Powrót Vardy’ego ratunkiem dla Leicester? Gramy Ligę Konferencji o 237 PLN!
Po fenomenalnych spektaklach w Lidze Mistrzów, przyszła pora na pierwsze półfinały w Lidze Europy i Lidze Konferencji. W tych drugich rozgrywkach zestawienia wydają się bardzo interesujące i wyrównane. Już dziś Marsylia Arkadiusza Milika zagra w Rotterdamie z holenderskim Feyenoordem, a AS Roma Nicoli Zalewskiego postara się wywieźć korzystny wynik z King Power Stadium. Plany Włochom postara się pokrzyżować Jamie Vardy, który najpewniej wystąpi dziś w podstawowym składzie gospodarzy po wyleczeniu kontuzji! Czy angielski snajper zrobi różnicę w angielsko-włoskiej rywalizacji? Zapraszam do lektury.
Feyenoord – Marsylia
Rozpoczynamy od holendersko-francuskiej rywalizacji, która wcale nie musi być tak oczywista, jak na pierwszy rzut oka może się wydawać. Zespół Feyenoordu udowodnił bowiem, że jest w stanie rywalizować z silnymi, europejskimi markami, a na krajowym podwórku jest trzecią siłą. Ekipa z Rotterdamu w poprzednich rundach Ligi Konferencji bez większych problemów odprawiła z kwitkiem Partizan Belgrad, a następnie Slavię Praga. Wszystko to przy bardzo efektownej, ale i efektywnej grze ofensywnej, która jest przecież wizytówką wielu holenderskich drużyn. Także Feyenoord stawia na szybkie, zmasowane ataki, które podczas rywalizacji ze Slavią przyniosły 6 bramek w dwumeczu. Trzeba również wspomnieć, iż zespół prowadzony przez trenera Slota czuje się bardzo dobrze u siebie – w tym roku Feyenoord przegrał tylko 1 domowe spotkanie, a na dodatek miało ono miejsce jeszcze w styczniu. Czy także tym razem De Club van het Volk pokaże klasę przed własną publicznością?
Rywal trudny, bowiem w gości przyjedzie czołowa ekipa Ligue 1, a więc Marsylia, która wydaje się być zainteresowana tryumfem w całych rozgrywkach. Olimpique dysponuje szeroką i silną kadrą, efektem czego dotychczas w znakomity sposób godziła trudy ligowej rywalizacji w walką w europejskich pucharach. Przypomnę, że Marsylia dość niespodziewanie odpadła z Ligi Europy już na etapie fazy grupowej, by następnie wyeliminować Qarabag, Basel i PAOK z rozgrywek Ligi Konferencji. Francuska drużyna zwyciężyła wszystkie 6 spotkań przeciwko wyżej wymienionym ekipom, przy okazji zdobywając przeciwko nim 13 bramek! Wszystko wskazuje na to, iż także dziś Marsylia nie zamknie się na swojej połowie, ale będzie próbowała swoich sił w atakach z kontry, czy stałych fragmentach gry.
Statystyki:
- Feyenoord zajmuje 3. miejsce w Eredivisie, ma na koncie 64 punkty.
- Ekipa z Rotterdamu wygrała 7 z 10 ostatnich potyczek.
- W meczach z udziałem Feyenoordu średnio oglądamy 9,87 rożnych na spotkanie.
- W 5 poprzednich starciach holenderskiej ekipy miał miejsce over 8,5 kornerów.
- Marsylia plasuje się na 2. pozycji w Ligue 1, ma w dorobku 65 oczek.
- Olimpique zwyciężył 9 z 10 minionych potyczek.
- W starciach z udziałem zespołu Milika średnio oglądamy 9,54 rożnych.
Podsumowanie:
Jak już wspomniałem, spodziewam się szybkiego i dynamicznego spotkania na De Kuip. Największą siłą Feyenoordu jest ofensywa, o czym przekonały się zespoły Partizana, czy Slavii. Holendrzy w swoich atakach stawiają na wykorzystanie skrzydeł, efektem czego zwykle w meczach z ich udziałem oglądamy sporo kornerów. Uważam, że Marsylia również nie pozostanie dłużna i wyprowadzi kilka groźnych ataków, a także wykona parę kornerów. Typ na minimum 9 rogów w tym starciu wydaje mi się ciekawą propozycją!
Leicester City – AS Roma
Przenosimy się do deszczowej Anglii, a konkretnie na King Power Stadium, gdzie odbędzie się inne, bardzo ciekawe spotkanie. Leicester City nie ma już szans na zakwalifikowanie się do europejskich pucharów za sprawą pozycji w Premier League, a więc cała uwaga Lisów koncentruje się na rozgrywkach Ligi Konferencji. W poprzednich rundach piłkarze Rodgersa radzili sobie różnie i już nie raz byli blisko odpadnięcia z rozgrywek. W ćwierćfinale Leicester mierzył się z holenderskim PSV i na dobrą sprawę był 15 minut od pożegnania się z Ligą Konferencji. Finalnie jednak bramki Madissona i Pereiry dały Anglikom awans do półfinału. Ostatnimi czasy Lisy spisują się przeciętnie i często gubią punkty w Premier League, jednak należy pamiętać, iż mistrzowie Anglii sprzed 6 lat radzą sobie wybornie na swoim terenie. Leicester nie przegrał u siebie od 9 spotkań, a dziś w szeregach gospodarzy w końcu zobaczymy Jamiego Vardy’ego. Anglik wraca do składu po kontuzji i z pewnością będzie ogromnym wzmocnieniem gospodarzy, którzy wygrali 5 z 7 minionych potyczek przed własną publicznością.
Angielskiego snajpera będzie dziś pilnował zawodnik, który doskonale wie, jak wygląda gra na Wyspach Brytyjskich. Chris Smalling był szefem defensywy także w ostatnim, piekielnie ważnym spotkaniu z Interem Mediolan. Mecz ten nie zakończył się dobrze dla podopiecznych Mourinho, którzy byli wyraźnie słabsi od Nerazzurri i finalnie przegrali na wyjeździe 1:3. Dla Rzymian owa porażka oznacza, że de facto stracili szansę na zakwalifikowanie się do Champions League. Zespół Nicoli Zalewskiego miał też pewne problemy w ćwierćfinale Ligi Konferencji, kiedy to mierzył się z norweskim Bodo/Glimt. Włosi przegrali pierwsze, wyjazdowe spotkanie 1:2 i wydawało się, że podopieczni Mourinho mogą sensacyjnie pożegnać się z europejskimi pucharami. Gra na wyjeździe nie od dziś jest bolączką stołecznej ekipy, która zdołała wygrać tylko jedno z pięciu ostatnich starć w delegacji. Czy także tym razem Roma okaże się słabsza od gospodarzy z King Power Stadium?
Statystyki:
- Leicester zajmuje 10. pozycję w Premier League, ma w dorobku 42 oczka.
- Lisy nie przegrały 9 ostatnich gier u siebie (5 wygranych i 4 remisy).
- Podopieczni Rodgersa wygrali minimum 1 połowę w 6 z 10 minionych spotkaniach domowych.
- AS Roma plasuje się na 5. miejscu w Serie A, dotychczas zdobyła 58 punktów.
- Piłkarze Mourinho wygrali 1 z 5 poprzednich potyczek w delegacji.
- Rzymianie przegrali minimum 1 połowę w 4 z 5 poprzednich meczów.
Podsumowanie:
Uważam, że faworytami omawianej rywalizacji są gospodarze, którzy generalnie rzecz biorąc radzą sobie bardzo dobrze w domowych spotkaniach. Do składu Leicester wróci dziś Jamie Vardy, który powinien być ogromnym wzmocnieniem zespołu Rodgersa. AS Roma jest po bardzo wymagających spotkaniach z Napoli i Interem, podczas których udało się zgarnąć tylko 1 punkcik. Rzymianie ostatnimi czasy spisują się słabo podczas meczów wyjazdowych – warto też przypomnieć, że w ćwierćfinale Ligi Konferencji ekipa Bodo/Glimt wygrała u siebie z Romą 2:1. Uważam, że Leicester zdoła zwyciężyć minimum 1 połowę dzisiejszego starcia i właśnie taki typ proponuję. Powodzenia!
fot. Pressfocus
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze