Anglicy, poprosimy Boxing Day jak przed 59 laty! Gramy Premier League o 209 PLN!
Kibice angielskiej Premier League doskonale pamiętają słynną tabelę z wynikami Boxing Day w 1963 roku. Wówczas w 10 meczach najwyższej ligi zobaczyliśmy zawrotną sumę 66 goli! Miejmy nadzieję, że także w 2022 roku nie zabraknie emocji i goli, na które liczę także w kontekście typowania 17. kolejki! Pod lupę wziąłem dziś spotkanie Southamptonu z Brightonem, oraz rywalizację Aston Villi z Liverpoolem. Nie pozostało mi więc nic innego, jak zaprosić Was do lektury i trzymać kciuki za zielone kupony.
Southampton – Brighton
Nim zaczniemy analizować spotkanie na St. Mary’s Stadium, poinformuję jeszcze o dostępności naszego kodu promocyjnego, który pozwala odebrać masę ciekawych bonusów od Superbet! Przechodząc już do zespołu Southampton, ten od dobrych kilku miesięcy zdawał się stać w miejscu i nie czynić żadnych postępów. Mini-rewolucja kadrowa przeprowadzona latem nie okazała się zbawienna dla klubu, który na obecną chwilę zajmuje dopiero 19. miejsce w lidze i jest realnym kandydatem do spadku. Zespół ze strefy spadkowej wyciągnąć ma Nathan Jones, który na stanowisku menadżera zastąpił chyba nieco wypalonego Ralpha Hassenhuttla. 49-letni szkoleniowiec w przeszłości osiągał dobre wyniki z Luton Town, lecz czy poradzi sobie on w najwyższej klasie rozgrywkowej? Czas pokaże, jednak póki co Święci zaczęli regularnie zdobywać gole, czego dowodem jest seria 4 kolejnych gier ze strzeloną bramką. W ostatnim, pucharowym starciu przeciwko Lincoln, Southampton grało ciekawą, ofensywną piłkę, która pozwoliła gospodarzom wygrać 2:1 i zapewnić sobie awans do ćwierćfinału EFL Cup. Czy także dziś miejscowy zespół będzie w stanie znaleźć sposób na ekipę rywali?
Zadanie z pewnością będzie trudniejsze, a poziom przeciwnika wyższy. Nie bez powodu to Brighton jest faworytem omawianej rywalizacji, chociaż trzeba uczciwie przyznać, że Mewy zaliczyły spory falstart po wznowieniu rozgrywek. Wydawało się, że Roberto De Zerbi dobrze przepracuje przerwę spowodowaną mundialem i udoskonali funkcjonowanie zespołu, który miał włączyć się do walki o europejskie puchary. Pierwszy mecz po MŚ zakończył się jednak dla Brightonu w bardzo nieprzyjemny sposób. Ekipa z południa Anglii niespodziewanie odpadła z Carabao Cup kosztem zdecydowanie niżej notowanego Charlton Athletic. Piłkarze Brightonu mieli ogromne kłopoty ze skutecznością i pomimo oddania 18 uderzeń na bramkę 3-ligowca odpadli z rozgrywek po rzutach karnych. Wydaje się, że ciśnienie na zwycięstwo w pierwszym, ligowym meczu po mundialu będzie jeszcze większe i że Brighton zaprezentuje się lepiej, aniżeli miało to miejsce w poprzednim tygodniu. Mówimy przecież o ekipie, która w 6 ostatnich starciach zdobyła 13 goli i która obecnie zajmuje wysokie, 7. miejsce w Premier League.
Statystyki:
- Southampton zajmuje 19. miejsce w lidze, ma na koncie 12 punktów.
- Święci w 5 poprzednich meczach zaznali 2 wygranych i 3 klęsk.
- BTTS miał miejsce przy okazji 4 niedawnych gier podopiecznych Jonesa.
- Brighton jest na 7. pozycji w Premier League, ma w dorobku 21 oczek.
- Mewy w 5 ostatnich starciach zaliczyli 2 wygranych, 1 remisu i 2 klęsk.
- BTTS został pokryty w 6 z 7 minionych starć ekipy z Amex Stadium.
- W 5 poprzednich meczach bezpośrednich BTTS został pokryty.
Podsumowanie:
Jak już możecie się domyśleć, w tym spotkaniu oczekuję wielu akcji ofensywnych i przede wszystkim goli! Southampton pod okiem Nathana Jonesa wygląda nieco lepiej, aniżeli pod koniec kadencji Ralpha Hassenhutlla i w miarę regularnie zdobywa gole. BTTS został pokryty w każdym z 4 poprzednich meczów The Saints i sądzę, że także dziś gospodarze będą w stanie trafić do siatki. Brighton to wciąż ofensywnie nastawiona ekipa, która stara się przede wszystkim strzelić o jedną bramkę więcej od przeciwnika. W przypadku tego zespołu BTTS został pokryty w 6 z 7 niedawnych starć, a 5 minionych meczów bezpośrednich również kończyło się trafieniami z obu stron! Typ na gole każdej z drużyn w omawianym starciu wydaje mi się więc całkowicie zasadny!
Aston Villa – Liverpool
Jeżeli omawiane mecze nie są dla Was najciekawszymi, to na Zagraniu znajdziecie analizy i typy na wszystkie spotkania angielskiej ekstraklasy! Mówiąc zaś o rywalizacji na Villa Park, gospodarze tego meczu na pewno nie są skazani na porażkę, jak zapewne miałoby to miejsce pod koniec poprzedniej kampanii. Wydaje się, że zmiana szkoleniowca od pewnego czasu była konieczna, a wybór Unaia Emery’ego w mojej opinii jest bardzo rozsądnym i dobrym wyborem! Hiszpan ma spory fach trenerski i posiada doświadczenie jeśli chodzi o pracę na Wyspach Brytyjskich. The Villans mieli sporo czasu, by popracować nad swoją strategią i sposobem rozgrywania akcji, których ewidentnie brakowało za kadencji Stevena Gerrarda. Zespół z Birmingham dysponuje przecież nietuzinkowym potencjałem ofensywnym i ma w swoich szeregach bardzo jakościowych zawodników, którzy chcieliby powalczyć o coś więcej, aniżeli środek tabeli. Póki co Aston Villa rozegrałą 4 sparingi, które zakończyły się w bardzo różny sposób. Udało się wygrać z Chelsea, zdarzyła się też porażka z Cardiff City. Wydaje się, że kluczowa dla kolejnych spotkań będzie dzisiejsza potyczka, która w przypadku zwycięstwa może dodać wiatru w żagle i zdecydowanie podbudować nastroje panujące w szatni.
Te z pewnością nie są idealne w szatni na Anfield. Liverpool zdecydowanie nie tak wyobrażał sobie sytuacje punktową niemalże na półmetku sezonu. Masa kontuzji, ale i pewne wyczerpanie materiału sprawia, że podopieczni Jurgena Kloppa mają ogromne kłopoty z ustabilizowaniem formy. Chociaż wielu ważnych zawodników The Reds nie pojechało ma mundial w Katarze, a niemiecki szkoleniowiec miał sporo czasu na naprawienie zepsutych elementów swojej maszyny, to czwartkowy hit EFL Cup nie sprawił, by morale w drużynie poszły w górę. Liverpool do spółki z Manchesterem City zagwarantował kibicom mnóstwo emocji w Pucharze Ligi Angielskiej, jednak w skutek katastrofalnej postawy defensywy i nieskuteczności Darwina Nuneza przegrał z Obywatelami i pożegnał się z rozgrywkami. Dobrą informacją jest fakt, iż w poniedziałkowym starciu do dyspozycji będą niemalże wszyscy, najważniejsi gracze na czele z Salahem, Nunezem, Thiago, czy bocznymi defensorami. Czy to wystarczy, by wywieźć z Birmingham komplet punktów?
Statystyki:
- Aston Villa plasuje się na 12. lokacie w stawce, ma na koncie 18 oczek.
- The Villans w 5 niedawnych starciach zanotowali 2 tryumfy, 1 remis i 2 porażki.
- Piłkarze Emery’ego pozwalają rywalom na wykonanie 4.07 rożnych na 90 minut.
- Liverpool zajmuje 6. miejsce w lidze, zdobył dotychczas 22 punkty.
- The Reds w 5 ostatnich meczach zaliczyli 3 wygrane i 2 porażki.
- Podopieczni Kloppa średnio wykonują 6.50 rożnych na spotkanie.
- Ekipa z Anfield wykonała minimum 5 kornerów w 4 z 5 minionych gier ligowych.
Podsumowanie:
Drugi typ, jaki zaproponuję ma stanowić uzupełnienie kuponu i w mojej opinii nie będzie problemów z jego pokryciem. Proponuję bowiem over 4.5 rożnych Liverpoolu, który przecież nie od dziś specjalizuje się w atakach skrzydłami i angażowaniu w ataki bocznych obrońców. The Reds średnio wykonują prawie 7 kornerów na zawody ligowe, a w zdecydowanej większości gier pokrywają proponowaną przeze mnie linię. Jeżeli macie ochotę zagrać podobny kupon, to uczynić to możecie za bonus od bukmachera Superbet. Wielu emocji i samych zielonych kuponów w tegorocznym Boxing Day!
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze