Rozpoczynamy Puchar Polski doublem i walczymy o 223 PLN!
Już dziś startuje Puchar Polski, który podobnie jak przed rokiem rozegrany zostanie w Lublinie. Tytuły bronią zawodnicy Stali Ostrów Wielkopolski, jednak dziś nie zobaczymy ich na boisku. Starcie, które zapoczątkuje turniej, to rywalizacja Kinga Szczecin ze Spójnią Stargard- początek tego meczu zaplanowano na godzinę 18:00. Dwie i pół godziny później swój mecz rozegrają gospodarze, a więc Start Lublin, którego rywalem będzie Warszawska Legia. Oba mecze zapowiadają się bardzo emocjonująco i miejmy nadzieję, że poza świetnym koszykarskim widowiskiem zobaczymy również kupon świecący się na zielono po zakończeniu obu meczów! Zapraszam do lektury i życzę powodzenia!
King Szczecin vs Spójnia Stargard: typy, kursy i zakłady bukmacherskie (16.02.2023 18:00)
King Szczecin
Szczecinianie drugi rok z rzędu mają okazję uczestniczyć w Pucharze Polski, jednak po zeszłorocznej edycji zapewne czują niedosyt. Po pierwszym bardzo napiętym spotkaniu z Anwilem Włocławek wyrwali zwycięstwo z rąk rywala w dogrywce i tym samym awansowali do półfinału, gdzie czekał na nich Start Lublin. Lublinianie będący czarnym koniem tego turnieju odprawili do domu zespół ze Szczecina, który niewątpliwie miał ochotę na zwycięstwo w tymże turnieju. Jak będzie w tym roku? Drużyna zdaje się znacznie silniejsza i w mojej ocenie to jeden z 2 kandydatów do udziału w finale, niemniej jednak już w pierwszym meczu czeka ich niezwykle trudne wyzwanie.
Forma Szczecińskiej drużyny jest godna pozazdroszczenia, wygrywają niemal wszystkie mecze, niezależnie od tego, czy grają w PLK, czy na arenie międzynarodowej. Doskonałym przykładem tego, że Szczecin jest niezwykle trudny do zatrzymania, jest mecz z Legią w Warszawie. Dość niespodziewanie zdaniem bukmacherów to Warszawiacy byli faworytem tego pojedynku, co nie znalazło jednak odzwierciedlenia na boisku. King od pierwszych do ostatnich minut kontrolował przebieg wydarzeń na boisku i ostatecznie zwyciężył 92:77. Warty uwagi jest występ Mazurczaka, który rozegrał kolejny świetny mecz, notując 20 punktów, 8 asyst i 7 zbiórek. Jeszcze większą niespodziankę Szczecinianie sprawili we Wrocławiu, choć Śląsk jest w dołku, chyba nikt nie spodziewał się, że mogą zostać aż tak zdominowani przez Zachodniopomorski zespół. King tylko w pierwszej kwarcie pozwalał przeciwnikowi prowadzić, lecz każda kolejna to już gra pod ich dyktando. Ostatecznie Szczecinianie zwyciężyli 78:66, grając we Wrocławiu, co i tak jest niskim wymiarem kary, bowiem gdyby nie 2 celne trójki Nizioła w ostatnich akcjach meczu, King Straciłby ledwie 60 punktów.
Spójnia Stargard
W poprzednim sezonie Spójnia nie zdołała dostać się do turnieju, jednak 2 sezony wcześniej zaliczyli bardzo dobry występ, docierając aż do finału tych rozgrywek. W meczu nie mieli jednak już zbyt dużo do powiedzenia i przegrali ze znacznie silniejszym Zastalem 86:73. Srebrny medal był jedynym, który udało się ugrać Spójni w pucharowych rozgrywkach, co więcej, był to też największy sukces zespołu od powrotu po 14-letniej przerwie na boiska PLK w 2018 roku. Z sezonu na sezon drużyna wygląda jednak coraz lepiej, w tym roku po poczynionych wzmocnieniach Stargardzianie wydają się mocni jak nigdy wcześniej i zapewne nie przyjechali do Lublina na tylko jedno spotkanie. Rywal jest im dobrze znany i nie raz już pokazywali, że potrafią z nim wygrywać, natomiast jak będzie dziś?
Gdyby nie przegrana w ostatniej kolejce w PLK, Spójnia mogłaby się pochwalić serią 7 kolejnych wygranych, jednak pech chciał, że to Anwil wyrwał te dwa, jakże cenne punkty. Stargardzianie nie mają się jednak czego wstydzić, bowiem do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywa, w której to polegli ledwie 1 punktem (93:94). Był to jednak jedyny wypadek przy pracy w minionych tygodniach, wcześniej bez większych problemów rozprawili się z Gliwicami (95:83 wyjazd), Legią Warszawa (97:80 dom) oraz Astorią (98:89 wyjazd). Nie były to jednak jedyne dobre występy Stargardzian w ostatnich tygodniach, jeszcze przed tymi meczami, jako drudzy w sezonie pokonali w tym sezonie Śląsk Wrocław, dla którego był to początek kryzysu. Spójnia doskonale wykorzystała słabą formę rywala i odniosła bardzo ważne zwycięstwo 81:79. Spójnia ma z Kingiem rachunki do wyrównania za ligową porażkę w ostatnim meczu, który przegrali 97:95. Zarówno w tamtym spotkaniu, jak i przez większość meczów, świetnie sprawował się Fortson, który jest jedną z największych gwiazd ligi. Jego starcie z Mazurczakiem zapowiada się więc niezwykle emocjonująco!
King Szczecin – Spójnia Stargard
- King Szczecin
- Spójnia Stargard
Co typować?
Obie drużyny są na tyle silne, że spokojnie mogłyby się znaleźć w półfinale, niestety, dalej iść może tylko jeden. Kto będzie tym zespołem? Zdaniem bukmacherów to King jest nieznacznym faworytem tego pojedynku, jednak Spójnia ma równie wysokie szanse na końcowy sukces. Obie drużyny są także głodne sukcesów ich dobra postawa w lidze, sprawia, że wreszcie oba miasta mogą myśleć o strefie medalowej, co w poprzednich latach nie było zbyt często spotykane. Moim zdaniem będzie to niezwykle wyrównany mecz, gdzie o końcowym zwycięstwie decydowały będą pojedyncze akcje, lecz ciężko jest stwierdzić, kto zdobędzie te kluczowe punkty. Korzystając z tego, że to na Spójnię jest wyższy kursy, dokładam do ich dorobku 5,5 pkt, obniżając tym samym kurs i jednocześnie zwiększając szanse na osiągnięcie zysku. Nawet jeśli Spójnia przegra ten mecz, to zakład, że różnica nie będzie wysoka. Jeśli myślisz podobnie i grasz dziś z nami, koniecznie skorzystaj z bonusu od STS!
Start Lublin vs Legia Warszawa: typy, kursy i zakłady bukmacherskie (16.02.2023 20:30)
Start Lublin
Lublinianie kolejny już sezon z rzędu biorą udział w Pucharze Polski, co też wzbudziło sporo kontrowersji, bowiem choć każdy rozumie, że gospodarz powinien brać udział w rozgrywkach, to chyba nikt nie może pojąć tego, dlaczego to Lublin ponownie ma przywilej grania u siebie. Atut własnego parkietu nie zawsze jest jednak sprzyjający i trzeba jeszcze pokazać coś na boisku, aby przejść dalej. Przed trzema laty, Start w pierwszej fazie turnieju zmierzył się z Anwilem i już na tym etapie zakończył swój udział, przegrywając 81:87. Podobnie było rok później, Lublin nie wygrał swojego pierwszego meczu ze Stalą Ostrów i tym samym, zakończył rywalizację w ćwierćfinale, po porażce 73:80. W ubiegłym sezonie gra Lublinian wyglądała już zupełnie inaczej, jako czarny koń turnieju, potrafili ograć Zastal i Kinga, docierając tym samym do finału, gdzie czekał na nich ubiegłoroczny pogromca, czyli Stal Ostrów. Jak się później okazało, rewanż nie był udany i Lublinianie musieli zadowolić się ze srebrnego medalu, który i tak chyba wzięliby w ciemno przed rozpoczęciem rywalizacji.
Forma Startu jest daleka od tego, czego można by od nich oczekiwać. Mimo poczynionych wzmocnień, Lublinianie w dalszym ciągu są daleko od upragnionych play-off, zajmując odległe 13 miejsce. Lublinianie co prawda odnotowali w minionych tygodniach kilka zwycięstw, lecz pokonali Astorię, Gliwice i Arkę, czyli na ten moment jedne z najsłabszych ekip w PLK. W obliczu rywalizacji z silniejszymi zespołami nie było już tak kolorowo i zaliczyli 2 porażki, które i tak nie były wysokie. Z Treflem w Sopocie przegrali 69:74 i mają czego żałować, bo jeszcze na kilka minut przed końcem to oni byli na prowadzeniu, jednak przegranie czwartej kwarty 9:22 zadecydowało o tym, że Start musiał pogodzić się z kolejną już w tym sezonie porażką. Blisko niespodzianki było także w Ostrowie, tam mecz zakończył się wynikiem 78:74 dla miejscowych, jednak w tym wypadku to Start był zespołem goniącym przeciwnika. Co ciekawe w na kilka akcji przed zakończeniem spotkania udało im się wyrównać, a nawet wyjść na minimalne prowadzenie, jednak w kluczowych monetach to rywal zachował więcej zimnej krwi i tym samym zwyciężył.
Legia Warszawa
Legioniści dwukrotnie triumfowali Pucharze Polski, jednak pamiętają to jedynie starsi kibice, bowiem ostatni raz, kiedy kapitan Stołecznej ekipy wznosił w górę Puchar, miał miejsce w 1970 roku. Co ciekawe, w poprzednim roku, kiedy to Legia świętowała wicemistrzostwo kraju, nie brała udziału w rozgrywkach pucharowych, ponieważ mieli zbyt słaby bilans w momencie wyboru zespołów biorących udział. Ogólnie rzecz biorąc, te rozgrywki nie są szczęśliwe dla Warszawiaków, w latach 2018-2021 corocznie mieli okazję sprawdzić się w turnieju, jednak w każdym kończyli udział w pierwszej rundzie, ulegając bardzo wysoko choćby Radomiowi i Starogardowi Gdańskiemu, czyli miastom, których już nie ma w Energa Basket Lidze.
Legia praktycznie przez niemal cały sezon balansuje na granicy udziału w play-off i obecnie zajmują ostatnią pozycję, dając możliwość kwalifikacji do dalszej rundy rozgrywek. Patrząc jednak na terminarz, jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że uda im się spełnić wyznaczony cel, bo te trudniejsze spotkania mają już raczej za sobą. Wystarczy spojrzeć na kilka ostatnich spotkań z ich udziałem, na rozkładzie mieli zespoły takie jak King, Anwil, Spójnię czy Śląsk, więc naprawdę uznane marki, gdzie bardzo ciężko o zgarnięcie 2 punktów. Z wymienionych wyżej meczów tylko ten z Włocławkiem ułożył się po ich myśli, po trzymającym do ostatnich akcji w napięciu spotkaniu, Legioniści odnieśli ważne zwycięstwo 97:91 na bardzo gorącym terenie, jakim jest Włocławek. Znacznie słabiej wyglądali jeden w swoim ostatnim mecz, gdzie ich rywalem był Szczeciński King, rywal w pełni zdominował Legionistów, zwyciężając wysoko, bo aż 92:77.
Co typować?
Zanim przejedziemy do sedna sprawy, przypominam o możliwości skorzystania z kodu promocyjnego STS! Legioniści notują serię 8 kolejnych wygranych nad ekipą z Lublina, choć kilka razy było naprawdę blisko, aby to Start mógł cieszyć się zw zwycięstwa. Czy dziś uda im się kontynuować zwycięską serię? Niewątpliwie Warszawiacy są faworytem tej rywalizacji, personalnie wyglądają znacznie mocniej i jeśli przegrają, sprawią nie lada niespodziankę. Jak jednak wiemy, Start jest specjalistą od nieprzewidywanych wydarzeń, pokazali to już rok temu, kiedy udało im się dotrzeć do finału. W tym sezonie w lidze grają bardzo podobnie jak w poprzednich latach i nikt raczej na nich nie stawia, niemniej jednak jako jedyni mają atut własnego boiska i tu pojawia się pytanie, w jakim stopniu będą w stanie to wykorzystać? Podobnie jak w przypadku pierwszego meczu, taki tutaj dokładam do dorobku underdoga tej rywalizacji kilka punktów, tym razem o jeden więcej, a więc 6,5. Patrząc na to, jak w ostatnich tygodniach gra Legia oraz na ich niekorzystną historię udziału w Pucharze, zakładam się z bukmacherem, że i tym razem nie pójdzie im nadto dobrze. Być może Legia wyrwie dziś jakże cenne zwycięstwo, jednak myślę, że nawet jeśli im się to uda, to nie wygrają wysoką różnicą.
Fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze