Półfinały PlusLigi czas zacząć! Propozycja kuponu z kursem 4.00
Sezon PlusLigi 2021/2022 dobiega końca. Dobitnie świadczy o tym fakt, że już dziś zostaną rozegrane pierwsze mecze półfinałowe. Najpierw popołudniu w Kędzierzynie-Koźlu tamtejsza ZAKSA podejmie Aluron CMC Wartę Zawiercie, a mniej więcej trzy godziny później rozpocznie się rywalizacja między Jastrzębskim Węglem a PGE Skrą Bełchatów.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle vs Aluron CMC Warta Zawiercie: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (23.04.2022 r.)
W poprzedniej fazie Kędzierzynianie w dwu meczach rozprawili się z katowicką Gieksą, a goście dzisiejszego spotkania w takim samym rezultacie ograli Asseco Resovię Rzeszów. O ile obecności ZAKSY w gronie półfinalistów spodziewała się zdecydowana większość siatkarskich ekspertów, tak „przybycie” do tego grona siatkarzy z Zawiercia stanowi niespodziankę. Zawiercianie są uważani za czarnego konia tego sezonu i nie jest wykluczone, że jeszcze napsują krwi drużynie ZAKSY.
Nic więc dziwnego, że to gospodarze są faworytami tego zestawienia. Jakby tego było mało, że wyżej zakończyli rundę zasadniczą, to jeszcze to oni zagrają w finale tegorocznej edycji siatkarskiej Ligi Mistrzów, a także dysponują kadrą „wyposażoną” w większy arsenał gwiazd. Poza tym to oni prezentują się może nie tyle znacząco lepiej, ale o wiele bardziej stabilnie względem swego przeciwnika. Na szczególne wyrażenie zasługują w ostatnim czasie przede wszystkim tacy zawodnicy, jak Łukasz Kaczmarek, Marcin Janusz, Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk i Norbert Hubert, który nota bene zgarnął statuetkę dla najlepszego siatkarza w ostatnim meczu ZAKSY. Jeśli pytasz, jak mógłbym zobrazować siłę Kędzierzynian na przykładzie, to dodam, że w ostatnim meczu Łukasz Kaczmarek z Norbertem Huberem zdobyli łącznie czterdzieści siedem punktów. Także jeśli chciałbyś postawić na zdarzenie związane z konkretnymi zawodnikami, to polecam Ci rozważyć liczbę zdobytych punktów przez właśnie tych zawodników. Kibice ZAKSY mogą być pewni, że czeka ich świetne widowisko również dlatego, że czołowi zawodnicy nie narzekają nie tylko na formę, ale również zdrowie. Z obozu ZAKSY płynie jasny komunikat: nie ma nawet mikro urazów, każdy jest gotowy dać z siebie więcej niż sto procent, by to właśnie Kędzierzynianie znaleźli się w najlepszej dwójce tego sezonu. Odnośnie do znalezienia i sezonu PlusLigi, to polecam, zerknij jeszcze tu i tu.
Zawiercianie przystąpią do tego meczu w roli tych słabszych, z którymi teoretycznie ZAKSA nie powinna mieć najmniejszych trudności. Jest tak, bowiem w tym sezonie ekipy mierzyły się już dwukrotnie w PlusLidze i za każdym razem Warta przegrywała do zera. Poza tym, jak pisałem wyżej, dysponuje mniej gwiazdorskim zestawieniem, a sama ich obecność w półfinale jest rozpatrywana w kategorii niespodzianki. Można śmiało powiedzieć, że również Zawiercianie mieli „szczęście”, jeśli chodzi o „dobór” ćwierćfinałowego rywala w tym sezonie, gdyż trafili na Asseco Resovię Rzeszów, czyli drużynę, która spisywała się na przestrzeni całego sezonu ze zmiennym szczęściem, a do tego była trapiona kontuzjami i zakażeniami wirusowymi. Dlatego też do ćwierćfinałów przystępowali bardziej w roli faworytów, z której się wywiązali znakomicie. Tym razem jednak będzie im o wiele trudniej, gdyż trafiają na znacznie silniejszy, jak i lepiej dysponowaną drużynę. Jeśli chodzi o zespół Warty Zawiercia, to z pewnością należy zwrócić uwagę na takich zawodników, jak choćby Piotra Orczyka, który 15 kwietnia dowiedział się, że otrzymał powołanie do reprezentacji Polski. Poza nim warto przyglądać się takim graczom Jurajskich Rycerzy, jak Konarskiemu, Conte oraz Kovacevicowi, którzy seryjnie zdobywają kilkanaście oczek na mecz.
Jaki jest mój typ na to spotkanie? Otóż takie, że ZAKSA znowuż poradzi sobie bez większego trudu z Aluronem CMC Wartą Zawierciem. Czy mecz ponownie skończy się w trzech setach? Nie jestem tego pewien, ponieważ stawka meczu jest szalenie wysoka, a do tego zespoły mają wysoką formę, więc pewne jest, że nikt w tym starciu nie odstawi ręki przy ataku. Rozważając obstawienie tego, kto zwycięży należy wziąć jeszcze pod uwagę fakt, że ZAKSA wygrał trzynaście razy na piętnaście gier tych zespołów. Stąd nawet nie ma sensu grać na to, że Kędzierzynianie wygrają, bowiem kurs wynosi raptem 1.25 względem do 4.00 na Wartę. Jeśli chciałbyś postawić na zwycięzcę poszczególnych partii, to dodam, że na czas pisania tekstu (czwartkowy wieczór) kursy odnośnie trzech setów wynoszą 1.42 do 2.65 ze wskazaniem na gospodarzy. Od siebie tu zagram bezpieczniej i postawię na to, że będziemy świadkami rozegranych czterech setów. Na to zdarzenie bukmacherzy Superbet przygotowali kurs na poziomie 1.60.
Jastrzębski Węgiel vs PGE Skra Bełchatów: typy, kursy bukmacherskie i zapowiedź meczu (23.04.2022 r.)
Jastrzębski Węgiel musiał rozegrać trzeci mecz z Treflem Gdańsk i mimo, że rozprawił się z Gdańskimi Lwami w ekspresowym tempie, to jednak przystąpią do tego meczu mniej świeżsi niż, chociażby wyżej opisywana ZAKSA. Jednak Bełchatowianie są w identycznej sytuacji, tyle, że oni męczyli się z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Dzięki temu, jak byli rozstawieni i, że awansowali właśnie oni, czekają nas starcia w co najmniej dwu klasykach. Warto nadmienić, że te drużyny grały ze sobą do tej pory trzydzieści osiem razy i po dziewiętnaście triumfowała każda z nich.
Gospodarze tego meczu okazywali się lepsi w ostatnich czterech grach z rzędu, z tym, że w styczniu wygrali po tie-breaku, a jeszcze w ubiegłym roku najpierw idąc analogicznie od tyłu: do jednego, a później do zera. Jak będzie tym razem? Kiedy analizuje się formę Jastrzębian z ich ostatnich gier, należy zwrócić uwagę, że przede wszystkim zawodnicy czują, że wróciła pewność siebie, a także że w końcu bez trudu mogą przełamywać nerwowo końcówki. Kapitalnie spisuje się Rafał Szymura, a na oklaski zasługują jeszcze tacy gracze, jak Jakub Popiwczak przy przyjęciu i bronieniu piłek, a także Tomasz Fornal i Jurij Gladyr. Jastrzębianie w końcu grają taką siatkówkę, jaką powinni prezentować, zwłaszcza w starciach półfinałowych w Lidze Mistrzów z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Odważna, pewna siebie gra, również w polu serwisowym, dzięki czemu regularnie zdobywają, czasami nawet całymi seriami, kolejne oczka. Przeszkodą, jak i obecną zmorą, siatkarzy Jastrzębskiego Węgla jest dokładnie to samo, co zawodników każdej z drużyn z PlusLigi, a co podkreślał w wywiadzie udzielonym Strefie Siatkówki Tomasz Fornal, czyli że: „To jest już taki etap sezonu, że czuć zmęczenie, na treningach czy wstając z łóżka, ale kiedy przychodzi do tego grania, to moim zdaniem wtedy organizm całkiem inaczej do tego podchodzi”.
<div style=”width: 100%; height: 400px;” data-tf-widget=”LD39pPUg” data-tf-iframe-props=”title=Wygraj 150 zł” data-tf-medium=”snippet”></div> <script src=”//embed.typeform.com/next/embed.js“></script>
W jeszcze trudniejszej sytuacji, przynajmniej w kwestii zmęczenia, znaleźli się siatkarze PGE Skry Bełchatów. W ostatnim rozegranym meczu zmierzyli się z AZS-em Olsztyn i stoczyli szalenie wyrównany bój i pomijając trzecią partię, to losy poszczególnych setów ważyły się dosłownie w ostatnich piłkach, a w tym mieliśmy jednego seta granego na przewagi. Jak przyznał w pomeczowym wywiadzie Aleksandar Atanasijević udzielonym w strefie mieszanej: „Mogę powiedzieć, że był to jeden z najtrudniejszych meczów w moim życiu, a trochę ich już rozegrałem”. Pokazuje to skalę trudności, jak i jakie wyzwanie rzucili Akademicy Bełchatowianom. Dość powiedzieć, że gospodarze tego spotkania w tie-breaku przegrywali już siedem do dziesięciu, by odwrócić losy spotkania. O awansie zadecydowała przede wszystkim chłodna głowa, nie ponoszenie się emocjom, a także determinacja i agresywna siatkówka, zarówno w bloku, ataku, jak i na zagrywce. Należy jednak jeszcze zaznaczyć, że kiedy wychodzili na kilkupunktowe prowadzenie, jak np. w secie drugim i trzecim, to błyskawicznie tracili przewagę, co również warto rozważyć przed typowaniem danego zdarzenia na ten mecz.
Dodam jeszcze od siebie, że mój typ w tym przypadku wiąże się z typowaniami konkretnej ilości setów, jednak nie tak, jak powyżej. Tak więc w jaki sposób? W październiku pierwszy set wygrał Jastrzębski Węgiel, a w styczniu PGE Skra Bełchatów. W pierwszym meczu po dwu partiach było dwa do zera, a w drugim jeden do jednego. Czyżbym podpowiadał, by grać, że będziemy świadkami rozegranej czwartej partii? Kurs na to, że tak się wydarzy wynosi 1.47 względem 2.50, że tak się nie stanie. Dlatego jeśli szukasz czegoś na podbicie kuponu, jasne, warto bezpieczniej postawić. Od siebie jednak zagram, że będzie potrzeba dokładnie czterech setów, by wyłonić zwycięzcę, a na to zdarzenie kurs przez bukmacherów Superbet został ustabilizowany na poziomie 2.50.
fot. Łukasz Sobala/PressFocus
Propozycja kuponu:
Zaloguj się, aby dodawać komentarze
Nie masz konta ? Zarejestruj się
(0) Komentarze