Polska vs Bułgaria typy, kursy i zakłady | 03.07.2022
Po wczorajszej porażce po tie-breaku z Dominikankami Polki wracają do gry. Dziś zmierzą się z niżej notowanymi Bułgarkami. Po jedenastu grach Polki z czterema zwycięstwami plasują się na jedenastej pozycji, a nasze dzisiejsze rywalki na czternastej. Spodziewam się wyrównanego pojedynku, lecz o tym za chwilę. Najpierw wspomnę, że drugie spotkanie, które będę opisywać, to rywalizacja między Belgią, a Japonią. Tu faworyt jest znacznie bardziej oczywisty. A także o tym, że kupon kreślę w Superbecie.
Polska vs Bułgaria: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (03.07.2022 r.)
Tak jak wspominałem Polki są po czterech zwycięstwach. Wczoraj pojawiła się pierwsza okazja, by tego dokonać, lecz przegrały po tie-breaku. Pierw wygrały pierwszego seta, później stoczyły szalenie zaciętą partię, w której padł wynik trzydzieści osiem do trzydziestu sześciu, z tym, że już na korzyść Dominikanek. Później pojawiła się jeszcze przegrana trzecia partia i dopiero zwycięska czwarta, gdzie zaskakujące było to, że Polki wygrały ją do… trzynastu! Okazało się, że na tie-break nie starczyło sił i to przedstawicielki Ameryki Północnej zwyciężyły do dziewięciu. Dzięki temu, że Polki zapisały sobie kolejne oczko do tabeli, plasują się tuż przed Niemkami, które o poranku rozgrywały swój mecz z Kanadyjkami i na czas pisania znajdowały się jeszcze za Polkami. Z kolei Bułgarkami wczoraj przegrały do zera z Włoszkami. W premierowej odsłonie uległy do dwunastu, później do dziewiętnastu i dwudziestu jeden. To kolejny raz, kiedy zaprezentowały się w rozczarowujący sposób, choć ponownie rozkręcały się z biegiem czasu.
Polska vs Bułgaria, czyli starcie równych sobie drużyn
Piszę tak, ponieważ obie reprezentacje prezentują podobny poziom gry, jak i znajdują się blisko w tabeli tegorocznej edycji Ligi Narodów. Bułgarki po jedenastu grach mają na koncie trzy zwycięstwa, a Polki cztery. Dzisiejsze gospodynie do tej pory zdobyły dwanaście punktów, a ich rywalki dziewięć. Należy zaznaczyć również to, że reprezentacja Polski zdobyła siedemnaście setów, a straciła dwadzieścia sześć względem bilansu jedenaście do dwudziestu sześciu po stronie Bułgarek. To pokazuje, że obie kadry nie radzą sobie najlepiej w tym roku. Każda z nich jest w trakcie przebudowywania zespołu, jak i poszukiwania optymalnego składu personalnego i ustawienia na parkiecie.
Obie reprezentacje szykują się do kolejnych zawodów, które chociażby odbędą się na przełomie września i października tego roku. Mowa oczywiście o mistrzostwach świata, które w tym roku wydarzą się w holenderskich i polskich halach. W obu reprezentacjach brakuje głośnych nazwisk, jak choćby u nas, gdzie gramy bez Magdaleny Stysiak i Malwiny Smarzek – Godek, czy Martyny Grajber. Jakby tego było mało, to okazuje się, że zespoły prezentują podobną, nierówną formę. Potrafią albo przeciwstawić się znacznie silniejszej drużynie i sprawić jej całą masę kłopotów, albo wprost dostają srogą lekcję siatkówki.
Na co warto zwrócić uwagę obstawiając ten mecz?
Przede wszystkim na to, jak nierównomiernie radzą sobie te zespoły w tegorocznej edycji Ligi Narodów. Są w stanie zaprezentować świetną siatkówkę, jak np. w ataku, czy bloku, ale również zaprezentować tak nieszczelną defensywę, jak wczoraj w ich obu pojedynkach. Pojawiają się również kłopoty z serwisem, jakby w obu zespołach zawodniczki nie mogły się zdecydować na to, czy zagrywać silnie, czy zwalniać rękę tuż przed odbiciem piłki z pola serwisowego. Podobnie dzieje się, kiedy mówimy o grze w kontratakach. Ponadto obie reprezentacje albo doskonale radzą sobie w przyjęciu, albo mają liczne kłopoty i popełniają wtedy całą masę prostych błędów, tzw. własnych.
Ich nieregularność skutkuje tym, że wiele się może wydarzyć, a także są zapowiedzią tego, że czeka nas wyrównane spotkanie. Dodać jeszcze należy, że obie nie mają już „o co” grać, gdyż nie mają szans awansować do finałowych zmagań. Dlatego też z pewnością na zakończenie trzeciego tygodnia zmagań będą chciały przypomnieć się swoim kibicom i wlać w ich serca promyki nadziei na to, że już niebawem może być lepiej niż dotychczas. Ponownie będziemy świadkami piątego seta w meczu Polek? Niewykluczone, aczkolwiek nie podejmuję się typowania związanego z dokładną liczbą setów, gdyż w meczu naszej reprezentacji naprawdę wszystko jest możliwe.
Moje typowanie związane z meczem Polek z Bułgarkami
Nim przejdę do przedstawienia swego typu, przypomnę, że właśnie u tego bukmachera masz doskonały BONUS do odebrania, który został przygotowany z myślą o Tobie. Nie wierzysz? Zerknij. Wracając do typowania związanego z dzisiejszym meczem reprezentacji Polski, przypomnę, że już w najbliższym tygodniu dalej będą się pojawiały teksty związane z siatkarskimi typowaniami, w tym mecze Polaków z gdańskiego turnieju. Dlatego też zapraszam Cię do regularnego zerkania do mych tekstów związanych z tymi spotkaniami.
Natomiast tym razem od siebie na kuponie zaznaczam to, że będziemy świadkami czterosetowej rywalizacji, na co mamy kurs ustabilizowany na poziomie 1.55. Mnie przekonuje na tyle, by go oznaczyć, choć jest jeszcze drugi interesujący typ związany z tym spotkaniem. Jednak nie podejmuję się oznaczenia go, gdyż uważam go za nadto ryzykownego, a tym razem wolę zagrać bezpieczniej. Mianowicie piszę w tym momencie o typie, że obie reprezentacje zdobędą więcej niż sto osiemdziesiąt punktów, na co mamy wycenę ustabilizowaną na poziomie 1.80.
Belgia vs Japonia: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (03.07.2022 r.)
W przypadku tej konfrontacji mówimy o rywalizacji między jedną z najsłabszych drużyn tegorocznej edycji Ligi Narodów, a także jedną z najlepszych, która tym samym okazała się czarnym koniem turnieju. Belgijki nie mają już szans awansować na wyższe pozycje, gdyż tracą trzy punkty do Bułgarek, które plasują się na czternastym miejscu. Z Japonki nadal mają o co grać, gdyż brakuje im raptem dwóch oczek do tego, by wskoczyć do najlepszej trójki i uplasować się tym samym za Stanami Zjednoczonymi i Brazylijkami, które na czas pisania analizy mają po dwadzieścia dziewięć punktów. Dlatego też spodziewam się, że motywacji w zespole z kraju Kwitnącej Wiśni nie zabraknie i udowodnią, że będą chciały za wszelką cenę wygrać za trzy punkty. Z kolei dla gospodyń tej rywalizacji to mecz z cyklu „od odbycia się”.
Belgia vs Japonia, czyli czeka nas błyskawiczne zero do trzech?
Nie można tego wykluczyć, choć jest to uzależnione od tego, jakim składem wyjdą na parkiet Japonki. Jeżeli zdecydują się wyjść w optymalnym ustawieniu, spodziewam się błyskawicznej wygranej. Jeżeli jednak ichniejszy selekcjoner zdecyduje się wystawić rezerwowy skład, to Belgijki będą mogły spróbować czymś zaskoczyć i urwać, choćby seta. Dlatego też w tym przypadku nie podejmuję się obstawienia dokładnej liczby setów potrzebnej do wyłonienia zwyciężczyń. Jednak jaki jest mój typ, o tym napiszę więcej za chwilę. Tymczasem wspomnę jeszcze, że Belgijki do tej pory były w stanie ugrać piętnaście, a stracić aż trzydzieści setów, co daje drugi najgorszy wynik w całym turnieju, jak dotychczas. Z kolei Japonki zdobyły dwadzieścia osiem partii, a straciły trzynaście.
Przypomnieć należy również, że Belgijki były w stanie już urwać nie raz z zaskoczenia daną partię, jak np. pierwszą w konfrontacji z Holenderkami. Mimo, że to „Pomarańczowe” przystępowały do tamtego pojedynku w roli zdecydowanych faworytek. Dlatego też nie podejmuję się typowania związanego z pierwszą partią tego spotkania, gdyż mimo, że Japonki są zdecydowanymi faworytkami, to właśnie zagadką jest, w jakim składzie przystąpią do tego pojedynku. Od siebie zaznaczam jeszcze, że Belgijki potrafią zarówno „oddać” seta, jak i toczyć bardzo wyrównane pojedynki, co widzieliśmy, choćby w meczu z Polkami w tegorocznej edycji Ligi Narodów.
Na co warto zwrócić uwagę obstawiając ten mecz?
Przede wszystkim na trzy zawodniczki takie, jak: Herbots, Guilliams i Janssens. Każda z nich znakomicie się prezentuje w każdym kolejnym spotkaniu. O ich dyspozycji najlepiej świadczy to, że pierwsza z nich w ostatniej rywalizacji ugrała aż trzydzieści jeden punktów, a dwie pozostałe w konfrontacji właśnie z Holenderkami zdobyły po trzynaście oczek. Również istotne jest, że co prawda momentami, ale doskonale prezentują się w bloku (zwłaszcza na początkach partii). Istotne jest, że również często kierują piłki na lewą flankę, tak by wykorzystać tam doskonale dysponowaną Jodie Guilliams. Mimo, że nie mają ustabilizowanej siły serwisu, jakby ciągle „zastanawiały się”, czy zagrać silnie, czy zwalniać rękę przed serwisem, tak w praktycznie każdym meczu były w stanie zaserwować asa, jak i doskonale pokazać się w kontrataku.
Z kolei jeżeli piszemy o Japonkach, to należy wziąć pod uwagę, że reprezentacja Japonii w ostatnim czasie przegrała z Turczynkami do jednego, prezentując się, jakby zaczynało brakować im sił, zwłaszcza w momencie, kiedy rywalki odjeżdżają na kilka oczek przewagi. Świadkami tego typu wydarzeń byliśmy, choćby w pierwszej i drugiej partii z tamtego meczu, kiedy to reprezentantki kraju Kwitnącej Wiśni przegrywały kolejno do dwudziestu i do piętnastu. Owszem, selekcjoner Japonii rotował składem, lecz nie zmienia to faktu, że pod względem zachowania „chłodnej głowy” wcześniej radziły sobie lepiej. Do tego ich blok jest coraz bardziej nieszczelny, a także pojawiają się coraz częściej błędy własne. Jednak, czy tyle wystarczy, by Belgijki się z nimi uporały? Bardzo, ale to bardzo wątpliwe.
Moje typowanie związane z meczem Belgijek z Japonkami
Sądzę, że czeka nas przekonywujące zwycięstwo Japonii za trzy punkty. Jednak, czy do zera, czy „pozwolą” sobie urwać np. premierową partię? Nie można tego wykluczyć, dlatego też nie podejmuję się typowania z tym związanego. Co gram tym razem? Otóż obstawiam, że obie drużyny ruszą na siebie z impetem i przynajmniej w pierwszej partii czeka nas wyrównany pojedynek, w którym Belgijki będą się starały za wszelką cenę zaskoczyć swoje rywalki. Potrafią zdobywać wiele punktów i wykorzystywać to, że niektóre zespoły grają coraz lepiej, kiedy już się rozkręcą w meczu. Właśnie tak mają Japonki, które w pierwszym secie zazwyczaj wyglądają, jakby dopiero się rozgrzewały i przygotowywały do tego, co może je spotkać w dalszej części meczu. A kurs na to, że zespoły zdobędą więcej niż czterdzieści trzy punkty jest interesujący. Wycena tego zdarzenia została ustabilizowana na poziomie 1.55, w sam raz, by podbić kupon i nieco bardziej zaryzykować względem pierwszego typu.
Propozycja kuponu:
fot. Rouelle Umali/PressFocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze