Jak zagra kadra Polski pod wodzą nowego selekcjonera? Gramy o 250 PLN
Przed nami następna runda gier związanych z eliminacjami do europejskiego czempionatu, który zostanie rozegrany między 10 a 28 stycznia 2024 roku w Niemczech. W turnieju udział wezmą dwadzieścia cztery zespoły. Jak na razie odbywają się do nich eliminacje, w których udział bierze np. reprezentacja Polski, Francji, Chorwacji i Holandii. Odwołuję się do tych czterech kadr, które zmierzą się ze sobą, ponieważ dziś gram typy związane właśnie z ich konfrontacjami. Jak pójdzie kadrze prowadzonej przez Bartosza Jureckiego? Pewne jest tyle, że żywa legenda szczypiorniaka w naszym kraju ma do dyspozycji kadrę w mocno okrojonym składzie. Wszystko dlatego, że część graczy dotychczas podstawowego składu pokończyła kariery, a część jest kontuzjowana…
Polska vs Francja: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (08.03.2023 r.)
Mowa o spotkaniu, które będzie pierwszym dla Polaków po styczniowych mistrzostwach świata. Właśnie po nich posadę stracił dotychczasowych selekcjoner biało – czerwonych, czyli Patryk Rombel. Jego kontrakt, co prawda obowiązuje do końca marca tego roku, lecz nie zostanie przedłużony, a do marcowych spotkań zespół przygotowywał już Bartosz Jurecki. Żywa ikona tego sportu w naszym kraju w ich trakcie musiała obyć się już bez Tomasza Gębali i Przemysława Krajewskiego. Wszystko z racji tego, iż obaj zdecydowali się zakończyć kariery reprezentacyjne. Jakby tego było mało przed dzisiejszym meczem, który będzie miał miejsce w ERGO ARENIE, obecnemu selekcjonerowi wypadli jeszcze Michał Daszek, Michał Olejniczak i Ariel Pietrasik. „Cała trójka opuściła zgrupowanie reprezentacji Polski ze względu na drobne problemy zdrowotne” – jak podaje oficjalna strona internetowa Polskiego Związku Piłki Ręcznej.
Przypomnijmy, że obaj Michałowie dotychczas byli podstawowymi graczami naszej kadry. Natomiast Ariel najczęściej zastępował Szymona Sićkę na lewym rozegraniu, choć nie raz występował również po prawej stronie parkietu. Sztab szkoleniowy zdecydował się na to, by w ich miejsce powołać Krzysztofa Komarzewskiego z SPR-u Wisły Płock jak i Pawła Paterka z Chrobrego Głogów. Przed tym meczem należy również zaznaczyć, że w składzie Polaków zabraknie także Piotra Chrapkowskiego. Co ciekawe, szansę na debiut może otrzymać będący ostatnio w rewelacyjnej formie Marcel Jastrzębski! A jakim składem wyjdą biało – czerwoni? Ustawienie personalne nie jest znane, choć można spodziewać się wytoczenia najmocniejszych dział. W końcu nie co dzień gra się przeciwko wicemistrzom świata z ostatniego czempionatu. W końcu to oni w finale ulegli Duńczykom wynikiem 29:34.
Warto mieć również na uwadze, że to także aktualni mistrzowie olimpijscy. Do tego przewodzą w grupie ósmej, mimo, że mają tyle samo punktów na koncie, co biało – czerwoni. Wszystko z racji tego, że i rzucili więcej bramek i zanotowali mniej straconych goli. Co równie ważne, w ich składzie także doszło do zmian personalnych. Guillaume Gille zdecydował się powołać do swojej kadry prawoskrzydłowego Industrii Kielce, czyli Benoita Kounkouda. Interesujące jest, że na samym początku stycznia był powołany na MŚ, lecz wówczas kontuzja prawej stopy uniemożliwiła mu występ na polsko – szwedzkim turnieju. Jednak teraz wygląda na to, że wszystko jest już w porządku. Poza tym należy mieć na uwadze, że będzie musiał obyć się bez Yanisa Lenne’a i Hugo Descata, którzy teraz nabawili się kontuzji.
Hugo wypadł przez uraz prawego kolana, a Yanis z racji problemów z lewym nadgarstkiem. W składzie wicemistrzów świata zabraknie również Nikoli Karabaticia, który zmaga się z zakrzepicą żylną w lewej nodze, która najprawdopodobniej nie pozwoli już jednemu z najlepszych graczy wszechczasów powrócić do rywalizacji w sezonie 2022/2023. Jak te wszystkie zawirowania personalne wpłyną na postawę obydwu reprezentacji? Na razie wiadomo tyle, że wracają do rywalizacji po mistrzostwach świata i z racji osiągniętych tam rezultatów, a także dyspozycji z ostatnich gier i jakości nazwisk w kadrach, faworytem są Trójkolorowi. Odzwierciedlają to również kursy bukmacherskie, jakie na to spotkanie przygotował Superbet. Co zaznaczę od siebie na dzisiejszym kuponie? Do tego nawiążę za chwilę, a na razie dodam, że gram z Superbet z racji tego, że wykorzystuję kod promocyjny. Dokonuję tego, by odebrać BONUSY od niniejszego bukmachera.
Statystyki przed meczem Polski z Francją w kwalifikacjach do Mistrzostw Europy 2024:
- Dotychczas grali przeciwko sobie 43 razy. Obie kadry mają po 18 zwycięstw na koncie, a do tego dochodzi 7 remisów.
- Polacy najwyżej ograli tych rywali 19 stycznia 2016 r. wynikiem 31:25. Z kolei w drugą stronę 26 października 2017 r. mieliśmy rezultat na poziomie 29:15.
- We wszystkich rywalizacjach od 2014 r. biało – czerwoni rzucili łącznie 244 bramek, a Francuzi zanotowali 284 trafienia.
- Dzięki temu średnia goli na mecz w przypadku Polaków wynosi nieco ponad 24, a w przypadku Trójkolorowych ponad 28.
- Patrząc na ich ostatnie 6 spotkań u Polaków mamy bilans: W – W – P – W – P – P, a u Trójkolorowych: P – W – W – W – W – W.
- W ostatnich 6 bezpośrednich rywalizacjach Polacy byli tylko raz lepszymi od Francuzów, a w ostatnim czasie zanotowali 3 porażki z rzędu.
- Po raz ostatni obie reprezentacje mierzyły się ze sobą 11 stycznia tego roku i wówczas w pierwszej kolejce fazy grupowej MŚ Francja wygrała wynikiem 26:24.
- Obie kadry są już po dwóch grach w tych eliminacjach i mają na koncie same wygrane będąc po meczach z Włochami i Łotyszami.
- W tych dwóch spotkaniach Polacy rzucili 67 bramek, a stracili 42 trafienia. Z kolei w przypadku Trójkolorowych mamy bilans na poziomie 75:47.
Mój typ na mecz Polski z Francją w kwalifikacjach do Mistrzostw Europy 2024
Podsumowując składowe, a także moment, w jakim znajdują się obie reprezentacje, należy zaznaczyć, że Trójkolorowi są zdecydowanymi faworytami. W naszej kadrze dokonuje się transformacja i to nie tylko w składzie kadry. Dochodzą do tego zawirowania na ławce trenerskiej, a też trzeba mieć na uwadze, że bardzo wątpliwe na dziś jest, by dotychczasowy asystent Rombla został selekcjonerem Polaków na dłużej. Z wieści, które docierają do mediów najczęściej mówi się o tym, że ma nim zostać albo Marcin Lijewski, albo ktoś reprezentujący zagraniczną narodowość. Biorąc pod uwagę wszystkie składowe, aż nadto oczywiste wydaje się, że Francuzi i tym razem okażą się lepszymi od naszych reprezentantów. Znajduje to odzwierciedlenie w kursach Superbetu, więc podejmę się innego wskazania. Jakiego? Patrząc na wszystkie rotowania kadrowe, a także skalę jakości przeciwników, sądzę, że im dłużej w mecz, tym coraz trudniej będzie Polakom zdobywać bramki.
Owszem, jeszcze dziś wystąpią przed własną publicznością, lecz należy mieć na uwadze, że taki sam scenariusz mieliśmy w styczniu. Jaki był efekt? Ano taki, że Trójkolorowi szybko odskoczyli na różnicę między dwa a cztery trafienia, którą później kontrolowali na dystansie całego spotkania. Nie inaczej powinno być i tym razem. W końcu to Francuzi są typowani przez ekspertów i komentatorów nie tylko do wygrania tej grupy, ale nawet przejścia przez nią suchą stopą. Dlatego też ze swej strony podejmuję się typu, że różnica wygranej wyniesie między jedną a pięć bramek. W końcu najważniejsze będą kolejne punkty do tabeli grupy ósmej. Poza tym dysproporcja między zespołami jest tak duża, że zarówno jedni jak i drudzy bardziej mogą traktować ten i następny ich mecz jako kolejny etap przygotowań do mistrzostw Europy; aniżeli jako okazję do szarpania się o zwycięstwo. Dlatego też uważam, że mimo podjętych prób, tak finalnie Trójkolorowi okażą się lepsi od naszego zespołu po raz czwarty z rzędu.
Holandia vs Chorwacja: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (08.03.2023 r.)
Półtorej godziny później, czyli o 19:30 rozbrzmi pierwszy gwizdek w spotkaniu w grupie piątej. W nim będziemy świadkami rywalizacji między Holendrami a reprezentantami jednego z bałkańskich krajów. Przy tej konfrontacji również mamy bardzo wyraźnego faworyta jakim są Chorwaci. Wszystko z racji tego, że są znacznie bardziej utytułowaną kadrą, a także wyżej znajdującą się w światowym rankingu. Piszę tak, gdyż oni znajdują się na dziewiątym, a Holendrzy na czternastej pozycji, czyli o oczko przed biało – czerwonymi. W jaki jeszcze sposób można przedstawić obydwie reprezentacje? Ano tak, że Holendrzy ostatnie spotkanie rozegrali 23 stycznia, kiedy to mierzyli się z Serbami. Wówczas do przerwy prowadzili dwoma trafieniami, lecz finalnie właśnie taką różnicą im ulegli. Dzisiejsi gospodarze najpierw zdobyli 17 goli, by wywalczyć ostatecznie 30 bramek. Natomiast kadra z Bałkanów rywalizowała po raz ostatni z Bahrajnem, co również miało miejsce 23 stycznia. Mimo wysokiej wygranej należy zauważyć, że do przerwy prowadzili zaledwie jedną bramką, bowiem wtedy po 30 minutach konfrontacji mieliśmy wynik na poziomie 17:16.
Choć należy docenić, że właśnie w tamtym meczu, tj. na pełnym dystansie zanotowali skuteczność rzutów na poziomie aż 86%! Z jakiej jeszcze strony można przedstawić te zespoły? Ano tak, że obie wystąpiły na np. tegorocznych mistrzostwach świata. Wówczas w grupie trzeciej gospodarze tego meczu uplasowali się na czwartej pozycji z racji tego, że ugrali 4 punkty. Wywalczyli je z racji dwóch zwycięstw i trzech przegranych. Z kolei Chorwaci rywalizowali w grupie czwartej i znaleźli się na trzeciej lokacie. W pięciu spotkaniach byli w stanie wywalczyć trzy triumfy jak i jeden remis i porażkę. Dzięki temu ugrali siedem oczek. Jak jeszcze można zestawić ze sobą te zespoły? Nim o tym, to przypomnę, że ostatnim razem zabrakło dwóch bramek, byśmy cieszyli się z trafionego double’a. Co wówczas typowałem? O tym możesz się przekonać zaglądając do zakładki – TYPY: Piłka ręczna. W końcu jak grać, to nie dokonywać tego w ciemno.
Statystyki przed meczem Holandii z Chorwacją w kwalifikacjach do Mistrzostw Europy 2024:
- Od 2014 r. mierzyli się ze sobą 3-krotnie i 2-krotnie lepszymi byli Chorwaci, a raz mieliśmy remis na poziomie – 28:28.
- Miał on miejsce 26 stycznia zeszłego roku, a wcześniej w 2014 i 2015 r. zespół z Bałkanów wygrywał wynikami na poziomie 35:24 i 27:24.
- Dzięki temu widzimy, że Holendrzy w tych meczach rzucili łącznie 76 bramek, a Chorwaci zanotowali 90 trafień.
- To przekłada się na średnią nieco powyżej 25 trafień na mecz u Holendrów i równo wynoszącą 30 po stronie ich dzisiejszych przeciwników.
- W przypadku ich 6 ostatnich meczów u Holendrów mamy wynik: P – P – W – P – W – W, a w przypadku Chorwatów: W – W – R – W – W – P.
- Reprezentacja z Bałkanów w pięciu swych ostatnich meczach rzucali za każdym razem powyżej 30 goli, najmniej przeciwko Danii, kiedy zdobyli 32 bramki.
- Najwięcej wrzucili Bahrajnowi, kiedy zdobyli aż 43 trafienia. Drugi najlepszy wynik pochodzi z gry przeciwko Stanom Zjednoczonym, kiedy wywalczyli aż 40 goli.
- Po dotychczasowych grach w eliminacjach Chorwaci mają na koncie same triumfy, a Holendrzy przegraną z Grecją (28:32) i wygraną nad Belgami (25:24).
- Dotychczas zespół z Bałkanów zdobył 63 trafienia i zanotował stratę 52 goli. W przypadku Holendrów ten sam bilans wynosi 53:56.
Mój typ na mecz Holandii z Chorwacją w kwalifikacjach do Mistrzostw Europy 2024
Triumf bałkańskiego zespołu jest jak Francuzów, tzn. nader oczywisty. Dlatego też tego typu się nie podejmuję, choć ten zaznaczony przeze mnie również stricte dotyczy Chorwatów. Co takiego obstawiam? Ano to, że ruszą na swych rywali już od pierwszej minuty, podobnie z resztą jak miało to miejsce na tegorocznych mistrzostwach świata. Jest to zespół, który przyzwyczaił, iż uwielbia od początku narzucić własne tempo, rytm i musiałby się zdarzyć sportowy cud, by tym razem było inaczej. Dokładając do tego niezbyt szczelną defensywę Holendrów jak i fakt, że w bramce nie mają dużych nazwisk, sądzę, że Chorwaci z miejsca odskoczą na kilka bramek przewagi.
Im dłużej będzie trwał mecz, tym ich selekcjoner powinien częściej rotować składem. W końcu dzisiejsze spotkanie stanowi doskonałą okazję do tego, by sprawdzić rezerwowych z racji tego, że zmierzą się z niżej notowanym przeciwnikiem. Podsumowując wszystkie składowe, ze swej strony zaznaczam, że Chorwaci w premierowej odsłonie zdobędą więcej, aniżeli 13 trafień. Kurs na tego typu zdarzenie w Superbecie jest ustabilizowany na poziomie 1.42. Dzięki temu uzyskuję wartość kursu całkowitego na poziomie 2.84.
Propozycja kuponu:
fot. Marcin Bulanda/PressFocus
3500 zł tydzień bez ryzyka + 200 zł od depozytu + 35 zł freebet + 20 zł aplikacja mobilna + 400 zł w promocji
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze