Dwie ostatnie analizy na Euroligę dały zysk! Tym razem gramy o AKO 2,36!
W piątek odbędzie się pięć spotkań 2. kolejki Euroligi i standardowo już pod lupę wziąłem dwa z nich. Tym razem przyjrzymy się meczom Fenerbahce – Maccabi Tel Awiw oraz Baskonia – Partizan Belgrad. Moje wczorajsze propozycje okazały się trafione, a jeżeli dodamy do tego trafiony kupon z ubiegłego czwartku, to daje nam dwa trafienia z kolei. A co przyniesie kolejny dzień? Sprawdź, co typuję i zagraj razem ze mną! Życzę przyjemnej lektury i samych trafionych kuponów!
Fenerbahce – Maccabi Tel Awiw: typy, kursy i zapowiedź meczu (14.10.2022)
Na początek prześledzimy mecz Fenerbahce – Maccabi Tel Awiw, który odbędzie się o godzinie 20:00 na Ulker Sports Arena w Stambule. W ubiegłej kampanii zespoły te zagrały ze sobą wyłącznie mecze w ramach fazy zasadniczej Euroligi i w obu przypadkach lepsza była ta ekipa, która grała przed własną publicznością.
Drużyna wicemistrzów Turcji ubiegły sezon miała wybitnie nieudany. Od wielu lat bowiem Fenerbahce było euroligowym potentatem, rokrocznie będąc jednym z faworytów do ostatecznego tryumfu w tych rozgrywkach, a kwestia play-offów rozpatrywana była w jego przypadku wyłącznie w aspektach miejsca, z jakim zespół ten będzie rozstawiony. Dlatego właśnie ubiegłoroczne 12. miejsce w tabeli i bilans 10-18 okazał się bardzo dużym rozczarowaniem i poskutkował sporym przemeblowaniem w drużynie. Przede wszystkim nastąpiła roszada na stanowisku head coacha, którym teraz jest Dimitris Itoudis, związany jak dotąd z CSKA Moskwa. Po ośmiu latach gry dla Fenerbahce odszedł również Jan Vesely, który dziś jest graczem Barcelony. Aktualny roster tego zespołu prezentuje się nieźle, wszak na obwodzie mamy tutaj Nicka Calathesa oraz Scotty’ego Wilbeckina, a pod koszem w miejsce wspomnianego Vesely’ego pojawił się Tonye Jekiri. Tak przebudowane Fenerbahce wygrało pierwszy mecz w tym sezonie Euroligi, pokonując 74-62 Bayern we własnej hali. Pojedynek z Maccabi będzie dla niego kolejnym ważnym sprawdzianem potencjału.
W ekipie z Izraela podczas przerwy między sezonami doszło do jeszcze większej rewolucji niż w Fenerbahce. Dziś jest to praktycznie zbudowany od nowa zespół i jeżeli miałbym ocenić go pod kątem potencjału w porównaniu do tego z ubiegłej kampanii, to w moim przekonaniu Maccabi wygląda na słabsze, niż w sezonie 2021/22. Choć nowy trener, Oded Kattash wymaga od swoich podopiecznych bardzo szybkiej i dynamicznej gry, która sprawdza się na krajowym podwórku i powinna wystarczać na dół tabeli Euroligi, to z tymi najsilniejszymi ekipie mistrzów Izraela może być już trudno o udaną egzekucję akcji w ofensywie, a przede wszystkim o skuteczną obronę. Pokazał to jak choćby pierwszy mecz tego sezonu, w którym Maccabi momentami męczyło się z wyglądającym jeszcze słabiej Zalgirisem. Patrząc przez ten pryzmat, wyjazdowa potyczka z Fenerbahce nie będzie dla tego zespołu łatwa i trudno oczekiwać od Maccabi zwycięstwa.
Statystyki
- Fenerbahce wygrało 3 mecze z kolei
- Maccabi Tel Awiw notuje serię 5 wygranych pod rząd
- 3 z 4 rozegranych w tym sezonie starć Fenerbahce to wyniki under 160,5 punktu
- W każdym z 5 meczów Maccabi w tym sezonie zespół ten zdobywał przynajmniej 84 punkty
- Fenerbahce wygrało 4 z 5 ostatnich meczów z Maccabi, rozegranych we własnej hali
Co obstawiać?
Porównanie obu zespołów pod kątem potencjału kadrowego pozwala stwierdzić, że dość wyraźnymi faworytami powinni być tutaj gospodarze. Z podobnego założenia wychodzą także bukmacherzy, którzy wystawili kursy na typy, dotyczące wygranej w tym starciu. Fenerbahce po pierwsze doznało mniejszego kadrowego trzęsienia ziemi, po drugie wygląda na mocniejsze, niż wcześniej, czego z pewnością nie można powiedzieć o przyjezdnych. Bez większego kombinowania obstawiam zatem wygraną gospodarzy, która wydaje mi się scenariuszem na tyle prawdopodobnym, że widoczny poniżej kurs oceniam jako wart podejmowanego ryzyka. Dzisiejsze typy na Euroligę gramy w Fuksiarzu. Załóż konto u tego bukmachera z naszym kodem promocyjnym i zgarnij atrakcyjny cashback do 500 PLN!
Baskonia – Partizan Belgrad: typy, kursy i zapowiedź meczu (14.10.2022)
Drugim branym dziś przeze mnie pod lupę pojedynkiem będzie Baskonia – Partizan Belgrad. Po raz ostatni w tych rozgrywkach drużyny te spotkały się ze sobą w sezonie 2010/11 (bilans 1-1), a w międzyczasie rozegrały ze sobą także sparing w 2018 roku, który został rozstrzygnięty na wyraźną korzyść Baskonii (91-54).
Drużyna z Kraju Basków przyzwyczaiła kibiców do faktu, że była jedną z solidniejszych ekip Euroligi i imponowała defensywnym stylem gry oraz mocą na tablicach. W ubiegłym sezonie Baskonia mocno zerwała jednak z tym wizerunkiem, co nie skończyło się dla niej dobrze, ponieważ wylądowała ona poza play-offami, a konkretnie na dziewiątym miejscu w tabeli. Dlatego latem z klubu odeszła spora liczba zawodników, którzy mieli stanowić o jakości zespołu, a nie spełnili pokładanych w nich nadziei. Wśród nich są jak choćby Wade Baldwin, Jayson Granger czy Simone Fontecchio. Aktualny roster tego zespołu wygląda jednak na jeszcze słabszy, niż dotychczas, ponieważ wśród transferów przychodzących próżno szukać gwiazd lub doświadczonych graczy. Są to jednak w większości gracze młodzi, którzy docelowo mają stanowić inwestycję w przyszłość. Jak przebudowana Baskonia poradzi sobie w nowym sezonie? Pierwszy mecz wyszedł jej dobrze, ponieważ wygrała ona 81-71 z Valencią, choć w ubiegły weekend uległa różnicą sześciu oczek ekipie Tenerife w rozgrywkach Liga Endesa.
W przeciwieństwie do większości zespołów Euroligi Partizan akurat nie przeszedł rewolucji kadrowej podczas letniej przerwy. Trzon zespołu, który nieźle radził sobie w EuroCupie (gdzie niespodziewanie odpadł jednak już w 1/8 finału) pozostał nienaruszony, a do tego pojawiło się kilku graczy z euroligowym doświadczeniem, takich jak Dante Exum z Barcelony, James Nunnally z Maccabi czy przede wszystkim Ioannis Papapetrou, będący jak dotąd bardzo ważnym ogniwem Panathinaikosu. Zespół jako całość wraca jednak do Euroligi po dziewięciu latach nieobecności i prawdę powiedziawszy, to gdyby nie wykluczenie rosyjskich zespołów, czekałby na to nadal, ponieważ miejsce dla tryumfatora Ligi ABA przypadło Crvenej Zvezdzie, zaś Partizan otrzymał dziką kartę. Powrót na euroligowe parkiety nie był dla podopiecznych Zeljko Obradovicia udany, ponieważ przegrali oni 84-100 z Albą Berlin. Czy ten utytułowany i doświadczony szkoleniowiec będzie w stanie poprowadzić Partizana do pierwszego w tym sezonie zwycięstwa? Przekonamy się o tym już niebawem.
Statystyki
- Baskonia wygrała 2 z 4 rozegranych jak dotąd meczów w tym sezonie
- Partizan zwyciężył 2 z 5 ostatnich starć
- 3 z 4 dotychczasowych meczów Baskonii w tej kampanii przekroczyło linię 160 oczek
- W każdym z 4 ostatnich meczów ekipy z Belgradu padał over 159,5 punktu
- Każdy z 6 poprzednich meczów bezpośrednich kończył się zwycięstwem ekipy grającej we własnej hali
Co obstawiać?
Wystawione przez bukmacherów kursy sugerują, że faworytami tego starcia powinni być gospodarze. Osobiście nie zaryzykuję jednak gry na strony, ponieważ oba zespoły stanowią na ten moment sporą zagadkę i nie do końca wiadomo, czego można się po nich spodziewać. Na pewno nie są to teamy, które zdolne są zawojować całą Euroligę, więc trudno tutaj oczekiwać pięknej i skutecznej koszykówki. Obstawiam zatem under punktów w linii 166,5. W mojej ocenie linie na liczbę punktów są mocno zawyżone, więc warto to wykorzystać i zagrać nieco pod prąd. Taki typ przynosi zadowalający kurs, stanowiący dobre uzupełnienie dzisiejszego dubla. Zachęcam do rejestracji w Fuksiarzu, u którego otrzymasz wysoki bonus powitalny, przy rejestracji z naszym kodem. Powodzenia i samych trafionych kuponów!
Obrazek w tle: fot. Lukasz Sobala / PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze