Powrót Tyrese Haliburtona odmieni losy Indiany Pacers? Gramy NBA z kursem 2.34
Wczorajszy kupon trafiony! W końcu w nocy odbyło się bez większych niespodzianek oraz nieprzyjemnych incydentów, które ograniczyłyby pole manewru moim typowanym zawodnikom. Nie zawiódł mnie Giannis Antetokounmpo, który rozdał prawie cztery razy więcej asyst, niż wymagałem! Bam Adebayo również pokrył swoje minimum, a Phoenix Suns ograło rywali z Motor City. Dziś pierwsze pojedynki już w godzinach europejskich, a ja skuszę się na starcie, które odbędzie się godzinę przed północą. Zabiorę was do Indianapolis, gdzie Indiana Pacers zmierzy się z Cleveland Cavaliers. Czy gospodarze zainkasują dziś cenne zwycięstwo? Kawalerzyści wrócą do domu z kwaśnymi minami? Przekonamy się już dziś wieczorem, a w tym momencie zapraszam na moją koszykarską analizę! Let’s go!
+ 1000 1200 zł zakład bez ryzyka
2000 2080 zł od depozytu + 30 dni bez podatku
Indiana Pacers – Cleveland Cavaliers: typy i kursy bukmacherskie (05.02.2023)
Bilans Indiany Pacers: 25-29
Indianapolis nie chce się rozstawać z marzeniami o grze w play-offach! Podopieczni Ricka Carlisle zajmują aktualnie dziesiąte miejsce w konferencji wschodniej. Przypomnę, że to dokładnie ostatnia lokata gwarantująca miejsce w dodatkowym turnieju play-in. Ich przewaga nad kolejnymi zespołami nie jest zbyt duża i wynosi zaledwie jedno zwycięstwo. Ciężko będzie im natomiast zaatakować pozycje pierwszej szóstki, w końcu strata czterech zwycięstw wydaję się nie do odrobienia. Oczywiście w NBA dzieją się cuda i powrót Tyrese Haliburtona może być zapalnikiem dobrej dyspozycji graczy z Indianapolis. Lider wrócił i wróciła również nieco skuteczniejsza gra oraz zdecydowanie bardziej spójne rozegranie piłki. W istocie Indiana Pacers ma w swoim rosterze kilka ciekawych nazwisk, które mogą dziś zaskoczyć zawodników ze stanu Ohio. Przypomnę, że Indiana Pacers w dziesięciu ostatnich spotkaniach wygrała zaledwie dwa razy, ale dziś wcale nie będą największymi underdogami, w końcu w grze jest już niesamowity Tyrese Haliburton. Warto dodać, że ostatni pojedynek z Cleveland Cavaliers zakończył się zwycięstwem dzisiejszych gospodarzy!
W poprzednim meczu Indiana Pacers wywalczyła zwycięstwo nad Sacramento Kings. Podopieczni Ricka Carlisle kontrolowali przebieg spotkania od pierwszej do ostatniej syreny. Niestety przez ostatnie minuty nie potrafili wyrobić sobie nieco większej przewagi aniżeli kilka punktów. Na całe szczęście zawodnicy z Indianapolis zachowali spokój oraz pewność siebie do ostatniej sekundy. Kluczowe minuty wpadły na dwie minuty przed końcem meczu, od tego czasu żadna z ekip nie potrafiła wbić ani jednego oczka! Dla Indiany Pacers brylował Buddy Hield, który zainkasował na swoim koncie double double. Rozgrywający z Indianapolis zdobył dwadzieścia jeden punktów, dziesięć zbiórek oraz sześć asyst. Akompaniował mu Aaron Nesmith, który zapisał na swoim koncie siedemnaście oczek, sześć reboundów oraz trzy kluczowe podania. Bennedict Mathurin popisał się czternastoma punktami oraz czteroma zebranymi piłkami. Myles Turner wbił rywalom double double, zdobywając dokładnie czternaście oczek oraz trzynaście zbiórek. Tyrese Haliburton tym razem zapisał na swoim koncie jedynie dziesięć punktów, cztery reboundy oraz dziewięć kluczowych podań. Czy Indiana Pacers zaskoczy dziś rywali ze stanu Ohio? Pamiętajcie, by skorzystać z kodu promocyjnego Forbet, by w pełni cieszyć się z ciekawych zakładów na najlepszą koszykarską ligę świata!
Bilans Cleveland Cavaliers: 32-22
Zdecydowanie lepiej dzieje się w stanie Ohio, gdzie Cleveland Cavaliers rozgrywa swoje domowe pojedynki. Cavs plasują się na piątej lokacie w konferencji wschodniej, mając przewagę nad Miami Heat wynoszącą aż trzy zwycięstwa. Podopieczni Johna Blaira Bickerstaffa mają zatem kilka meczów zapasu nad rywalami, którzy mogą zaatakować w każdym momencie sezonu. Kawalerzyści grają aktualnie mocno w kratkę, notując od ośmiu spotkań kolejno porażkę oraz zwycięstwo. Nie udało im się ograć New York Knicks, Oklahomę City Thunder czy największe zagrożenie – Miami Heat. Potrafili jednak zaskoczyć Memphis Grizzlies czy Milwaukee Bucks. W skrócie możemy śmiało określić Cleveland Cavaliers jako zespół, który jest aktualnie jedną wielką zagadką. Dzisiejszy pojedynek z Indianą Pacers będzie dobrym sprawdzianem dla podopiecznych Johna Blaira Bikcerstaffa, którzy mają przed sobą naprawdę przyjemny terminarz przed NBA All-Star Weekend. Dobrze byłoby jednak rozpocząć serię zwycięstw już dziś, z rywalem, który ma swoje problemy.
W poprzednim spotkaniu Kawalerzyści poradzili sobie z Memphis Grizzlies i to aż piętnastoma oczkami! Kluczem do sukcesu okazała się skuteczność, która wyniosła 53%! Również ilość trafionych trójek była większa aniżeli w przypadku przeciwników. Na uwagę zasługuje Darius Garland, który popisał się double double. Rozgrywający zainkasował aż trzydzieści dwa punkty, dwie zbiórki oraz jedenaście asyst. Akompaniował mu Cedi Osman, który wbił rywalom dwadzieścia jeden oczek oraz rozdał cztery kluczowe podania. Jarrett Allen zainkasował double double, zdobywając osiemnaście punktów, jedenaście reboundów oraz cztery asysty. Evan Mobley również zapisał na swoim koncie double double. Środkowy popisał się siedemnastoma oczkami, czternastoma zbiórkami oraz pięcioma kluczowymi podaniami. Trzynaście punktów wpadło na konto Ricky’ego Rubio, a oczko mniej zainkasował Isaac Okoro. Poniżej oczekiwań Donovan Mitchell, który trafił jedynie dwa z jedenastu oddanych prób! Czy ekipa z Ohio wróci do domu z cennym zwycięstwem? Przypominam o bonusie Forbet, dzięki któremu można pograć dzisiejsze typy NBA bez ryzyka do 1200 PLN!
1200 zł bez ryzyka (zwrot na konto bonusowe) + 100% do 2080 zł od 2. depozytu + 30 dni bez podatku!
Co typuję w tym spotkaniu?
W pierwszej kolejności celuję w minimum 10 punktów Aarona Nesmitha! Skąd taki pomysł? Amerykanin ma za sobą naprawdę wspaniały okres w barwach Indiany Pacers. W czterech kolejnych pojedynkach nie zszedł poniżej proponowanej przeze mnie linii. Aaron po dołączeniu do drużyny z Indianapolis dwa razy mierzył się z graczami Cleveland Cavaliers i za każdym razem zdobywał przynajmniej dziesięć oczek. Pod koniec zeszłego roku zainkasował kolejno czternaście oraz dwadzieścia dwa punkty. Wszystko to w mniej niż pół godziny gry na parkiecie. Aaron wygląda naprawdę dobrze u boku Tyrese Haliburtona, więc podejrzewam, że dziś będzie miał kilka okazji do zdobycia punktów po asyście lidera Indiany Pacers. W moim odczuciu Nesmith zainkasuje dziś minimum dziesięć oczek!
NBA: Indiana Pacers vs Cleveland Cavaliers
- INDIANA PACERS
- REMIS
- CLEVELAND CAVALIERS
Dorzucam do tego minimum trzy trójki Buddy’ego Hielda! Skąd taki pomysł? Repertuar zagrań gracza Indiany Pacers skupia się w głównej mierze na rzutach zza łuku. W siedmiu kolejnych pojedynkach zainkasował dokładnie pięć overów, notując średnio przez ten okres cztery celne rzuty za trzy! Buddy w sześciu kolejnych konfrontacjach ładował rywalom po minimum cztery trójki! W barwach Indiany Pacers ani razu nie zszedł poniżej proponowanej linii, a patrząc szerzej, możemy zauważyć, że Hieldowi leży gra z Cleveland Cavaliers. Kawalerzyści pozwalają rywalom na czwartą najlepszą skuteczność zza łuku, co będzie dziś kluczem do sukcesu przy stawianiu na trójki Buddy’ego! Jeden z liderów Indiany Pacers trafia zza łuku na skuteczności 43%, co jest naprawdę dobrym wynikiem. Co ważne, zawodnik Pace notuje rewelacyjne statystyki przed własną publicznością, gdzie w dziesięciu ostatnich pojedynkach notował aż siedem overów! W moim odczuciu Buddy Hield spokojnie może pokryć linię trzech trójeczek! Let’s go and good luck!
fot. z obrazka: Press Focus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze