! Skąd taki pomysł? Z pewnością pamiętasz moje wcześniejsze statystyczne i bardzo niskie linijki na innych graczy, którzy notorycznie łamią taki próg. Był już Bam Adebayo, Jusuf Nurkić czy Grayson Allen, a dziś przyszedł moment na Mike’a! W tym sezonie Conley nie zszedł poniżej dwóch zbiórek na mecz! Ba! Licząc poprzedni sezon, jego seria trwa już od dwunastu spotkań! Również dobrze mu w przeszłości szło z Golden State Warriors. W dziewięciu kolejnych potyczkach zbierał przynajmniej dwie piłki. Warto tutaj się pochylić nieco nad statystykami z tego sezonu graczy The Dubs. Pozwalają oni średnio na ponad pięć reboundów na mecz zawodników z pozycji, na której występuje Mike Conley. Praktycznie każdy rozgrywający w tym sezonie notował przeciwko Golden State Warriors minimum dwie zbiórki. W moim odczuciu Mike powinien bez najmniejszych problemów zanotuje na swoim koncie dwa reboundy. Kilka dni temu zebrał pięć piłek, więc dziś moje oczekiwania wyglądają przy tym po prostu marnie! Mam nadzieję, że jego seria będzie trwać i trwać w najlepsze! Pamiętaj, że zawsze możesz dołożyć coś do moich typów, a wszystkie najważniejsze propozycje dnia, znajdziesz na naszej stronie Zagranie w zakładce Typy Dnia! Enjoy!
fot. Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze