Pierwszy triumf Spurs nad Liverpoolem od 13 meczów? Gramy Premier League o 239 PLN!

Mo Salah podczas meczu z Tottenhamem

Na przestrzeni ostatnich sezonów ekipa Liverpoolu ewidentnie miała patent na drużynę Tottenhamu i wielokrotnie pokonywała Koguty w bardzo ważnych spotkaniach. Już od dawna jednak Spurs nie byli tak silni i wydaje się, że dziś mają realne szanse, by przełamać kiepski trend i pokonać rywala z Anfield Road. Poza hitem 7. kolejki, w poniższym tekście znajdziecie również analizę i typ na mecz Bournemouth – Arsenal. Zapraszam więc do lektury.

baner promo pod Tottenham - Liverpool

300 PLN bonusu za gola Tottenhamu lub Liverpoolu

Nim przejdziemy do samej analizy i zaproponujemy nasze typy na hit 7. kolejki Premier League, dwa słówka do nowych graczy, którzy teraz mogą wykorzystać nasz kod promocyjny w Fortunie i zagrają przy tej okazji trafienie Tottenhamu lub Liverpoolu, zgarniając przy tym aż 300 PLN bonusu! Promocja ta wydaje się znakomitą okazją, a skorzystać z niej można w następujący sposób:

  1. Zacznij rejestrację konta w Fortunie, klikając tutaj.
  2. Podczas zakładania konta koniecznie zaznacz wszystkie zgody na komunikację (dzięki temu otrzymasz 100 PLN bonusu).
  3. Dokonaj pierwszego depozytu w historii konta na kwotę minimum 30 PLN.
  4. Postaw pierwszy kupon SOLO za minimum 2 PLN, na to, że Tottenham lub Liverpool strzeli przynajmniej 1 gola.
  5. Jeżeli trafisz, dostaniesz od Fortuny kolejne 200 PLN bonusu.
  6. Bonusy przyznawane są w formie punktów lojalnościowych!

Tottenham – Liverpool

Zespół z Tottenham Hotspur Stadium już dawno nie prezentował się tak znakomicie, a na 200% już dawno nie był tak efektowny i w taki stopniu nie gwarantował emocji! Ange Postecoglou zapewnił kibicom Spurs nie tylko znakomite wyniki i wysokie 4. miejsce w lidze, ale okazało się, że wraz z samymi rezultatami, były trener Celticu znalazł sposób na całkowite odmienienie stylu gry Spurs, który to zespół obecnie jest chyba jednym z najciekawiej grających w całej Europie. Tottenham oczywiście bazuje na dwóch liderach, którymi stali się Maddison i Son, jednak nowy szkoleniowiec zespołu „odkurzył” kilku zapomnianych nieco piłkarzy, jak i zbudował chociażby Vicario, Edogiego, czy van de Vena. W poprzedni weekend Spurs wybrali się na Emirates Stadium, gdzie w ostatnich latach regularnie dostawali lanie. Tym jednak razem Tottenham był równorzędnym rywalem dla Arsenalu i potrafił grać jak równy z równym przeciwko wicemistrzowi Anglii, by ostatecznie hit 6. kolejki zakończył się remisem 2:2 i ponownie udowodnił klasę Spurs i fakt, że ekipa Postecoglou jest na odpowiedniej drodze. Tottenham pozostaje niepokonany w Premier League, a na własnym boisku pokonał zarówno Sheffield United, jak i Manchester United. Czy dziś zawodnicy Tottenhamu przedłużą znakomitą serię i ponownie wygrają przed własną publiką?

Ośmielę się stwierdzić, że tym razem Tottenham czeka najtrudniejsze z dotychczasowych wyzwań, bo Liverpool powrócił do formy prezentowanej podczas sezonów, w których do ostatnich minut walczył z City o mistrzostwa kraju. Jurgen Klopp z powodzeniem przebudował linię pomocy, która obecnie jest jedną z najlepszych w lidze i wydaje się, że The Reds znów należą do absolutnej czołówki klubów nie tylko w Anglii, ale i na całym kontynencie. Co prawda Liverpool, w przeciwieństwie do Tottenhamu, poza ligą, ma jeszcze mecze w Lidze Europy i Carabao Cup, jednak podczas nich występuje w rezerwowym składzie. Tak było chociażby w minioną środę, kiedy to zmiennicy finalnie pokonali Leicester City 3:1. Z resztą jest to ostatnimi czasy ulubiony wynik Liverpoolu, bo takim samym rezultatem The Reds ograli West Ham, Wolves, czy LASK. Mimo powrotu Virgila Van Dijka, Liverpool nie jest jednak bezbłędny w defensywie i dalej popełnia błędy w tyłach, oraz traci niekiedy głupie bramki. The Reds zachowali w tym sezonie tylko 1 czyste konto i fakt ten postaramy się wykorzystać, proponując dzisiejsze typy na Premier League! Póki co, zerknijmy jednak na najważniejsze statystyki!

Statystyki:

  • Tottenham zajmuje 4. miejsce w tabeli, ma na koncie 14 punktów.
  • Spurs w obecnej kampanii zdobywają średnio 2.5 bramki na mecz ligowy.
  • Tottenham w Premier League oddaje średnio 7.3 celnych strzałów na 90 minut.
  • Son i spółka zanotowali przynajmniej 5 celnych prób we wszystkich 6 meczach ligowych.
  • Liverpool jest na 2. lokacie w stawce, ma w dorobku 16 oczek.
  • The Reds pozwolili oddać rywalom minimum 5 celnych strzałów w 2 z 6 meczów ligowych.
  • W 2 poprzednich potyczkach bezpośrednich Tottenham zanotował minimum 5 celnych uderzeń.

Co gramy?

Nie przypominam sobie tak silnego i efektywnego zespołu Spurs w ofensywie, jak ma to miejsce obecnie! Przemawiają za tym także statystyki, bo Tottenham jest w ścisłej czołówce ligi, jeśli chodzi chociażby o celne strzały na 90 minut i fakt ten postaramy się dziś wykorzystać! Piłkarze trenera Postecoglou w każdym spotkaniu ligowym tego sezonu oddali minimum 5 celnych prób. Linię tę pokryli również z Arsenalem i Manchesterem United, a defensywa Liverpoolu nie jest monolitem. Spodziewam się wymiany ciosów i piekielnie ciekawego widowiska, oraz przynajmniej 5 celnych strzałów ekipy gospdodarzy w omawianej batalii. Nowym graczom polecam natomiast zakład na minimum 1 gola Tottenhamu po promocyjnym kursie!

Tottenham</p> <p>+4.5 celnych strzałów
Kurs: 1.70
Zagraj!
+0.5 goli Tottenhamu

Bournemouth – Arsenal

Teraz dość krótkie i treściwe omówienie spotkania na Vitality Stadium. Zespół Bournemouth pod wodzą Andoniego Iraoli nie poczynił wyraźnego postępu i wciąż jest solidnym kandydatem do spadku z ligi. Wisienki w Premier League pozostają bez zwycięstwa i chociaż linia ofensywy wygląda i gra nieco lepiej, to formacja defensywna wciąż jest dziurawa i popełnia masę błędów. Przed tygodniem The Cherries grali nieźle na The Amex, jednak w drugiej połowie Brighton wrzucił wyższy bieg i pomimo pewnych kłopotów, strzelił kolejne bramki, wygrywając całe zawody 3:1. W środku tygodnia Bournemouth zdołało pokonać w Pucharze Ligi Angielskiej Stoke 2:0, jednak cóż z tego, skoro w lidze strzeliło zaledwie 1 gola na swoim terenie i zdobyło na nim marne 2 oczka? Na dodatek pod znakiem zapytania stoi dziś występ Dominica Solanke, a więc absolutnego lidera Wisienek, które nawet ze swoim napastnikiem nie wyglądają najlepiej. Mecz z Arsenalem będzie bardzo trudnym wyzwaniem i zdobycie nawet 1 punktu będzie dla miejscowych sukcesem.

Tym bardziej, że The Gunners w obecnej kampanii nie mają kłopotów z pokonywaniem defensywie nastawionych ekip z dołu tabeli. W środku tygodnia Arteta dał odpocząć najważniejszym piłkarzom, a zmiennicy ograli w Carabao Cup Brentford 1:0. Wcześniej natomiast wicemistrzowie Anglii zremisowali u siebie z Tottenhamem 2:2 i chociaż fani The Gunners mogli czuć lekki niedosyt, to Arsenal pozostał niepokonany w Premier League i dalej jest jedną z najmocniejszych ekip w lidze, jak i w całej Europie. Letnie transfery sprawiają, że konkurencja na każdej pozycji jest gigantyczna, a Kanonierzy wciąż grają efektowną i techniczną piłkę, oraz prezentują się świetnie w ataku pozycyjnym, co będzie miało dziś spore znaczenie. W ostatnich latach Arsenal regularnie ogrywał najbliższego rywala i wiele wskazuje na to, że ten trend nie zostanie dziś zmieniony. Sprawdźcie nasze typy dnia, a my przechodzimy do statystyk!

Statystyki:

  • Bournemouth zajmuje 17. miejsce w lidze, ma na koncie 3 punkty.
  • Wisienki w ostatniej kolejce przegrały z Brightonem 1:3.
  • Piłkarze trenera Iraoli zwyciężyli 3 z 10 minionych potyczek.
  • Arsenal okupuje 5. miejsce w stawce, ma w dorobku 14 oczek.
  • The Gunners w poprzedni weekend zremisowali z Tottenhamem 2:2.
  • Podopieczni Artety zwyciężyli 8 z 10 ubiegłych spotkań.
  • 5 poprzednich meczów bezpośrednich to 4 wygrane Arsenalu i 1 remis.

Co gramy?

W tym spotkaniu nie kombinuję i wybieram najbardziej podstawowy zakład z dostępnych, a więc zwycięstwo Arsenalu. The Gunners wyglądają znakomicie, a jeśli chodzi o spotkania wyjazdowe, w tym sezonie wygrali komplet 3 takich meczów. Bournemouth pozostaje bez zwycięstwa w lidze, a na swoim obiekcie zdobyło w sumie 1 gola w Premier League. W dodatku w zespole Wisienek najpewniej nie zobaczymy dziś Dominica Solanke, co jest niepowetowaną stratą dla gospodarzy. Typ na zwycięstwo Arsenalu dopełnia więc mój sobotni kupon!

Arsenal wygra
Kurs: 1.60
Zagraj!

kupon na Premier League 30.09

fot. Pressfocus

(0) Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze

.