Ćwierćfinały Wimbledonu spacerkiem dla faworytów? Atakujemy kurs 3.44!

Roger Federer - Wimbledon

Coraz mniej czasu pozostało do zakończenia Wimbledonu. W walce o koronę londyńskich kortów liczy się już tylko 8 zawodników. Teoretycznie zostali sami najlepsi, ale widoczna jest ogromna różnica pomiędzy Wielką Trójką, a resztą stawki. Nic zatem nie zmienia się w kwestii kursów, które są bardzo niskie. Trzeba więc trochę pogrzebać, żeby znaleźć interesujący zakład. Najlepiej byłoby odpuścić dzisiaj stawianie i delektować się tenisową ucztą, ale jeśli są jacyś zainteresowani to zapraszam do zapoznania się z moimi analizami i propozycjami typów.

Nie masz konta w PZBuku? 
Kod promocyjny: 510PLN

 

Novak Djoković – David Goffin

Jakikolwiek inny wynik Djokovicia, niż co najmniej finał byłby oczywiście wielkim zaskoczeniem. Nole nie gra na pewno swojego najlepszego tenisa, ale i tak jest na poziomie nieosiągalnym dla większości tenisistów. Po drodze do ćwierćfinału Serb musiał pokonać Kohlschreibera, Kudlę, Hurkacza i Humberta. Tylko Polak zdołał urwać mu seta, z czego możemy być bardzo dumni. Postaci Novaka chyba nie trzeba przedstawiać, ale zrobię to, bo coś napisać trzeba. Obrońca tytułu sprzed roku jest idealny niemalże pod każdym względem. Operuje zarówno świetnym precyzyjnym forehandem, jak i genialnym backhandem. Kapitalnie radzi sobie z odbiorem serwisu, a sam potrafi posłać kilka asów. Każde jego uderzenie to chirurgiczna precyzja połączona z siłą. Łatwo i lekko porusza się po korcie, przewiduje ruchy przeciwników i jest niesamowicie szybki. Przedarcie się przez jego defensywę jest nie lada wyzywaniem. Chyba tylko dwaj tenisiści mogą podjąć się walki z Djokoviciem. Wszyscy wiemy jacy.

David Goffin wyśmienicie radzi sobie w tym sezonie na trawie. Najpierw doszedł do finału w Halle, gdzie został pokonany przez Rogera Federera, a teraz jest w ćwierćfinale Wimbledonu. Belg nie miał łatwej drogi, bo Chardy, Medvedev i Verdasco to wymagający przeciwnicy. 28-latek jest jednak w świetnej formie i udowadnia to raz za razem. Goffin jest tenisistą, który bardzo dobrze czuje się w wymianach z głębi kortu. Może się pochwalić świetnym forehandem oraz niesamowicie groźnym backhandem. Wie, kiedy pójść do siatki i co przy niej zrobić. Znakomicie returnuje, dysponuje też całkiem dobrym serwisem. Inteligentnie się porusza, jest jednym z najszybszych zawodników w całym tourze. Ma doświadczenie w grze na wielkiej scenie i umie wygrywać z najlepszymi. Pokonanie go nie będzie łatwe.

Myślę, że nie powinniśmy zobaczyć tutaj pogromu. Djoković zapewne wygra ten mecz, ale czeka go ciężka przeprawa. Nole popełnia w tym roku w Londynie sporo prostych błędów. Goffin z kolei jest w gazie, dobrze czuje się na trawie i wie, że jest w stanie powalczyć z Serbem. Liczę na ciekawe wymiany, w których David pokaże swoją klasę. Moim zdaniem wysoki handicap gemowy w stronę Belga jest jak najbardziej do gry i to właśnie Wam polecam.

TYP: David Goffin handicap +8.5 gema

KURS: 1.66

Roger Federer – Kei Nishikori

Roger Federer przejechał się w poprzedniej rundzie po Matteo Berrettinim niczym czołg. Co prawda Włoch bardzo pomagał, ale tylko 5 niewymuszonych błędów Rogera robi wrażenie. 37-latek nie rozgrywa perfekcyjnego turnieju. Zaczął od niespodziewanej straty seta z Lloydem Harrisem. Później obyło się już komplikacji, ale strona backhandowa nadal nie działała dobrze. 37-latek niczego nie zmienia w swojej grze na trawie, ale jego przeciwnicy i tak nie mogą znaleźć na niego sposobu. Przerastają ich jego mocny serwis, świetny forehand, genialna gra przy siatce i wyśmienite czucie piłki. Do tego Szwajcar dokłada niezawodny slice, inteligencję, imponującą jak na jego wiek szybkość oraz kondycję. To wszystko sprawia, że wciąż utrzymuje się na topie. Ewentualny półfinał to najprawdopodobniej starcie z Rafą Nadalem, które chyba wszyscy chcielibyśmy zobaczyć, więc kibicujmy Rogerowi.

Kei Nishikori nie mógł narzekać na losowanie turniejowej drabinki oraz wydarzenia na innych kortach. Do tej pory dostawał raczej łatwych rywali, z którymi miał obowiązek łatwo sobie poradzić. Thiago Monteiro na trawie groźny nie jest. Cameron Norrie ostatnimi czasy formą nie grzeszy. Steve Johnson psuł na potęgę i wygrał tylko 28 procent punktów po drugim serwisie. Dopiero Mikhail Kukushin zdołał postawić się Nishikoriemu i zagrać wyrównany mecz. Ostatecznie to Japończyk okazał się lepszy i awansował do ćwierćfinału, gdzie będzie musiał się zmierzyć z Federerem. Kei chyba powoli wraca do żywych i zaczyna grać dobry tenis. Jego znakami rozpoznawczymi są uderzenia z linii końcowej, a przede wszystkim świetny backhand. Jest też świetnym defensorem i efektywnie odbiera serwis przeciwnika. Sam nie może się niestety pochwalić zbyt mocnym podaniem. Rok temu Wimbledon skończył na ćwierćfinale. Czy uda mu się udowodnić, że stać go na coś więcej?

Mecz będzie rozgrywany na korcie głównym, czyli stosunkowo wolnym, jak na korty trawiaste. Jest to oczywiście spory handicap na korzyść Nishikoriego, który nie powinien być aż tak zdominowany na serwisie. Murowanym faworytem oczywiście nadal pozostaje Roger, ale moim zdaniem Kei jest w stanie powalczyć i wyrwać co najmniej jednego seta. Japończyk wie, jak grać z Federerem i myślę, że wykorzysta jego przestoje, które w tegorocznej edycji Wimbledonu zdarzają mu się dosyć często. Stawiam na co najmniej cztery partie w tym meczu. Typ jest ryzykowny, ale lepszych opcji dzisiaj nie widzę.

TYP: powyżej 3.5 seta

KURS: 2.10

Kupon Wimbledon - 1/4

Chcesz więcej typów bukmacherskich? 

Dołącz do Grupy Zagranie!